Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16116
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Czy kolorowe odmianowe krwawniki wydają kłopotliwe rozłogi, czy są raczej kompaktowe i rozrastają się "grzecznie" w coraz to większą, łatwą do opanowania kępę?
Bo faktycznie ten pospolity biały zachowuje się jak uciążlwy chwast.
Bo faktycznie ten pospolity biały zachowuje się jak uciążlwy chwast.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12426
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Kolorowe krwawniki mają wręcz tendencje do wypadania… Nie zostało u mnie po nich ani śladu, podczas gdy ten biały ciągle próbuje ekspansji mimo moich starań, by ograniczyć jego zasięg…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16116
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Dzięki, Loki. Nie jest to więc optymistyczna wizja, którą w mojej wyobraźni tworzyły łany kolorowych krwawników. Pozostaje mi wyhodować jedynie łan tych białych
A tak mi się marzyły w towarzystwie róż Póki co posadziłam fioletowy Rainbow Ending Blue i Terracotta w możliwie przewiewnym miejscu.
A tak mi się marzyły w towarzystwie róż Póki co posadziłam fioletowy Rainbow Ending Blue i Terracotta w możliwie przewiewnym miejscu.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12426
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Wiesz jak jest – wszystko zależy też od warunków glebowych, nasłonecznienia stanowiska i tak dalej. Spróbuj, bo może u Ciebie będzie im świetnie. To, że u mnie diabli je wzięli, nie znaczy, że u Ciebie też tak się stanie. Jedyne, co można stwierdzić z całą pewnością na podstawie mojego doświadczenia, to że odmiany kolorowe są mniej wytrzymałe od odmiany białej…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Lesna Dusza
- 50p
- Posty: 58
- Od: 7 sty 2023, o 18:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Trochę odświeżę temat krwawnika bo mam pytanie czy jeśli teraz zasiałam krwawnik żółty to on będzie kwitł jeszcze w tym roku?
Lena
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Ten żółty krwawnik to jest inny gatunek, a mianowice krwawnik wiązówkowaty. Jest dużo wyższy od krwawnika pospolitego. I o ile zdarzało mi się, że siewki krwawnika pospolitego zakwitały w pierwszym roku po wysiewie (przy czym było to pojedyncze kwiaty pod koniec sezonu) o tyle ten wiązówkowaty zakwitł dopiero drugi rok po wysiewie, zaś w pierwszym wytworzył tylko przyziemną rozetę liści. Możliwe, że ten gatunek krwawnika do wytworzenia pąków kwiatowych wymaga wernalizacji. Czyli roślina musi przezimować w niskich temperturach, żeby proces powstawania pąków kwiatowych został zainicjowany. Nie należy mylić wernalizacji ze stratyfikacją, bo ta dotyczy nasion.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Lesna Dusza
- 50p
- Posty: 58
- Od: 7 sty 2023, o 18:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Tak sobie myślałam,że pewnie w drugim roku cóż dziękuję za informację
Lena
- neferet
- 200p
- Posty: 322
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Mam chrapkę na kolorowe krwawniki, ale czytam w wątku, że zanikają. Jak długo utrzymały się u Was i co można zrobić, żeby rosły jak najdłużej? Bardzo lubię te urocze roślinki.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Ja mam teraz odmiany Cerise Queen i Red Velvet. Kupiłam jako duże sadzonki, posadziłam na słonecznym stanowisku, na spód dołka dałam drenaż z drobnych kamieni i żwiru. Gdy karpa się rozrasta, dzielę i rozsadzam w inne miejsce. I akurat ta metoda u mnie się sprawdza. Zresztą nie tylko przy krwawnikach, ale też innych sucholubnych roślinach. Wcześniej wysiewałam też krwawniki z nasion, nic z nimi potem nie robiłam i niestety po kilku sezonach wyginęły. Nie wiem czy winą była zbyt gliniasta i wilgotna ziemia czy brak odmładzania sadzonek.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- neferet
- 200p
- Posty: 322
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
corazonbianco dziękuję! Spróbuję zastosować twoją metodę. Niby ogród to zawsze droga prób i błędów, ale jak się na niego czekało wiele lat to chciałoby się tych błędów uniknąć...