Moje Ranczowu
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje Ranczowu
Faktycznie Cię nie było długo
\Pokazuj co tam na parapecie się dzieje. lubie wysiewać.
\Pokazuj co tam na parapecie się dzieje. lubie wysiewać.
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
Witam cię Kasiu ,a o to maje wypociny ,część na ogrodzie a reszta na parapecie ,pomału co niektóre dostają liścia właściwego z czego jestem zadowolona , wcześniaki jeszcze parę dni i dostaną eksmisję do gruntu aby odstąpić miejsca następnym przedszkolakom.U nas delikatnie ochłodziło się i w końcu trochę popadało przynajmniej na tyle aby wczesne wysiewy mogły powschodzić,bo kto to widział aby w marcu latać z konewką jak miało to miejsca parę dni temu.
Teraz z innej beczki ,zakupiłam oto tu przedstawiona na zdjęciu wyżej gruszę na podkładce kałkaskiej ,może ktoś miał i mi podpowie czy drzewko rośnie duże.Zależy mi na niewielkich drzewkach ze względu na ograniczona powierzchnię,nie miałam czasu na zastanowienie się w sklepie i zaryzykowałam a teraz się głowie.
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje Ranczowu
No i widzę ze praca ruszyła i jak ładnie zabezpieczone.
Parapet również ślicznie wygląda, piękne zdrowe wschody.
Co do gruszy to nie mam ale przecież można je ścinać i formować jakby co.
Parapet również ślicznie wygląda, piękne zdrowe wschody.
Co do gruszy to nie mam ale przecież można je ścinać i formować jakby co.
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
Kasiu ,już doczytałam moja gruszka podobno dorasta do 4m wys, tyle może być ,teraz muszę zaczerpnąć info na temat formowania aby nic nie zepsuć .Na razie posadziłam ją w dużej donicy i podziwiam piękny, wysoki, pojedynczy badyl jak idę od kur.
A co się tyczy warzywnych to dziś po inspekcji odnotowałam same pozytywy, to znaczy :cebulka dymka ładnie pościła korzonki na górze jeszcze sucha łuska ale to lada chwila zamieni się w szczypior bo zrobiło się cieplutko,marchew pokazuje różki no i najważniejsze a przynajmniej jedno z najlepszych korzeniowych jak dla mnie to pietruszka która tez dostaje igiełek i cieszy niezmiernie oczy swojej panci.
Nie wiem jak u was ale u mnie wiosną pachnie i jaskółki przyleciały,kury zwariowały niosą się na potęgę aż strach pomyśleć jak zaczną znosić po dwa jajka dziennie co miało miejsce rok temu.Gąska też jaja znosi i razem z gąsiorem nie pozwala zabierać z gniazda,trzeba się specjalnie wystroić w długi kij aby nie poczuć, gąsiora na plecach w ogóle to zauważyłam że maja bardzo silny instynkt "macierzyński" obydwoje dzielnie pilnują jaja.
A co się tyczy warzywnych to dziś po inspekcji odnotowałam same pozytywy, to znaczy :cebulka dymka ładnie pościła korzonki na górze jeszcze sucha łuska ale to lada chwila zamieni się w szczypior bo zrobiło się cieplutko,marchew pokazuje różki no i najważniejsze a przynajmniej jedno z najlepszych korzeniowych jak dla mnie to pietruszka która tez dostaje igiełek i cieszy niezmiernie oczy swojej panci.
Nie wiem jak u was ale u mnie wiosną pachnie i jaskółki przyleciały,kury zwariowały niosą się na potęgę aż strach pomyśleć jak zaczną znosić po dwa jajka dziennie co miało miejsce rok temu.Gąska też jaja znosi i razem z gąsiorem nie pozwala zabierać z gniazda,trzeba się specjalnie wystroić w długi kij aby nie poczuć, gąsiora na plecach w ogóle to zauważyłam że maja bardzo silny instynkt "macierzyński" obydwoje dzielnie pilnują jaja.
Re: Moje Ranczowu
A co posiałaś w gruncie? Myślę o warzywach, ale jakoś tego dużo, albo tak się tylko na fotkach wydaje.
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
Moniko trochę tego jest, samej dymki cztery woreczki podobnie z grochem i bobem.Na dzień dzisiejszy jest już prawie całe ranczo zasiane i zasadzone ,muszę jeszcze dokończyć sadzenie pomidorów ogórków ,zostały papryczki i parę drobiazgów. W dalszej perspektywie dynie i arbuzy ale te dopiero wychylają główki z doniczek.
Wiele się dzieje także smutnych historii,dziś za tęczowy most odeszła Łajzunia,najgorsze że nie wiem co jej było .Dziś od rana leżała pod gankiem i ledwo dychała ,podejrzewam że zjadła jakiegoś podtrutego szczura,była młodym żywym kotkiem i jestem w szoku że już jej nie ma
Wiele się dzieje także smutnych historii,dziś za tęczowy most odeszła Łajzunia,najgorsze że nie wiem co jej było .Dziś od rana leżała pod gankiem i ledwo dychała ,podejrzewam że zjadła jakiegoś podtrutego szczura,była młodym żywym kotkiem i jestem w szoku że już jej nie ma
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2567
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Moje Ranczowu
Kochana wiem co czujesz bo ja do dziś nie mogę przeżyć tego ,że nie mam już mojej kici
Człowiek się przywiązuje ,dba o nie a potem jak straci to opłakuje jak człowieka.Ja strasznie tęsknię za moją a miałam ją 8 miesięcy.Jutro mam mieć przywiezioną nową kicie,ciekawa jestem jak będzie ,czy polubi się z moją psiunią .Trzymaj się
Moim lekarstwem na tęsknotę była praca w ogródku ,miałam mniej czasu do myślenia,choć mimo wszystko ciągle się myśli.Dobrze,ze mamy te ogródki bo inaczej człowiek by chyba zwariował.
Człowiek się przywiązuje ,dba o nie a potem jak straci to opłakuje jak człowieka.Ja strasznie tęsknię za moją a miałam ją 8 miesięcy.Jutro mam mieć przywiezioną nową kicie,ciekawa jestem jak będzie ,czy polubi się z moją psiunią .Trzymaj się
Moim lekarstwem na tęsknotę była praca w ogródku ,miałam mniej czasu do myślenia,choć mimo wszystko ciągle się myśli.Dobrze,ze mamy te ogródki bo inaczej człowiek by chyba zwariował.
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2283
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Moje Ranczowu
Hej Dominiko, przeleciałam migiem Twój wątek .
Mam tak samo jak Ty ,sklepy ogrodnicze mnie przyciągają jak magnes.
Też uwielbiam stare ,wielkie jabłonie. Śnią mi się po nocach. Niestety nie mam takich , tylko to co sama posadziłam. Dziwię się że można od tak pozbyć się takiego skarbu ze swojej działki. Wyciąć to chwila i nie ma a wyhodować to trzeba wiele lat.
Córeczka już pewnie do szkoły chodzi.
Pisz więcej i wstawiaj zdjęcia ,masz piękne kwiatuszki.
Mam tak samo jak Ty ,sklepy ogrodnicze mnie przyciągają jak magnes.
Też uwielbiam stare ,wielkie jabłonie. Śnią mi się po nocach. Niestety nie mam takich , tylko to co sama posadziłam. Dziwię się że można od tak pozbyć się takiego skarbu ze swojej działki. Wyciąć to chwila i nie ma a wyhodować to trzeba wiele lat.
Córeczka już pewnie do szkoły chodzi.
Pisz więcej i wstawiaj zdjęcia ,masz piękne kwiatuszki.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
leszkat76 Witam Cię u siebie.Życie daje po piętach ale miłość do nasion ,roślin i do grzebania nie ustaje.Córcia już prawie nastolatka ale miłości i zamiłowanie do ziemi nie odziedziczyła po mamusi,ostatnio poszła za mną do ogrodu dosłownie dwa razy małymi pazurkami w ziemię uderzyła i stwierdziła że strasznie ciężko pracować w ogrodzie .Przez te kilka lat nauczyłam się nowej ziemi,do dziś walczę z tym co pod trawką ukryte zostało.Ale jest fajnie.
. A to moje drzewko z przed laty ,urosło jeszcze raz tyle
. A to moje drzewko z przed laty ,urosło jeszcze raz tyle
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2283
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Moje Ranczowu
Niezłe poletko. Z nasion? Niesamowite!
Widziałam w starych postach że kupiłaś nasionka kwiatka Ratibida. Zastanawiałam się nad jego kupnem, nie miałam jeszcze takiego, może pamiętasz czy ładny był i wart uprawy?
Nie przejmój się że cureczka nie ma pasji ogrodniczej to raczej z wiekiem przychodzi, chyba żadne dziecko nie przepada za pieleniem grządek.
Kup jej nasionka dla ,,małej ogrodniczki,,
są takie w sprzedaży, łatwe w uprawie kwiatki ,specjalnie dobrane dla dzieci.
Może własna uprawa ją wciągnie.
Widziałam w starych postach że kupiłaś nasionka kwiatka Ratibida. Zastanawiałam się nad jego kupnem, nie miałam jeszcze takiego, może pamiętasz czy ładny był i wart uprawy?
Nie przejmój się że cureczka nie ma pasji ogrodniczej to raczej z wiekiem przychodzi, chyba żadne dziecko nie przepada za pieleniem grządek.
Kup jej nasionka dla ,,małej ogrodniczki,,
są takie w sprzedaży, łatwe w uprawie kwiatki ,specjalnie dobrane dla dzieci.
Może własna uprawa ją wciągnie.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
Kasiu, Ratibida została gdzieś na starym,z tego co pamiętam to doczekałam się kwiatka,był posadzony w gąszczu i jego urody nie doświadczyłam.Chyba jeszcze zrobię podejście do niego.Bardzo lubię mieć roślinki z nasion,mam przy tym frajdę a krzaka kupić zawsze można .Tak myślałam aby młodej zbić skrzyneczkę aby tam sobie wysiewala.Zobaczymy .
Tu winogron, posadzony dwa lata temu,różne rodzaje ,wczesny i póżny.W tamtym roku pięknie owocował.
Tu winogron, posadzony dwa lata temu,różne rodzaje ,wczesny i póżny.W tamtym roku pięknie owocował.