W przypadku jakichś domowych wynalazków mających ogólnie wątpliwą skuteczność nie mam zdania. Podobno u pojedynczych osób działa, ale już to widzę jak opryskiem z wywaru czosnku zwalczysz np. fytoftorozę, rdzę..., albo w przypadku szkodników np. przędziorki...

Zapobiegawczo? Hmmm, nie używam niczego takiego i również nie mam problemów ani ze szkodnikami ani z chorobami. Zresztą żadne takie środki nie pomogą, jeśli rośliny będą rosnąć w nieprawidłowych warunkach uprawy.
Być może dotychczas miałeś szczęście, warto też to uwzględnić.
Wracając do tematu, co do Polysectu nie ma znaczenia w przypadku jakiej używasz rośliny. W przypadku każdej będzie bezpieczny jeśli nie przekroczysz stężenia zalecanego przez producenta.