Ogród po mojemu
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Ogród po mojemu
Hahaha pieski na działce to jakieś szatany niszczycielskie są z tego co piszesz.
Fajne są oba. Z tego co pamiętam to pierwszy był lękliwy i miał jakieś ślady przeszłości. Czy drugi pies mu pomógł jakoś to przezwyciężyć? Podobno dobrze połączyć takie skrajne temperamenty choć ja np sobie nie wyobrażam .
U mnie na działce też był zakątek psi ale teraz już nie jest potrzebny, bo Waldek na stare lata już nie jest szalony. Może zwierzaki bywają nie do wytrzymania ale jak tego zaczyna brakować to można za tym zatęsknić.
Pokazuj pieski częściej bo są śliczne i urocze .
Fajne są oba. Z tego co pamiętam to pierwszy był lękliwy i miał jakieś ślady przeszłości. Czy drugi pies mu pomógł jakoś to przezwyciężyć? Podobno dobrze połączyć takie skrajne temperamenty choć ja np sobie nie wyobrażam .
U mnie na działce też był zakątek psi ale teraz już nie jest potrzebny, bo Waldek na stare lata już nie jest szalony. Może zwierzaki bywają nie do wytrzymania ale jak tego zaczyna brakować to można za tym zatęsknić.
Pokazuj pieski częściej bo są śliczne i urocze .
- vita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1273
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród po mojemu
A u mnie bulbokodium pierwsze kwitnie, nie raz rozgarniając śnieg widywałam jego kwiaty. Może czasami jakiś łakomy ptak poturbuje płatki Pseudomuscari azureum trafiłam kwitnące w jakimś markecie i kupiłam. Lubię też szafirki szerokolistne, ale miękkolistne skradły moje serce w tym roku. Mam ledwie dwie cebulki, na spektakularny efekt trzeba poczekać, ale wiem, że warto.
Jak z krokusami u Ciebie:) Na Twoich fotkach ostnice spod noża o wiele efektowniejsze niż wyczesane
Czas śnieżników i puszkinii, jeszcze kokorycze i przylaszczki. Cudowna wiosna, u mnie dwa pędy kwiatowe wypuściło hipeastrum NN.
Mój debiut doniczkowy, ciągle się uczę:)
Jak z krokusami u Ciebie:) Na Twoich fotkach ostnice spod noża o wiele efektowniejsze niż wyczesane
Czas śnieżników i puszkinii, jeszcze kokorycze i przylaszczki. Cudowna wiosna, u mnie dwa pędy kwiatowe wypuściło hipeastrum NN.
Mój debiut doniczkowy, ciągle się uczę:)
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
Jolifleur, wolałbym żeby jednak nie sprzątała
Psy mają wydzielony spory wybieg - sam przesmyk wzdłuż płotu ma długość pewnie około 30m - i on łączy 2 części wybiegu ze sobą. Jedna część to trawnik a druga to łąka/ugór na końcu działki. W ten sposób psy nie mają wstępu do ogrodu a mają dużo miejsca na bieganie. Sama część trawnikowa to ponad 300m2 a wybieg z tyłu ma pewnie podobna wielkość. Na tylnym wybiegu psy mają posadzone drzewa oraz już teraz trochę krzewów. Chcę żeby nie była to po prostu łąka - raczej taki psi park
dorotka350, te ostnice już trochę odrosły więc jestem zadowolony z tego obcięcia. Ostnice są co najwyżej wrażliwe na mocne mrozy zimą, przymrozki nigdy nie uszkodziły mi ostnic. Ale możesz poczekać, dam znać za kilka dni czy cokolwiek te mrozy zrobiły.
Ja kocham psy ale ciężko jest ze sobą połączyć piękny ogród i psy jeśli ich się nie rozdzieli
Jak Nyks (ta czarna) była młoda to jak się rozbiegła to nie widziała przeszkód przed sobą - nawet byliśmy u weterynarza czy ona ma dobry wzrok. I ona podczas tych biegów wpadała na wysokie drzewka na pniu - i wyłamywała drzewka u podstawy... Ona ma około 25kg ale jest też budowy mało psiej - jest bardzo niezgrabna, nie umie nawet siedzieć jak inne psy na tylnych łapach, i jak ona się rozbiegnie to nie ma opcji, że wykieruje przed drzewkiem.
A Zuva (ta ruda) dla odmiany wszystko podgryza - dzisiaj zaczęła już ogryzać suche pędy łubinnika więc musze te roślinę z wybiegu tez przenieść.
Foxowa, Nyks boi się ludzi - więc wzięliśmy Zuvę żeby Nyks była odważniejsza i mniej się bała. No i teraz mamy jednego psa, który boi się ludzi, oraz drugiego, który nauczył się bać ludzi i szczeka na wszystkich a przy tym jeży się jak hiena i wygląda bardzo groźnie choć nie ugryzłaby, w ten sposób próbuje odstraszyć wszystkich. Jak są goście yks nigdy nie wychodzi z pokoju, nie je, nie pije, jeśli wypuści się ją na ogród to już sama do domu nie wróci, nawet jak goście wyjdą. Trzeba po nią iść i uprosić ją żeby przyszła do domu, w końcu przyjdzie ale przerażona pobiegnie do sypialni - i dopiero po jakimś czasie wyjdzie jak już będzie pewna że nikogo nie ma. Ale te reguły nie dotyczą znajomych z psami lub moich rodziców. Gdy ktoś przychodzi z innym psem to Nyks koniecznie chce być z psem więc mimo tego, że się boi ludzi to będzie w salonie biegać za innym psem. A moich rodziców Nyks się aż tak nie boi, może mamy trochę bardziej. My z psami jeździmy do rodziców, czasem zostawiamy im je na kilka dni więc one się nie boją ich tak.
Zuva dość szybko przestaje szczekać na gości, czasem daje się pogłaskać lub leży na kanapie między gośćmi - ale wystarczy, że ktoś się gwałtowniej ruszy to zaczyna szczekanie od nowa
Starsze psy już nie mają tyle siły na bieganie czy nawet kopanie. Nasze wydzielenie terenu nie będzie przeszkadzać nawet jeśli psów nie będzie.
vita, mam nadzieję, że moje bulbokodium będzie widoczne a nie pod śniegiem
Szafirki szerokolistne uwielbiam - mam je wysiane w różnych częściach ogrodu
Szafirek miękkolistny? w sensie odmiana Plumosum'? One mega fajnie wyglądają, są trochę późniejsze - u mnie dopiero liście z ziemi wychodzą, ale jak kwitną to dają super efekt.
Zwartnice są wdzięcznymi cebulami przy odrobinie pracy U mnie aktualnie kilka cebul kwitnie. W tym roku muszę im przygotować grządkę na ogrodzie żeby je podtuczyć
W weekend przyjechali moi rodzice aby mi trochę pomóc w ogrodzie - właściwie to przez 2 dni sadziliśmy rośliny, i ogarnęliśmy kilka metrów ścieżki przerośniętej perzem. Posadziliśmy jakieś kilkadziesiąt roślin Głównie drzewa i krzewy, ale tez kilka bylin. Tylko czekać aż to wyrośnie
Ja dzisiaj kończyłem jedną część rabaty - wreszcie zrealizowałem swoje dawne marzenie - 'rzekę' z kosaćców syberyjskich 2 lata temu, jak byłem w ogrodzie botanicznym to zerwałem jakieś 3 nasienniki dzikiego kosaćca syberyjskiego (tam rośnie ich spory łan). Wysiałem je i wykiełkowało ich kilkadziesiąt. I teraz z nich zrobiłem spore nasadzenie.
Zrobiłem też kolejne kilka metrów ścieżki, wbetonowałem pierwszy słup pod winogrona (i może aktinidię). Niby sporo ale ogólnie pracy w ogrodzie nie ubywa.
Dzisiaj w nocy ma być kilka stopni na minusie, jutro w dzień jakieś 3 stopnie, i kolejnej nocy jeszcze mniej stopni...
Nakryłem kartonami serduszki okazałe bo one już są duże:
Mam nadzieję, że nie zmarzną. A odnalazłem też serduszkę okazałą w odmianie 'Valentine' - nie pamiętałem nawet, że ją kupiłem ale wyrosła pod mirabelką więc na pewno ja ją tam posadziłem
Serduszki Dicentra cucullaria też częściowo okryłem ponieważ one szykują się już do kwitnienia:
A to jedna z siewek serduszki przywieziona z ogrodu rodziców:
Ona ma pstre liście
A to inna przywieziona z ogrodu rodziców - to rozchodzi się po ogrodzie gdzie jej się tylko zapragnie:
Widać, że nie rośnie w kępie tylko wyrasta to tu, to tam
Czosnki 'Mercurius' coraz bardziej widoczne są między ostnicą:
Tu widać mój mini łan psizębów
Te największe kępy muszę w tym roku rozsadzić.
Powoli zaczynają kwitnienie narcyzy:
Hiacynty:
Jedna z siewek piwonii:
Posadziłem ją tu chyba 2 lata temu - w pierwszym roku z powodu suszy bardzo szybko zniknęła, w zeszły roku została złamana. To może będzie pierwszy rok jej normalnej wegetacji. Obok są cebulice dwulistne, szafirek szerokolistny oraz biały orlik w tle.
Ciemierniki:
Kokorycze:
oraz ich maluchy:
A tak wyglądają siewki kokoryczy po wykiełkowaniu:
Mają tylko jeden liścień i na tym koniec wegetacji w pierwszym roku Wysiałem nasiona w oznaczonym miejscu żebym nie musiał ich szukać.
Trochę śnieżników:
A to siewki, które wykiełkowały w liliach 2 lata temu:
A tu mix siewek cebulic dwulistnych w różnych kolorach oraz śnieżników w różnych kolorach:
A to najstarsze ostnice i czosnek ozdobny o ciemnych kwiatostanach:
To była siewka, która wykiełkowała u rodziców w ogrodzie - wykopałem ją i podzieliłem. W tym roku powinien już ładnie zakwitnąć.
Szafirki szerokolistne - oczywiście wysiane w tym miejscu:
A to wysiane obrazki plamiste:
Tu kolejne:
Niestety wsiał się tu dość mocno szafirek i muszę je rozdzielić. Ale może szafirek zmyli oleicę i w tym roku nie zje mi tych obrazków.
Cebulica Miszczenki:
Puszkinia cebulicowata:
Siewka piwonii drzewiastej:
Ona jest malutka, wygląda jak bonsai, nie ma nawet 20cm a ma pąk kwiatowy
Pierwiosnki lekarskie:
Śnieżyca wiosenna o żółtych kropkach na płatkach:
Śnieżyca wiosenna o zielonych kropkach na płatkach:
Śnieżyca letnia 'Bridesmaid':
Orlik 'Woodside Strain':
Orlik kupiony jako 'Variegata':
Narcyzy 'Tete-a-Tete' i siewka piwonii:
Siewki tulipanów botanicznych:
Dlatego nie wzruszam ziemi na rabatach żeby takich siewek nie uśmiercić.
Forsycja 'Golden Times' zaczęła kwitnienie:
Stachiurek:
Najnowszy zakup czyli śmiałek pogięty w odmianie 'AmiLime':
On na rabacie wygląda... strasznie jego kolor jest neonowy, nienaturalnie limonkowy, wygląda jak sztuczna roślina. Ale zakładam, ze na rabacie jego kolor znormalnieje, trochę wybarwi się od słońca inaczej Sam wygląda ładnie, ale w porównaniu z zielenią innych roślin to on wygląda bardzo sztucznie.
I może na koniec szafirek 'Pink Sunrise':
Psy mają wydzielony spory wybieg - sam przesmyk wzdłuż płotu ma długość pewnie około 30m - i on łączy 2 części wybiegu ze sobą. Jedna część to trawnik a druga to łąka/ugór na końcu działki. W ten sposób psy nie mają wstępu do ogrodu a mają dużo miejsca na bieganie. Sama część trawnikowa to ponad 300m2 a wybieg z tyłu ma pewnie podobna wielkość. Na tylnym wybiegu psy mają posadzone drzewa oraz już teraz trochę krzewów. Chcę żeby nie była to po prostu łąka - raczej taki psi park
dorotka350, te ostnice już trochę odrosły więc jestem zadowolony z tego obcięcia. Ostnice są co najwyżej wrażliwe na mocne mrozy zimą, przymrozki nigdy nie uszkodziły mi ostnic. Ale możesz poczekać, dam znać za kilka dni czy cokolwiek te mrozy zrobiły.
Ja kocham psy ale ciężko jest ze sobą połączyć piękny ogród i psy jeśli ich się nie rozdzieli
Jak Nyks (ta czarna) była młoda to jak się rozbiegła to nie widziała przeszkód przed sobą - nawet byliśmy u weterynarza czy ona ma dobry wzrok. I ona podczas tych biegów wpadała na wysokie drzewka na pniu - i wyłamywała drzewka u podstawy... Ona ma około 25kg ale jest też budowy mało psiej - jest bardzo niezgrabna, nie umie nawet siedzieć jak inne psy na tylnych łapach, i jak ona się rozbiegnie to nie ma opcji, że wykieruje przed drzewkiem.
A Zuva (ta ruda) dla odmiany wszystko podgryza - dzisiaj zaczęła już ogryzać suche pędy łubinnika więc musze te roślinę z wybiegu tez przenieść.
Foxowa, Nyks boi się ludzi - więc wzięliśmy Zuvę żeby Nyks była odważniejsza i mniej się bała. No i teraz mamy jednego psa, który boi się ludzi, oraz drugiego, który nauczył się bać ludzi i szczeka na wszystkich a przy tym jeży się jak hiena i wygląda bardzo groźnie choć nie ugryzłaby, w ten sposób próbuje odstraszyć wszystkich. Jak są goście yks nigdy nie wychodzi z pokoju, nie je, nie pije, jeśli wypuści się ją na ogród to już sama do domu nie wróci, nawet jak goście wyjdą. Trzeba po nią iść i uprosić ją żeby przyszła do domu, w końcu przyjdzie ale przerażona pobiegnie do sypialni - i dopiero po jakimś czasie wyjdzie jak już będzie pewna że nikogo nie ma. Ale te reguły nie dotyczą znajomych z psami lub moich rodziców. Gdy ktoś przychodzi z innym psem to Nyks koniecznie chce być z psem więc mimo tego, że się boi ludzi to będzie w salonie biegać za innym psem. A moich rodziców Nyks się aż tak nie boi, może mamy trochę bardziej. My z psami jeździmy do rodziców, czasem zostawiamy im je na kilka dni więc one się nie boją ich tak.
Zuva dość szybko przestaje szczekać na gości, czasem daje się pogłaskać lub leży na kanapie między gośćmi - ale wystarczy, że ktoś się gwałtowniej ruszy to zaczyna szczekanie od nowa
Starsze psy już nie mają tyle siły na bieganie czy nawet kopanie. Nasze wydzielenie terenu nie będzie przeszkadzać nawet jeśli psów nie będzie.
vita, mam nadzieję, że moje bulbokodium będzie widoczne a nie pod śniegiem
Szafirki szerokolistne uwielbiam - mam je wysiane w różnych częściach ogrodu
Szafirek miękkolistny? w sensie odmiana Plumosum'? One mega fajnie wyglądają, są trochę późniejsze - u mnie dopiero liście z ziemi wychodzą, ale jak kwitną to dają super efekt.
Zwartnice są wdzięcznymi cebulami przy odrobinie pracy U mnie aktualnie kilka cebul kwitnie. W tym roku muszę im przygotować grządkę na ogrodzie żeby je podtuczyć
W weekend przyjechali moi rodzice aby mi trochę pomóc w ogrodzie - właściwie to przez 2 dni sadziliśmy rośliny, i ogarnęliśmy kilka metrów ścieżki przerośniętej perzem. Posadziliśmy jakieś kilkadziesiąt roślin Głównie drzewa i krzewy, ale tez kilka bylin. Tylko czekać aż to wyrośnie
Ja dzisiaj kończyłem jedną część rabaty - wreszcie zrealizowałem swoje dawne marzenie - 'rzekę' z kosaćców syberyjskich 2 lata temu, jak byłem w ogrodzie botanicznym to zerwałem jakieś 3 nasienniki dzikiego kosaćca syberyjskiego (tam rośnie ich spory łan). Wysiałem je i wykiełkowało ich kilkadziesiąt. I teraz z nich zrobiłem spore nasadzenie.
Zrobiłem też kolejne kilka metrów ścieżki, wbetonowałem pierwszy słup pod winogrona (i może aktinidię). Niby sporo ale ogólnie pracy w ogrodzie nie ubywa.
Dzisiaj w nocy ma być kilka stopni na minusie, jutro w dzień jakieś 3 stopnie, i kolejnej nocy jeszcze mniej stopni...
Nakryłem kartonami serduszki okazałe bo one już są duże:
Mam nadzieję, że nie zmarzną. A odnalazłem też serduszkę okazałą w odmianie 'Valentine' - nie pamiętałem nawet, że ją kupiłem ale wyrosła pod mirabelką więc na pewno ja ją tam posadziłem
Serduszki Dicentra cucullaria też częściowo okryłem ponieważ one szykują się już do kwitnienia:
A to jedna z siewek serduszki przywieziona z ogrodu rodziców:
Ona ma pstre liście
A to inna przywieziona z ogrodu rodziców - to rozchodzi się po ogrodzie gdzie jej się tylko zapragnie:
Widać, że nie rośnie w kępie tylko wyrasta to tu, to tam
Czosnki 'Mercurius' coraz bardziej widoczne są między ostnicą:
Tu widać mój mini łan psizębów
Te największe kępy muszę w tym roku rozsadzić.
Powoli zaczynają kwitnienie narcyzy:
Hiacynty:
Jedna z siewek piwonii:
Posadziłem ją tu chyba 2 lata temu - w pierwszym roku z powodu suszy bardzo szybko zniknęła, w zeszły roku została złamana. To może będzie pierwszy rok jej normalnej wegetacji. Obok są cebulice dwulistne, szafirek szerokolistny oraz biały orlik w tle.
Ciemierniki:
Kokorycze:
oraz ich maluchy:
A tak wyglądają siewki kokoryczy po wykiełkowaniu:
Mają tylko jeden liścień i na tym koniec wegetacji w pierwszym roku Wysiałem nasiona w oznaczonym miejscu żebym nie musiał ich szukać.
Trochę śnieżników:
A to siewki, które wykiełkowały w liliach 2 lata temu:
A tu mix siewek cebulic dwulistnych w różnych kolorach oraz śnieżników w różnych kolorach:
A to najstarsze ostnice i czosnek ozdobny o ciemnych kwiatostanach:
To była siewka, która wykiełkowała u rodziców w ogrodzie - wykopałem ją i podzieliłem. W tym roku powinien już ładnie zakwitnąć.
Szafirki szerokolistne - oczywiście wysiane w tym miejscu:
A to wysiane obrazki plamiste:
Tu kolejne:
Niestety wsiał się tu dość mocno szafirek i muszę je rozdzielić. Ale może szafirek zmyli oleicę i w tym roku nie zje mi tych obrazków.
Cebulica Miszczenki:
Puszkinia cebulicowata:
Siewka piwonii drzewiastej:
Ona jest malutka, wygląda jak bonsai, nie ma nawet 20cm a ma pąk kwiatowy
Pierwiosnki lekarskie:
Śnieżyca wiosenna o żółtych kropkach na płatkach:
Śnieżyca wiosenna o zielonych kropkach na płatkach:
Śnieżyca letnia 'Bridesmaid':
Orlik 'Woodside Strain':
Orlik kupiony jako 'Variegata':
Narcyzy 'Tete-a-Tete' i siewka piwonii:
Siewki tulipanów botanicznych:
Dlatego nie wzruszam ziemi na rabatach żeby takich siewek nie uśmiercić.
Forsycja 'Golden Times' zaczęła kwitnienie:
Stachiurek:
Najnowszy zakup czyli śmiałek pogięty w odmianie 'AmiLime':
On na rabacie wygląda... strasznie jego kolor jest neonowy, nienaturalnie limonkowy, wygląda jak sztuczna roślina. Ale zakładam, ze na rabacie jego kolor znormalnieje, trochę wybarwi się od słońca inaczej Sam wygląda ładnie, ale w porównaniu z zielenią innych roślin to on wygląda bardzo sztucznie.
I może na koniec szafirek 'Pink Sunrise':
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród po mojemu
Karol, wiosna u Ciebie bardzo przyspieszyła , nawet śnieżyca letnia rozkwitła , moja tylko pąki wypuściła przed mrozem.
Super, że masz jednak bulbocodium , masz też tunel i możesz je tam posadzić. Nie zmarznie i śnieg go nie przysypie i będziemy mogli podziwiać je pięknie kwitnące .
Takiego łanu ostnicy , to też nie chciałoby mi się wyczesywać, ależ będzie pięknie jak zakwitną tam czosnki .
Serduszka piękne już takie wyrośnięte? Swoich jeszcze nie widziałam, mam nadzieję, że jeszcze siedzą grzecznie pod ziemią, bo one bardziej delikatne niż okazałe.
Poszalałeś z siewkami drobnocebulowych . Nie zazdroszczę grupowania, ale widoku rozkwitających siewek bardzo . Szczególnie zauroczyły mnie śnieżniki bardzo jasnoniebieskie, a już te, tylko z plamkami błękitu na końcach płatków, cudne
Napisz, proszę, czy i czym dokarmiasz siewki piwonii?
Stachiurek , (musiałam go sobie wygoglować) cudeńko . Nigdzie nie piszą o zapachu kwiatów, możesz przewąchać sprawę i zdać relację?
Super, że masz jednak bulbocodium , masz też tunel i możesz je tam posadzić. Nie zmarznie i śnieg go nie przysypie i będziemy mogli podziwiać je pięknie kwitnące .
Takiego łanu ostnicy , to też nie chciałoby mi się wyczesywać, ależ będzie pięknie jak zakwitną tam czosnki .
Serduszka piękne już takie wyrośnięte? Swoich jeszcze nie widziałam, mam nadzieję, że jeszcze siedzą grzecznie pod ziemią, bo one bardziej delikatne niż okazałe.
Poszalałeś z siewkami drobnocebulowych . Nie zazdroszczę grupowania, ale widoku rozkwitających siewek bardzo . Szczególnie zauroczyły mnie śnieżniki bardzo jasnoniebieskie, a już te, tylko z plamkami błękitu na końcach płatków, cudne
Napisz, proszę, czy i czym dokarmiasz siewki piwonii?
Stachiurek , (musiałam go sobie wygoglować) cudeńko . Nigdzie nie piszą o zapachu kwiatów, możesz przewąchać sprawę i zdać relację?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5363
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród po mojemu
Wracając do tematu orlików.Faktycznie mój wygląda inaczej i jako,że to może piąte pokolenie, należy nazwać go tylko orlikiem i tyle.One bardzo
mi się podobają ale tu znowu pytanie.Czy kupując nowe sadzonki w szkółce dostanę to co chcę ponieważ rośliny są tam również rozmnażane
z nasion ale spróbuję.Śmiałek,taka żarówa, jest fajną trawką i dla mnie jest ok.Stachiurek dla samej nazwy warto go mieć tylko ta odporność na
mróz ! Okrywasz go ?
mi się podobają ale tu znowu pytanie.Czy kupując nowe sadzonki w szkółce dostanę to co chcę ponieważ rośliny są tam również rozmnażane
z nasion ale spróbuję.Śmiałek,taka żarówa, jest fajną trawką i dla mnie jest ok.Stachiurek dla samej nazwy warto go mieć tylko ta odporność na
mróz ! Okrywasz go ?
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
marta64, wiosna dzisiaj się cofnęła kilka kroków wstecz Śnieżyca letnia kwitnie bo w takim stanie ją kupiłem pozostałe 2 śnieżyce letnie mają albo liście albo dopiero pędy kwiatowe wypuszczają.
No i dzisiaj bulbokodium kwitnie już pod śniegiem
Ja właśnie bardziej obawiam się zmarznięcia serduszek okazałych niż pięknych - piękne zakwitną ponownie jeśli im kwiaty zmrozi, okazałe zakwitną za rok...
Mi najbardziej podoba się właśnie ten śnieżnik prawie biały z końcówkami płatków w kolorze niebieskim. Ogólnie wokół wysiało się kilka nasion i są jakieś siewki więc mam nadzieję na więcej takich ładnych okazów.
Siewki piwonii dokarmiam raz azofoską, jeśli przesadzam to obornikiem ale podlewam je też w trakcie roku nawozem uni PK 10:18 chyba, który ma mało azotu. Tylko z tym nawozem trzeba uważać bo zostawia białe plamy na liściach, których właściwie nie da się zmyć - także podlewam tylko ziemię.
magry, wiem, że mogą być różne variegacje orlików - istnieje przecież 'Woodside Strain', 'Woodside Variegated', 'Woodside Gold', 'LEprechaun Gold', 'Silver Edge' i zapewne wiele innych, które mają albo liście w różne plamy albo żółte. Więc może te nasze to tez cos pomiędzy. One są chyba głównie rozmnażane z nasion więc nie wiem czy kupując sadzonki dostajemy dokładnie to, czego chcieliśmy. Najważniejsze, że są ładne U mnie ten plamiasty orlik sieje się ładnie, większość siewek jak do tej pory powtarza cechy. Nawet gdy wysiałem je do doniczki to chyba tylko 2 zielone siewki wykiełkowały, reszta była jasnozielona (liścienie są jasnozielone po wykiełkowaniu).
Stachiurka kupiłem dopiero jesienią - wiem, że może wymarzać ale posadziłem go dość blisko domu, i ja tez mieszkam w ciepłym rejonie Polski. Nie przemarzł wcale jak na razie - i będę go musiał dość mocno przyciąć ponieważ założyłem, że część pędów podmarznie (a kupiłem spory krzew) a chciałbym go trochę zagęścić.
Dzisiaj rano ogród przykryty był kilku centymetrowa warstwą śniegu. W sumie to mnie to cieszy ponieważ mniejsze rośliny nie zmarzną. W trakcie dnia było już kilka śnieżyc na zmianę ze słońcem.
Wczoraj zabetonowany słup pod winogrona dzisiaj wyrwałem Coś mi w nim nie grało. I rano doszedłem do wniosku, że chce jednak wyższe słupy, ten był za niski. Płot na winogrona miałby może z 1,6m co nie pasowało mi tak do końca. Wymieniłem go na dużo wyższy słup, który będzie miał około 2m. Cały płot będzie z 2 stron blaszanego garażu (ciężko to nazywać garażem - nie ma tam dojazdu autem, to jest taki duży domek ogrodnika po prostu ) i dzięki pnączom będzie zasłonięty. Zanim zamontuję panele płotu pod pnącza to garaż pomaluje na grafitowy kolor, teraz jest w większości ocynkowany - i jak świeci słońce to z daleka go widać bo odbija światło i wygląda jakby świecił
Wczoraj były mocno wiosenne zdjęcia a dzisiaj będą trochę zimowe
Wawrzynek wilczełyko na tle blaszanego garażu:
i wersja biała przed domem:
Juka 'Color Guard' chyba najładniej wygląda właśnie spowita śniegiem:
Jedna z siewek piwonii, która zarumieniła się od mrozu:
Śnieżniki też ładnie wyglądają w śniegu:
Forsycja 'Golden Times':
Forsycja 'Paulina' jeszcze czeka z kwitnieniem:
Narcyzom nie podoba się za bardzo ta pogoda:
Zimowity:
Oczar cały czas kwitnie:
A tu dowód na to, że jest jeszcze dużo ogrodu niezagospodarowanego
I czarno na białym:
No i dzisiaj bulbokodium kwitnie już pod śniegiem
Ja właśnie bardziej obawiam się zmarznięcia serduszek okazałych niż pięknych - piękne zakwitną ponownie jeśli im kwiaty zmrozi, okazałe zakwitną za rok...
Mi najbardziej podoba się właśnie ten śnieżnik prawie biały z końcówkami płatków w kolorze niebieskim. Ogólnie wokół wysiało się kilka nasion i są jakieś siewki więc mam nadzieję na więcej takich ładnych okazów.
Siewki piwonii dokarmiam raz azofoską, jeśli przesadzam to obornikiem ale podlewam je też w trakcie roku nawozem uni PK 10:18 chyba, który ma mało azotu. Tylko z tym nawozem trzeba uważać bo zostawia białe plamy na liściach, których właściwie nie da się zmyć - także podlewam tylko ziemię.
magry, wiem, że mogą być różne variegacje orlików - istnieje przecież 'Woodside Strain', 'Woodside Variegated', 'Woodside Gold', 'LEprechaun Gold', 'Silver Edge' i zapewne wiele innych, które mają albo liście w różne plamy albo żółte. Więc może te nasze to tez cos pomiędzy. One są chyba głównie rozmnażane z nasion więc nie wiem czy kupując sadzonki dostajemy dokładnie to, czego chcieliśmy. Najważniejsze, że są ładne U mnie ten plamiasty orlik sieje się ładnie, większość siewek jak do tej pory powtarza cechy. Nawet gdy wysiałem je do doniczki to chyba tylko 2 zielone siewki wykiełkowały, reszta była jasnozielona (liścienie są jasnozielone po wykiełkowaniu).
Stachiurka kupiłem dopiero jesienią - wiem, że może wymarzać ale posadziłem go dość blisko domu, i ja tez mieszkam w ciepłym rejonie Polski. Nie przemarzł wcale jak na razie - i będę go musiał dość mocno przyciąć ponieważ założyłem, że część pędów podmarznie (a kupiłem spory krzew) a chciałbym go trochę zagęścić.
Dzisiaj rano ogród przykryty był kilku centymetrowa warstwą śniegu. W sumie to mnie to cieszy ponieważ mniejsze rośliny nie zmarzną. W trakcie dnia było już kilka śnieżyc na zmianę ze słońcem.
Wczoraj zabetonowany słup pod winogrona dzisiaj wyrwałem Coś mi w nim nie grało. I rano doszedłem do wniosku, że chce jednak wyższe słupy, ten był za niski. Płot na winogrona miałby może z 1,6m co nie pasowało mi tak do końca. Wymieniłem go na dużo wyższy słup, który będzie miał około 2m. Cały płot będzie z 2 stron blaszanego garażu (ciężko to nazywać garażem - nie ma tam dojazdu autem, to jest taki duży domek ogrodnika po prostu ) i dzięki pnączom będzie zasłonięty. Zanim zamontuję panele płotu pod pnącza to garaż pomaluje na grafitowy kolor, teraz jest w większości ocynkowany - i jak świeci słońce to z daleka go widać bo odbija światło i wygląda jakby świecił
Wczoraj były mocno wiosenne zdjęcia a dzisiaj będą trochę zimowe
Wawrzynek wilczełyko na tle blaszanego garażu:
i wersja biała przed domem:
Juka 'Color Guard' chyba najładniej wygląda właśnie spowita śniegiem:
Jedna z siewek piwonii, która zarumieniła się od mrozu:
Śnieżniki też ładnie wyglądają w śniegu:
Forsycja 'Golden Times':
Forsycja 'Paulina' jeszcze czeka z kwitnieniem:
Narcyzom nie podoba się za bardzo ta pogoda:
Zimowity:
Oczar cały czas kwitnie:
A tu dowód na to, że jest jeszcze dużo ogrodu niezagospodarowanego
I czarno na białym:
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród po mojemu
Pięknie wyglądają kwitnące rośliny w śniegu , ale nie przeszkadzałby mi brak takich widoków w środku wiosny!
U mnie takiego puchu brak, raczej trochę zmrożonego śniegu i mróz, w dzień porywisty wiatr i śnieżyce na zmianę z przebłyskami słońca. Narcyzy ucierpiały najbardziej, jak taka pogoda potrwa dłużej, to będą tylko do wycięcia .
Nyks na śniegu .
U mnie takiego puchu brak, raczej trochę zmrożonego śniegu i mróz, w dzień porywisty wiatr i śnieżyce na zmianę z przebłyskami słońca. Narcyzy ucierpiały najbardziej, jak taka pogoda potrwa dłużej, to będą tylko do wycięcia .
Nyks na śniegu .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród po mojemu
Ależ uczta dla oczu
widzę, że stachiurek wczesny doskonale się u Ciebie miewa.
Kiedyś się nad nim zastanawiałam, ale wątpię, aby się u mnie utrzymał, chyba za ostry klimat.
widzę, że stachiurek wczesny doskonale się u Ciebie miewa.
Kiedyś się nad nim zastanawiałam, ale wątpię, aby się u mnie utrzymał, chyba za ostry klimat.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogród po mojemu
Witaj Karolu, ślicznie wyglądają Twoje wiosenne kwiaty, nawet w śniegu. Śnieżniki, cebulice, puszkinie, wawrzynki i cała reszta szkoda tylko, że narcyzy tak ucierpiały.
Ja swoje ostnice już od dwóch lat strzygę, choć nie mam ich zbyt dużo. Jakoś nie potrafiłam ich skutecznie wyczesać, zawsze zostawało sporo suchych źdźbeł, które mnie denerwowały
Z przesadzaniem ciemierników zwłaszcza białych mam sporo doświadczeń, przesadzałam nawet kwitnące siewki, a pewnego razu przy reorganizacji rabaty musiałam przesadzić całkiem rozrośnięte kępy. Przyjęły się bez problemu.
Siewki ciemierników wschodnich nawet dość duże, myślę że dwuletnie dostałam kiedyś od sąsiadki i również się przyjeły. Tak więc panującą powszechnie opinia, że ciemierniki nie lubią przesadzania wydaje mi się mocno, nomen omen przesadzona
Ja swoje ostnice już od dwóch lat strzygę, choć nie mam ich zbyt dużo. Jakoś nie potrafiłam ich skutecznie wyczesać, zawsze zostawało sporo suchych źdźbeł, które mnie denerwowały
Z przesadzaniem ciemierników zwłaszcza białych mam sporo doświadczeń, przesadzałam nawet kwitnące siewki, a pewnego razu przy reorganizacji rabaty musiałam przesadzić całkiem rozrośnięte kępy. Przyjęły się bez problemu.
Siewki ciemierników wschodnich nawet dość duże, myślę że dwuletnie dostałam kiedyś od sąsiadki i również się przyjeły. Tak więc panującą powszechnie opinia, że ciemierniki nie lubią przesadzania wydaje mi się mocno, nomen omen przesadzona
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4219
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród po mojemu
Bardzo sympatyczny widok wychodzących z pod śniegu krokusów,szafirków,wawrzynków i wielu,wielu innych ładnych kolorowych roślinek Pieski przesympatyczne a niech sobie dołki kopią-może coś cennego wykopią???
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
marta64, może i pięknie rośliny wyglądając kwitnąc w śniegu ale też wolałbym jednak wiosnę bez śniegu i mrozu
Po tamtym śniegu już dawno śladu nie ma ale za to mrozy wróciły bez śniegu - jeszcze dzisiaj i jutro w nocy ma być kilka stopni na minusie...
Madziagos, stachiurek miał się dobrze aż do tego śniegu - a może nie tyle śniegu co mrozu. Sama roślina nie ucierpiała ale część kwiatów zmroziło więc już nie wyglądają tak ładnie, mniej więcej do połowy grona są sczerniałe od mrozu. Więc w mroźniejszym mikroklimacie mógłby mieć problem z kwitnieniem.
jarha, takie strzyżenie ostnic wydaje się fajnym i łatwym rozwiązaniem - i też nie widzę siebie podczas skutecznego wyczesywania ich
Skoro mówisz, że ciemierniki aż tak wrażliwe na przesadzanie nie są to po tych mrozach przesadzę moje rośliny z tunelu - niech już rosną w ogrodzie a nie ukrywają się
Arkadius121, myślę, że psy mogłyby wykopać co najwyżej jakiś gruz pobudowlany albo polne kamienie Sąsiedzi się śmieją, że mieszkamy chyba w wylęgani kamieni - gdzie się nie kopie to kamienie polne
Zima jeszcze nie chce odpuścić, część roślin od 2 dni mam przykryte kartonami i doniczkami. Nawet forsycja 'Paulina' ma zmrożone kwiaty a myślałem, że pięknie zakwitnie... Jeszcze przez kolejne 2 dni zapowiadają kilkustopniowe mrozy w nocy. Prace przy malowaniu blaszaka stanęły bo ręce odmrażają się na tym mroźnym wietrze. Został mi jeden bok do pomalowania a muszę to zrobić przed postawieniem słupków pod pnącza. Chciałem przygotować miejsce pod winogrona ale to też wiąże się z malowaniem desek a w tej temperaturze farba zamiast schnąc pół godziny to schnie ponad 24h także też czekam.
Przed mrozami zauważyłem, że kły parnika wyszły z ziemi - przysypałem je korą żeby nie zmarzły. Podobno w świąteczny weekend ma być już trochę cieplej.
W domu kwitnie kilka zwartnic - w tym 2 siewki:
Ta pierwsza bardzo mi się podoba.
Na ogrodzie mało zmian w ostatnim czasie ze względu na ochłodzenie.
Jeden z łanów psizębowych:
Psizęby mam chyba w 5 miejscach ogrodu już
Siewka piwonii, która rok temu zakwitła pierwszy raz:
Jedna z kęp szafirków:
Tego szafirka kupiłem jako odmianę 'Carola' - zdjęcia na necie nie potwierdzają, że to ta odmiana. Ale tego szafirka lubię chyba najbardziej - jego kwiaty są najbardziej niebieskie ze wszystkich moich szafirków. A wokół niego lasek siewek
Siewki ranników w liliowcach:
Narcyz 'Jetfire':
Tulipany i kokorycze:
Siewki bodziszka 'Midnight Reiter':
Co ciekawe nowe siewki kiełkują w różnych miejscach na rabacie, czasem daleko od rośliny matecznej - ale nie wykiełkowały wcale w miejscu gdzie je wysiałem z zebranych nasion
Zawilec 'Viridescens' ładnie się rozrasta:
Szachownice powoli szykują się do kwitnienia:
Sasanka:
Serduszka kapturkowata:
Jej nie okrywam przed mrozami - okazuje się, że jej mrozy nie przeszkadzają wcale.
Zaczęły się pokazywać lilie, w tym lilie złotogłów:
Pęd pokazała tez lilia biała:
Kolejne siewki obrazków plamistych:
Wysiałem je co najmniej w 2 doniczkach, w 2 miejscach w ogrodzie, oraz w tunelu foliowym W tunelu mam ich teraz pełno
A tu zobrazowanie genetyki roślin i dziedziczenia cech :
Szafirek, z którego wziąłem nasiona rośnie obok niebieskich szafirków - i jakie siewki wyszły? same niebieskie w różnych odcieniach. Liście też są węższe niż ma roślina mateczna.
Po tamtym śniegu już dawno śladu nie ma ale za to mrozy wróciły bez śniegu - jeszcze dzisiaj i jutro w nocy ma być kilka stopni na minusie...
Madziagos, stachiurek miał się dobrze aż do tego śniegu - a może nie tyle śniegu co mrozu. Sama roślina nie ucierpiała ale część kwiatów zmroziło więc już nie wyglądają tak ładnie, mniej więcej do połowy grona są sczerniałe od mrozu. Więc w mroźniejszym mikroklimacie mógłby mieć problem z kwitnieniem.
jarha, takie strzyżenie ostnic wydaje się fajnym i łatwym rozwiązaniem - i też nie widzę siebie podczas skutecznego wyczesywania ich
Skoro mówisz, że ciemierniki aż tak wrażliwe na przesadzanie nie są to po tych mrozach przesadzę moje rośliny z tunelu - niech już rosną w ogrodzie a nie ukrywają się
Arkadius121, myślę, że psy mogłyby wykopać co najwyżej jakiś gruz pobudowlany albo polne kamienie Sąsiedzi się śmieją, że mieszkamy chyba w wylęgani kamieni - gdzie się nie kopie to kamienie polne
Zima jeszcze nie chce odpuścić, część roślin od 2 dni mam przykryte kartonami i doniczkami. Nawet forsycja 'Paulina' ma zmrożone kwiaty a myślałem, że pięknie zakwitnie... Jeszcze przez kolejne 2 dni zapowiadają kilkustopniowe mrozy w nocy. Prace przy malowaniu blaszaka stanęły bo ręce odmrażają się na tym mroźnym wietrze. Został mi jeden bok do pomalowania a muszę to zrobić przed postawieniem słupków pod pnącza. Chciałem przygotować miejsce pod winogrona ale to też wiąże się z malowaniem desek a w tej temperaturze farba zamiast schnąc pół godziny to schnie ponad 24h także też czekam.
Przed mrozami zauważyłem, że kły parnika wyszły z ziemi - przysypałem je korą żeby nie zmarzły. Podobno w świąteczny weekend ma być już trochę cieplej.
W domu kwitnie kilka zwartnic - w tym 2 siewki:
Ta pierwsza bardzo mi się podoba.
Na ogrodzie mało zmian w ostatnim czasie ze względu na ochłodzenie.
Jeden z łanów psizębowych:
Psizęby mam chyba w 5 miejscach ogrodu już
Siewka piwonii, która rok temu zakwitła pierwszy raz:
Jedna z kęp szafirków:
Tego szafirka kupiłem jako odmianę 'Carola' - zdjęcia na necie nie potwierdzają, że to ta odmiana. Ale tego szafirka lubię chyba najbardziej - jego kwiaty są najbardziej niebieskie ze wszystkich moich szafirków. A wokół niego lasek siewek
Siewki ranników w liliowcach:
Narcyz 'Jetfire':
Tulipany i kokorycze:
Siewki bodziszka 'Midnight Reiter':
Co ciekawe nowe siewki kiełkują w różnych miejscach na rabacie, czasem daleko od rośliny matecznej - ale nie wykiełkowały wcale w miejscu gdzie je wysiałem z zebranych nasion
Zawilec 'Viridescens' ładnie się rozrasta:
Szachownice powoli szykują się do kwitnienia:
Sasanka:
Serduszka kapturkowata:
Jej nie okrywam przed mrozami - okazuje się, że jej mrozy nie przeszkadzają wcale.
Zaczęły się pokazywać lilie, w tym lilie złotogłów:
Pęd pokazała tez lilia biała:
Kolejne siewki obrazków plamistych:
Wysiałem je co najmniej w 2 doniczkach, w 2 miejscach w ogrodzie, oraz w tunelu foliowym W tunelu mam ich teraz pełno
A tu zobrazowanie genetyki roślin i dziedziczenia cech :
Szafirek, z którego wziąłem nasiona rośnie obok niebieskich szafirków - i jakie siewki wyszły? same niebieskie w różnych odcieniach. Liście też są węższe niż ma roślina mateczna.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród po mojemu
Karol, chyba pomyliłeś znaczniki przy szafirkach ,.
A poważnie, to mam różne szafirki kupowane dawno temu bez nazw, białe też, a siewek białych faktycznie nie zauważyłam , kiedy niebieskich mam moc!
U mnie w ogrodzie też "kwitną" pudełka, doniczki, włóknina i chyba tak zostanie jeszcze przez cały tydzień , bo w prognozie nic dobrego .
Dzięki Tobie, przyjrzałam się serduszkom okazałym i dostały pudła, nad mocno już wyrośnięte pędy kwiatowe.
Mam nadzieję, że strat wielkich nie będzie!
A poważnie, to mam różne szafirki kupowane dawno temu bez nazw, białe też, a siewek białych faktycznie nie zauważyłam , kiedy niebieskich mam moc!
U mnie w ogrodzie też "kwitną" pudełka, doniczki, włóknina i chyba tak zostanie jeszcze przez cały tydzień , bo w prognozie nic dobrego .
Dzięki Tobie, przyjrzałam się serduszkom okazałym i dostały pudła, nad mocno już wyrośnięte pędy kwiatowe.
Mam nadzieję, że strat wielkich nie będzie!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród po mojemu
Karolu psiaki słodkie, nawet jak trochę nabroją. Kocham psy, bo towarzyszyły nam od najmłodszych lat.
Ostnica szybko się zazieleniła.
Śmiałek cudny, taki zwiewny z nitkowatymi liśćmi, wcale nie wygląda sztucznie. Uwielbiam limonkowe kolory w ogrodzie.
Niebieskości w śniegu wspaniale pokazałeś.
Radosnych, pełnych miłości świąt Wielkiej Nocy.
Ostnica szybko się zazieleniła.
Śmiałek cudny, taki zwiewny z nitkowatymi liśćmi, wcale nie wygląda sztucznie. Uwielbiam limonkowe kolory w ogrodzie.
Niebieskości w śniegu wspaniale pokazałeś.
Radosnych, pełnych miłości świąt Wielkiej Nocy.