Bób cz.4

[bioy]

Wiele zależy od tego jaką masz odmianę. Są odmiany niskie ale są i odmiany dorastające do 130-150 cm. Lepiej się zabezpieczyć i wbić paliki przeciągając sznurek. Ja w tym roku wykorzystam rurki PCV i paliki do pomidorów.

Dziękuję za odpowiedź. Dam mu jakieś podparcie, zwłaszcza, że po południu zapowiadają burze.
Posiałem odmiany Dragon i Bizon.

[Maraga]

Przemek1136

Dziękuję za odp.
Nie napisałam dokładnie,że bób jest jeszcze mały.Sadzony po namoczeniu w połowie kwietnia,nakryty agrowłókniną dość długo z uwagi na pogodę nie wschodził.Jakieś dwa tygodnie temu odkryty,wyplewiony z chwastów.
Ze śor mam tylko Mospilan.

[przemek1136]

Bób rosnący w skrzyni dużo ładniejszy od tego rosnącego bezpośrednio w gruncie. Niestety odmiany w tym sezonie wymieszane.

[Mirek19]

Moje drugie poletko z bobem, jeszcze (?) wolne od mszyc

[przemek1136]

Zawiązują się pierwsze strąki.

[Panna_be]

Przemku, przypomnij jaka to odmiana u Ciebie? A czy u innych też taki wysoki bób już jest?

[BobejGS]

U mnie są zawiązane jakieś strąki długości ok 5-6cm największe ale sam bób dużo niższy, zapewne dlatego że zajmuje się nim po macoszemu tzn wcale o niego nie dbam. No ostatnio żal mi się zrobiło oblepionych czubków i zrobiłem oprysk Mospilanem.


Jest straszna susza u mnie. Ostatnio niedaleko mnie w polu robili lustracje rzepaku i podkop jaki zrobili wskazywał że ziemia jest przesuszona na skorupe we wierzchnich warstwach, a woda pokazuje się na 140cm.


Zapewne bób byłby wdzięczny za 30l na metr kwadratowy ale wolę te wodę przeznaczyć na dynie.

[przemek1136]

W skrzyni rośnie prawdopodobnie odmiana Buffalo. Niestety pojawiła się mszyca.

[BobejGS]

Coś jest ale szału nie będzie z powodu suszy.

[Maraga]

Błażej!

U mnie to samo.Ziemia twarda,brak deszczu,noce zimne,dni gorące.
Mszyce dostały oprysk wywarem z wrotyczu wieczorem w poniedziałek.Pomogło,ale trzeba byłoby zabieg powtórzyć.
Na razie jeszcze nie kwitnie.

[Mirek19]

Nigdy nie robiłem oprysku z wrotyczu. Skuteczny jest ?

[Maraga]

Wygląda na to,że podziałało.Może nie wszystkie padły,ale większość tak.Nawet mrówek wokół krzaczków mniej.Dzisiaj albo jutro wieczorem dostaną następną porcję.

15 gramów suszonego ziela zagotować z 5 litrami wody. Przykryć, zostawić do ostudzenia.Przecedzić.Do polewania po bobie można użyć konewki z sitkiem jak nieduże poletko,lub wlać do opryskiwacza i opryskać każdy krzaczek dokładnie.Najlepiej wieczorem gdy już pożyteczne owady nie latają.

Robiłam podwójną porcję tzn.zagotowałam 30 g ziela w 5 litrach wody.Zostawiłam przykryte na 3 godz.Potem dodałam pozostałe 5 l wody zimnej,wymieszałam razem i roztwór był gotowy do oprysku.Nie za gorący,ale też nie za zimny żeby nie zaszkodzić liściom.

[Mirek19]

Dzięki za info i za przepis.
W ubiegłym sezonie stosowałem Mospilan na mszyce.