Kaktusy i sukulenty zimą.
-
- 50p
- Posty: 69
- Od: 24 sty 2021, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Kaktusy i sukulenty zimą.
o niezla kolekcja
dla moich sukulentów to by byla chyba za niska temperatura. szczególnie sie boje o senecio i ceropegie bo są ze mną pierwszy rok.
na działce bylam dzisiaj i niestety ale odpada ten pomysł bo jest tam za wilgotno ok 80% wilgotności
Pisownia!
dla moich sukulentów to by byla chyba za niska temperatura. szczególnie sie boje o senecio i ceropegie bo są ze mną pierwszy rok.
na działce bylam dzisiaj i niestety ale odpada ten pomysł bo jest tam za wilgotno ok 80% wilgotności
Pisownia!
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7479
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Kaktusy i sukulenty zimą.
Grubosze nie, tylko kaktusy.
Chociaż dwie eszewerie i jakiegoś grubosza zostawiłam i żyją.
Kaktusy mają się świetnie.
Chociaż dwie eszewerie i jakiegoś grubosza zostawiłam i żyją.
Kaktusy mają się świetnie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Pachypodium lamerei (palma madagaskarska)
Witam wszystkich forumowiczów, trzymam pachypodium już ok 10 lat saundersii, geayi, lamerei i succulentum. Było wspomniane że nie tolerują temperatury poniżej 16 stopni, podczas gdy swoje zabieram z balkonu (fakt że zadaszonego i nie zawiewa na nim) dopiero gdy pojawiają się nad ranem temp poniżej -1- -3 stopnie. Zabieram je wtedy do wewnątrz razem z kaktusami (nawet niby ciepłolubne ferocactusy stoją na tarasie do pierwszych przymrozków i nie marzną). Oczywiście nie są podlewane już mniej więcej od początku września więc mają całkowicie sucho. w tym roku dopiero 12 listopada je wniosłem bo na Lubelszczyźnie gdzie mieszkam nadają za dwa dni -6 do -8 to już się boję, fakt że jedną roślinę straciłem kilka lat temu pachypodium lamerei 1,5m wysokości ale to dlatego zapewne że rosło w bardzo wysokiej doniczce i ziemia chyba do końca nie zdążyła wyschnąć jak nastały niskie temperatury i zwyczajnie zgniły jej korzenie. Ogólnie na podstawie swoich obserwacji wydaje mi się że śmiało można trzymać w zasłoniętym miejscu na zewnątrz do temp 5 stopni gdy są w lekkim całkowicie już wysuszonym podłożu mineralnym. No chyba że ktoś powie że to tylko mój fart że jeszcze żyją. Akurat pachypodium mam obecnie tylko 4 sztuki bo bardziej podobają mi się kaktusy których mam ok 100szt i to z różnych obszarów naturalnego występowania i chyba żadnego przez tyle lat nie uśmierciłem z tego powodu (przynajmniej nie przypominam sobie). pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19144
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachypodium lamerei (palma madagaskarska)
Większość roślin ma niewielką tolerancję do niskich temperatur. Sukulenty nie są wyjątkiem, ale:
1. Przede wszystkim rośliny muszą się zaaklimatyzować, czyli im dłuższy okres tym lepiej. Jak wystawisz na wiosnę to jest duża szansa, że przeżyją temperatury blisko zera i tuż niżej. Jak wystawisz powiedzmy we wrześniu to z kolei nie ma szans żeby niskie temperatury przeżyły.
2. Podłoże musi być całkowicie suche od dłuższego czasu.
3. Wybrać gatunki tolerujące niższe temperatury.
4. Trzeba mieć większe doświadczenie w uprawie roślin. Amator prędzej ubije tutaj roślinę niż mu przeżyje.
Tolerancja temperatur w literaturze jest tolerancją bezpieczną, czyli taką wg której rośliny przeżyją określony okres. Nikt nie będzie podawał niższych wartości, bo ktoś gdzieś bawił się w eksperymenty na roślinach narażając je na survival.
Sam co prawda straciłem co prawda nie Pachypodium, ale Aloesy zaaklimatyzowane przez kolejne lata, wystarczyły 2 stopnie niżej i mi poprzemarzały.
Tak więc, uprawa roślin w niskich temperaturach to zawsze ryzyko i nie jest dla każdego. Do tego, dotychczas miałeś szczęście, ale trafi się bardziej wilgotny okres, podłoże w głębi nie przeschnie i będziesz miał czym uzupełnić kompostownik.
1. Przede wszystkim rośliny muszą się zaaklimatyzować, czyli im dłuższy okres tym lepiej. Jak wystawisz na wiosnę to jest duża szansa, że przeżyją temperatury blisko zera i tuż niżej. Jak wystawisz powiedzmy we wrześniu to z kolei nie ma szans żeby niskie temperatury przeżyły.
2. Podłoże musi być całkowicie suche od dłuższego czasu.
3. Wybrać gatunki tolerujące niższe temperatury.
4. Trzeba mieć większe doświadczenie w uprawie roślin. Amator prędzej ubije tutaj roślinę niż mu przeżyje.
Tolerancja temperatur w literaturze jest tolerancją bezpieczną, czyli taką wg której rośliny przeżyją określony okres. Nikt nie będzie podawał niższych wartości, bo ktoś gdzieś bawił się w eksperymenty na roślinach narażając je na survival.
Sam co prawda straciłem co prawda nie Pachypodium, ale Aloesy zaaklimatyzowane przez kolejne lata, wystarczyły 2 stopnie niżej i mi poprzemarzały.
Tak więc, uprawa roślin w niskich temperaturach to zawsze ryzyko i nie jest dla każdego. Do tego, dotychczas miałeś szczęście, ale trafi się bardziej wilgotny okres, podłoże w głębi nie przeschnie i będziesz miał czym uzupełnić kompostownik.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pachypodium lamerei (palma madagaskarska)
Rozumiem że masz doświadczenie w uprawie sukulentów na balkonie więc przy jakich temperaturach Twoim zdaniem należy je zabierać do wewnątrz i to na resztę zimy bo mam tego tyle że latanie w tą i z powrotem gdy tylko się trochę ociepli nie wchodzi w grę i jak jest wiosną przecież przymrozki są i w maju przynajmniej w moim regionie czy to oznacza że do maja ich nie wystawiać, do tej pory wystawiałem na początku marca, ferrocactusy -trochę później no przyznaje że były lata gdzie do końca kwietnia siedziały w środku ale to przez deszczową pogodę a nie temperatury. Według tego co napisałeś pachypodium nie nadaje się w ogóle do wystawiania na balkon nawet w lecie jak wg literatury szkodzą im temperatury poniżej 15 stopni a nocami nawet w lecie takie temperatury to nie rzadkość. Oprócz sukulentów trzymam też palmy mrozoodporne Nannorrhops Ritchieana i trachycarpus Nova, Auracarię i yucca Rostrata. Tę rośliny stoją dopóki nie ma mrozów poniżej -10 a yucca stoi na tarasie całą zimę od 3 lat jedynie w dobrze ocieplonej donicy ale pędy nie uległy uszkodzeniu, podobno w gruncie znosi do -20 to się mogło udać zwłaszcza że stoi przy ocieplonej ścianie i a balkon mam na wysokości 10m więc nawet 3 lata temu jak było ok -25 to u mnie nie wskazywało niżej niż -19. Możesz napisać jak Ty postępujesz ze swoimi roślinami bo naprawdę są tak różne zdania na forach że można zgłupieć, Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19144
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachypodium lamerei (palma madagaskarska)
Wątek poświęcony jest Pachypodium. W kwestii zimowania sukulentów czy ogólnie uprawy innych roślin mamy osobne wątki.
Jeśli chodzi o Pachypodium to jak pisałem wcześniej, rośliny mają zdolność adaptacji do nieco niższych temperatur, niż w naturze. Dlatego na zewnątrz można uprawiać w okresie wiosna - lato takie rośliny, jak sukulenty/epifity z klimatu tropikalnego.
Natomiast w kwestii kiedy wystawiam, a kiedy wstawiam z powrotem na jesieni, ja mam o tyle łatwiej że rośliny, które trzymam na balkonie ma zdejmowaną zabudowę. Czyli są zahartowane i jeśli ją zdejmuję to zwykle po ostatnich przymrozkach. I podobnie na jesieni zwykle przed pierwszymi przymrozkami z powrotem zakładam zabudowę.
W przypadku roślin trzymanych w warunkach o temperaturze pokojowej, trzeba na wiosnę poczekać aż nocne temperatury się w miarę ustabilizują.
Jeśli chodzi o Pachypodium to jak pisałem wcześniej, rośliny mają zdolność adaptacji do nieco niższych temperatur, niż w naturze. Dlatego na zewnątrz można uprawiać w okresie wiosna - lato takie rośliny, jak sukulenty/epifity z klimatu tropikalnego.
Natomiast w kwestii kiedy wystawiam, a kiedy wstawiam z powrotem na jesieni, ja mam o tyle łatwiej że rośliny, które trzymam na balkonie ma zdejmowaną zabudowę. Czyli są zahartowane i jeśli ją zdejmuję to zwykle po ostatnich przymrozkach. I podobnie na jesieni zwykle przed pierwszymi przymrozkami z powrotem zakładam zabudowę.
W przypadku roślin trzymanych w warunkach o temperaturze pokojowej, trzeba na wiosnę poczekać aż nocne temperatury się w miarę ustabilizują.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pachypodium lamerei (palma madagaskarska)
Dzięki za szybką odpowiedź, a możesz wyjaśnić jaką masz to zabudowę bo też myślałem o tym żeby coś takiego zrobić przynajmniej na kaktusy bo to nie wysokie góra 40 cm z doniczką. byłbym bardzo wdzięczny.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19144
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kaktusy i sukulenty zimą.
Gwoli ścisłości, mam balkon typu loggia, więc mam do zasłonięcia tylko przednią stronę.
Natomiast w kwestii samej zabudowy to typowe handmade, czyli w dużym skrócie dwie drewniane ramy (dół i góra) i każda podzielona na pół oraz zdejmowane cztery okna, gdzie środek to tworzywo PCV/plexi.
Oczywiście przy większych mrozach, czyli poniżej około -6 stopni włączam grzejnik z termowentylatorem i termostatem.
Natomiast w kwestii samej zabudowy to typowe handmade, czyli w dużym skrócie dwie drewniane ramy (dół i góra) i każda podzielona na pół oraz zdejmowane cztery okna, gdzie środek to tworzywo PCV/plexi.
Oczywiście przy większych mrozach, czyli poniżej około -6 stopni włączam grzejnik z termowentylatorem i termostatem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kaktusy i sukulenty zimą.
Dzięki za odpowiedź też muszę coś sklecić tyle roboty by odeszło z wynoszeniem i wnoszeniem, A jak są takie mrozy wielodniowe 15 - -20 stopni to daje radę ten grzejnik utrzymać żądaną temperaturę, zakładam że jak trzymasz pachypodium to min 10 stopni?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19144
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kaktusy i sukulenty zimą.
Daje radę do minus 20 utrzymując temperaturę około 6 - 8 stopni. Tylko, że wtedy chodzi praktycznie non stop. Na szczęście mieszkam na południowym zachodzie, gdzie zimy są od wielu lat łagodne.
Pachypodium nie trzymałem na zewnątrz tylko w środku na zachodnim parapecie. Dobrze rosło dopóki ojciec mi go nie przelał.
Na zewnątrz trzymam kaktusy i wiele różnych sukulentów, np. Grubosze, Haworcje, Senecio, Eszewerie, itp. Mam nawet Epiphyllum. Wszystkie bardzo dobrze znoszą zarówno przebywanie na zewnątrz, jak i zimowanie w niskiej temperaturze.
Pachypodium nie trzymałem na zewnątrz tylko w środku na zachodnim parapecie. Dobrze rosło dopóki ojciec mi go nie przelał.
Na zewnątrz trzymam kaktusy i wiele różnych sukulentów, np. Grubosze, Haworcje, Senecio, Eszewerie, itp. Mam nawet Epiphyllum. Wszystkie bardzo dobrze znoszą zarówno przebywanie na zewnątrz, jak i zimowanie w niskiej temperaturze.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kaktusy i sukulenty zimą.
Taka temperatura byłaby idealna dla moich kaktusów a nawet zaryzykowałbym z paprociami drzewiastymi np. Dicksonia bo Cyathea to chyba odpada tyle że w ich przypadku trzeba by kapkę podlać raz na jakiś czas.
Re: Kaktusy i sukulenty zimą.
Dzień dobry,
mam niewielką grupę sukulentów w firmie gdzie pracuję. Dzisiaj przyjechałem do firmy i temperatura pw pomieszczeniu to około 7 stopni nad ranem. Dzisiaj o poranku było na zewnątrz około 0. Tak pomyślałem, że jak przyjdzie zima to temperatura roślin może być w okolicach 0. Przeglądnąłem wątek, ale pomyślałem, że warto się upewnić i zabrać rośliny w cieplejsze miejsce. Temperatur około 0 nie przeżyją? To pierwszy sezon w tym miejscu dla nich. Dziękuję za poradę.
Zmniejszyłam zdjęcie, patrz regulamin. /Karo
mam niewielką grupę sukulentów w firmie gdzie pracuję. Dzisiaj przyjechałem do firmy i temperatura pw pomieszczeniu to około 7 stopni nad ranem. Dzisiaj o poranku było na zewnątrz około 0. Tak pomyślałem, że jak przyjdzie zima to temperatura roślin może być w okolicach 0. Przeglądnąłem wątek, ale pomyślałem, że warto się upewnić i zabrać rośliny w cieplejsze miejsce. Temperatur około 0 nie przeżyją? To pierwszy sezon w tym miejscu dla nich. Dziękuję za poradę.
Zmniejszyłam zdjęcie, patrz regulamin. /Karo
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19144
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kaktusy i sukulenty zimą.
Zero może być za niska temperatura. Daj gdzie temperatura niw będzie wyższa niż około 10 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta