Ogród pod wierzbą 2

[plocczanka]

U Ciebie,Martusiu, ładniej sypnęło białym puchem, który pięknie ozdobił czapeczkami roślinność ogrodową!
Mój śnieg leżał może ze trzy godzinki, bo żarłoczne, aczkolwiek cudne słoneczko, w tak krótkim czasie spiło całą biel z dachów, trawników i chodników.
Teraz mam chmury, ale bez mrozu, za to z wiatrem, który widzę na szarpanych przezeń gałęziach drzew, jako że nosa za drzwi nie wyściubiam.
Ciekawa jestem, jak przetrwały Twoje chryzantemy.

Narcyzy domowe ... co to znaczy?

Pozdrawiam cieplutko.

[marta64]

Bogusiu, jeszcze dzisiaj rano był, ale było 8 stopni w cieniu i zniknął niemal wszędzie . Widoki nieciekawe, bo ciężki śnieg poprzyginał wszystko do ziemi.
Narcyzy wyhodowane przeze mnie, ale to żadna sztuka, one takie są, że teraz kwitną, chociaż sklepy internetowe, oferujące ich cebule, opisują je jako kwitnące w kwietniu!
Życzenia przygarniam, bo jutro akcja " liść" A jakie zdjęcie chcesz, Bogusiu?

Lucynko, dzisiaj słoneczko pracowało u mnie od samego rana i już po śniegu. Za to ogród zaścielony warstwą liści!
Te narcyzy to Paperwhite Ziva. Wiedziałam już od Izy (tu.ja), że wyrastają jesienią, dlatego wsadziłam cebule do doniczki. Pierwszy kwiatuszek rozwinął się jeszcze przed mrozem, a teraz sobie kwitnie w domu .
Chryzantemki różnie wyglądają, jedne zmarznięte bardziej, inne mniej, kwiatki pełne wody, ale jeszcze kolorowe
Słonecznego dnia, Lucynko

[anna62]

Cudne te Twoje chryzantemki

[dorotka350]

Martusiu, no nieźle u Ciebie sypnęło U nas też troszkę spadło białego puchu, ale w tej chwili nie ma po nim śladu. Chryzantemy jak widzę się obroniły Swoich nie zdążyłam zadołować, bo zaszwankował mój kręgosłup i przez kilka dni byłam nie do życia Jedną, tę najładniejszą zaniosłam do domku ogrodnika i mam nadzieję, że jeśli ziemia nie będzie zbyt zmarznięta, to jutro uda mi się ją zadołować i przysypać zgodnie z Twoją radą. Póki co pozachwycam się Twoimi, które nadal wyglądają bardzo ładnie
Ciepłego wieczoru

[marta64]

Aniu.
Jest mi bardzo miło, że podobają Ci się moje chryzantemowe kwiatki
A gdzie Twój wątek?

Dorotko, bólu kręgosłupa współczuję , dobrze, że już jest lepiej .
Chryzantemy dość dobrze zniosły pierwsze mrozy, ale zima znów wróciła i już nie ma w prognozie większego ocieplenia. Jeszcze pachną ścięte w domu i balkonowe obiecują pokazać kwiatki, ale czas już chyba pożegnać je na rok .
Jak nie uda Ci się zadołować chryzantemki, to doniczka powinna przetrwać opatulona np. gazetami w pudle w domku ogrodnika. Zetnij jej badyle i trochę ją podlewaj dopóki ziemia nie zmarznie.
U mnie lekki mrozik i znowu biało.
Pozdrawiam serdecznie

Zima, a jeszcze sporo liści na drzewach, na szczęście zdążyłam wygrabić z trawnika ostatni zrzut





Ostatnie chryzantemy rozkwitłe w domu.

[tu.ja]

Ależ piękne ( tfu,tfu ) te domowe chryzantemy . Oby wszystkie przezimowały
U Ciebie biało, a u mnie buro choć na minusie

[plocczanka]

Czym Ty nas jeszcze zaskoczysz, Kochana?!
Chryzantemy domowe - kolejne egzemplarze do wspaniałej kolekcji, a wszystkie bardzo ładne!
Zimowe obrazki z pierwszych fotek dobrze mi się kojarzą, bo i u mnie dzisiaj zrobiło się bielutko i nic to, że tylko na pół dnia, bo było tak, jak lubię: zupełnie jak w baśni o Królowej Śniegu.
Słoneczko tylko jakoś nie może się przebić przez gęsty pułap chmur i całe ostatnie dni to ciemne dni od rana do wieczora.

Może chociaż Tobie słonko pokazało swoje świetliste oblicze Jeśli nie, to niech się nie leni i ozłoci ogrodowe chryzantemki, dając Ci dodatkową radość.

[marta64]

Izo, dziękuję w imieniu chryzantem . Szkoda tylko, że takie spóźnialskie i nie zechciały rozkwitnąć w ogrodzie .
Nie przyznajesz się do żadnej z nich, to, poza różową Bridżet, muszą być jakieś, pozyskane z sadzonek pierwszolistopadowych, dlatego będę niecierpliwie czekać, czy przezimują, (chociaż jedną zimę już mają za sobą) i jak zakwitną za rok .
U mnie biel zmywa właśnie deszcz, czyżby jednak miało się ocieplić?

Lucynko, chryzantemy jak najbardziej ogrodowe, tylko tam nie raczyły rozkwitnąć, dlatego, przed zapowiadanymi mrozami, ścięłam po badylku do wazonika .
Zimowe obrazki, to już wspomnienie, znowu nastała jesień, tyle, że już nie piękna, a deszczowa i zimna .
Oby, Twoje życzenia się spełniły , bo na razie nie mogę sobie znaleźć miejsca w domu i jeszcze chciałabym trochę poszwędać się po ogrodzie .
Niech i Tobie słoneczko roziskrzy bajkową biel krajobrazów

Wprawdzie dopiero na trzecie mam Katarzyna , ale właśnie wczoraj zostałam obdarowana kwiatami .





Miłego weekendu

[Beaby]

No nie mogę przestać podziwiać tych Twoich chryzantem.
Jak Mały Książę, jak tu w parku różanym kochać tylko jedną różę
Odmiany masz rewelacyjne.
Fajne masz te skrzynie i balię. No właśnie w tak dużych "donicach" nie ma co się bać zimować rośliny ze strefy 6b. Radzą sobie doskonale bez dodatkowego zabezpieczania. Ale tak jak mówisz, musisz się o tym przekonać zaczynając od małych kroczków. Na pewno się uda.
Pozdrawiam

[plocczanka]

Jaki cudny storczyk, Martusiu!
Różany bukiet równie piękny.
Wszystkiego najlepszego.

U mnie wprawdzie deszczu nie ma, ale zimowa sceneria też zniknęła. Od prawie dwóch tygodni ciężkie chmury nie chcą przepuścić słoneczka, jest ciemno od rana do wieczora i od wieczora do rana.

Zdaje się, że trzeba zacząć jakieś czary stosować cycuś, bo ta szarobura pogoda jest dołująca.
Pozdrawiam cieplutko.

Ps.Mam problem z internetem i nie mogę odpowiedzieć na Twoją pw.

[Bobka]

Marto chryzantemowy zawrót głowy
No kochana sesję to im machnęłaś jak ta lala
w ogóle robisz piękne portrety kwitnących przede wszystkim .
Zachwycające ,to przy okazji powiem ,chcę wiosnę cytując za Wandzią,
do wspomnień ,całe lato ,by nam szybciej do wiosny zleciało ,jesień też i zimę też dalej
Czyli 4x tak ha ha .Domowy bukiet ŕóź wspaniały ,storczyk mega też .Super klimat w domu .
A tak po za ogrodem i domem ,to jestem ciekawa co jeszcze łączy moją córkę z Tobą .
Hm ,bo nasza Marta to też na drugie imię ma Katarzyna ,no coś niesamowitego .
Prawda ?
Pozdrowionka cieplusie ślę.

[dorotka350]

Martusiu, sporo jeszcze udało Ci się ściąć chryzantem. W domu rozkwitły i cieszą kolorami Storczyk prześliczny, oryginalny kolorek A róże, wiesz... One zawsze są najpiękniejsze, nawet te z kwiaciarni, chociaż ja wolę te rosnące w ogrodzie
Dobrego tygodnia

[marta64]

Beatko, ja też nie potrafię wybrać najpiękniejszej chryzantemy, każda rozkwitająca jest naj . Żal tylko, że to kapryśnice zależne od wielu czynników i nigdy niewiadomo, które pokażą się wiosną .
W tych skrzynkach ziemia zamarza do dna i ciągle żal mi zostawiać w nich rośliny na zimę, dlatego przeważnie są w nich jednoroczne, które w ogrodzie mają niewielkie szanse, a na tarasie cieszą kolorami , ale np. cebulowe już tam zimowały
Miłego tygodnia

Lucynko, dziękuję .
Storczyki kiedyś już miałam, ale jakaś zaraza wyko,czyła mi je doszczętnie i dotychczas skutecznie opierałam się ich urodzie, a ten okaz znowu zaczyna kusić, żeby dobrać mu towarzystwo .
U mnie też pochmurno, ale dzięki temu jeszcze ciepło, to nie mam żalu do słoneczka, że sobie podrzemuje za chmurami . Może Tobie świeci w okna, bo masz do niego bliżej?

Bogusiu, jak już niemal nic nie kwitnie, tylko chryzantemy, to co fotografować . Ptaki nie chcą mi pozować na tyle długo, żeby telefonem zrobić im jakie takie zdjęcie, ogólne widoki jakoś mnie nie kręcą, to pstrykam kwiatki, o ile sobie o tym przypomnę , bo najczęściej to tylko gapię się na nie .
Też chcę wiosnę , toteż chętnie dołączę do klubu
Ciekawy zbieg okoliczności z naszymi imionami , najwyraźniej historia zatoczyła koła w pewnym momencie, i pomyśleliści tak samo, jak moja rodzinka wiele lat wcześniej .
Pozdrawiam gorąco Ciebie i moją imienniczkę .

Dorotko, jeszcze mogłam wiele chryzantem ściąć, ale zabrałam tylko te, które nie zechciały rozwinąć kwiatków w ogrodzie. Nie jestem zwolenniczką ścinania kwiatów do bukietów, nawet nie mam wazonów , bo w domu lądują tylko ofiary wypadków w ogrodzie. Trudno znoszę zwiędnięte kwiaty w wazonie, bo to o wiele smutniejszy widok, niż naturalny koniec na grządce.
Ci, co mnie lepiej znają, nigdy nie dają mi kwiatów bez korzeni
Pozdrawiam

A po zimie jeszcze cieszą, chociaż kolorki już zupełnie inne.