Poradźcie proszę. "Sprzątałam" cyklamena, wyrywałam przekwitłe kwiaty i obumierające liście. Przy jednym z takich manewrów wyrwała mi się niechcący część rośliny..
Czy da się coś z nią zrobić? Ukorzenić?
Póki co stoi w wazonie i nie marnieje.
Coś wam napiszę. Cyklamen stoi sobie w sąsiedztwie storczyków, musiałam uporać się z żerującym wciornastkiem które zainfekował mi storczyki. Zastosowałam w poniedziałek, siltac doglebowo i opryskowo, i na inne kwiaty które są w pobliżu. Oberwało się również cyklamenowi , dziś patrzę wszystkie kwiaty i liście zwiędły. Bryłę wyjęłam , brak korzeni, kiedyś i tak miałam w planach bryłę podzielić . Zobaczymy czy go uratuję.
To aż dziwne jest. Środki do ochrony roślin nie powinny im szkodzić, tylko insektom, które je niszczą. Może to zbieg okoliczności? Zniszczone korzenie w czasie kilku dni? Z cyklamenem wcześniej mogło coś się dziać, a nie było tego jeszcze widać.
Może być tak jak mówisz i chyba tego się będę trzymać .Kwiatek miał tak ciasno w doniczce, podzieliłam na 3 części. Dziś wsadziłam do doniczek i czekam na dalszy efekt. Zostało trochę preparatu po storczykach i wykorzystałam na oprysk innych kwiatów w domu i nic się nie zadziałało.
Cześć wszystkim
Dostałam na urodziny pięknego cyklomena. Teraz już prawie przekwitł. Zastanawiam się jak go teraz pielęgnować. Co zrobić z tymi przekwitniętymi elementami. Poradzicie mi jak wy dbacie o tę roślinkę. Jestem początkującym ogrodnikiem amatorem.
Wychodowany z nasionka kilka lat temu. Aklimatyzował się bardzo długo. Często żółkły i opadały liście, więdły kwiaty... W zeszłym roku polubił zachodnio-północne okno w sypialni, gdzie jest nieco chłodniej zimą. Kwitnie już kilka miesięcy.