Dzięki Madziagos za odpowiedź, jesteś super pomocna:)
Dobra, chyba jest żywy, ale gucio się znam, więc mogę się mylić ale skoro piszesz, że i tak odbije to luzik.
Ten sposób zagęszczenia z położeniem pędu na ziemi brzmi ekstra, muszę o tym więcej poczytać.
Cięcie powojników
- neferet
- 200p
- Posty: 399
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Cięcie powojników
W zeszłym roku uległam jego urokowi (a może raczej emocjom ;) ) i kupiłam powojnik ''Avalanche. Pięknie się trzymał w skrzyni na balkonie razem z funkią. Jednak niedawno listki straciły jędrność i zieleń i przyznam, że całość wygląda raczej na podeschniętą niż zmarzniętą. Obcięłam kawałek pędu, ale w środku jest zielony, żyje więc. Nie wiem teraz co robić - obciąć? A jeśli tak to jak? Nisko i czekać aż odbije od nowa nawet kosztem kwitnienia? Bardzo mi zależy, żeby go uratować i będę wdzięczna za jakąś radę. Dodam, że należy do kwitnących wcześnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Cięcie powojników
neferet mnie też się tak raz zrobiło z Guernsey Cream. Po zimie przepięknie się zazielenił, a potem nagle zwiądł. Na szczęście odbił od korzenia kilkoma pędami. Nie mam pojęcia co mu się wtedy stało.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe