Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.2

[SiMoNa]

Co to za odmiana ? monkey?
pisze monstera fried.

[norbert76]

Obie nazwy to nazwy handlowe.

Prawidłowa nazwa to adansonii.

Przy okazji rośnie w beznadziejnym podłożu. Monstera to epifit powinna rosnąć w mieszance ziemi, perlitu oraz np. podłoża do storczyków w równych proporcjach.

[SiMoNa]

Wiem i dzięki , kupiłam ją z przeceny i zaraz dałam do ziemi jaką posiadałam na ten czas . Jutro chcę kupić odpowiednie i palik. Szukam informacji jakie powinno mieć podłoże. Przeczytałam "Sprawdzi się również podłoże z ziemi uniwersalnej do roślin doniczkowych, ale w takim przypadku zastosuj rozluźnienie podłoża poprzez dodanie 1/3 części perlitu"

[Adieen]

Witam wszystkich użytkowników,
od ponad roku mam dwie monstery dziurawe i mam z nimi problemy, a że jestem początkującą osobą zajmującą się roślinami, to nie wiem kompletnie niestety co im dolega...
Dopiero po roku posiadania przesadziłam je w podłoże typu "podłoże". Nigdy przez ten okres nie nawoziłam roślin, jedyne co robiłam to je podlewałam nieregularnie, często. Od jakiegoś czasu, dłuższego, zauważyłam, że obie nie mają mocno zielonych liści, a wręcz zaczęły one blednąć i żółknąć wzdłuż nerwów. Zauważyłam również (pod światło) dziwne kropki. Obejrzałam liście pod x70 powiększeniem i nie znalazłam żadnych chodzących robaków. Jedyne co znalazłam to w ziemi skoczkonogi, ale nie w dużej ilości. Jednak nie umiejąc znaleźć nadal wyjścia z sytuacji, zrobiłam dla "zabezpieczenia" oprysk Polysectem oraz podlanie mospilanem (powtórzone, za drugim razem zamiast polysectu użyłam do oprysku karate).
W internecie poszukując odpowiedzi, co może być przyczyną, natrafiłam na różne rozwiązania. Niektórzy twierdzą, że to są przędziorki, ale nie widzę ani robaków ani pajęczyny, kompletnie nic. Jeszcze inna odpowiedź jest też, że to może być brak składników odżywczych...
Dodam, że jak paznokciem dotykam blaszki liścia to robią się automatycznie przy lekkim dotknięciu uszkodzenia, ciemniejsze kreski w tym przypadku

Czy to możliwe, że roślina była bardzo słaba bez nawozów i jeszcze została osłabiona przesadzeniem i potraktowaniem opryskiem i teraz tak reaguje, że nie może przeprowadzać fotosyntezy i ma plamy (tzn jako rozwiązanie: zostawić ją w spokoju i zacząć powoli nawozić), czy jednak są to robaki (czy to możliwe, że nawet przy użyciu lupy ich nie widać?) i zakupić dobroczynek kalifornijski na przędziorki? Co by Państwo zrobili w tym przypadku?

Bardzo proszę o pomoc, bo już tracę siły i mam ochotę wyrzucić tę roślinę, bo nie daje rady...
Załączam zdjęcia

[norbert76]

Adieen
Ok., każda roślina potrzebuje pokarmu, czyli nawozu mineralnego.
Co około 2 tygodnie mineralnym nawozem.

Używanie w chemii w ciemno jest błędem. Polysect i Mospilan to jedno i to samo.

W uprawie roślin warto znać podstawy, jak nawożenie, podlewanie, stanowisko dedykowane pod konkretne rośliny. To nie są sztuczne kwiatki, mają swoje wymagania do życia.

Do czego posadziłaś, np. do mieszanki ziemi, perlitu oraz podłoża do storczyków czy samej ziemi uniwersalnej?

Poczytaj ten wątek:

viewtopic.php?t=123121

[norbert76]

SiMoNa
Nie, mieszanka ziemi uniwersalnej i perlitu 3:1, będzie za mało przepuszczalne. Ziemi ma być góra jakieś 1/3. Reszta to perlit i inne dodatki jak np. podłoże do storczyków, sama kora śródziemnomorska, itp.

[SiMoNa]

Przeglądałam you tube, ładnie zobrazowano podłoże , wizualnie również. Jutro do sklepu

[Adieen]

Dziękuje za odpowiedz.
Posadziłam do mieszanki:
Wermikompost
Torf Wysoki
Keramzyt
Perlit
Kora
Kokos
Piasek

Jeżeli chodzi o podlanie i oprysk to tak naprawdę naczytałam się forum na Facebooku, gdzie ludzie pisali że takie objawy to na pewno są szkodniki, ale ja żadnych nie widzę..

[norbert76]

Bo tak się znają na grupach na FB, znikoma część to ludzie którzy mają wiedzę, a reszta pseudoeksperci.

Jak nie ma szkodników, to objawy wskazują na niedobory, zwłaszcza że przez rok roślina nie dostała w ogóle nawozu. Tutaj nawet nie trzeba mieć większej wiedzy, żeby udzielić prawidłowej rady.

Podłoże ok. Do jesieni, jak napisałem wcześniej mineralny nawóz co około 2 tygodnie, w okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu.

[polyken]

Cześć, moja monstera słabo zniosła zimę, zaatakowały ją wciornastki (opryskałem ją jakieś 3 miesiące temu), a teraz dalej coś jej dolega.
Miesiąc temu zmieniłem jej wierzchnia warstwę ziemi (ziemia uniwersalna). Dwukrotnie w tym roku dostała nawóz florovit do roślin zielonych.

ZDJĘCIA są wrzucone jako miniaturki, może je powiększyć po kliknięciu w nie.

Cała opadła, liście jej żółkną, inne brązowieją przy łodydze:










niektóre mają przebarwienia z tyłu liści:


młode liście, które dopiero się rozwijają, już mają uszkodzone liście:




Jakieś pomysły co z nią zrobić? Pozdrawiam

[norbert76]

Miesiąc temu zmieniłem jej wierzchnia warstwę ziemi (ziemia uniwersalna).

A czemu tylko wierzchnią warstwę i dlaczego samą ziemię uniwersalną?
Wymienia się całe podłoże podczas przesadzania i powinna być mieszanka ziemi, perlitu oraz różnych dodatków, np. podłoża do storczyków.

Dwukrotnie w tym roku dostała nawóz florovit do roślin zielonych.

A co to kaktus? Monsterę nawozi się co 2 tygodnie od wiosny aż do jesieni. W okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu... Ta Monstera głoduje.

Kolejna sprawa, doniczka powinna stać na podstawce, a nie włożona do ciasnej osłonki. Pomijając ryzyko zbierania się wody w osłonce, to jak do korzeni ma docierać powietrze?

Do przesadzenia i sprawdź stan korzeni. Po przesadzeniu odczekaj z trzy tygodnie i zacznij regularnie nawozić mineralnym nawozem do roślin zielonych.

[Adieen]

Dzięki za rady! Przy użyciu lupy nic kompletnie nie zauważyłam, nie ma żadnych kropek ani tym podobnych. Jedynie kurz. Mam nadzieję, że to nie szkodniki, bo naczytałam się, że ciężko je wypatrzeć, ale jeżeli stan rośliny jest taki sam (żółte liście dolne od kilku miesięcy) to chyba mało prawdopodobne jest, aby szybko rozprzestrzeniające się szkodniki jak przędziorki albo wciornastki nie pojawiły się na liściach??
pozdrawiam i już stosuję się do rad!

[trzyjbule]

Czy jeśli odetnę jakąś partie z rozrośniętej monstery, partie z grubą gałęzią i dużymi liśćmi, która ma dużo korzeni powietrznych na dole, to czy można je potraktować jako normalne korzenie i posadzić ją do podłoża, i te korzenie do podłoża i się tam zadomowi? Chodzi mi o pominięcie ukorzeniania w wodzie, nie mam takiego pojemnika, który dodatkowo to utrzyma w pionie. I chciałem od razu do podłoża.