Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2935
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, pełnik europejski pewnie byłby dobrą parą dla chabra, jeśli chodzi o wysokość, tylko jego kwiatki nie mają takich "pazurków" jak chiński, które skojarzyły mi się z chabrem, ale kolorystycznie, chyba nawet dadzą lepszy efekt .
Rozsadzony europejski musiał się zadomowić, a w tym roku, powinien pokazać więcej kwiatków .
Lucynko, wejdź na forum z telefonu, wtedy bez żadnego problemu dodasz zdjęcia z niego .
Spokoju ducha i słoneczka, albo chociaż śniegowej bieli za oknem.
Rozsadzony europejski musiał się zadomowić, a w tym roku, powinien pokazać więcej kwiatków .
Lucynko, wejdź na forum z telefonu, wtedy bez żadnego problemu dodasz zdjęcia z niego .
Spokoju ducha i słoneczka, albo chociaż śniegowej bieli za oknem.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj Luynko , ogrom różności u Ciebie . Przepiękne roślinki. Jak mi pisałaś masz tego mnóstwo i jeszcze się dosiewają ! super ! Twoje pierwiosnki posiałam, czy ruszą ? zobaczymy ale ja nie mam tyle szczęścia. Sadzonki pierwiosnków na początku rosły słabo, potem dostały wigoru i zapowiadały się fajnie. Niestety pod koniec lata w sierpniu, zrobiły się brzydkie. Nie wiem czy tak te rosliny zachowują sie w sezonie. Czekam teraz wiosny, zobaczę co ruszy. Oby Lucynko przeżyły zimę
Moje tawułki, co widziałaś na zdjęciu to nie były z zeszłego roku. Jeszcze z poprzedniego. Zakorzeniałam je w donicach i tam jak widać, było im świetnie, ładnie rosły. Gdy na następny sezon , czyli 2022r przesadziłam je do gruntu, zrobiły sie małe, nawet niektóre nie zakwitły. Na jesieni ponownie jedną wysadziłam i zmieniłam jej miejsce. W ty sezonie pozostałe może znów trafią do donic, jak tak dobrze kwitły .... Były przepiekne i bardzo "malowały" ogród w tym miejscu.
Lucynko, róża jak się okazało Novalis bardzo ładna. Dziękuję za nazwę U Ciebie prezentuje się bardzo urokliwie. Stwarza atmosferę "zaczarowanego ogrodu". Super kolor i z innymi roślinami tworzy cudny zakątek.
Pozdrawiam cieplutko i dużo Ci życzę !
Moje tawułki, co widziałaś na zdjęciu to nie były z zeszłego roku. Jeszcze z poprzedniego. Zakorzeniałam je w donicach i tam jak widać, było im świetnie, ładnie rosły. Gdy na następny sezon , czyli 2022r przesadziłam je do gruntu, zrobiły sie małe, nawet niektóre nie zakwitły. Na jesieni ponownie jedną wysadziłam i zmieniłam jej miejsce. W ty sezonie pozostałe może znów trafią do donic, jak tak dobrze kwitły .... Były przepiekne i bardzo "malowały" ogród w tym miejscu.
Lucynko, róża jak się okazało Novalis bardzo ładna. Dziękuję za nazwę U Ciebie prezentuje się bardzo urokliwie. Stwarza atmosferę "zaczarowanego ogrodu". Super kolor i z innymi roślinami tworzy cudny zakątek.
Pozdrawiam cieplutko i dużo Ci życzę !
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Sobota pokazała się cała w bieli, co ogromnie mnie ucieszyło. Zawsze to przyjemniej, gdy za oknami tak bielutko, czyściutko i nawet brak słoneczka za mocno nie doskwiera.
upload images
Gosiu - no i mamy trochę zimy. Podobno jednak nie zameldowała się na dłużej i aż się boję odwilży. Moja działka już tonęła w wodzie i błocie, a choć roślinki jeszcze zaspane, to raczej częściowo utopione. Jak nie kijem go to pałką.
Te siewki, które ostatnio pokazałam, to czarnuszka. Orlaya też mi ładnie powschodziła, ale w zupełnie innym miejscu.
Martusiu - skoro miałaś na uwadze budowę kwiatów, to istotnie pełnik chiński i czarny chaber stanowiłyby dobraną parę. Niestety, wysoki pełnik zakasowałby chaberka.
Kochana, dla mnie mordęgą jest pisanie na telefonie, zatem wolę się niepotrzebnie nie stresować.
Nie mniej serdecznie dziękuję za radę.
Częściowo sprawdziło się Twoje życzenie, dziękuję pięknie.
Asiu - wysiane pierwiosnki wynieś na dwór i nie przejmuj się mrozem czy wiatrem. Zadbaj jedynie o to, by nie straciły wilgoci, czyli dokładnie przykryj kuwetki. Niech sobie stoją na dworze aż do wschodów. Dopiero gdy pokażą się siewki, zadbaj o wietrzenie roślinek, a gdy podrosną, odkryj całkowicie i tylko postaw w takim miejscu, by ewentualny deszcz im nie zaszkodził.
Przed dwoma laty zasiałam w zimnym inspekcie i wiosną miałam las sadzonek, które latem już zakwitły.
Jesienią pierwiosnki nie powinny zbrzydnąć, a przeciwnie: powinny się rozrosnąć, a nawet pokazać kwiatki. Może coś im podgryzło korzonki? U mnie pędraki chrabąszczy grasowały tak, że niektóre prymulki zaczęły marnieć. Wykopałam je, pędraki ukatrupiłam i wsadziłam z powrotem. Od razu ruszyły i zrobiły się ładniejsze.
Coś się tawułkom nie podobało, a skoro w donicach im lepiej, to czemu nie wsadzić do nich. A może im też coś podgryzało korzonki?
Dziękuję w imieniu 'Novalis' i Tobie również życzę słonecznej aury.
Za oknami biała zima, a w domku zakwitły i zapachniały hiacynty.
Dobrej niedzieli, Kochani i spokojnego tygodnia.
Sobota pokazała się cała w bieli, co ogromnie mnie ucieszyło. Zawsze to przyjemniej, gdy za oknami tak bielutko, czyściutko i nawet brak słoneczka za mocno nie doskwiera.
upload images
Gosiu - no i mamy trochę zimy. Podobno jednak nie zameldowała się na dłużej i aż się boję odwilży. Moja działka już tonęła w wodzie i błocie, a choć roślinki jeszcze zaspane, to raczej częściowo utopione. Jak nie kijem go to pałką.
Te siewki, które ostatnio pokazałam, to czarnuszka. Orlaya też mi ładnie powschodziła, ale w zupełnie innym miejscu.
Martusiu - skoro miałaś na uwadze budowę kwiatów, to istotnie pełnik chiński i czarny chaber stanowiłyby dobraną parę. Niestety, wysoki pełnik zakasowałby chaberka.
Kochana, dla mnie mordęgą jest pisanie na telefonie, zatem wolę się niepotrzebnie nie stresować.
Nie mniej serdecznie dziękuję za radę.
Częściowo sprawdziło się Twoje życzenie, dziękuję pięknie.
Asiu - wysiane pierwiosnki wynieś na dwór i nie przejmuj się mrozem czy wiatrem. Zadbaj jedynie o to, by nie straciły wilgoci, czyli dokładnie przykryj kuwetki. Niech sobie stoją na dworze aż do wschodów. Dopiero gdy pokażą się siewki, zadbaj o wietrzenie roślinek, a gdy podrosną, odkryj całkowicie i tylko postaw w takim miejscu, by ewentualny deszcz im nie zaszkodził.
Przed dwoma laty zasiałam w zimnym inspekcie i wiosną miałam las sadzonek, które latem już zakwitły.
Jesienią pierwiosnki nie powinny zbrzydnąć, a przeciwnie: powinny się rozrosnąć, a nawet pokazać kwiatki. Może coś im podgryzło korzonki? U mnie pędraki chrabąszczy grasowały tak, że niektóre prymulki zaczęły marnieć. Wykopałam je, pędraki ukatrupiłam i wsadziłam z powrotem. Od razu ruszyły i zrobiły się ładniejsze.
Coś się tawułkom nie podobało, a skoro w donicach im lepiej, to czemu nie wsadzić do nich. A może im też coś podgryzało korzonki?
Dziękuję w imieniu 'Novalis' i Tobie również życzę słonecznej aury.
Za oknami biała zima, a w domku zakwitły i zapachniały hiacynty.
Dobrej niedzieli, Kochani i spokojnego tygodnia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Widzę tu spory ruch z nasionami Niech wszystko pięknie rośnie i co ma kwitnąć niech zakwitnie czym prędzej.
Dobrze, że wcześniej napisałaś Lucynko o tej ziemi do wysiewów, że czasami jej może braknąć. No i udało mi się kupić dwa ostatnie woreczki, ale to powinno mi wystarczyć do siewów w domu.
U mnie kilka razy więcej śniegu niż na Twoich fotkach. To znowu ten ciężki śnieg jaki był w grudniu. Wszystko pochylone, powyginane. Ale zima piękna. I nocami tak jasno, choć i u mnie w okolicy lampy wszystkie szybko gasną. To teraz jaśniutko jest nocą, że hej.
Chyba za bardzo nie potrafię Ci pomóc z tym telefonem i zdjęciami. U mnie przechodzą automatycznie, jak tylko podłączę telefon czy aparat do laptopa. Może u Ciebie zadziała podobnie? Tylko na telefonie muszę wcisnąć transfer zdjęć i tyle.
Pozdrawiam, miłego tygodnia życzę
Dobrze, że wcześniej napisałaś Lucynko o tej ziemi do wysiewów, że czasami jej może braknąć. No i udało mi się kupić dwa ostatnie woreczki, ale to powinno mi wystarczyć do siewów w domu.
U mnie kilka razy więcej śniegu niż na Twoich fotkach. To znowu ten ciężki śnieg jaki był w grudniu. Wszystko pochylone, powyginane. Ale zima piękna. I nocami tak jasno, choć i u mnie w okolicy lampy wszystkie szybko gasną. To teraz jaśniutko jest nocą, że hej.
Chyba za bardzo nie potrafię Ci pomóc z tym telefonem i zdjęciami. U mnie przechodzą automatycznie, jak tylko podłączę telefon czy aparat do laptopa. Może u Ciebie zadziała podobnie? Tylko na telefonie muszę wcisnąć transfer zdjęć i tyle.
Pozdrawiam, miłego tygodnia życzę
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
No to miałam zimę ... Dwa dni.
Dzisiaj już krajobraz za oknem taki:
Dzięki zapobiegliwości sąsiadki, która wcześniej zaopatrzyła się w ziemię do siewu, mogłam wysiać trochę nasionek.
Pierwsze heliotropy już pokazały zalążki siewek, kolejne zasiałam dzisiaj. Do towarzystwa wysiałam jeszcze dziewięćsił, pierwiosnki oraz lewkonie. Ręce swędziły, by jeszcze coś dosiać, ale dostały po łapach i na razie nic więcej siać nie będę.
Beatko - a ja nie kupiłam ziemi i tylko dzięki sąsiadce mogłam poczynić pierwsze wysiewy. Muszę się zmobilizować i odwiedzić kilka ogrodniczych, bo będę takiej ziemi potrzebowała więcej.
Moja zima skrewiła i sobie poszła. Tylko trochę pocieszyła, by po dwóch dniach powiedzieć: Pa, pa; adieu"
Z mojego telefonu tak łatwo nie wgrywa się zdjęć. Syn mnie szkolił i wydawało się, że wszystko już wiem. Niestety, w praktyce okazało się, że nie wszystko.
Pozdrawiam wzajemnie.
Niech ten ciężki śnieg nie poczyni szkód w Twoim ogrodzie.
No to miałam zimę ... Dwa dni.
Dzisiaj już krajobraz za oknem taki:
Dzięki zapobiegliwości sąsiadki, która wcześniej zaopatrzyła się w ziemię do siewu, mogłam wysiać trochę nasionek.
Pierwsze heliotropy już pokazały zalążki siewek, kolejne zasiałam dzisiaj. Do towarzystwa wysiałam jeszcze dziewięćsił, pierwiosnki oraz lewkonie. Ręce swędziły, by jeszcze coś dosiać, ale dostały po łapach i na razie nic więcej siać nie będę.
Beatko - a ja nie kupiłam ziemi i tylko dzięki sąsiadce mogłam poczynić pierwsze wysiewy. Muszę się zmobilizować i odwiedzić kilka ogrodniczych, bo będę takiej ziemi potrzebowała więcej.
Moja zima skrewiła i sobie poszła. Tylko trochę pocieszyła, by po dwóch dniach powiedzieć: Pa, pa; adieu"
Z mojego telefonu tak łatwo nie wgrywa się zdjęć. Syn mnie szkolił i wydawało się, że wszystko już wiem. Niestety, w praktyce okazało się, że nie wszystko.
Pozdrawiam wzajemnie.
Niech ten ciężki śnieg nie poczyni szkód w Twoim ogrodzie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, no to obie miałyśmy zimę przez dwa dni Teraz wróciła bura rzeczywistość. Nic dziwnego, że rączki cię swędzą do wysiewów. Trzeba sobie umilać ten ponury okres. Na szczęście styczeń ma się ku końcowi, a za chwilę krótki luty i ...wiosna Oby przyszła jak najszybciej
Słoneczka na resztę tygodnia
Słoneczka na resztę tygodnia
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj Lucynko widze, że już po śniegu u mnie biało, śniegu pełno jedynie co to drogi przejezdne, ale zapowiadają od piątku że ma padać śnieg. Pogoda u mnie jeszcze zimowa. Pozdrawiam miłego dnia i słoneczka życzę
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16152
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Wcześnie rozpoczęłaś wysiewy. Mnie też już strasznie tęskno do tej robótki, ale ja swoje wysiewy muszę trzymać na parapecie w domu, a niestety mieszkanie mam ciemne. więc siewki by bardzo wybiegały ku światłu. Tak więc czekam niecierpliwie do połowy lutego.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Zgodnie z daną sobie obietnicą odwiedziłam dzisiaj (dzięki uprzejmości M jako kierowcy) trzy markety ogrodnicze i nareszcie zaopatrzyłam się w duży zapas ziemi do siewu. A i sąsiadce oddałam.
Teraz korcą mnie kolejne wysiewy, jednak wstrzymuję się, ponieważ kwiatki będę mogła siać dopiero ( ) 30 i 31 stycznia oraz 01 lutego. Zawsze kieruję się podpowiedzią kalendarza księżycowego dla ogrodników.
Następny najlepszy czas siewu dla roślin ozdobnych będzie dopiero 27 i 28 lutego, a to trochę późno dla niektórych kwiatków.
Dorotko 350 - szczerze zazdroszczę tym, których zimowa aura dopieszcza. Bardzo lubię bielutki śnieg. Jest wtedy tak czyściutko i jasno nawet bez słońca. Niestety, u mnie zwykle zima szybko przychodzi, a jeszcze szybciej odchodzi.
Na parapecie mam już pierwsze kiełeczki heliotropu, a za oknem ciemno. Trochę się martwię o żywotność tych siewek.
Wiosny czekam jak zbawienia, ale kto z nas nie czeka....
Słoneczka też wyglądam codziennie i codziennie spotyka mnie zawód.
Może Twoje dobre życzenie w tej sprawie zostanie wysłuchane przez siły natury Dziękuję.
Alu - u mnie, niestety, śnieg nie poleżał, praktycznie już stopniał mimo tego, że ziemia nocami jest zmarznięta. Wystarczyły dwa stopnie na plusie i biel zamieniła się w szarzyznę.
Pozdrawiam wzajemnie i również życzę Ci słonecznych dni.
Wandziu - heliotrop zawsze wysiewam w styczniu, dzięki czemu zdąży nie tylko urosnąć i ładnie się rozkrzewić, ale też wcześniej zakwitnie, zapraszając motylki na ucztę. Zresztą są i inne roślinki, które potrzebują dużo czasu i te również sieję w styczniu. Tylko wysiew żeniszków odkładam do lutego, ponieważ one zbyt szybko u mnie rosną, a nadmiaru miejsca nie posiadam.
Moje mieszkanie jest bardzo jasne, jednak pod warunkiem, że słoneczko zagląda do okien. W tym roku brakuje słońca i pierwsze kiełki heliotropu mają trudny żywot. Mocno się wyciągają i kilka razy dziennie muszę odwracać kuwetkę.
Tak bym chciała już móc spacerować wśród kolorowych rabatek.
Zgodnie z daną sobie obietnicą odwiedziłam dzisiaj (dzięki uprzejmości M jako kierowcy) trzy markety ogrodnicze i nareszcie zaopatrzyłam się w duży zapas ziemi do siewu. A i sąsiadce oddałam.
Teraz korcą mnie kolejne wysiewy, jednak wstrzymuję się, ponieważ kwiatki będę mogła siać dopiero ( ) 30 i 31 stycznia oraz 01 lutego. Zawsze kieruję się podpowiedzią kalendarza księżycowego dla ogrodników.
Następny najlepszy czas siewu dla roślin ozdobnych będzie dopiero 27 i 28 lutego, a to trochę późno dla niektórych kwiatków.
Dorotko 350 - szczerze zazdroszczę tym, których zimowa aura dopieszcza. Bardzo lubię bielutki śnieg. Jest wtedy tak czyściutko i jasno nawet bez słońca. Niestety, u mnie zwykle zima szybko przychodzi, a jeszcze szybciej odchodzi.
Na parapecie mam już pierwsze kiełeczki heliotropu, a za oknem ciemno. Trochę się martwię o żywotność tych siewek.
Wiosny czekam jak zbawienia, ale kto z nas nie czeka....
Słoneczka też wyglądam codziennie i codziennie spotyka mnie zawód.
Może Twoje dobre życzenie w tej sprawie zostanie wysłuchane przez siły natury Dziękuję.
Alu - u mnie, niestety, śnieg nie poleżał, praktycznie już stopniał mimo tego, że ziemia nocami jest zmarznięta. Wystarczyły dwa stopnie na plusie i biel zamieniła się w szarzyznę.
Pozdrawiam wzajemnie i również życzę Ci słonecznych dni.
Wandziu - heliotrop zawsze wysiewam w styczniu, dzięki czemu zdąży nie tylko urosnąć i ładnie się rozkrzewić, ale też wcześniej zakwitnie, zapraszając motylki na ucztę. Zresztą są i inne roślinki, które potrzebują dużo czasu i te również sieję w styczniu. Tylko wysiew żeniszków odkładam do lutego, ponieważ one zbyt szybko u mnie rosną, a nadmiaru miejsca nie posiadam.
Moje mieszkanie jest bardzo jasne, jednak pod warunkiem, że słoneczko zagląda do okien. W tym roku brakuje słońca i pierwsze kiełki heliotropu mają trudny żywot. Mocno się wyciągają i kilka razy dziennie muszę odwracać kuwetkę.
Tak bym chciała już móc spacerować wśród kolorowych rabatek.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Aura bez większych zmian. Dzisiaj tylko śnieg poprószył, ale topniał natychmiast po zetknięciu z ziemią. Pułap chmur poszedł nieco w górę i nawet wydawało się, że słoneczko zaświeci, jednak wszystko spaliło na panewce. Chmury opadły nisko i jest jak było.
Codziennie zaglądam do kuwetek z wysiewami. Życie widzę tylko w dwóch, które systematycznie doświetlam przez kilka godzin dziennie. Powschodziły, ale są dość rachityczne heliotrpy i na świat pchają się lewkonie, o których na krótko zapomniałam. Pozostałe kuwetki jeszcze nie cieszą kiełkami.
https://i.postimg.cc/jjRY3qyC/IMG-3924.jpg
https://i.postimg.cc/13sy2KQ9/IMG-3919.jpg
Za duże zdjęcia(regulamin), zamieniłam na linki. Iwona
Rachityczne heliotropy.
Już nie mogę doczekać się wiosny, a czytałam, że w lutym możemy mieć najprawdziwsze przedwiośnie. Oby marzec nie zastąpił lutowych mrozów, bo będzie bieda. Moje brzoskwinie i morele już mają zawiązki pąków.
Trzymajcie się cieplutko.
Aura bez większych zmian. Dzisiaj tylko śnieg poprószył, ale topniał natychmiast po zetknięciu z ziemią. Pułap chmur poszedł nieco w górę i nawet wydawało się, że słoneczko zaświeci, jednak wszystko spaliło na panewce. Chmury opadły nisko i jest jak było.
Codziennie zaglądam do kuwetek z wysiewami. Życie widzę tylko w dwóch, które systematycznie doświetlam przez kilka godzin dziennie. Powschodziły, ale są dość rachityczne heliotrpy i na świat pchają się lewkonie, o których na krótko zapomniałam. Pozostałe kuwetki jeszcze nie cieszą kiełkami.
https://i.postimg.cc/jjRY3qyC/IMG-3924.jpg
https://i.postimg.cc/13sy2KQ9/IMG-3919.jpg
Za duże zdjęcia(regulamin), zamieniłam na linki. Iwona
Rachityczne heliotropy.
Już nie mogę doczekać się wiosny, a czytałam, że w lutym możemy mieć najprawdziwsze przedwiośnie. Oby marzec nie zastąpił lutowych mrozów, bo będzie bieda. Moje brzoskwinie i morele już mają zawiązki pąków.
Trzymajcie się cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, na pogodę chyba wszyscy narzekamy. Słońce to teraz 'towar deficytowy'. Jego brak zaczynam coraz bardziej odczuwać, bo wciąż pochmurno i ciemno Miejmy nadzieję, że wraz z końcem stycznia pogoda się odwróci i w lutym tego słońca będzie znacznie więcej.
Siewki heliotropów mają ciężko, bo zbyt mało światła. Miejmy nadzieję, że pomimo tego, dadzą radę i wyrosną na silne rośliny.
Miłego weekendu
PS. Różanymi fotkami sprawiłaś mi dużą przyjemność
Siewki heliotropów mają ciężko, bo zbyt mało światła. Miejmy nadzieję, że pomimo tego, dadzą radę i wyrosną na silne rośliny.
Miłego weekendu
PS. Różanymi fotkami sprawiłaś mi dużą przyjemność
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2741
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
wow ale wystartowały jak rakieta, pełne wigoru Niech ci fajnie rosna i pokazują swoją urode!!
Mnie bardzo ręce swędzą, by coś siać bo ziemia już dojecała, ale (parafrazując twoje określenie ) moje rączki dostały też po łapkach i na razie czekam do konca miesiąca i chyba wysieje dwarfy bo zanim wzejdą to może wreszcie pokaże się słoneczko i dni będą ciut dłuższe. Myślę też o kobei i o kleome...
A czytam że przepowiadają wiosnę cieplejszą niż zwykle; oby tak było i sezon mogłby być wczesniejszy i dłuższy.
Mnie bardzo ręce swędzą, by coś siać bo ziemia już dojecała, ale (parafrazując twoje określenie ) moje rączki dostały też po łapkach i na razie czekam do konca miesiąca i chyba wysieje dwarfy bo zanim wzejdą to może wreszcie pokaże się słoneczko i dni będą ciut dłuższe. Myślę też o kobei i o kleome...
A czytam że przepowiadają wiosnę cieplejszą niż zwykle; oby tak było i sezon mogłby być wczesniejszy i dłuższy.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2695
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj Lucynko U Ciebie już sieweczki wystartowały pięknie. Szkoda, ze słoneczko ich nie oświetla. Ale żarówki też poradzą
Piękne róże pokazałaś, bujnie kwitnące, taki widok to marzenie w tym ponurym czasie.
U mnie też pogoda pod psem, czekam na jaśniejsze dni, ale nawet w prognozach ich nie widać
Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci słoneczka Lucynko
Piękne róże pokazałaś, bujnie kwitnące, taki widok to marzenie w tym ponurym czasie.
U mnie też pogoda pod psem, czekam na jaśniejsze dni, ale nawet w prognozach ich nie widać
Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci słoneczka Lucynko