Operacja banalnie łatwa, do zrobienia samemu.
Odwiązywałem od konstrukcji tunelu sznurki do których przypięte były ogórki i w całości opuszczałem, potem przywiązywałem ponownie odpowiednio niżej i to wszystko. Oczywiście usuwałem liście z części pędu kładzionej na ziemi.
Jedna sztuka nawet bezobsługowa była, bo sama zjeżdżała po sznurku pod ciężarem owoców.
Szukałem zdjęć opuszczonych ogórków, ale nie mam niestety.