Dobra decyzja, jeśli odmiana jest tak bardzo podatna na dane schorzenie to nie ma sensu męczyć siebie i krzaczka.Mirek19 pisze: ↑18 lut 2023, o 15:41 Widocznie jesteś " w czepku urodzony"
"Moja" Aurija już od momentu kwitnienia profilaktycznie dostawała saletrę wapniową i mimo wszystko nie udało mi się zapobiec wystąpieniu SZW na wyższych piętrach i mówiąc szczerze... był to pomidor szczególnej troski.
Po 2-3 sezonach odpuściłem sobie uprawę...
Doskonale wiem ,że mamy pewne odmiany ,które nam smakowo odpowiadają i na upartego staramy się je przystosować do środowiska i sposobu uprawy.
Warto poszukiwać i testować podobne w charakterze i smaku inne odmiany. Wszak jesteśmy bezustannymi poszukiwaczami i odkrywcami nowych odmian pomidorków.
______________________
Pozdrawiam- Janek