Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
No i mam zimę. Wprawdzie mrozy raczej nocne, ale dość porządne i śniegu nadal brak.
W domu na szczęście ciepło, jednak jakoś nudno się zrobiło, a słonko tylko na chwilę się pokazało, chmury mają się dobrze i dzień nie dość że krótki, to jeszcze ciemny.
Jakiś czas temu wsadziłam do doniczek cebulki hipeastrum i jak dotąd łodygę kwiatową wypuściło jedno, dwa mają tylko liście, pozostałe coś zielonego pokazują, ale na tę chwilę nie da się określić, co będzie: liście czy kwiat.
Za to bardzo dobrze na parapecie prezentuje się nerine we flakoniku.
Halszko - dzięki za radę w sprawie wilczomlecza. Tak zrobię.
Starsze chryzantemki zdążyły się rozrosnąć , ale nowe też mają sporą ilość kwiatków. Przynajmniej niektóre.
Takie są uroki posiadania działki. Kwiaty można podziwiać tylko wówczas, gdy się tam pojedzie.
Dziękuję i wzajemnie życzę Ci samych miłych chwil.
Uratowana przed pędrakami driakiew odpłaca kwitnieniem w tunelu, a perukowiec jeszcze bardziej osiwiał.
Gosiu - najważniejsze, że wychodzisz na prostą. Cała reszta nie jest ważna, a odezwiesz się, gdy będziesz mogła.
Trochę na rabatach zmieniłam, jednak niezbyt wiele, wiosna nie była zbyt sprzyjająca i gdy pogoda się w miarę unormowała, trzeba było śpieszyć się z pilniejszymi sprawami.
Nie męcz się czytaniem całości, bo "trochę tego dużo", a ponieważ niewiele się u mnie zmieniło, to mniej więcej znasz obraz mojej działki.
Trzymaj się, Kochana i wychodź powoli "na prostą".
Pozdrawiam wzajemnie.
Starsze siewki orlai już na wolności.
Młodsze jeszcze uwięzione za kratami, które chronią je przed dziobami małżowych gołąbków.
Wszystkim życzę spokojnego i niezbyt zimnego weekendu. Niech Wam słoneczko ozłoci świat.
picture hosting
No i mam zimę. Wprawdzie mrozy raczej nocne, ale dość porządne i śniegu nadal brak.
W domu na szczęście ciepło, jednak jakoś nudno się zrobiło, a słonko tylko na chwilę się pokazało, chmury mają się dobrze i dzień nie dość że krótki, to jeszcze ciemny.
Jakiś czas temu wsadziłam do doniczek cebulki hipeastrum i jak dotąd łodygę kwiatową wypuściło jedno, dwa mają tylko liście, pozostałe coś zielonego pokazują, ale na tę chwilę nie da się określić, co będzie: liście czy kwiat.
Za to bardzo dobrze na parapecie prezentuje się nerine we flakoniku.
Halszko - dzięki za radę w sprawie wilczomlecza. Tak zrobię.
Starsze chryzantemki zdążyły się rozrosnąć , ale nowe też mają sporą ilość kwiatków. Przynajmniej niektóre.
Takie są uroki posiadania działki. Kwiaty można podziwiać tylko wówczas, gdy się tam pojedzie.
Dziękuję i wzajemnie życzę Ci samych miłych chwil.
Uratowana przed pędrakami driakiew odpłaca kwitnieniem w tunelu, a perukowiec jeszcze bardziej osiwiał.
Gosiu - najważniejsze, że wychodzisz na prostą. Cała reszta nie jest ważna, a odezwiesz się, gdy będziesz mogła.
Trochę na rabatach zmieniłam, jednak niezbyt wiele, wiosna nie była zbyt sprzyjająca i gdy pogoda się w miarę unormowała, trzeba było śpieszyć się z pilniejszymi sprawami.
Nie męcz się czytaniem całości, bo "trochę tego dużo", a ponieważ niewiele się u mnie zmieniło, to mniej więcej znasz obraz mojej działki.
Trzymaj się, Kochana i wychodź powoli "na prostą".
Pozdrawiam wzajemnie.
Starsze siewki orlai już na wolności.
Młodsze jeszcze uwięzione za kratami, które chronią je przed dziobami małżowych gołąbków.
Wszystkim życzę spokojnego i niezbyt zimnego weekendu. Niech Wam słoneczko ozłoci świat.
picture hosting
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1814
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko
U mnie dziś mrozik nawet w ciągu dnia choć słoneczko na bardzo krótko zagościło.
Różowa nerine wspaniała.
Chryzantemki masz wspaniałe aż miło się patrzy na te cudne kolory.
Ciemierniki
U mnie dziś mrozik nawet w ciągu dnia choć słoneczko na bardzo krótko zagościło.
Różowa nerine wspaniała.
Chryzantemki masz wspaniałe aż miło się patrzy na te cudne kolory.
Ciemierniki
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Nerine cudna!
A na jaką wysokość masz tę budleję miniaturową, Lucynko?
Szachownice, jakie dosadzałaś, tzn jaki kolorek?
Lista nasion
I ważne, że ogórki w słojach uratowane
A jest u Ciebie jakaś potrawa wigilijna, no wiesz, taka obowiązkowa, ale wyjątkowa?
Pozdrawiam
A na jaką wysokość masz tę budleję miniaturową, Lucynko?
Szachownice, jakie dosadzałaś, tzn jaki kolorek?
Lista nasion
I ważne, że ogórki w słojach uratowane
A jest u Ciebie jakaś potrawa wigilijna, no wiesz, taka obowiązkowa, ale wyjątkowa?
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Nareszcie mróz zelżał, tylko wygląda na to, że zaczyna wiatr szaleć, co wcale nie spowoduje odczucia cieplejszych dni.
A ja się przeziębiłam i nie wychylam nosa za drzwi. Muszę pozbyć się kataru, co wcale nie jest takie proste, bo wiadomo: tydzień bądź siedem dni .... A muszę dostać się na pocztę.
Ewuniu ewita44 - nerine sadzę od dawna, ale taką odmianę mam po raz pierwszy. Nawet nie wiedziałam, że ona może mieć takie duże kwiaty. A chryzantemki już zakończyły żywot. Obudzą się za niecały rok.
Ciemiernik i mnie zaskoczył. Nie sądziłam, że jest taki, który zakwita jesienią.
Dzięki za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatków.
Beatko - dziękuję za zwrócenie uwagi na moją jesienną ulubienicę - nerine.
Moja budleja miniaturowa 'Blue Chip' jest rzeczywiście niziutka i mierzy sobie około 40 cm wysokości, ale za to rozrosła, się na szerokość. Szczególnie w jedną stronę.
Czytałam u Soni, że ona swoją miniaturową budleję przycięła i ta wystrzeliła w górę. Moja jeszcze nie była cięta, jak dotąd wyrasta z samych korzeni, bo nawet łodygi traci przez zimę.Jednak jest jeszcze młodziutka, więc trudno przewidzieć, jak się będzie zachowywała w kolejnych latach.
Dosadziłam szachownice cesarskie czerwone i żółte oraz szachownice 'Radeana' o delikatnie kremowym kolorze kwiatów, niższe od cesarskich. Tych ostatnich jeszcze nie znam i bardzo jestem ich ciekawa.
Potrawy wigilijne w mojej rodzinie od lat, a może nawet od wieków te same, spotykane prawie wszędzie, natomiast bezwzględnie u mnie musi być karp po królewsku. Karpia można spotkać pewnie na każdym wigilijnym stole rozmaicie przyrządzanego, na moim obowiązkowo po królewsku. Robię go zawsze, mimo że przygotowanie go wymaga sporo czasu i musi być świeżo zrobiony, tuż przed podaniem.
Pozdrawiam wzajemnie.
Po tych mroźnych nocach, to już nawet takich ładnych kolorowych listeczków nie będzie.
Nareszcie mróz zelżał, tylko wygląda na to, że zaczyna wiatr szaleć, co wcale nie spowoduje odczucia cieplejszych dni.
A ja się przeziębiłam i nie wychylam nosa za drzwi. Muszę pozbyć się kataru, co wcale nie jest takie proste, bo wiadomo: tydzień bądź siedem dni .... A muszę dostać się na pocztę.
Ewuniu ewita44 - nerine sadzę od dawna, ale taką odmianę mam po raz pierwszy. Nawet nie wiedziałam, że ona może mieć takie duże kwiaty. A chryzantemki już zakończyły żywot. Obudzą się za niecały rok.
Ciemiernik i mnie zaskoczył. Nie sądziłam, że jest taki, który zakwita jesienią.
Dzięki za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatków.
Beatko - dziękuję za zwrócenie uwagi na moją jesienną ulubienicę - nerine.
Moja budleja miniaturowa 'Blue Chip' jest rzeczywiście niziutka i mierzy sobie około 40 cm wysokości, ale za to rozrosła, się na szerokość. Szczególnie w jedną stronę.
Czytałam u Soni, że ona swoją miniaturową budleję przycięła i ta wystrzeliła w górę. Moja jeszcze nie była cięta, jak dotąd wyrasta z samych korzeni, bo nawet łodygi traci przez zimę.Jednak jest jeszcze młodziutka, więc trudno przewidzieć, jak się będzie zachowywała w kolejnych latach.
Dosadziłam szachownice cesarskie czerwone i żółte oraz szachownice 'Radeana' o delikatnie kremowym kolorze kwiatów, niższe od cesarskich. Tych ostatnich jeszcze nie znam i bardzo jestem ich ciekawa.
Potrawy wigilijne w mojej rodzinie od lat, a może nawet od wieków te same, spotykane prawie wszędzie, natomiast bezwzględnie u mnie musi być karp po królewsku. Karpia można spotkać pewnie na każdym wigilijnym stole rozmaicie przyrządzanego, na moim obowiązkowo po królewsku. Robię go zawsze, mimo że przygotowanie go wymaga sporo czasu i musi być świeżo zrobiony, tuż przed podaniem.
Pozdrawiam wzajemnie.
Po tych mroźnych nocach, to już nawet takich ładnych kolorowych listeczków nie będzie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, piękne masz chryzantemki . Cudne rudości i różowości , a wśród nich żółte jak słoneczka. Może jeszcze odmarzną i pochwalą się swoimi kolorkami? Tunelowe też śliczne , te na pewno bez szwanku przetrwają .
Nerina pięknie zdobi parapet . Moje nie pochwaliły się kwiatuszkami , połowa w doniczce schowana, a połowa zostawiona na pastwę zimy, może przetrwa i szybciej zakwitnie?
Paskudnego przeziębienia bardzo współczuję, a kataru szczególnie i życzę zdrówka i słoneczka
Nerina pięknie zdobi parapet . Moje nie pochwaliły się kwiatuszkami , połowa w doniczce schowana, a połowa zostawiona na pastwę zimy, może przetrwa i szybciej zakwitnie?
Paskudnego przeziębienia bardzo współczuję, a kataru szczególnie i życzę zdrówka i słoneczka
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Szarobury dzień typowo listopadowy i choć nie mrozi, to i tak nie zachęca do opuszczenia ciepłego mieszkanka.
Nawet Misia inaczej się zachowuje. Zupełnie jakby jej nie było w domu. Szuka izolacji i posypia w szafie, gdzie nikt jej nie widzi.
Martusiu - jak widzę, podobają Ci się moje chryzantemy, jednak z Twoimi równać się nie mogą. Ty masz ich całą kolekcję i wszystkie pięknie kwitną. Nie mniej dziękuję.
Nerine istotnie w tym sezonie popisały się , a ostatnia w wazoniku już zaczyna przekwitać. Mam nadzieję, że jej miejsce szybciutko zajmie hipeastrum, które ma już mocno nabrzmiały pąk.
Zastanawiałam się, czy wykopywać cebulki nerine, ostatecznie zdecydowałam się to zrobić. Może uda się bezpiecznie przechować do wiosny.
Katar jak to katar, ciągle jeszcze ma się dobrze, ale na szczęście to tylko katar i dzisiaj już odważyłam się pójść po zakupy. Bliziutko, a jaka to radość móc pooddychać powietrzem niewięzionym w czterech ścianach.
Zdrówko przytulam i serdecznie dziękuję Na słoneczko nadal czekam.
Taką alejką wychodziłam po zamknięciu sezonu z działeczki.
Odprowadziła mnie tylko smagliczka nadmorska.
Szarobury dzień typowo listopadowy i choć nie mrozi, to i tak nie zachęca do opuszczenia ciepłego mieszkanka.
Nawet Misia inaczej się zachowuje. Zupełnie jakby jej nie było w domu. Szuka izolacji i posypia w szafie, gdzie nikt jej nie widzi.
Martusiu - jak widzę, podobają Ci się moje chryzantemy, jednak z Twoimi równać się nie mogą. Ty masz ich całą kolekcję i wszystkie pięknie kwitną. Nie mniej dziękuję.
Nerine istotnie w tym sezonie popisały się , a ostatnia w wazoniku już zaczyna przekwitać. Mam nadzieję, że jej miejsce szybciutko zajmie hipeastrum, które ma już mocno nabrzmiały pąk.
Zastanawiałam się, czy wykopywać cebulki nerine, ostatecznie zdecydowałam się to zrobić. Może uda się bezpiecznie przechować do wiosny.
Katar jak to katar, ciągle jeszcze ma się dobrze, ale na szczęście to tylko katar i dzisiaj już odważyłam się pójść po zakupy. Bliziutko, a jaka to radość móc pooddychać powietrzem niewięzionym w czterech ścianach.
Zdrówko przytulam i serdecznie dziękuję Na słoneczko nadal czekam.
Taką alejką wychodziłam po zamknięciu sezonu z działeczki.
Odprowadziła mnie tylko smagliczka nadmorska.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, katar minie i oby nie był zbyt męczący
Popatrzyłam z przyjemnością na zdjęcia kwitnących chryzantem One późną jesienią dają sporo koloru, którego w ogrodach coraz mniej.
Lista nasionek imponująca
Dużo zdrówka i miłego wieczoru
Popatrzyłam z przyjemnością na zdjęcia kwitnących chryzantem One późną jesienią dają sporo koloru, którego w ogrodach coraz mniej.
Lista nasionek imponująca
Dużo zdrówka i miłego wieczoru
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, pięknie pożegnała Cię działeczka . Alejka pełna kwitnącej smagliczki i z pewnością pachnącej w słońcu
Uwielbiam ją, chociaż u mnie nie ma dobrego miejsca, jedynie w skrzynce balkonowej, za to pilnuję jej u sąsiadki przed jej dziabką i tam chodzę sobie wdychać jej miodowy zapach
Nie mogę posłać Ci słoneczka, bo go u mnie nie ma , ale może właśnie świeci u Ciebie?
Uwielbiam ją, chociaż u mnie nie ma dobrego miejsca, jedynie w skrzynce balkonowej, za to pilnuję jej u sąsiadki przed jej dziabką i tam chodzę sobie wdychać jej miodowy zapach
Nie mogę posłać Ci słoneczka, bo go u mnie nie ma , ale może właśnie świeci u Ciebie?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Nareszcie i ja doczekałam się pięknych zimowych widoków. Gdy tylko raniutko spojrzałam za okna, aż dech mi zaparło. Miasto spowite w bieli, zupełnie jak w "Królowej Śniegu" Andersena. Kocham takie widoki.
Niestety, tak urokliwie było tylko kilka godzin, pod wieczór już zostały jedynie białe plamy na trawnikach.
Teraz jest mgła, w nocy ma przymrozić, zatem jutrzejszy ranek powinien znowu być baśniowy.
Dorotko350 - katar już sobie poszedł, dziękuję.
W ogrodach przydomowych chryzantemy się sprawdzają, natomiast na działkach już niekoniecznie, ponieważ w listopadzie rzadko się na działkę jeździ i chyba tylko ptaszki mogą je podziwiać.
Zdrówko przytulam z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam.
Martusiu - smagliczka to bardzo odporna roślinka, a sieję ją bądź tylko pikuję (sama się mocno rozsiewa) z przeznaczeniem dla gołąbków, którym smakują jej miodowe kwiatuszki.
Niestety, słoneczka i u mnie brak, ale za dobre chęci serdeczne dzięki.
Dobrego weekendu, Kochani.
Nareszcie i ja doczekałam się pięknych zimowych widoków. Gdy tylko raniutko spojrzałam za okna, aż dech mi zaparło. Miasto spowite w bieli, zupełnie jak w "Królowej Śniegu" Andersena. Kocham takie widoki.
Niestety, tak urokliwie było tylko kilka godzin, pod wieczór już zostały jedynie białe plamy na trawnikach.
Teraz jest mgła, w nocy ma przymrozić, zatem jutrzejszy ranek powinien znowu być baśniowy.
Dorotko350 - katar już sobie poszedł, dziękuję.
W ogrodach przydomowych chryzantemy się sprawdzają, natomiast na działkach już niekoniecznie, ponieważ w listopadzie rzadko się na działkę jeździ i chyba tylko ptaszki mogą je podziwiać.
Zdrówko przytulam z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam.
Martusiu - smagliczka to bardzo odporna roślinka, a sieję ją bądź tylko pikuję (sama się mocno rozsiewa) z przeznaczeniem dla gołąbków, którym smakują jej miodowe kwiatuszki.
Niestety, słoneczka i u mnie brak, ale za dobre chęci serdeczne dzięki.
Dobrego weekendu, Kochani.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, piękne widoki potrafi stworzyć natura nawet zimą , jednak wolałabym kolorowe bajki , ale na te musimy poczekać kilka miesięcy .
Słonecznego weekendu, Lucynko
Słonecznego weekendu, Lucynko
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Twoja smagliczka wie jak się zachować. Na pewno szeptała "do zobaczenia niebawem.... czekam tu na Ciebie" Bo nawet jak zniknie to przecież sama się wysieje i znowu będzie pięknym szpalerem jak jeszcze jej dosiejesz.
Czy tylko ta biała smakuje gołąbkom czy fioletowa także?
Cieszę się, Lucynko, że Ci katar szybko minął.
Na pewno się sprawdzają chryzantemy w ogrodach pod nosem, ale i ja szukam tych odmian, które jednak wcześnie kwitną. Jest tyle pięknych późniejszych ale też się muszę obejść smakiem, u mnie nie zdążą przed przymrozkiem. A jakoś nie wpadłam na ten pomysł jak Marta, by je ściąć za w czasu i wstawić do wazonu.
Wysiałam już troszkę tych astrów od Ciebie, resztę dosieję wiosną. Czekam na nie niecierpliwie
Miłej niedzieli
Czy tylko ta biała smakuje gołąbkom czy fioletowa także?
Cieszę się, Lucynko, że Ci katar szybko minął.
Na pewno się sprawdzają chryzantemy w ogrodach pod nosem, ale i ja szukam tych odmian, które jednak wcześnie kwitną. Jest tyle pięknych późniejszych ale też się muszę obejść smakiem, u mnie nie zdążą przed przymrozkiem. A jakoś nie wpadłam na ten pomysł jak Marta, by je ściąć za w czasu i wstawić do wazonu.
Wysiałam już troszkę tych astrów od Ciebie, resztę dosieję wiosną. Czekam na nie niecierpliwie
Miłej niedzieli
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Biała śniegowa serwetka zniknęła , słoneczko się pewnie obraziło i całe dnie stały się szarobure, nieprzyjemne.
Jak ja nie lubię listopada! Na szczęście już niedużo go zostało. Mam nadzieję, że grudzień okaże się bardziej łaskawy.
Martusiu - Twoje z serca płynące życzenie nie zechciało się spełnić, nie mniej serdecznie za nie dziękuję i odwzajemniam.
Zimę kocham, ale tylko tę bielutką, nawet może być mroźna.
Beatko - rzeczywiście gołębiom tylko biała smagliczka smakuje.
Mam jedną chryzantemę wcześnie kwitnącą, ale nie znam, niestety, jej nazwy odmianowej. Gdybyś chciała sadzonkę, to wiosną chętnie Ci wyślę.
Zrobiłam to samo co Martusia. Też ścięłam chryzantemy do wazonu. Nawet dość długo stały.
Astry z własnych nasion najlepiej wschodzą. Zatem życzę Ci powodzenia w ich uprawie, a na najbliższe dni słoneczka.
Wszystkim życzę pięknego tygodnia.
Biała śniegowa serwetka zniknęła , słoneczko się pewnie obraziło i całe dnie stały się szarobure, nieprzyjemne.
Jak ja nie lubię listopada! Na szczęście już niedużo go zostało. Mam nadzieję, że grudzień okaże się bardziej łaskawy.
Martusiu - Twoje z serca płynące życzenie nie zechciało się spełnić, nie mniej serdecznie za nie dziękuję i odwzajemniam.
Zimę kocham, ale tylko tę bielutką, nawet może być mroźna.
Beatko - rzeczywiście gołębiom tylko biała smagliczka smakuje.
Mam jedną chryzantemę wcześnie kwitnącą, ale nie znam, niestety, jej nazwy odmianowej. Gdybyś chciała sadzonkę, to wiosną chętnie Ci wyślę.
Zrobiłam to samo co Martusia. Też ścięłam chryzantemy do wazonu. Nawet dość długo stały.
Astry z własnych nasion najlepiej wschodzą. Zatem życzę Ci powodzenia w ich uprawie, a na najbliższe dni słoneczka.
Wszystkim życzę pięknego tygodnia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
LUCYNKO!
Zimowe widoki piękne.
Nerinę mam już drugi rok ale kwiatka ani jednego.Teraz też wykopałam sporo cebulek.Wyniosłam do piwnicy i tyle.
Piękne miałaś chryzantemy.Moich część zjadły ślimaki.Nie dałam rady uratować.
Fajnego wieczoru.
Zimowe widoki piękne.
Nerinę mam już drugi rok ale kwiatka ani jednego.Teraz też wykopałam sporo cebulek.Wyniosłam do piwnicy i tyle.
Piękne miałaś chryzantemy.Moich część zjadły ślimaki.Nie dałam rady uratować.
Fajnego wieczoru.