Witajcie kochani po przerwie w nowej szacie wątku. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i uda się do was napisać kilka słów. Po długich perypetiach jakie u nas w ostatnim czasie były powoli wszystko wraca do normy. Nie kupiliśmy domu ponieważ w ostatniej chwili właścicielka wycofała się ze sprzedaży i córka będąc już na wypowiedzeniu najmu trafiła do nas. Przez prawie cztery miesiące męczyliśmy się wszyscy to znaczy sześć osób w dwóch pokojach to był horror. Córka na szybko kupiła mieszkanie w blokach i remontowała by iść na święta do siebie. Co prawda z domu nie zrezygnowała, ale po tym wszystkim będzie się budować bo mamy już dość sprzedających. Na razie została nam zawsze niezawodna działeczka, która daje tyle radości. U mnie śniegu pełno i cały czas sypie nie można wyjechać spod bloku, a najgorsze to jest to, że muszę jechać na działkę zostawiłam choinkę na strychu no i przydałoby się odśnieżyć dać kotką jeść i ptaszką bo z pod śniegu trudno im będzie. Tak to wygląda u mnie.
Witaj
Ewusiu po kwiatach nie ma śladu wszystko głęboko pod śniegiem, a murarki w altanie podzielone po 400 sztuk w pudełkach to przechowywania jak ostatnio sprawdzałem to wszystko było w porządku i oby tak do wiosny. Myślę, że jak zrobi się ciepło dla nich to chyba zabiorę je do domu do lodówki o ile będzie taka potrzeba. To pierwszy rok więc eksperymentuję zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam życzę miłego dnia.
Witaj
lucynko pieczenie kiełbaski wyszło tak z niczego w sumie to upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu. Miałam trochu do spalenia gałęzi więc przed tym rozpaliłam ognisko i upiekłam kiełbaski, a i skorzystałam bo przy ognisku cieplej było. Ja na działkę jeżdżę jak tylko się da bo daję kotką i ptaszką jeść odśnieżam i doglądam czy wszystko ok. Teraz utknęłam czekam na lepszą pogodę. Pozdrawiam miłego dnia
Witaj
Doniczkowczak miło Cię gościć w moich progach. Clematis mnie zaskoczył gdy zakwitł tak późno, ale było miło. Co do pianek to czasami to robimy, ale rzadko jakoś specjalnie za nimi nie jesteśmy.
Tobie życzę miłego dnia pozdrawiam.
Witaj
Bogusiu staram się być twarda i robić zwłaszcza jak bardzo chcę choc czasami nie wychodzi. Ja mam jeszcze sporo pracy w ogrodzie muszę pomalować w styczniu drzewa na biało, a w lutym już obcinanie. Od stycznia też sieję zaczynam od papryki w połowie miesiąca. Ktoś kiedyś powiedział że praca na ogrodzie trwa cały rok i chyba tak jest naprawdę. Pozdrawiam życzę miłego dnia
Witaj
Krystyno u mnie okres przedświąteczny się dawno zaczął jak tylko córka się wyprowadziła do siebie i można powiedzieć, że już obecnie czekam na gotowanie i święta . W lodówce są rybki, mięsko, pierogi i uszka swojej roboty, choinka świeża jest, ale jeszcze na balkonie będę ubierała z mężem w weekend, w domu posprzątane teraz w wolnej chwili powoli planuję pomidory na przyszły sezon. Zamówiłam jeszcze na AWN i jak przyślą to skompletuję wszystko. Doniczki, szklarenki przygotowane tylko ziemię muszę zamówić, ale to po świętach. Dzięki Kasi mam fajne odmiany o jakich myślałam już w zeszłym roku i jestem bardzo szczęśliwa, że je mam do tego dojdą moje sprawdzone i te zamówione. W 2023 będzie się działo oby pogoda dopisała. Chciałam zapytać o jakim ogrodzie mówisz? Bo dom z ogrodem tak jak pisałam odłożony w czasie. Pozdrawiam życzę miłego dnia i zdrówka.
Krzew mojżeszowy zakwitł pierwszy raz w ty roku.
Ach ten zapach
To takie kolorowe wspomnienia z wiosny gdy za oknami biało.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie życzę miłego dnia i dużo zdrówka
