Foxowej urosło cz 2
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Cześć
Pamiętają mnie tu jeszcze?
Pamiętają mnie tu jeszcze?
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1451
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Foxowej urosło cz 2
Jasne, że pamiętają Długo Cię nie było
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Oj bardzo długo mnie nie było.
Niestety miałam ku temu powody. Działo się u mnie kiepsko, a w zasadzie beznadziejnie.
Praca i różne zawirowania osobiste, próby ratowania tego, które się okazały klapą.
Te ostatnie pół roku przyniosło w moim życiu nieoczekiwane zmiany i niestety fatalny nastrój.
Nastrój który mnie mocno życiowo zgasił.
Od sierpnia moje działki leżały odłogiem. Nie zaglądałam na nie do tego stopnia że straciłam wszystkie cenne i ważne dla mnie rośliny.
Jednak teraz szukając gdzieś pocieszenia sięgnęłam do dawnych pasji i wyciągnęłam torbę z nasionkami.
Zaczęłam wysiewać.
I przypomniałam sobie jak fajnie było być na działce i zatęskniłam za tym.
Także....wracam.
Niestety miałam ku temu powody. Działo się u mnie kiepsko, a w zasadzie beznadziejnie.
Praca i różne zawirowania osobiste, próby ratowania tego, które się okazały klapą.
Te ostatnie pół roku przyniosło w moim życiu nieoczekiwane zmiany i niestety fatalny nastrój.
Nastrój który mnie mocno życiowo zgasił.
Od sierpnia moje działki leżały odłogiem. Nie zaglądałam na nie do tego stopnia że straciłam wszystkie cenne i ważne dla mnie rośliny.
Jednak teraz szukając gdzieś pocieszenia sięgnęłam do dawnych pasji i wyciągnęłam torbę z nasionkami.
Zaczęłam wysiewać.
I przypomniałam sobie jak fajnie było być na działce i zatęskniłam za tym.
Także....wracam.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Tak więc na pierwszy ogień poszły papryki ostre, bo one kiełkują najdłużej.
Jak się okazało kiełkowały błyskawicznie i już mi coś tam rośnie.
Kolejnym moim udanym kiełkowaniem jest kanna.
To mój debiut w temacie . Nigdy ani nie miałam polotu do siania tego typu roślin ani do kann jako takich. To że ją wysiałam to w sumie przypadek. Jesienią idąc obok jednego z płotów zobaczyłam na ziemi kuleczki, zaczęłam zastanawiać się skąd one się wzięły i dojrzałam szpaler kannowy tuż przy ogrodzeniu. Zebrałam 2 kuleczki i schowałam do kieszeni.
Obydwie mi teraz zakiełkowały,więc czemu nie,pobawię się.
Również trafiła mi się Clipp Dagga .
To były bardzo stare nasiona, a raczej stare nasiono. Tak,jedno nasiono,znalazłam je przypadkiem w torebeczce z kiedyś. I wysiałam. I wyrosło.
Clipp daggę kiedyś miałam i też z całej paczki wyrosła mi jedna roślina ale za to bardzo mi się spodobała. Niestety znowu przez czas nie zebrałam wtedy jej nasionek i bardzo tego żałowałam.
Kolejny rok wprowadzam rośliny polno - łąkowe do mojego repertuaru i clipp Dagga mi pasuje , szczególnie że poszłam w kierunku roślin takich jak ostropesty . Do tego wzięłam też tego typu oset ( szczeć). Potem są doskonałe do wszelkich dekoracji, kompozycji itd.
Postanowiłam również odświeżyć moją utraconą kolekcję egzotyki i znowu wysiałam granaty i inne pesteczki wyjęte że zjedzonych owocków.
Byłoby tego więcej ale obecne realia mi nie pozwalają na żadne obstawianie się kubeczkami. Nie wiem czy wspominałam czy nie ale kot mi został. Nie udało się go wyadoptować i jest. I to też za jego sprawą straciłam większosc roślin bo zadeptuje parapety,zrzuca doniczki, łamie mi kwiatki. Także ten wysiew to taka trochę kaskaderka.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Foxowej urosło cz 2
Witaj Majeczko! Ja pamiętam! Fajnie nam się gadało Korzystałam z Twoich doświadczeń.
Uprawianie roślin, pielęgnacja ogrodu, wtapianie się w przyrodę to cudowna terapia, tak więc cieszę się, że do tego wróciłaś . No i do nas
Pozdrawiam Cię serdecznie
Uprawianie roślin, pielęgnacja ogrodu, wtapianie się w przyrodę to cudowna terapia, tak więc cieszę się, że do tego wróciłaś . No i do nas
Pozdrawiam Cię serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło cz 2
Witaj, Majeczko!
Cieszę się, że wróciłaś do nas pomimo zawirowań, jakie Cię dotknęły i pomimo choroby, z którą jeszcze się zmagasz.
Zatem przede wszystkim życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił, które niebawem będą niezbędne dla uprawiania działeczek.
Jak widać, już zaczęłaś działać, a wysiane nasionka nie zawiodły i spełniają Twoje oczekiwania. Niech więc rosną, mężnieją i na działeczce pokażą się z najlepszej strony.
Pozdrawiam cieplutko.
Cieszę się, że wróciłaś do nas pomimo zawirowań, jakie Cię dotknęły i pomimo choroby, z którą jeszcze się zmagasz.
Zatem przede wszystkim życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił, które niebawem będą niezbędne dla uprawiania działeczek.
Jak widać, już zaczęłaś działać, a wysiane nasionka nie zawiodły i spełniają Twoje oczekiwania. Niech więc rosną, mężnieją i na działeczce pokażą się z najlepszej strony.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4074
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Foxowej urosło cz 2
Witaj, super, że wróciłaś. Życzę aby Ci się wszystko ułożyło.
Będę kibicować kannom i mam nadzieję, że się do nich przekonasz i pokochasz je tak jak ja, no może choć podobnie.
Trzymaj się, pozdrawiam.
Będę kibicować kannom i mam nadzieję, że się do nich przekonasz i pokochasz je tak jak ja, no może choć podobnie.
Trzymaj się, pozdrawiam.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Kanna już jest taka ...
To pierwsze nasionko poszło szybciej ale drugie jak spoglądałam to zaraz je dogoni bo już się wczepia w ziemię mocno korzonkami.
Reszta nasion też zasuwa.
Niestety Kapitan zrzucił jeden z pojemników i skasował całe dziwaczki i koleusy. On jest nieznośny, można się było tego po nim spodziewać.
Muszę napisać, że mam nowego chłopa i żeby było przyjemniej wciągam go w działkę.
W ubiegłym roku razem delektowaliśmy się pomidorkami a potem pomagał kopać grządkę.
Zaangażował się więc postanowiłam go dopuścić do działkowania i już jesteśmy podzieleni planem na kolejny sezon.
On ma dziki zapał i chce duuuużo. Przypomina trochę mnie na początku. Też wydawało mi się, że zrobić coś na działce to kupić nasiona i rzucić w ziemię.
Wypisał sobie listę co chciałby hodować w tym roku i staramy się to ogarnąć. M.in zabrał się za warzywa korzeniowe i chce poletko truskawek.
Na razie jestem na etapie planowania i wpisywania roślin w grządki. Myślę, że pogodzenie tego wszystkiego jest możliwe tylko trzeba zaplanować to na zasadzie przedplon, śródplon i poplon.
Dość poważnie zastanawiam się nad tym gdzie wcisnę truskawki. Ale to fajny pomysł.
Młoda też miała truskawki, wyhodowane z nasiona w dodatku, już owocowały. Niestety przez moją nieobecność na wsi nie zabrałam donic z nimi i zamarzły.
Odświeżenie tego to plan wcale nie głupi.
Ja na ten sezon mam plan tworzenia łąki kwietnej tam gdzie były sosenki.
Do tego muszę na nogi postawić moje drzewa i krzewy owocowe, bo po ataku bobra bardzo marnie to wygląda.
Reszta grządek też do ogarnięcia.
Chciałabym zrobić sobie coś w rodzaju rozsadnika gdzie bym miała zawsze gotowe miejsce do robienia sadzonek. Zastanawiam się czy nie zaaranżować takiego kącika z użyciem doniczek.
No i tradycyjnie idę w papryki, pomidory , cukinie i zieleninkę z ziołami.
Największym problemem jest rozłożenie tego.
W ubiegłym roku za płotkiem rosły papryki i pomidory, więc pasowałoby to zmienić. Natomiast niestety ta grządka w inspekcie mi średnio odpowiada. Jabłoni już nie ma ale i tak mam wrażenie że słońca tam dochodzi trochę za mało i jest wilgotniej co sprowadza ślimaki. 2 lata temu tam były pomidory i papryki i zostały zjedzone dlatego się boję.
Na razie jestem na etapie tworzenia szkicu, bo to bardzo mnie cieszy. Nigdy nie wychodzi tak jak zaplanuje, ale mimo to lubię szkicować i myśleć nad tym co gdzie i jak.
Żeby zacząć ten nowy sezon już jak należy stworzyłam nowy wątek a ten zamknę.
Zapraszam Was, miło mi będzie jak się wpiszecie.
viewtopic.php?t=126098
To pierwsze nasionko poszło szybciej ale drugie jak spoglądałam to zaraz je dogoni bo już się wczepia w ziemię mocno korzonkami.
Reszta nasion też zasuwa.
Niestety Kapitan zrzucił jeden z pojemników i skasował całe dziwaczki i koleusy. On jest nieznośny, można się było tego po nim spodziewać.
Muszę napisać, że mam nowego chłopa i żeby było przyjemniej wciągam go w działkę.
W ubiegłym roku razem delektowaliśmy się pomidorkami a potem pomagał kopać grządkę.
Zaangażował się więc postanowiłam go dopuścić do działkowania i już jesteśmy podzieleni planem na kolejny sezon.
On ma dziki zapał i chce duuuużo. Przypomina trochę mnie na początku. Też wydawało mi się, że zrobić coś na działce to kupić nasiona i rzucić w ziemię.
Wypisał sobie listę co chciałby hodować w tym roku i staramy się to ogarnąć. M.in zabrał się za warzywa korzeniowe i chce poletko truskawek.
Na razie jestem na etapie planowania i wpisywania roślin w grządki. Myślę, że pogodzenie tego wszystkiego jest możliwe tylko trzeba zaplanować to na zasadzie przedplon, śródplon i poplon.
Dość poważnie zastanawiam się nad tym gdzie wcisnę truskawki. Ale to fajny pomysł.
Młoda też miała truskawki, wyhodowane z nasiona w dodatku, już owocowały. Niestety przez moją nieobecność na wsi nie zabrałam donic z nimi i zamarzły.
Odświeżenie tego to plan wcale nie głupi.
Ja na ten sezon mam plan tworzenia łąki kwietnej tam gdzie były sosenki.
Do tego muszę na nogi postawić moje drzewa i krzewy owocowe, bo po ataku bobra bardzo marnie to wygląda.
Reszta grządek też do ogarnięcia.
Chciałabym zrobić sobie coś w rodzaju rozsadnika gdzie bym miała zawsze gotowe miejsce do robienia sadzonek. Zastanawiam się czy nie zaaranżować takiego kącika z użyciem doniczek.
No i tradycyjnie idę w papryki, pomidory , cukinie i zieleninkę z ziołami.
Największym problemem jest rozłożenie tego.
W ubiegłym roku za płotkiem rosły papryki i pomidory, więc pasowałoby to zmienić. Natomiast niestety ta grządka w inspekcie mi średnio odpowiada. Jabłoni już nie ma ale i tak mam wrażenie że słońca tam dochodzi trochę za mało i jest wilgotniej co sprowadza ślimaki. 2 lata temu tam były pomidory i papryki i zostały zjedzone dlatego się boję.
Na razie jestem na etapie tworzenia szkicu, bo to bardzo mnie cieszy. Nigdy nie wychodzi tak jak zaplanuje, ale mimo to lubię szkicować i myśleć nad tym co gdzie i jak.
Żeby zacząć ten nowy sezon już jak należy stworzyłam nowy wątek a ten zamknę.
Zapraszam Was, miło mi będzie jak się wpiszecie.
viewtopic.php?t=126098