Pelargonia uprawa z nasion Cz.1
Pelargonia uprawa z nasion Cz.1
Czy pelargonia wysiana teraz zakwitnie latem w tym roku?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 8 sty 2007, o 18:17
- Lokalizacja: Oleśnica
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6512
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Iwika, to fajny pomysł z pelargoniami na rabacie, podoba mi się W zeszłym roku miałam kilka w doniczkach na tarasie, ładnie rosły i kwitły, ale jak wyjeżdżałam z działki, to musiałam je chować do domu, a tam nie miały szans na podlewanie, bo albo światło przy oknie, albo łazienka z wodą W ty roku zrobię rabatkę z pelargonii bezpośrednio w ogrodzie, będą miały lepsze warunki niż w doniczkach, a poranna rosa będzie musiała im wystarczyć przez czas mojej nieobecności. Ale pelargonie znoszą suszę, więc na pewno dadzą sobie radę w takich warunkach.
Pytanie - czy sadzisz je w doniczkach i na zimę chowasz, czy masz je tylko na jeden sezon? Kiedyś widziałam na południu krzew pelargonii wysoki na dwa metry i szeroki na chyba tyle samo, musiał rosnąć ładnych kilka lat Szkoda, że u nas zima jest troszkę chłodniejsza
Pytanie - czy sadzisz je w doniczkach i na zimę chowasz, czy masz je tylko na jeden sezon? Kiedyś widziałam na południu krzew pelargonii wysoki na dwa metry i szeroki na chyba tyle samo, musiał rosnąć ładnych kilka lat Szkoda, że u nas zima jest troszkę chłodniejsza
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6512
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
No, faktycznie nie na południu Polski, a szkoda. Niestety, to było w Grecji, na Peloponezie, nad samym morzem, prawie na plaży, w pełnym słońcu, rosła sobie w glino-piachu dorodna, wyrośnięta, kwitnąca na czerwono pelargonia, wyższa ode mnie i piękna. To nie był żaden ogród, żadna grządka, to był tak jakby przydrożny chwast
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Pelargonie z nasion
Witajcie , już parę razy uprawiałam pelargonie z siewu - głównie z mieszanek PNOS Ożarów , w tym roku też zamierzam - właśnie zakupiłam paczuszkę ceglastych [ niestety innych nie dostałam , ale te bardzo lubię ] i za parę dni posieję na parapecie [ zawsze robię to z początkiem lutego ] Uważam ,że jest to niezły sposób pozyskania nowych egzemplarzy - choć uszczupla zasoby parapetowego miejsca, za to kwitną one bardzo obficie i wcześnie . Może ktoś z Was też ma doświadczenia z uprawą tych kwiatów z nasion [ choć wydaje się to stosunkowo mało popularne, a przynajmniej mniej od sadzonkowania ] . W miarę postępu prac , będę dokumentować rozwój pelargonii .
A może ktoś z Was próbował wyhodować pelargonię z nasion zebranych samodzielnie ? Jestem ciekawa czy powtarzają cechy rośliny matecznej , bo sama nie próbowałam nigdy zbierać nasionek chociaż kilkakrotnie już się zastanawiałam [ szczególnie u angielskich dobrze wiążą ]
Tak wyglądały pelargonie wyhodowane przeze mnie z nasionek PNOS O. M. dwa lata temu
A może ktoś z Was próbował wyhodować pelargonię z nasion zebranych samodzielnie ? Jestem ciekawa czy powtarzają cechy rośliny matecznej , bo sama nie próbowałam nigdy zbierać nasionek chociaż kilkakrotnie już się zastanawiałam [ szczególnie u angielskich dobrze wiążą ]
Tak wyglądały pelargonie wyhodowane przeze mnie z nasionek PNOS O. M. dwa lata temu
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 993
- Od: 26 sty 2009, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: biesal.warmia i mazury
Witam,ja siałam 2 razy i niestety nic nie wykiełkowało.Dlatego wolę swój sprawdzony sposób,od 3 lat robię sobie sama sadzonki.Po lecie zabieram pelargonie do domu,i trzymam na parapecie w pokoju i w kuchni,a jak przychodzi marzec to robię odnóżki ,do maja są już bardzo ładne.I już niedługo będę znowu to robić,bo zaczęły wypuszczać odnóżki.