Borówka amerykańska - 13 cz.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Hej
Zamawiałam sadzonki borówki pod koniec stycznia. Nagle niespodziewanie
przyszły , miały być 10 marca.
Ziema jeszcze zmarznięta, bo co noc mróz a w dzień niewiele na plusie.
Czy jak przetrzymam sadzonki w tunelu foliowym to będzie dobrze? Przykryłam je jedną warstwą grubej agrowłókniny.
Są malutkie 2 letnie a ziemia twarda jak kamień .
A może trzeba przesadzić w większe doniczki?
Zamawiałam sadzonki borówki pod koniec stycznia. Nagle niespodziewanie
przyszły , miały być 10 marca.
Ziema jeszcze zmarznięta, bo co noc mróz a w dzień niewiele na plusie.
Czy jak przetrzymam sadzonki w tunelu foliowym to będzie dobrze? Przykryłam je jedną warstwą grubej agrowłókniny.
Są malutkie 2 letnie a ziemia twarda jak kamień .
A może trzeba przesadzić w większe doniczki?
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
W okolicach Warszawy ziemia jest zmarznięta do 1cm i łatwo daje się rozbić choćby młotkiem. Sadziłbym teraz, bo za tydzień mogą być większe mrozy. Alternatywą jest zabezpieczenie przed zamarznięciem ziemi w doniczkach.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13816
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Najgorszy pomysł to przesadzenie na tydzień w większe doniczki. Szkoda pracy.
Są dwie opcje albo wysadzić na miejsce docelowe jak jest to możliwe, a jak nie to po prostu w jakimś miejscu gdzie jest to możliwe wkopac sadzonki z doniczkami. Jednak uważam że nawet jak beda tak stały jak są w przytulnym miejscu, to nic im nie bedzie. Do mnie tez dotarły sadzonki i nie zamierzam nic z nimi robić do momentu wysadzania w miejsce docelowe.
Są dwie opcje albo wysadzić na miejsce docelowe jak jest to możliwe, a jak nie to po prostu w jakimś miejscu gdzie jest to możliwe wkopac sadzonki z doniczkami. Jednak uważam że nawet jak beda tak stały jak są w przytulnym miejscu, to nic im nie bedzie. Do mnie tez dotarły sadzonki i nie zamierzam nic z nimi robić do momentu wysadzania w miejsce docelowe.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2508
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Do mnie również borówki powinny dojechać niedługo i będą stały w foliaku.
Przecież w CO i szkółkach nikt ich nie zakopuje na zimę.
Przecież w CO i szkółkach nikt ich nie zakopuje na zimę.
Pozdrawiam, Jacek
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13816
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Dokładnie, ba nawet całe zimy stoją na dworze i jedyny zabieg to obalenie doniczek by śnieg nie padał w doniczki i topniejąc nie zalewał korzeni. A wszystko spływało po doniczce.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Też bym je zostawił jak jest i zakopał jak ziemia nie będzie zmarznięta. Jak są zdrowe to przy aktualnych już warunkach nic im nie powinno być.
Lepszą pogodę zapowiadają u ciebie za 3 tygodnie. Jak cię ręce swędzą to ja bym zwilżył korzenie i porozrywał korzonki i wsadził do 2-3l. W 3 tygodnie powinny się zregenerować i ładniej wystartują w kwietniu bez ponownego rozrywania. Możesz też nic nie robić i przeczekać.
Lepszą pogodę zapowiadają u ciebie za 3 tygodnie. Jak cię ręce swędzą to ja bym zwilżył korzenie i porozrywał korzonki i wsadził do 2-3l. W 3 tygodnie powinny się zregenerować i ładniej wystartują w kwietniu bez ponownego rozrywania. Możesz też nic nie robić i przeczekać.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Posadziłam, ziemia z wierzchu tylko była zeskorupiała. Przekopałam jeszcze przy okazji dołki bo jakiś czas temu nawiozłam igliwia z pod sosen i świerków od sąsiadki i było słabo zmieszane. Posypałam z wierzchu korą sosnową.
Takie maleństwa że prawie nie widać.
2 jagody kamczackie co razem z borówkami zamówiłam to zadołowałam w tunelu foliowym. Nie miałam już na nie czasu a i nie do końca jeszcze wiem gdzie je posadzę.
Dziękuję wam za porady.
Takie maleństwa że prawie nie widać.
2 jagody kamczackie co razem z borówkami zamówiłam to zadołowałam w tunelu foliowym. Nie miałam już na nie czasu a i nie do końca jeszcze wiem gdzie je posadzę.
Dziękuję wam za porady.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Możesz troszeczkę odgarnąć od środka kory. 10-15cm wolnej przestrzeni zrobić obok badyli ,bo to średnia i duża frakcja. Ułatwisz drogę nowym pędom
-
- 200p
- Posty: 225
- Od: 25 mar 2013, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Ja dodatkowo chiachnołbym sekatorem wszystkie pędy na wysokości 15 cm. Ostre cięcie pobudza do budowy bryły korzeniowej co dobrze wpływa na wypuszczenie nowych pędów. Po przycięciu na koniec sezonu od 2 do 5 pędów na roślinie powinno mieć co najmniej 60-70cm.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9950
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Ja żałowałam tak ciąć po zakupie .https://www.youtube.com/watch?v=Ugzhcvz ... adownictwo
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Dla mnie jest to podyktowane utrzymaniem równego tempa wzrostu i pokroju na dużych plantacjach. W przydomowym ogrodzie można inaczej formować krzew i może być szerszy jeśli rozstaw jest większy niż 1-1.2m. Im się bardziej opłaca gęsto sadzić na hektar. Nie wzorowałbym się raczej na takich ogólnikowych filmach skierowanych w kierunku plantatorów. Rozmowa między plantatorem a ogrodnikiem hobbystą produkującym na potrzeby własne to jest jak zderzenie dwóch różnych sił. Różnica jest taka ,że borówka kupna zazwyczaj smakuje jak smakuje, ziemie zdegradowane , pryskane itd.Mało naturalnej odporności na choroby,awarie i kataklizmy.
Cięcie zależy od odmiany - siła wzrostu,budowa.
Przy niektórych tak jak kolega Yogibeer napisał można nie ciąć a i tak będą ładnie rosnąć najbliższe lata. Czasem wystarczy przyciąć końcówki i te krótkie odrosty o grubości słomy. Należy przyjąć indywidualne inne cięcie dla darrow,nelson czy chandler.
W tamtym roku posadziłem bez cięcia nelsona i ładnie idzie, bluecrop też i sam wypuścił 3 pędy. Tej zimy wyciąłem prawie wszystkie pędy w bluecropie które były w doniczce po zakupie. Jeśli bez cięcia z małą bryłą puścił 3 pędy po miesiącu czy dwóch to można sobie wyobrazić co będzie w następnym roku po cięciu.
Darrow a tak jak koledzy wskazywali po zdjęciu(odmiana) przycięty wiosną kosmetycznie puścił 3 pędy prawie metrowe od ziemi.
Chandler po oberwaniu połowy owoców puścił dwa pędy od prowadzącego szkieletu dość leniwie i późno , więc musi coś w tym być ,że wymaga solidnego cięcia. Widać ,że lepiej ciąć go wyżej a nie przy podstawie.
Cięcie zależy od odmiany - siła wzrostu,budowa.
Przy niektórych tak jak kolega Yogibeer napisał można nie ciąć a i tak będą ładnie rosnąć najbliższe lata. Czasem wystarczy przyciąć końcówki i te krótkie odrosty o grubości słomy. Należy przyjąć indywidualne inne cięcie dla darrow,nelson czy chandler.
W tamtym roku posadziłem bez cięcia nelsona i ładnie idzie, bluecrop też i sam wypuścił 3 pędy. Tej zimy wyciąłem prawie wszystkie pędy w bluecropie które były w doniczce po zakupie. Jeśli bez cięcia z małą bryłą puścił 3 pędy po miesiącu czy dwóch to można sobie wyobrazić co będzie w następnym roku po cięciu.
Darrow a tak jak koledzy wskazywali po zdjęciu(odmiana) przycięty wiosną kosmetycznie puścił 3 pędy prawie metrowe od ziemi.
Chandler po oberwaniu połowy owoców puścił dwa pędy od prowadzącego szkieletu dość leniwie i późno , więc musi coś w tym być ,że wymaga solidnego cięcia. Widać ,że lepiej ciąć go wyżej a nie przy podstawie.
Pierwsze wiosenne nawożenie Borówek
Witam wszystkich bardzo serdecznie to jest mój pierwszy post w temacie borówek
Więc tak w tamtym roku2022 w papaździerniku posadziłem 29 krzewów borówki w dołkach gł40cm średnica 70-80cm wypełniłem je ŚCIÓŁKĄ leśną iglastą, KUPNĄ ZIEMIĄ ph3,5-4,5, TROCINAMI (niestety świeżymi) w proporcjach 1-1-1 no i po łopacie po dwie żwiru i ziemi z dołka
I moje pierwsze pytanie:
Czym teraz w marcu je podsypać jakimi nawozami i ile pod krzak? Dodam że sądząc je z doniczek maczałem-mazałem korzenie w mikoryzie
Proszę mi podpowiedzieć
Więc tak w tamtym roku2022 w papaździerniku posadziłem 29 krzewów borówki w dołkach gł40cm średnica 70-80cm wypełniłem je ŚCIÓŁKĄ leśną iglastą, KUPNĄ ZIEMIĄ ph3,5-4,5, TROCINAMI (niestety świeżymi) w proporcjach 1-1-1 no i po łopacie po dwie żwiru i ziemi z dołka
I moje pierwsze pytanie:
Czym teraz w marcu je podsypać jakimi nawozami i ile pod krzak? Dodam że sądząc je z doniczek maczałem-mazałem korzenie w mikoryzie
Proszę mi podpowiedzieć