Borówka amerykańska - 13 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13908
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Temat widzę mocno się rozwinął na rózne aspekty. :)

W swoim założeniu donicy, głównie miałem na myśl by borówki po prostu żyły, a nie zostały podkopane/podjedzone. Drugorzędnym aspektem było, to czy takie pojemniki pozwolą się krzewom rozwijać w 100% możliwości, bo na to ma wpływ ogrom czynników. Zakładałem po prostu iż pojemniki są czymś w rodzaju być albo nie być dla borówek na czas teraźniejszy. W przyszłości można przecież im znaleźć inną kwatere czy szkodnika się w jakiś sposób pozbyć czy zminimalizować ich szkodliwość w jakikolwiek sposób.

Osobiście na razie nie jestem na tym etapie, by móc sobie pozwolić na borówki w pojemnikach, z względów organizacyjnych, jednak jeśli w przyszłości przyjdzie mi się z problemem szkodników na tyle zmierzyć, że wylecą jakieś krzaki z obecnie głównego poletka, to nie mówię nie. Póki co stosuje środki bardziej przyziemne w stylu jak Kuba Bogu, tak... Zabiły mi kilka drzewek, to i one musiały życie stracić. Moje sentymenty się skończyły trzy lata temu. Wiem jednak że na razie to bawie sie z nimi w tzw kotka i myszke, bo musze przeorganizować praktycznie połowe działki, by im odebrać pole do popisu, a obecnie działam tylko w miejscach, które są dla mnie ważniejsze, a zapewne one sobie świetnie żyją w częściach bardziej ozdobnych działki.


Wracając do tematu głównego, to jak wspomiałem wcześniej, zrobiłem drugie poletko za domem. Są tam wysadzone 2Chandler, 2Bluecrop, 2Channah's choice 2Toro i 2Sierra. Wysadziłem też dwie sztuki Pink lemoniade do wiader 40l.


Obrazek
karion
500p
500p
Posty: 810
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Taka ziemia to wręcz stworzona do borówki. U mojej mamy też mają podobny piach i rosną kilkanaście lat bez problemów, chyba ,że to trociny sosnowe a na małym telefonie tego nie widać. Pojemniki nie muszą być zle jeśli są odpowiednie duże. Najczęsciej wybierane są właśnie te mniejsze, ale czas weryfikuje i modyfikuje ;)
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13908
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

To jest zrobione praktycznie od nowa poletko, bo kilka lat temu to była tam wielka sterta gruzu, która została zabrana.

Kuzyn mi zebrał wierzchnią warstwę gleby z resztą gruzowiska, praktycznie do piasku, a Ja na to nawiozłem przekompostowanego obornika, rocznego obornika, ziemi oraz podłoza do borówek. Dodatkowo dołki pod sadzonki wzbogacilem jeszcze po 40l podłoża do borówek wymieszanego z wermikulitem.

Praktycznie 3m obok jest sąsiada sosnowo-brzozowy las, który trochę będzie dawać cienia z samego rana ale lepszy rydz niż nic. ;)

Edit. Na wierzchu to usypana trocina sosnowa.
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Może ja wtrącę się w dyskusję o uprawie borówki w donicach/kastrach. To będzie mój 6 sezon zabawy z tymi roślinami. Posiadam ponad 40 krzewów w wieku od 2 do 10 lat. Ze względu na ciężką i zasadową glebę, musiałem szukać innych rozwiązań niż sadzenie prosto do ziemi. Część mam posadzone na zagonach, kilka w dołkach oddzielonych folią, trochę w kastrach 90 l i 3 szt w kontenerach szkółkarskich 24 l. Różne wnioski wyciągam z uprawy i nie mogę powiedzieć żeby te w kastrach więcej chorowały, albo dawały mniej czy mniejsze owoce. Na pewno łatwiej przenawozić w tego typu nasadzeniach. Co właśnie może skutkować częstszymi chorobami grzybowymi, o czym sam się przekonywałem. Krzewy prawidłowo nawożone rosną zdrowo i dobrze plonują nawet w mocno ograniczonej powierzchni.
karion
500p
500p
Posty: 810
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Nie sadzi się prosto do ziemi tylko do przygotowanego stanowiska. Ciężka gleba i wysokie pH nie przeszkadza w przygotowywaniu takiego stanowiska. Są odmiany które lepiej tolerują wyższe pH i ciężką glebę np Chandler i Patriot .Na tym forum są też osoby które też z powodzeniem uprawiają borówkę w glinie o wyższym odczynie pH na przygotowanym stanowisku - w poprzednich wątkach borówkowych i ja . Jedyny minus dla tych którzy nie posiadają własnego lasu ,że trzeba zamówić wagon trocin sosnowych lub kory ,ale rozwiązuje to problem pH,podlewania i ciężkiej gleby.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7092
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

:wit Kiedy zasilić borówki? Mam posadzone 4 szt w listopadzie 2022r...
Asia
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Jak ktoś chce niech sadzi nawet i do rowu z wodą. Zgodzę się z tym, można sadzić i na takich ziemiach. Nawet byłem na plantacji, która była wysadzona na czystej glinie i rosła i plonowała dobrze. Mam borówki posadzone tak jak pisałem i na brak owoców nie narzekam. Najnowsze nasadzenia robię na zagonach/wałach ponieważ jest u mnie też stosunkowo mokro z wiosny. Kastry są wkopane do połowy w ziemię. Kontenery stoją natomiast 3 rok całą zimę pod gołym niebem i borówki w nich dobrze się mają. Piszę ze swojego doświadczenia i nie mam zamiaru nikogo przekonywać do takiego bądź innego sposobu. Każdy jest dobry jeśli przynosi oczekiwane korzyści. W Holandii i w innych krajach uprawia się borówki w kontenerach 12-15 litrowych w substracie kokosowym i zdaje się, że chyba nie czytają forum, bo pewnie musieliby hektary upraw likwidować :lol: Swoim też nie będę nic mówił co tutaj wyczytałem, bo się obrażą i zaczną chorować i przestaną rosnąć. A niektóre z nich są już nawet dorodne.
Jeśli chodzi o nawożenie, to w tym roku mam zamiar nawozić tylko i wyłącznie wraz z wodą przy podlewaniu. Pierwsze nawozy pójdą pod koniec kwietnia, a do tej pory wystarczy im to co mają z zeszłego roku.
karion
500p
500p
Posty: 810
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Szukałeś innych rozwiązań ,bo tak chciałeś a nie dlatego ,że trzeba było. Tak wybrzmiał twój post ,że gleba się nie nadaje. Też nikogo nie chce przekonywać ani namawiać jak ktoś ma u siebie uprawiać. O sadzeniu w rowie z wodą nie słyszałem. Ktoś świeży może to przeczytać i pomyśli ,że innej opcji niż donice niema. Kwatera w glinie ma wiele zalet. Pisałem już na forum o tym. Co do Holandii napisałbyś coś więcej o tych uprawach ? Jakie odmiany albo firmy ? I czy coś można poczytać na ten temat ? Jeśli smakują tak jak ich pędzone pomidory i ogórki na wełnie to niech sami jedzą ;)

Pelasia jeśli nie zapowiadają srogich mrozów w twoim rejonie i nie nastawiasz się na owocowanie a na wzrost to ja bym nawoził w 3-4 weekend marca jeśli z konewki a jeśli posypowo jakimś gotowcem to wcześniej o tydzień lub dwa.
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Zdaje mi się, że nikt nie przekonywał do jedynej słusznej uprawy borówki w donicach czy tam kastach. Pisałeś wcześniej o pewnym niepowodzeniu takich nasadzeń, jednak nie masz z tym doświadczenia. Ja mam wiedzę na ten temat podpartą własnym doświadczeniem i wiem że 90 litrowa "donica" wystarczy żeby krzew borówki rósł i plonował dobrze. Oczywiście jest szereg innych czynników, które się do tego przyczyniają. My jednak skupiamy się na pojemności podłoża. Wszystkie moje borówki rosną w przygotowywanym przeze mnie podłożu i nie ma znaczenia czy to kasta, zagon czy dołek w ziemi.
Nie wiem czy są stricte artykuły o uprawach za granicą w kontenerach, ale często trafiałem na to przy okazji zainteresowania się uprawą. Jak coś znajdę konkretnego, to podeślę. Żeby była jasność, ja nie chcę z Tobą wchodzić w konflikt. Tak jak pisałem chcę podzielić się wiedzą z udanej uprawy borówki w pojemnikach.
karion
500p
500p
Posty: 810
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Nie wkładaj kiełbasy w moje usta. Odnosiłem się do donic 30 litrowych i dorosłych kilku letnich borówek a nie do 90l ;) choć nadal 90l to nie jest bryła którą osiągnie borówka w gruncie. Nie napisałem też o niepowodzeniach i o tym ,że nie da się uprawiać borówki w donicach tylko o trudnościach a jest to zasadnicza różnica :wink: . Te trudności mogą doprowadzić do niepowodzeń ,ale to jest efekt całości. Oczywiście jest szereg czynności - pewnie ,że jest.... tylko , że nie będzie plonować jak pełnowymiarowy krzew w gruncie. Nie ma opcji by krzew z okrojoną bryłą korzeniową w skrajnych warunkach miał takie same wyniki w zdrowotności, plenności.
Podziel się wiedzą i pokaż swoje cuda jak powinny wyglądać. Przechwałki o swoim doświadczeniu w internecie bez popartych dowodów choćby zdjęciami do mnie nie przemawiają ,tym bardziej u użytkowników z 3 postami . Ja nikomu nie zarzucam braku doświadczenia tylko traktuje to jako prawo do wolnego wyboru.
dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 15:57 Ze względu na ciężką i zasadową glebę, musiałem szukać innych rozwiązań niż sadzenie prosto do ziemi.
dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 20:07 Zgodzę się z tym, można sadzić i na takich ziemiach. Nawet byłem na plantacji, która była wysadzona na czystej glinie i rosła i plonowała dobrze.
I tylko o to chodziło, żeby inni wiedzieli . Dziękuje. Z tym ,że ja bym nie sadził na czystej glinie , ale to moja opinia z która można się nie zgodzić. Ciekawe która to plantacja na czystej glinie jest i jakie tam mają odmiany?
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 131
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Pelasia pisze: 13 mar 2023, o 18:15 :wit Kiedy zasilić borówki? Mam posadzone 4 szt w listopadzie 2022r...
Asia
Asiu,
a czym chcesz/planujesz je zasilać? Bo to dość istotna informacja w kontekście terminu 😊
P.
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Naprawdę nie wiem jak z Tobą rozmawiać. Podważasz moje doświadczenie swoimi domniemaniami. Jeszcze mi coś zarzucasz po chwili potwierdzając, że miałem rację. Ilość postów nie świadczy o wiedzy i doświadczeniu. Lepsze 3 merytoryczne niż 50 niż nic nie wnoszących. Do tematu. Na tą plantacje udałem się po zakup borówek 5-6 letnich, które znalazłem w ogłoszeniu, już nie pamiętam nawet miejscowości. Z odmian były tam Patriot, Bluecrop i Duke. Czysta glina w której wyorane były bruzdy. W bruzdach torf z trocinami i w to wsadzone borówki. Co rok dosypywanie trociny. Bryła korzeniowa płytka, gdzieś około 30 cm grubości i może 60-70 cm średnicy. Krzewy 130-140 cm wysokości z dużą ilością pędów. Korzenie nawet wchodziły w tą glinę. I plaga nornic, na którą właściciel stwierdził, że uwagi nie zwraca. Kupiłem tam krzewy z każdej z tych odmian i mam je do dziś, jednak te są wsadzone na zagonie.
karion
500p
500p
Posty: 810
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 23:04 Czysta glina w której wyorane były bruzdy. W bruzdach torf z trocinami i w to wsadzone borówki. Co rok dosypywanie trociny.
Gdybyś tak rozmawiał nie było by niejasności.
:wink:
Dosłownie post wyżej podważyłeś moje a ja już nie mogę? :D To ,że ktoś pracował przy aucie nie czyni z niego dobrego mechanika a jeśli już sam uważa się za doświadczonego to mógłby pokazać owoce swoich sukcesów.
Zawsze to samo . Jak z potworkiem w Loch Ness ktoś coś słyszał ,ale nikt nie widział. Chciałbym uwierzyć i najchętniej bym zobaczył , bo to musi być jak w bajce aż nieprawdopodobne. Może nawet sam przesadzę do donicy ,bo mam nornice kto wie?
dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 20:07 W Holandii i w innych krajach uprawia się borówki w kontenerach 12-15 litrowych
Myślę czy nie zrobić im pod górkę ,bo właśnie znalazłem wolne 4l :D
Szukam i Szukam tych plantacji i kiepsko mi to na razie wychodzi :oops: Zwinęły się ? czy to była kolejna promocja kokosów ? czy 10t owoców z hektara było z donic ?
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Ok. Wrzucę zdjęcia na poparcie tego co piszę. Czy mógłbyś nie być gołosłowny i wrzucić swoje na dowód niepowodzenia w takiej uprawie? Przypominam że piszę ciągle o 90 litrach. " Nie wkładaj mi kiełbasy w usta" nic nie wspominałem o ilości plonu z tego typu upraw. Postaram się znaleźć filmy o tym. Były nawet z Węgier i Chorwacji jak się nie mylę. Nie jest łatwo na to trafić ze względu na różnice językowe w tytułach. Żeby było w temacie. Generalnie odwiedziłem kilka plantacji. Z racji tego że mieszkam w okolicach Białegostoku, to byłem u sąsiada Pana Wilczewskiego. Ma 7 ha i chętnie dzieli się wiedzą. Gdybyś zobaczył jak oni tam sądzą borówkę. Wyorana mini bruzda, sadzonka wyjęta z donicy, postawiona i zasypana materią organiczną. Taki zagon w przekroju trójkąt, wysokości 20-30 cm i na to jedna linia królująca. Zapewniam że korzenie w 12 letnim Blucropie mają maks 100-150 litrów. Same krzewy ponad 2 metry. Jeździłem tam właśnie po te krzewy dla znajomego.na dużego busa weszły 4 szt.
karion
500p
500p
Posty: 810
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 15:57 nie mogę powiedzieć żeby te w kastrach więcej chorowały, albo dawały mniej czy mniejsze owoce.
dzikipaw pisze: . " Nie wkładaj mi kiełbasy w usta" nic nie wspominałem o ilości plonu z tego typu upraw.
To ile bryła miała u kogoś pod kroplówką i w czym była wkopana a to ile może mieć to co innego.
Taki sąsiad to skarb. Jeśli będziesz za płotem to może zrób kilka fotek zobaczylibyśmy jak to u niektórych wygląda :D

Byłem przez kilka lat dokładnie na grupie plantatorów i sporo naczytałem się w głównie w ostatnim czasie ,bo wcześniej po prostu coś mi się wyświetlało. Grupę już opuściłem ,bo zaczęło zalewać reklamą i już o tym degradowaniu ziemi i zabijaniu pszczół nie chciałem czytać. To co chciałem to wiem. Niektórzy mają fajne patenty na cięcie poszczególnych odmian i to tyle ciekawych rzeczy. Zdecydowanie bardziej podobają mi się miniplantacje i sposób ich uprawy jest mniej zautomatyzowany i bliższy uprawie ogródkowej. Mnie interesuje bardziej biologiczna naturalna uprawa a nie typowa przemysłówka. Większość z nich nawet nie umie uprawiać naturalnie borówki a na hasło bez nawozu to klepią ,że się nie da tak. Także powoływanie się na jakiś plantatorów w ogóle mnie nie rusza ani ziębi ani parzy w nawiązaniu do naszych ogródków i spożyciu przez moich bliskich. O borówkach można się tutaj znacznie więcej od niektórych kolegów aktywnych i już nieaktywnych dowiedzieć o uprawie w ogrodzie borówki niż od plantatorów.
Jest też kilku fajnych ytuberów którzy znacznie więcej o charakterystyce borówki opowiadają o ich wymaganiach , warunkach uprawy.

Nie chodzi tu już o jakieś poparcie, tylko ,że jeśli twoje krzewy nie odbiegają plennością , zdrowotnością i jakością od tych sadzonych w gruncie na stanowisku to warto pokazać jak to powinno wyglądać. Można się dużo dowiedzieć i nauczyć od lepszych. Zawsze sukcesami warto się podzielić dla nauki.
Jak będę mieć coś swojego wybitnego a nie tam sąsiadów, kolegów i rodziców to też na pewno pokażę. Nie mam nic do ukrycia. Od początku tutaj jestem i napisałem o reanimowaniu starych krzaczków i o postępie w 22r czy kilku nowych nasadzeniach. Padła mi borówka przez tunel nornicy i też o tym napisałem. Jak mi padły krzaki których kilka lat na oczy nie wiedziałem też o tym napisałem. Nie muszę udawać , że moja glina jest najlepsza ,bo nie jest , ale czytając lepszych można uczyć jak pracować i wykorzystywać to co dała natura. Okazuje się , że jest to znacznie bardziej proste niż się wydaje i osoby które interesują się między innymi permakulturą pokazują zdjęcia jak coś zrobić z niczego.

Co do Chorwacji nigdy nie widziałem Chorwackiej borówki w sprzedaży a jestem tam każdego roku a czasami dwa razy , zdarzało się dalej na południe Bałkanów jeździć . Być może uprawiają ją gdzieś w północnych rejonach pod osłonami i handlują tym w marketach jakiś wybiórczych ,ale czy swoją? Chętnie się dowiem co sadzą i gdzie.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”