Ja nie obrywam w ogóle kwiatów w pestkowych.
Robertkicia właśnie zakwitła Łutówka zeszłoroczna, zamierzam jedynie prysnąć Miedzianem podczas kwitnienia od raka bakteryjnego i po przekwitnieniu od robactwa.
A to 2 lata starsza Łutówka w pełni kwitnienia. Tyle ma kwiatów że aż trudno uwierzyć.
Leszkat75 ta starsza u ciebie ma tyle kwiatów ze trudno zauważyć liście wygląda jak z obrazka, na mojej zauważyłem kilka kwiatków też cieszy.
Leszkat76 ta starsza ma 3 czy 4 lata?
Właśnie nie pamiętam dokładnie ,najprawdopodobniej w 2020 r była sadzona. Na miejsce pierwszej ,którą zjadł karczownik.
Ale mógł to być i 2019 r. Akurat tego drzewka nie mam w notatkach.
Dzień dobry!
W zasadzie nie wiem czy dobrałem dobry wątek (może to pytanie powinno paść w roślinach doniczkowych?).
Otóż mam wiśnię kolumnową, która rośnie sobie od zeszłego roku w doniczce. Chyba jej dobrze bo już w tym sezonie zakwitła i owocki powoli dojrzewają.
Moje pytanie jest następujące: Czym mogę wspomóc wzrost rośliny? Zauważyłem, że rośnie trochę słabiej, niż w zeszłym roku (może ma to związek z tym, że pojawiły się owoce), w dodatku część kwiatów/owoców została zrzucona.
Do tej pory nie nawoziłem jej niczym, więc obstawiam, że lekka pomoc we wzroście na pewno jej nie zaszkodzi.
W internecie nie ma dużo informacji na ten temat - głównie są to informacje o drzewach rosnących w ziemi, w dodatku zwykłych (nie kolumnowych) - szkoda by zaszkodzić drzewku stosując złe metody, więc wolę dopytać.
Sama woda to za mało, zasilanie nawozem jest niezbędne. Może być coś uniwersalnego ale kompleksowego, np. Yara Vila Complex. Co istotne ten nawóz nadaje się prawie do wszystkiego co uprawiamy w domu czy ogrodzie.
Nie rozumiem dlaczego moje wiśnie tak kiepsko się zachowują. Mają kilka lat, a więc niewiele.
Ale ad rem.. W poprzednich latach nie kwitły. Normalka. W zeszłym roku zakwitły pierwszy raz, ale owoce dorosły do wielkości grochu i opadły.
W tym roku zawiązały trochę owoców, ale są one małe i suche i już dojrzewają. O miesiąc za wcześnie.
Dostały nawozy i wodę; tyle samo co inne drzewka. A efekt mizerny!
Kiepski jest rok dla owoców i możliwe, że one tak dojrzewają bo były źle zapylone - ten proces wymaga odpowiednich warunków.
U mnie też szału nie będzie z wiśniami, najgorszy rok od kilku lat.
Drobna plamistosc, jeśli jeszcze nie wszystkie liście są zainfekowane wykonaj oprysk syllitem.
Na przyszłość pamiętaj o robieniu oprysku po kwitnieniu i po zbiorach syllitem.