OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak? cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9512
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
No bez przesady .
Skoro jesteśmy przy opryskach to namawiam by jak najwcześniej zaczynać dokarmianie
gron owocowych wapniem . Upały jakie teraz są będą sprzyjać szw .
Skoro jesteśmy przy opryskach to namawiam by jak najwcześniej zaczynać dokarmianie
gron owocowych wapniem . Upały jakie teraz są będą sprzyjać szw .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6255
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
Ania ,jak będą już owoce , czy można teraz ,jak zaczynaja kwitnąć, tym wapnem ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9512
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
Asiu jeśli masz zawiązki to już .
Idę zrobić profilaktyczny oprysk chitozanem .
Idę zrobić profilaktyczny oprysk chitozanem .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6255
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
Ania ,a to to znowu za wynalazek? na co to ? zaraz poczytam w necie....
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
Ja pryskam saletrą wapniową od momentu zakwitnięcia...
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Opryski-prosze o pomoc
Witam. Jestem zupełnym laikiem jeśli chodzi o ogródek warzywny, lecz taki posiadam pierwszy rok.
Oczywiście przygotowując ogrodek cieszyłam się, że będę miała coś swojego, coś zdrowego bez chemii itd. od początku zderzyłam się z plaga mrówek w nowym miejscu. Przeczytałam pół internetu i stosowałam wyłącznie domowe sposoby tj. cynamon, sodę, boraks itp żeby w pobliżu ogródka chemii nie używać, no bo jak, przecież miał być zdrowy i ekologiczny. Posialismy kilka warzyw, wzeszły pięknie. Przyszedł pierwszy zbiór rzodkiewki, rzodkiewka zjedzona całą, na dwa rzadki 4 rzodkiewki bez białych robaków. Znalazłam że to śmietka, identyczne białe robaczki . W międzyczasie ślimaki zjadły pół roślinek ogórków i fasolki szparagowej. Później koper, malutki koper zaczął się zawijać przez mszyce, robiłam opryski z octem i płynem, bo eko. Niestety nici z oprysków, mszyce obsiadły cały,aż sypało się pod gałązkami. Teraz zaczęły żółknąć por i szczypior . Na grupach piszą, pryskaj bo to śmietka.
Miało być eko a ja jestem zła tak bardzo.
Mąż namówił mnie, zróbmy oprysk bo nie zbierzemy nic. Pojechałam już w fali złości do ogrodniczego i kupiłam oprysk na mszyce i inne owady substrat karate zeon.
Mąż zrobił ten oprysk ale zrobił go w zły sposób, nie ustawił dobrze rozpylacza i po tych warzywach aż się lało.
I teraz jestem zła podwójnie bo nie wiem jak ratować te warzywa, jaki zachować teraz okres karencji jeśli tego oprysku poszło za dużo i czy w ogóle się to nadaje do jedzenia. Przepraszam że tak długo, ale naobiecywalam i nawyobrazalam sobie za dużo a wyszły nici.
Oczywiście przygotowując ogrodek cieszyłam się, że będę miała coś swojego, coś zdrowego bez chemii itd. od początku zderzyłam się z plaga mrówek w nowym miejscu. Przeczytałam pół internetu i stosowałam wyłącznie domowe sposoby tj. cynamon, sodę, boraks itp żeby w pobliżu ogródka chemii nie używać, no bo jak, przecież miał być zdrowy i ekologiczny. Posialismy kilka warzyw, wzeszły pięknie. Przyszedł pierwszy zbiór rzodkiewki, rzodkiewka zjedzona całą, na dwa rzadki 4 rzodkiewki bez białych robaków. Znalazłam że to śmietka, identyczne białe robaczki . W międzyczasie ślimaki zjadły pół roślinek ogórków i fasolki szparagowej. Później koper, malutki koper zaczął się zawijać przez mszyce, robiłam opryski z octem i płynem, bo eko. Niestety nici z oprysków, mszyce obsiadły cały,aż sypało się pod gałązkami. Teraz zaczęły żółknąć por i szczypior . Na grupach piszą, pryskaj bo to śmietka.
Miało być eko a ja jestem zła tak bardzo.
Mąż namówił mnie, zróbmy oprysk bo nie zbierzemy nic. Pojechałam już w fali złości do ogrodniczego i kupiłam oprysk na mszyce i inne owady substrat karate zeon.
Mąż zrobił ten oprysk ale zrobił go w zły sposób, nie ustawił dobrze rozpylacza i po tych warzywach aż się lało.
I teraz jestem zła podwójnie bo nie wiem jak ratować te warzywa, jaki zachować teraz okres karencji jeśli tego oprysku poszło za dużo i czy w ogóle się to nadaje do jedzenia. Przepraszam że tak długo, ale naobiecywalam i nawyobrazalam sobie za dużo a wyszły nici.
-
- ZBANOWANY
- Posty: 44
- Od: 4 cze 2023, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Opryski-prosze o pomoc
Ogrodnictwo uczy cierpliwości. Niestety samo, bez naszej pomocy raczej nic nie urośnie. Daj sobie czasu - czytaj strony fachowe, czytaj porady dawane na tym forum... Powoli nauczysz się wszystkiego. Czasem trzeba zastosować chemię, bo bez niej nie da rady. Ale trzeba czytać ulotki i do nich się stosować. Nie iść na żywioł. Wiedz, że jeszcze nie raz polegniesz, ale powoli, powoli staniesz się ogrodnikiem.
Jakieś warzywa masz chyba jeszcze na tej swojej działce. Czytaj więc co teraz powinno się przy nich robić. Jak masz problemy, pytaj. Nie tak ogólnikowo jak w tym pierwszym poście, bo trudno coś doradzić. Masz ogórki, pomidory, czy jakieś inne fasolki - zajrzyj do odpowiednich działów na tym forum. I pytaj, pytaj i jeszcze raz pytaj. Ktoś Ci na pewno doradzi.
Jakieś warzywa masz chyba jeszcze na tej swojej działce. Czytaj więc co teraz powinno się przy nich robić. Jak masz problemy, pytaj. Nie tak ogólnikowo jak w tym pierwszym poście, bo trudno coś doradzić. Masz ogórki, pomidory, czy jakieś inne fasolki - zajrzyj do odpowiednich działów na tym forum. I pytaj, pytaj i jeszcze raz pytaj. Ktoś Ci na pewno doradzi.
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 786
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
Posiadam preparat Betokson (mikroelementy: bor, molibden). Na opakowaniu jest napisane żeby opryskiwać otwarte kwiaty. Mam wrażenie, że najwięcej otwartych kwiatów jest w dzień w pełnym słońcu. Wieczorem są oklapnięte. O jakiej porze powinienem opryskiwać żeby ich nie spalić ? Na tunelu mam cieniówkę. Słońce nie jest palące, ale nie odważyłem się jeszcze pryskać w dzień.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9512
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
Zapylanie powinno się robić najlepiej rano . Póżniej pyłek może być zbyt suchy .
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 786
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
O zapylaniu to wiem, że rano. Zapylam rano, ale opryskiwałem dopiero wieczorem. Powinienem te dwie czynności połączyć ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9512
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
Ja ten oprysk traktowałam jako element zapylania .
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
@Rowerzysta
Znalazłem informację, że najwięcej pyłku kwiaty pomidorów „produkują” w nocy. A więc optymalna pora zapylania to między 8 a 10 rano.
Ręczne zapylanie pomidorów polegające na potrząsaniu kwiatostanami w okresie wysypywania się pyłku, najlepiej robić w godzinach popołudniowych, bowiem wtedy to kwiaty się otwierają.
Znalazłem informację, że najwięcej pyłku kwiaty pomidorów „produkują” w nocy. A więc optymalna pora zapylania to między 8 a 10 rano.
Ręczne zapylanie pomidorów polegające na potrząsaniu kwiatostanami w okresie wysypywania się pyłku, najlepiej robić w godzinach popołudniowych, bowiem wtedy to kwiaty się otwierają.
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 786
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Pomidory i inne uprawy - opryski-tak czy nie i jak? cz.2
Najpierw piszesz, że optymalna pora zapylania to rano. Następnie piszesz, że ręcznie najlepiej zapylać po południu. To rano jak zapylać ? Nic nie rozumiem.