Borówka amerykańska - 12 cz.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Jaki wpływ ma na odczyn gleby obornik ?
Z jednej strony podawane jest że odkwasza, bo ma pH powyżej 7,0. Inne poradniki podają, że obornik i gnojowica podobnie jak nawozy azotowe słabo zakwasza. Może pH świeżego obornika zmniejsza się po dłuższym kontakcie z wodą ?
W lutym dałem z dobrym skutkiem pod borówki sporo gołębiaka. Większość nabrała wigoru przy braku oznak chlorozy.
Będę powtarzał zabieg dla słabiej rosnących, ale zastanawiam się czy nie dodać do gnojowicy po gołębiach jakiegoś kwasu.
Z jednej strony podawane jest że odkwasza, bo ma pH powyżej 7,0. Inne poradniki podają, że obornik i gnojowica podobnie jak nawozy azotowe słabo zakwasza. Może pH świeżego obornika zmniejsza się po dłuższym kontakcie z wodą ?
W lutym dałem z dobrym skutkiem pod borówki sporo gołębiaka. Większość nabrała wigoru przy braku oznak chlorozy.
Będę powtarzał zabieg dla słabiej rosnących, ale zastanawiam się czy nie dodać do gnojowicy po gołębiach jakiegoś kwasu.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Obornik ma odczyn zasadowy – pH 7,5. To oznacza, że odkwasza glebę.
Jeśli masz kwaśną ziemię lub zakwaszoną do właściwego poziomu to pewnie wpływu dużego nie ma.
U mojej żony wystarczy na gliniastej zasadowej ziemi kilka deszczy i już chloroza się pojawia. Tyle tylko, że zakwaszam dopiero od tamtego roku ziemię dokoła roślin i jeszcze najwyraźniej za wcześnie na efekty siarkowania.
Chloroza pojawiła się na starych roślinach sadzonych w torfie który przestał mieć pierwotne pH. W ściółce leśnej, zrębkach, próchnicy leśnej i piachu dopiero w tym roku sadziłem i do jesieni było ok.
Jak ktoś walczy z pH i ma graniczne to ryzyko jest.
Jeśli masz kwaśną ziemię lub zakwaszoną do właściwego poziomu to pewnie wpływu dużego nie ma.
U mojej żony wystarczy na gliniastej zasadowej ziemi kilka deszczy i już chloroza się pojawia. Tyle tylko, że zakwaszam dopiero od tamtego roku ziemię dokoła roślin i jeszcze najwyraźniej za wcześnie na efekty siarkowania.
Chloroza pojawiła się na starych roślinach sadzonych w torfie który przestał mieć pierwotne pH. W ściółce leśnej, zrębkach, próchnicy leśnej i piachu dopiero w tym roku sadziłem i do jesieni było ok.
Jak ktoś walczy z pH i ma graniczne to ryzyko jest.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Mam pytanie do znawców tematu. Chcę posadzić borówki w miejscu gdzie słońce świeci ok. 3 godziny. Czy będą w tych warunkach rosnąć? Wiem że powinny rosnąć w pełnym słońcu, lecz akurat zwolniło mi się miejsce po kiwi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 897
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Do donicy lub kasty lepiej posadzić i umieścić np. pod drzewem owocowym jak śliwa, wiśnia. Ja mam pod śliwą i owocuje normalnie a cały czas jest w cieniu korony drzewa choć jest tam dość jasno ale nie ma palącego słońca. Mam też w niezbyt słonecznym miejscu ale jasnym Nelsona i owocuje 10 dni później i dłużej niż Nelson na słońcu.
Połowa moich borówek jest w pojemnikach i kastach.
Połowa moich borówek jest w pojemnikach i kastach.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
U mojej żony są posadzone tak krzaki pełne słońce mają koło 11-15 latem.Senior pisze:Mam pytanie do znawców tematu. Chcę posadzić borówki w miejscu gdzie słońce świeci ok. 3 godziny. Czy będą w tych warunkach rosnąć? Wiem że powinny rosnąć w pełnym słońcu, lecz akurat zwolniło mi się miejsce po kiwi.
W tym roku zbierałem pierwsze owoce z chandlera i po kilka sztuk na małych sadzonkach.
Posadzone na wiosnę czerwiec sadzonki puściły po 2-4 pędy prowadzące i urosły do 40-50cm nie wszystkie w ciągu około 3 miesięcy. Z plusów to ziemia latem tak nie przesycha i przy dużej ściółce nie trzeba praktycznie podlewać.
-
- 200p
- Posty: 330
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Bluecrop powinien tam owocować.Senior pisze: Chcę posadzić borówki w miejscu gdzie słońce świeci ok. 3 godziny. Czy będą w tych warunkach rosnąć? Wiem że powinny rosnąć w pełnym słońcu, lecz akurat zwolniło mi się miejsce po kiwi.
Jest tolerancyjny na zacienienie.
Zadbaj aby zabezpieczyć jego pozostałe oczekiwania takie jak:
- kwasowość podłoża,
- duża zawartość próchnicy,
- wilgotne podłoże,
- odpowiednie nawożenie,
- ściółkowanie,
- odpowiednie cięcie,
- odpowiednie odległości między krzewami,
- odpowiednie głębokości podłoża,
- sadzonki powinne być wolne od chorób i szkodników,
- odpowiednie przycięcie po posadzeniu,
- siarkowanie 5 g/m2 co 2 miesiące,
- podlewanie zakwaszoną wodą
- posadzenie jesienią (najlepiej) lub wczesną wiosną,
- odpowiednie odgrodzenie od reszty ogrodu,
- ostatnie nawożenie azotem w czerwcu.
cokolwiek zrobisz miej na uwadze, że borówka wysoka będzie w tym miejscu rosnąć przez 40 lat.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Kolega o Nelsonie a drugi o bluecropie. Ja tylko powiem ,ze te dwa właśnie rosną u mnie bardzo szybko. Jak tak dalej pójdzie to z sadzonek tego rocznych już w 2024 powinny być całkiem sensowne zbiory ,jeśli będzie tak rosnąć już od początku kwietnia a nie czerwca kiedy sadziłem. Azotu to dostały po jednej dawce gotowca. Zastanawiam się jak wy tniecie bluecropa żeby nie kładły się badyle? Na jakiejs wysokości w fazie wzrostu?
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Yogibeer701 uprawa w donicach nie wchodzi w rachubę, ja nawet mandarynkę i bananowce uprawiam na stałe w gruncie.
karion i trzyary dziękuję, na wiosnę posadzę na próbę 6 sztuk.
karion i trzyary dziękuję, na wiosnę posadzę na próbę 6 sztuk.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 901
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Borówka, jak większość roślin, lubi słońce. Brak odpowiedniego nasłonecznienia to większa presja chorób grzybowych, słabszy wzrost i owocowanie. Nasłonecznienie ma też wpływ na gromadzenie cukrów przez owoce.
Są sprzedawcy, którzy oferują "odmiany do cienia", ale traktuję to jako chwyt marketingowy.
Są sprzedawcy, którzy oferują "odmiany do cienia", ale traktuję to jako chwyt marketingowy.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Pod warunkiem nie występowania latem ekstremalnych temperatur. W tym roku borówki rosnące w cieniu nie były poparzone. Spośród około czterdziestu borówek największe przyrosty miały krzewy rosnące w półcieniu (latem 6-10 godzin na słońcu).
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
W przyszłym roku spróbuję. W tym miejscu rosło kiwi od 8-miu lat, prawie corocznie od 5 lat miałem przynajmniej 3 wiaderka owoców. Sam jestem ciekawy jak poradzi sobie borówka.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Moja mama kiedyś posadziła borówkę obok domu i musiała przesadzić na pole. Miała słońce w późniejszych porach.
U mnie te 11-14/15 jest słońce centralnie kiedy największa lampa jest latem.
Słońce poranne albo te bliżej zachodu to co innego jak te centralne.
Kilka godzin cienia i gliniasta gleba dokoła ma tę zaletę ,że przy ściółce praktycznie nie trzeba podlewać wcale.Mi to pasuje ,bo w drugiej połowie czerwca i może tylko raz w lipcu tam jestem a tak to teściu który ma trzymać z dala łapy od nich. Sam się obawiałem czy się nie ugotują , ale jest ok. W tym roku były konkretne upały przez jakiś czas. Wiem jak jest u moich rodziców na kwaśnych piaskach w polu tam to można lać godzinami wodę z węża gruntową codziennie i dalej sucho. Generuje to dodatkowe niepotrzebne koszty. Jedna zaleta to nie trzeba dawać siarki i azotu w formie siarczanów tylko wystarczy naturalny nawóz wiosną i można sadzić w piach z igłami/trocinami bez ceregieli.
U mnie te 11-14/15 jest słońce centralnie kiedy największa lampa jest latem.
Słońce poranne albo te bliżej zachodu to co innego jak te centralne.
Kilka godzin cienia i gliniasta gleba dokoła ma tę zaletę ,że przy ściółce praktycznie nie trzeba podlewać wcale.Mi to pasuje ,bo w drugiej połowie czerwca i może tylko raz w lipcu tam jestem a tak to teściu który ma trzymać z dala łapy od nich. Sam się obawiałem czy się nie ugotują , ale jest ok. W tym roku były konkretne upały przez jakiś czas. Wiem jak jest u moich rodziców na kwaśnych piaskach w polu tam to można lać godzinami wodę z węża gruntową codziennie i dalej sucho. Generuje to dodatkowe niepotrzebne koszty. Jedna zaleta to nie trzeba dawać siarki i azotu w formie siarczanów tylko wystarczy naturalny nawóz wiosną i można sadzić w piach z igłami/trocinami bez ceregieli.
-
- 100p
- Posty: 155
- Od: 12 sie 2019, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Jasła
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Czy przy obecnych temperaturach jest jeszcze sens przesadzać borówkę? Niby nie ma dużych mrozów, ale borówka ma płytki system korzeniowy i co jeśli nagle wyskoczy większy mróz?
-
- 200p
- Posty: 330
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ziemia nie może być zamarznięta.
Temperatura powietrza plusowa.
Temperatura powietrza plusowa.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ktoś wywróży co to może być ?
Jedna z tych zapomnianych posadzonych parę lat temu w glinie z 20-30l torfu.
W tym roku dosypane ściółki nawóz i coś tam zaczęło odbijać od dna.
Czy ta odmiana powinna wypuścić jakieś silne sztywne pędy prowadzące czy może to taki połamaniec na giętkich badylach ? Może nie pasować jej stanowisko - ma prawo. Pierwsze 3-4 owocki raczej z tych mniejszych bardziej kuliste niż spłaszczone. Te owocki były dojrzałe jakoś w środku sezonu.



Jedna z tych zapomnianych posadzonych parę lat temu w glinie z 20-30l torfu.
W tym roku dosypane ściółki nawóz i coś tam zaczęło odbijać od dna.
Czy ta odmiana powinna wypuścić jakieś silne sztywne pędy prowadzące czy może to taki połamaniec na giętkich badylach ? Może nie pasować jej stanowisko - ma prawo. Pierwsze 3-4 owocki raczej z tych mniejszych bardziej kuliste niż spłaszczone. Te owocki były dojrzałe jakoś w środku sezonu.


