Borówka amerykańska - 13 cz.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Bryła korzeniowa borówki ma ok 250l ,więc nie rozwinie skrzydel jak papuga w klatce. Owoce drobnieja, odporność spada .Większość się wyłoży po 3latach.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13816
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Teoretycznie nie musi to być zbyt dużym wyzwaniem taka uprawa w pojemnikach.
Wystarczy wziąć donice/wiadro powiedzmy 40l i taki pojemnik mocno ponawiercać wiertłem powiedzmy 6tką. Donica zabezpiecza główną bryłę korzeniową przed myszowatymi itd, a wkopanie wiadra/donicy pozwala korzeniom rozrosnąć się poza pojemnik.
Jakbym miał myśl zamienić typowo grunt na pojemnik, to tylko w taki sposób bym kombinował.
Wystarczy wziąć donice/wiadro powiedzmy 40l i taki pojemnik mocno ponawiercać wiertłem powiedzmy 6tką. Donica zabezpiecza główną bryłę korzeniową przed myszowatymi itd, a wkopanie wiadra/donicy pozwala korzeniom rozrosnąć się poza pojemnik.
Jakbym miał myśl zamienić typowo grunt na pojemnik, to tylko w taki sposób bym kombinował.
-
- 200p
- Posty: 223
- Od: 25 mar 2013, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Kwestia jak wpłynie to na rozwój korzeni, czy jednak nie będą odbijać się od ścianek i tylko nieliczne wyjdą poza doniczkę. Sam pomysł wydaje się być ciekawy. Nie wiem czy z 2 szt tak nie wsadzę dla eksperymentu.
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Też mi się ten pomysł wydaje interesujący. Prawdę mówiąc przyszło mi to nawet wcześniej do głowy, więc fajnie, że ktoś go głośno wyartykułował ;)
To może mieć sens. Podstawowe zadanie donicy czyli ochrona przed myszowatymi zapewniona, jednocześnie nie ma totalnego odizolowania od rodzimego podłoża, jeśli korzenie znajdą w nim coś wartościowego dla rośliny - droga wolna.
Więc może zrobię taki eksperyment dla jednego rzędu (u mnie to 6 szt.) Pewnie tylko otwory zrobię nieco większe, myślę, okolice 10 mm mogą być optymalne - gryzoń wciąż się nie przedostanie do wnętrza, a może to powodować choćby lepszą wymianę wilgotności z otoczeniem.
Zatem czas na zepsucie kilku donic hehe
To może mieć sens. Podstawowe zadanie donicy czyli ochrona przed myszowatymi zapewniona, jednocześnie nie ma totalnego odizolowania od rodzimego podłoża, jeśli korzenie znajdą w nim coś wartościowego dla rośliny - droga wolna.
Więc może zrobię taki eksperyment dla jednego rzędu (u mnie to 6 szt.) Pewnie tylko otwory zrobię nieco większe, myślę, okolice 10 mm mogą być optymalne - gryzoń wciąż się nie przedostanie do wnętrza, a może to powodować choćby lepszą wymianę wilgotności z otoczeniem.
Zatem czas na zepsucie kilku donic hehe
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Oczywiście ,że tak jak napisałeś. Będzie efekt jak w przerośniętej donicy.bociankrasna pisze: ↑12 mar 2023, o 13:16 Kwestia jak wpłynie to na rozwój korzeni, czy jednak nie będą odbijać się od ścianek i tylko nieliczne wyjdą poza doniczkę.
Najtrudniejsze będzie odpowiednia suplementacja ,bo krzak w donicy nie wyciągnie sobie tego co wyciągnie w gruncie.Będzie się zbierać nadwyżka albo niedobory jakiegoś pierwiastka. Wpłynie to na odporność na różne patogeny. Pierwszy rok czy dwa to będzie pikuś przy kolejnych latach. Nawet jeśli przetrwa i będzie owocować to później sobie to porównać do tej w gruncie i wnioski jak na tacy. Ja nie widziałem takich borówek w donicy jak rosną w gruncie, jeśli ktoś takie ma to może się podzielić zdjęciami i doświadczeniem.
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 1 lip 2017, o 09:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Proszę mówisz i masz na tych zdjęciach są uprawy profesjonalne borówek w donicach przeważnie 35l.Całe hektary są tak sadzone np u Pana dr Krawca na yt można znaleźć jak to wygląda taka uprawa.Jak widać krzewy większe niż u nie jednego działkowca rosnące w glebie.karion pisze: ↑12 mar 2023, o 14:22 Najtrudniejsze będzie odpowiednia suplementacja ,bo krzak w donicy nie wyciągnie sobie tego co wyciągnie w gruncie.Będzie się zbierać nadwyżka albo niedobory jakiegoś pierwiastka. Wpłynie to na odporność na różne patogeny. Pierwszy rok czy dwa to będzie pikuś przy kolejnych latach. Nawet jeśli przetrwa i będzie owocować to później sobie to porównać do tej w gruncie i wnioski jak na tacy. Ja nie widziałem takich borówek w donicy jak rosną w gruncie, jeśli ktoś takie ma to może się podzielić zdjęciami i doświadczeniem.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Dobrze ,że zaznaczyli regularne analizy są szczególnie istotne. Co w warunkach ogrodniczych do celów prywatnych będzie kosztowne albo upierdliwe w dozowaniu osobno pierwiastków. Jeśli tam rzeczywiście jest 35l to borówki muszą być malutkie , ale widać ,że nie za wysokie.borowka111 pisze: ↑12 mar 2023, o 15:39 Proszę mówisz i masz na tych zdjęciach są uprawy profesjonalne borówek w donicach przeważnie 35l.
Duże wyrośnięte to widzę u P. Krawca? w gruncie posadzone a te w doniczkach jak 4 latki? Mowa o tym portalu Jagodniku i tym filmie z 2021?
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Karion,karion pisze: ↑12 mar 2023, o 14:22Oczywiście ,że tak jak napisałeś. Będzie efekt jak w przerośniętej donicy.bociankrasna pisze: ↑12 mar 2023, o 13:16 Kwestia jak wpłynie to na rozwój korzeni, czy jednak nie będą odbijać się od ścianek i tylko nieliczne wyjdą poza doniczkę.
Najtrudniejsze będzie odpowiednia suplementacja ,bo krzak w donicy nie wyciągnie sobie tego co wyciągnie w gruncie.Będzie się zbierać nadwyżka albo niedobory jakiegoś pierwiastka. Wpłynie to na odporność na różne patogeny. Pierwszy rok czy dwa to będzie pikuś przy kolejnych latach. Nawet jeśli przetrwa i będzie owocować to później sobie to porównać do tej w gruncie i wnioski jak na tacy. Ja nie widziałem takich borówek w donicy jak rosną w gruncie, jeśli ktoś takie ma to może się podzielić zdjęciami i doświadczeniem.
przyznaję, że chylę czoła przed tak radykalnym podejściem. Muszę przyznać, że mimo, iż sam mam nieco odmienne poglądy, wydaje mi się bardzo cenne to, co napisałeś. Dołącz proszę jakieś zdjęcia tych porażonych patogenami przez zamknięcie w doniczkach borówek, bo kiedy o tym piszesz to włos jeży mi się na głowie, jaki los można zgotować naszym roślinom, a nigdy dotąd czegoś takiego nie widziałem, mimo, że wielokrotnie widziałem borówki uprawiane w donicach, nawet wiele lat temu, przez czym wtedy jeszcze niespecjalnie mnie to jakkolwiek interesowało.
Przyznaję, że moje poglądy są nieporównywalnie mniej ortodoksyjne i obserwując różne rośliny uprawiane w donicach (ba, mam nawet jakieś rośliny ozdobne w mieszkaniu), raczej skłonny jestem przypuszczać, że może jednak nie są z góry skazane na zagładę tylko przez to, że rosną w doniczce. Niektóre nawet nie wykazują oznak przedawkowania ani niedoborów żadnego pierwiastka.
Więc pozwalając sobie zaprezentować swój punkt widzenia, podobnie jak Ty zaprezentowałeś swój i bynajmniej nie chcąc wchodzić w jakąkolwiek polemikę - myślę, że posadzenie borówek w donicach ma jakąś minimalną szansę się udać i chyba podejmę wyzwanie podjęcia takiej próby, chyba, że znajdę jeszcze jakieś lepsze rozwiązanie.
Raz jeszcze absolutny szacun dla Ciebie, za podzielenie się Twoją dość unikatową opinią
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Skoro to takie dobre,proste i opłacalne to zaraz plantatorzy i ogrodnicy przesiądą się na donice.
Uważam ,że znacznie trudniej jest prowadzić roślinę w donicy niż w gruncie i tyle. Uprawiać zawsze można.
Ani razu nie napisałem ,że nie da się uprawiać.
Jak można porównywać rośliny ozdobne do borówki ?
Niema braków ,bo pewnie są małe albo wykastrowane albo jakieś miniaturowe odmiany.
Ile kg z krzaka ? jaka odmiana ? ilu letnie ? jaka donica ? czym nawożone i jak ?
Coś widziałeś ,ale nic nie wiemy nadal. Jak sądzę , uważasz ,że jestem w błędzie. Podaj jakieś konkrety żebym mógł się do czegoś odnieść. Żeby się zaraz nie okazało , że donice 120l albo jakiś top hat.
Uważam ,że znacznie trudniej jest prowadzić roślinę w donicy niż w gruncie i tyle. Uprawiać zawsze można.
Ani razu nie napisałem ,że nie da się uprawiać.
Jak można porównywać rośliny ozdobne do borówki ?
Niema braków ,bo pewnie są małe albo wykastrowane albo jakieś miniaturowe odmiany.
Ile kg z krzaka ? jaka odmiana ? ilu letnie ? jaka donica ? czym nawożone i jak ?
Coś widziałeś ,ale nic nie wiemy nadal. Jak sądzę , uważasz ,że jestem w błędzie. Podaj jakieś konkrety żebym mógł się do czegoś odnieść. Żeby się zaraz nie okazało , że donice 120l albo jakiś top hat.
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Rozumiem, że liczysz po 2 płytki na każdy bok czyli zrobienie takiego mini ogrodzenia każdego krzewu kwadratem o boku 60 cm i głębokości 30 cm.
Nornice nie podkopią pod tym? Wystarczy te 30 cm?
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Nie wiem, jak innym, ale mnie by taki wzrost spokojnie wystarczył w tej mojej czysto amatorskiej uprawie. Po jakimś okresie wzrostu wegetatywnego i tak chodzi nam przecież bardziej o wzrost generatywny, a do tego krzew wcale nie musi być super wielki. Piękne, duże owoce potrafią wydawać także drzewa karłowe (albo np. kolumnowe).Proszę mówisz i masz na tych zdjęciach są uprawy profesjonalne borówek w donicach przeważnie 35l.Całe hektary są tak sadzone np u Pana dr Krawca na yt można znaleźć jak to wygląda taka uprawa.Jak widać krzewy większe niż u nie jednego działkowca rosnące w glebie.
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 1 lip 2017, o 09:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Nie wiem o który film chodzi bo tam kilka było u uprawie w donicach.U P.Krawca te są młode rośliny przeważnie na tych filmach a te zdjęcia co dałem to z książki o borówce i te na zdjęciach nie są wielkie bo mają max 5lat.Natomiast skoro sadzą tysiące w donicach to znaczy że da się i za kilka lat dalej będą dobrze rosły.Bo wychodzę z założenia że jak ktoś zna się 30lat na uprawie borówki to chyba wie lepiej od działkowca.A co do tego odkładania się pierwiastków w donicy to nie ma obaw bo deszcz wypłucze to poza doniczkę z czasem chyba że ktoś wali nawozu za dużo. Sam P.Krawiec mówi na jednym filmie chyba w tym o posadzonych w tym carbomacie że donice 35l a w innym w tytule jest 37l.To chyba odmiana Duke.Nie wiem ile kg maja z krzaka.Jest zasada taka w takich uprawach towarowych a właściwie dwie,po pierwsze krzew ma być nie za wysoki żeby się lepiej zbierało,a po drugie oni średnią mają kg z krzewu nawet tych w gruncie od 2,5-4kg max .Bo liczy się jakość a nie ilość jak u kogoś co ma 5krzaków i ma wielki krzew i ponad 5kg ale większość to drobnica.karion pisze: ↑12 mar 2023, o 16:15 Dobrze ,że zaznaczyli regularne analizy są szczególnie istotne. Co w warunkach ogrodniczych do celów prywatnych będzie kosztowne albo upierdliwe w dozowaniu osobno pierwiastków. Jeśli tam rzeczywiście jest 35l to borówki muszą być malutkie , ale widać ,że nie za wysokie.
Duże wyrośnięte to widzę u P. Krawca? w gruncie posadzone a te w doniczkach jak 4 latki? Mowa o tym portalu Jagodniku i tym filmie z 2021?