Kaktuchy w moim ogrodzie - Aileen cz.2

[barbra13]

10 cm średnicy to już spore egzemplarze .
Ten Mikołaj to nie wiadomo, jak działa, ja nic nie dostałam .

[Aileen]

Dziękuję

Ten Mikołaj to nie wiadomo, jak działa, ja nic nie dostałam

Może nie wyrobił się w czasie, bo niektórzy go na poczęstunek łapią, na pierniczki i mleko, a może nie zmieścił się w kominie po tych pierniczkach
Po dzisiejszym przeglądzie zimowiska pokażę kilka maluchów, które kupiłam w tym roku na wiosnę:

Gymnocalycium achirasense var. villamercedense MT 08-454 Cerro Quanaco, Sierra del Morro, Argentina, San Luis


Gymnocalycium hyptiacanthum v. mardeplatense JPR 92-16 Mar del Plata, Sierra de los Padres, B. Aires, Argentina 5


Gymnocalycium gaponii WP 356/751 North of Mina Clavero, Camp Sahu, Cordoba, Argentina


Gymnocalycium pugionacanthum LF 27 Anillaco La Rioja, Argentina, ten maluch jest bardzo obiecujący




Dla porównania jedno większe z tej samej lokalizacji, ma około 9 lat
Gymnocalycium pugionacanthum LF 27 Anillaco La Rioja


Nieco inne Gymnocalycium pugionacanthum HTH 622


I jedno z większych Gymnocalycium platygonum


Nasiona oczywiście zamówiłam, wybierałam, wybierałam, no i w końcu wybrałam inne niż planowałam wcześniej :
Gymnocalycium weisianum v. atroroseum STO 87-063/1, Gymnocalycium baldianum LB 1192, Gymnocalycium baldianum ZJ 117, Gymnocalycium alboareolatum P 221, Gymnocalycium erinaceum v. paucicostatum JPR 95-192/582, Gymnocalycium intertextum San Pedro, Gymnocalycium gaponii WP 00-356/751, Gymnocalycium baldianum VS 129.

Najmniejsze sieweczki stoją pod lampą


Pozdrawiam

[barbra13]

Wiosenne maluchy to już chyba podstawówka, albo starszaki , bardzo ładne, choć oczywiście te dorosłe są nie do przebicia.
Sieweczki czupiradełka - świetne.

[hen_s]

Piękna kolonia maluchów.

Ale dla mnie dzisiejszy pokaz wieńczą śliczne fotki Gymnocalycium pugionacanthum. Te rośliny mi się bardzo podobają.

[Arkadius121]

Fantastyczna kolekcja dorodnych i zdrowych kaktusów,super okazy,że tylko podziwiać i zachwycać się nimi
Fotka spacerowa konkursowa
Pozdrawiam

[Aileen]

Dziękuję pięknie wszystkim za odwiedziny

Sieweczki czupiradełka - świetne.

Basiu oprócz fajnych czuprynek będą też naprawdę ładne kwiatuszki, tylko trzeba jeszcze trochę poczekać.

Ale dla mnie dzisiejszy pokaz wieńczą śliczne fotki Gymnocalycium pugionacanthum. Te rośliny mi się bardzo podobają.

To najstarsze Gymnocalycium pugionacanthum LF 27 przywiozłam w 2016 r. z Dvur Kralove, całkiem fajnie u mnie rośnie i faktycznie wygląda nieźle. Jest więcej amatorów tego gatunku bo maluchy w tamtym roku zamawiane rozeszły się jak ciepłe bułeczki, z zamówionych 6 sztuk dostałam 3.

Fantastyczna kolekcja dorodnych i zdrowych kaktusów,super okazy,że tylko podziwiać i zachwycać się nimi

Dziękuję w imieniu kaktusów, mam nadzieję, że odwdzięczą się choć troszkę kwitnieniami.

Fotka spacerowa konkursowa

Dziękuję Arkadiuszu, te piękne krajobrazy uwiecznia mój mąż, na pewno ucieszy Go Twoja opinia

Wygrzebałam parę fotek z lamusa

Gymnocalycium chubutense JPR 24/61 General Conesa, Route 251, Rio Negro, Argentina


Gymnocalycium denudatum cv. Suba


Gymnocalycium glaucum P 218


Coś tam kiedyś nawet kwitło




I zimowe kwiatuszki Gymnocalycium chacoense. Pozwoliłam mu zakwitnąć, ale zaraz poleci na zimowisko.


Pozdrawiam

[hen_s]

Bardzo ładne rośliny. Szczególnie podoba mi się Gymnocalycium chubutense JPR 24/61, nieczęsto spotykane w kolekcjach i oryginalne. Super pokaz!

[barbra13]

Dobrze jest mieć taki lamus na zimowe dni i sięgać do niego od czasu do czasu . Piękne grubaski .

[Arkadius121]

Wspaniały widok pięknie kwitnących kaktusów-gratuluję Ja do nich ręki niestety nie mam
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru

[Aileen]

Dziękuję za odwiedziny i miłe wpisy

Bardzo ładne rośliny. Szczególnie podoba mi się Gymnocalycium chubutense JPR 24/61, nieczęsto spotykane w kolekcjach i oryginalne.

Gymnocalycium chubutense oprócz tego, że mają ładne korpusy to bardzo ładnie kwitną, jeśli mi się poszczęści, to w maju przyjedzie do mnie z Czech, oprócz paru fajnych maluchów, 10 letnia roślina Gymnocalycium chubutense

Dobrze jest mieć taki lamus na zimowe dni i sięgać do niego od czasu do czasu

Tak, właśnie, może do marca wystarczy, jedno zdjęcie wydobyte jest niemalże z samego dna
Na wiosnę zamierzam ostro zabrać się do roboty

Wspaniały widok pięknie kwitnących kaktusów-gratuluję Ja do nich ręki niestety nie mam

Dziękuję i pozdrawiam niedzielnie ja natomiast „mam rękę” tylko do kaktusów, i to nie do wszystkich

Parę obrazków z kaktusiarni:

Gymnocalycium bayrianum JL 1873


Gymnocalycium michoga (Gymnocalycium schickendanzii ssp michoga) i Gymnocalycium vatteri


Gymnocalycium michoga (Gymnocalycium schickendanzii ssp michoga)


Gymnocalycium mostii v. genseri


Gymnocalycium altagraciense P 119


Rośliny podpisywane przez sprzedających jako Gymnocalycium mihanowichii (Gymnocalycium mihanowichii v. friedrichii)












Mała odskocznia - ja i mój pies








Pozdrawiam

[Tofka19]

Witam serdecznie,

Patrząc na kwitnące kaktusy, myślę - Natura to niezła Czarodziejka.
Szczególnie, gdy kwiatki są równe lub większe od korpusów, jak u G. mostii i G. altagraciense.
Widoki wyżej pokazanych kaktusów bardzo pokrzepiające o tej porze roku.

[Harvi]

I zimowe kwiatuszki Gymnocalycium chacoense. Pozwoliłam mu zakwitnąć, ale zaraz poleci na zimowisko.

Kwitnący G. chacoense. Mmmm. To one takie "opóźnione" są ogólnie czy tylko taki wybryk zrobił. Mam takowe, ale pypcie malutkie na razie. Przyjdzie mi poczekać z 10 lat na takowy widok u siebie.

[Aileen]

Patrząc na kwitnące kaktusy, myślę - Natura to niezła Czarodziejka.

Cześć
Niezaprzeczalnie cuda natury. Warto mieć parę takich cudów u siebie

Kwitnący G. chacoense. Mmmm. To one takie "opóźnione" są ogólnie czy tylko taki wybryk zrobił.

G. chacoense kupiłam pod koniec listopada i postawiłam w mieszkaniu na stole, żeby mieć je na oku i sprawdzić czy jakiś wełnowiec się nie ujawni. Gdyby od razu poleciał na zimowisko to by nie zakwitł. A w ciepełku, pod lampą zakwitł. Teraz wstawiłam go na zimowisko do pozostałych kaktusów, myślę, że jeszcze zdąży wypocząć przed sezonem. Jest to gatunek dość szybko rosnący i chętnie kwitnący, w optymalnych warunkach tworzy kępy. Fragment tekstu, który pochodzi z artykułu zamieszczonego na stronie KLUBU KAKTUSARU OLOMOUC: „Być może jest to najbardziej godne uwagi i najpiękniejsze znalezisko Helmuta Amerhausera... Kwiaty są być może najmniejsze w rodzaju Gymnocalycium. Rośliny odrastają obficie od podstawy i lepiej poczekać do wielkości 1 cm, gdy młode same się ukorzenią. Rośliny kwitną obficie ale za młodu nie są gotowe do wydania nasion, z własnego doświadczenia mogę napisać, że okazy kwitnące w pierwszym lub drugim roku mają ponad 50 kwiatów w jednym sezonie na jednej roślinie, ale wytwarzają tylko 1 lub 2 owoce. Zasady uprawy podobne jak Gymnocalycium chiquitanum, jest to takson z obszarów subtropikalnych, który z pewnością nie będzie lubił zimna".
Niestety nie ma informacji w jakim wieku zaczyna kwitnienie.

Ostatnio na forum katusowym przeczytałam zdanie jednego z katusiarzy czeskich, że przez wiele lat uparcie trzymał Gymnocalycium w szklarni i kwitły słabo, raz na sezon albo wcale. Teraz trzyma je w tzw. parzeniszczu z całodziennym wietrzeniem i są wspaniałe efekty co pokazał na zdjęciach. Widoki do pozazdroszczenia. Może coś w tym jest.

Pozdrawiam