Wysiewanie kaktusów cz.2
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
W wątku o podłożach przynajmniej kilka wpisów było od ludzi, którzy używali tego samego substratu wielokrotnie, niektórzy nawet go nie sterylizowali. Po prostu pozwalali mu odleżeć do następnego sezonu. Ja, w jakiejś książce - chyba Hinza i Abramowicza (ale nie dam sobie głowy uciąć) spotkałem się z informacją, że podłoże po wysiewach powinno się wyrzucić, bo wraz z wodą używaną do podlewania zostały wprowadzone różne związki chemiczne, które zmieniły właściwości fizyko-chemiczne podłoża.
Wg mnie ma to sens gdy odnosi się do substratu zawierającego części organiczne. W przypadku całkowicie mineralnego ta woda chyba aż tak mocno nie "szkodzi"?
Wg mnie ma to sens gdy odnosi się do substratu zawierającego części organiczne. W przypadku całkowicie mineralnego ta woda chyba aż tak mocno nie "szkodzi"?
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Czyli pozbyć się części organicznej, keramzyt i perlit można odsiać wyparzyć i użyć ponownie.
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Czy nasiona można już zaczynać wysiewać czy poczekać jeszcze z miesiąc ?
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Teoretycznie można wysiewać i teraz - ale pod świetlówki.
Natomiast z wysiewaniem bez doświetlania należy poczekać przynajmniej do połowy marca.
Natomiast z wysiewaniem bez doświetlania należy poczekać przynajmniej do połowy marca.
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
To jeszcze chwilę poczekam
Już jedną partię siewek spartaczyłem bo wysiałem je lipiec/sierpień i są teraz bardzo poturbowane.

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Na pewno mogą być ledy - tyle że ja jako pochodzący ze starszego pokolenia ich nie używałem i nie mogę napisać czy podane tutaj są odpowiednie.
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Ja akurat dzisiaj wysiałem, trafiłem tu na forum na czyjś wątek i jego autor opisywał, że rebucje i mediolobivie wysiewa w styczniu/lutym. Zaryzykowałem i "posłałem do piachu" trochę lobiwii, rebucji, mediolobiwii i aylostery - w sumie 27 porcji. Od jutra zaczynam doświetlanie lampką 2000 lumenów 6500K. Używałem jej już rok temu i było ok, z tym, że wysiewałem mieszankę, która pewnie miała trochę mniejsze wymagania.
Zostało mi jeszcze kilka porcji lobiwii i 12 gatunków gymnocalycium, z wysiewem których chyba poczekam na mocniejsze słońce.
Edit.- ndz 05 lut 2023 08:41 -
Pewnie będą ok, ale pewnie zależy to od konkretnego gatunku, powierzchni zasiewów, tego, czy będziesz stosować jakieś odbłyśniki, itd.
Nie piszemy posta pod postem. Korzystamy z kredki czyli opcji edytowania.
Również oszczędnie korzystamy z opcji cytowania.
Zmoderowałam.Karo
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 24 kwie 2023, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rumia
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Witam wszystkich
W wątku dotyczącym zakupu kaktusów nie doczekałem się jakichkolwiek propozycji więc za radą postanowiłem , że swoją kolekcję będę miał jedynie z nasion. Myślę, że będzie taniej i co najważniejsze będę miał większą satysfakcję. Zakupiłem takie nasiona u Szweda:
- Lobivia pentlandii TB 795.1 (E of Caracollo, 3936m, Oruro, Bol)
- Lobivia maximiliana TB 956.1 (Macusani, 4238m, Puno, Peru)
- Lobivia pampana TB 262.1 (Yura to Pampa de Arrieros, Peru)
- Lobivia tegeleriana TB 976.1 (Huaytara, Huancavelica, 3941m, Peru)
- Lobivia chrysochete TB 032.1 (Rodeopampa, Salta, Arg)
- Lobivia schieliana TB 792.1
- Gymnocalycium monvillei TB 1068.3
- Gymnocalycium kieslingii GC 984.02
- Gymnocalycium albiareolatum KPP 2185
- Gymnocalycium pflanzii JN 1480
Jeszcze na nie czekam, planuję wysiewać do kuwet, substrat mineralny tj. żwirek grubości 0.5-1 mm może dodam 20% przesianego podłoża do kaktusów. Kuwetki będą trzymane na południowym parapecie przykryte jedna warstwą ręcznika papierowego, bo słońce tam aż strach. Jak przyjdą nasionka i wszystko wysieję wstawię fotki, Pozdrawiam wszystkich miłośników kaktusów
W wątku dotyczącym zakupu kaktusów nie doczekałem się jakichkolwiek propozycji więc za radą postanowiłem , że swoją kolekcję będę miał jedynie z nasion. Myślę, że będzie taniej i co najważniejsze będę miał większą satysfakcję. Zakupiłem takie nasiona u Szweda:
- Lobivia pentlandii TB 795.1 (E of Caracollo, 3936m, Oruro, Bol)
- Lobivia maximiliana TB 956.1 (Macusani, 4238m, Puno, Peru)
- Lobivia pampana TB 262.1 (Yura to Pampa de Arrieros, Peru)
- Lobivia tegeleriana TB 976.1 (Huaytara, Huancavelica, 3941m, Peru)
- Lobivia chrysochete TB 032.1 (Rodeopampa, Salta, Arg)
- Lobivia schieliana TB 792.1
- Gymnocalycium monvillei TB 1068.3
- Gymnocalycium kieslingii GC 984.02
- Gymnocalycium albiareolatum KPP 2185
- Gymnocalycium pflanzii JN 1480
Jeszcze na nie czekam, planuję wysiewać do kuwet, substrat mineralny tj. żwirek grubości 0.5-1 mm może dodam 20% przesianego podłoża do kaktusów. Kuwetki będą trzymane na południowym parapecie przykryte jedna warstwą ręcznika papierowego, bo słońce tam aż strach. Jak przyjdą nasionka i wszystko wysieję wstawię fotki, Pozdrawiam wszystkich miłośników kaktusów
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Większość tych nasion pochodzi od Tomka. Nie lepiej i nie taniej było by kupować je bezpośrednio u niego? Gdańsk bliżej niż Szwecja... 

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 24 kwie 2023, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rumia
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Witam Henryku
niestety nie miałem takiej wiedzy, że ma na sprzedaż. Jestem tu nowy więc rozumiesz troszkę to potrwa aż wszystkich poznam
Pozdrawiam serdecznie
niestety nie miałem takiej wiedzy, że ma na sprzedaż. Jestem tu nowy więc rozumiesz troszkę to potrwa aż wszystkich poznam
Pozdrawiam serdecznie
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Tomek ma mnóstwo dobrych roślin z A. Południowej, głównie lobivii bo w tym się specjalizuje ale też innych.
Sprzedaje nasiona, młode siewki i rośliny etc. To największy w tych tematach gość w Polsce.
Sprzedaje nasiona, młode siewki i rośliny etc. To największy w tych tematach gość w Polsce.

Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Czy Tomek (domyślam się, że chodzi o użytkownika @blabla) ma gdzieś udostępnioną jakąś listę/ofertę sprzedawanych nasion? Czy trzeba do niego bezpośrednio pisać? Nigdzie się z czymś takim nie spotkałem, ale ktoś taki jak on musi gdzieś sprzedawać nadwyżki, których ma z pewnością sporo.
Sam szukałem zimą jakiegoś pewnego dostawcy nasion z Polski i ostatecznie kupiłem w Czechach, bo nic nie znalazłem.
Sam szukałem zimą jakiegoś pewnego dostawcy nasion z Polski i ostatecznie kupiłem w Czechach, bo nic nie znalazłem.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Tak, to ten kolega.
O ile się orientuję nie ma nigdzie jego listy (nasion, roślin) - trzeba pisać i pytać.
Nadwyżki rozprowadza pośród (bardzo licznych) znajomych oraz sprzedaje w kraju (all) i za granicą (choćby SuccSeed). Napisz - na pewno coś wartościowego dla Ciebie znajdzie. Wiem bo sam sprowadzałem!

O ile się orientuję nie ma nigdzie jego listy (nasion, roślin) - trzeba pisać i pytać.
Nadwyżki rozprowadza pośród (bardzo licznych) znajomych oraz sprzedaje w kraju (all) i za granicą (choćby SuccSeed). Napisz - na pewno coś wartościowego dla Ciebie znajdzie. Wiem bo sam sprowadzałem!

Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
To ja wrzucę małą aktualizację i zarazem obserwacje z perspektywy nowicjusza, żeby za późno nie brać się za sianie
Wysiałem w tamtym roku w lipcu bodajże nasiona hybryd Echinopsis. Po ratowaniu i przenosinach wyglądają tak:

po prawej dzieci z krzyżówki Wessner x Infinity, po lewej dziecko (samotnik) z krzyżówki Embracable Me x Hot Lips.
Wysiewałem je do 3 doniczek po 6 przegródek każda. Do każdej przegródki dawałem 5 nasion, siałem 3 przegródki jedna krzyżówka, 3 druga. Na każdą krzyżówkę wychodziłoby wtedy 45 nasion. Czyli odsetek "sukcesów" 22% dla Wessner x Infinity i 2% dla Embracable Me x Hot Lips. Samych maluchów było więcej ale musiałem je odrzucić ze względu na uszkodzenia (moja wina przy przenosinach) oraz grzyba/pleśni.
Wnioski:
1. Nie siać w lipcu
2. Siać gęściej. Przeczytałem gdzieś (chyba nawet tutaj na forum) że młode siewki lubią towarzystwo. Na przegródki w których były wysiewane 5 to zdecydowanie za mało.
3. Może nie wniosek ale obserwacja. Nie robiło różnicy, czy podłoże było wysterylizowane czy nie. Do jednej doniczki dałem podłoże niesterylne i paradoksalnie miałem w nim najmniej niespodzianek (grzyba, pleśni). To nie jest reguła, może mi się poszczęściło lub przez przypadek zakaziłem resztę doniczek. Kto wie
4. Następne sianie będę robić w podłożu mineralnym albo w podłożu z naprawdę minimalną zawartością ziemi. Tę partię siałem do mieszanki 1:4 (ziemia do kaktusów : perlit/żwir i w jednej doniczce dałem jeszcze grysu). Niespodzianki, które napotkałem prawdopodobnie wynikały z obecności ziemi. Dodatkowo obecność grysu mogła wpłynąć na zmianę pH podłoża co mogło wpłynąć na rozwój siewek (w doniczkach z grysem były bardziej odbarwione niż w reszcie).
5. Biały papier/ręcznik papierowy celem ochrony przed słońcem. Po przenosinach były bardzo małe i odbarwione, więc rzuciłem je na parapet nie licząc na przetrwanie jakiejkolwiek siewki. W poprzednim miejscu (szafka przy południowym oknie) najwidoczniej miały za mało tego słońca dlatego ich rozwój nie był taki jaki powinien. Po przestawieniu na parapet zaczęły trochę podganiać rozmiarem ale są teraz czerwono/zielone, może jakieś variegaty wyrosną, zobaczymy
To sianie było takim trochę eksperymentem, nie liczyłem na dużo, chciałem tego doświadczyć. Pozostaje teraz obserwować rozwój maluchów, może jeszcze coś z nich będzie.
I to chyba tyle. Zostało mi jeszcze trochę nasion to wysieję je na dniach i sprawdzimy, czy po roku jeszcze coś z nich będzie
Samych wzrostów życzę i dużo słońca

Wysiałem w tamtym roku w lipcu bodajże nasiona hybryd Echinopsis. Po ratowaniu i przenosinach wyglądają tak:

po prawej dzieci z krzyżówki Wessner x Infinity, po lewej dziecko (samotnik) z krzyżówki Embracable Me x Hot Lips.
Wysiewałem je do 3 doniczek po 6 przegródek każda. Do każdej przegródki dawałem 5 nasion, siałem 3 przegródki jedna krzyżówka, 3 druga. Na każdą krzyżówkę wychodziłoby wtedy 45 nasion. Czyli odsetek "sukcesów" 22% dla Wessner x Infinity i 2% dla Embracable Me x Hot Lips. Samych maluchów było więcej ale musiałem je odrzucić ze względu na uszkodzenia (moja wina przy przenosinach) oraz grzyba/pleśni.
Wnioski:
1. Nie siać w lipcu

2. Siać gęściej. Przeczytałem gdzieś (chyba nawet tutaj na forum) że młode siewki lubią towarzystwo. Na przegródki w których były wysiewane 5 to zdecydowanie za mało.
3. Może nie wniosek ale obserwacja. Nie robiło różnicy, czy podłoże było wysterylizowane czy nie. Do jednej doniczki dałem podłoże niesterylne i paradoksalnie miałem w nim najmniej niespodzianek (grzyba, pleśni). To nie jest reguła, może mi się poszczęściło lub przez przypadek zakaziłem resztę doniczek. Kto wie

4. Następne sianie będę robić w podłożu mineralnym albo w podłożu z naprawdę minimalną zawartością ziemi. Tę partię siałem do mieszanki 1:4 (ziemia do kaktusów : perlit/żwir i w jednej doniczce dałem jeszcze grysu). Niespodzianki, które napotkałem prawdopodobnie wynikały z obecności ziemi. Dodatkowo obecność grysu mogła wpłynąć na zmianę pH podłoża co mogło wpłynąć na rozwój siewek (w doniczkach z grysem były bardziej odbarwione niż w reszcie).
5. Biały papier/ręcznik papierowy celem ochrony przed słońcem. Po przenosinach były bardzo małe i odbarwione, więc rzuciłem je na parapet nie licząc na przetrwanie jakiejkolwiek siewki. W poprzednim miejscu (szafka przy południowym oknie) najwidoczniej miały za mało tego słońca dlatego ich rozwój nie był taki jaki powinien. Po przestawieniu na parapet zaczęły trochę podganiać rozmiarem ale są teraz czerwono/zielone, może jakieś variegaty wyrosną, zobaczymy

To sianie było takim trochę eksperymentem, nie liczyłem na dużo, chciałem tego doświadczyć. Pozostaje teraz obserwować rozwój maluchów, może jeszcze coś z nich będzie.
I to chyba tyle. Zostało mi jeszcze trochę nasion to wysieję je na dniach i sprawdzimy, czy po roku jeszcze coś z nich będzie

Samych wzrostów życzę i dużo słońca
