Borówka amerykańska - 13 cz.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Trudno o cięższą i bardziej zbitą ziemię niż ja mam. Szpedel ciężko wbić i ciężko wyciąga się betonowe bloczki a wiadro 10l napełnione taką ziemią urywa rękę ze stawu barkowego. Przeciętna glina wydaje się wcale nie taka straszna.
U mnie borówka rosła w skrajnie nienadającej się ziemi i dwie przetrwały 7 lat w wyższym pH bez jakiekolwiek opieki. Te dwie po otrzymaniu siarki nawet ruszyły i dostały owoców. Wypuszczały mniej pędów i rosły znacznie wolniej.
Także śmiem twierdzić ,że w każdej ziemi będzie rosnąć tylko słabiej,kiepsko lub fatalnie wolno.
W tym roku aby zapewnić jej lepsze warunki wykopałem i dałem piachu co spowodowało oczywiście piękny start w stosunku do zeszłego roku. Zdjęcie zamieściłem z bryłą po wykopaniu całkiem niedawno tutaj. Nie trzeba tego komentować i można się przekonać ,że nie jest tak jak ci się wydaje , że nie wypuszcza korzeni.
U mnie borówka rosła w skrajnie nienadającej się ziemi i dwie przetrwały 7 lat w wyższym pH bez jakiekolwiek opieki. Te dwie po otrzymaniu siarki nawet ruszyły i dostały owoców. Wypuszczały mniej pędów i rosły znacznie wolniej.
Także śmiem twierdzić ,że w każdej ziemi będzie rosnąć tylko słabiej,kiepsko lub fatalnie wolno.
W tym roku aby zapewnić jej lepsze warunki wykopałem i dałem piachu co spowodowało oczywiście piękny start w stosunku do zeszłego roku. Zdjęcie zamieściłem z bryłą po wykopaniu całkiem niedawno tutaj. Nie trzeba tego komentować i można się przekonać ,że nie jest tak jak ci się wydaje , że nie wypuszcza korzeni.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Podobnie jak Jola i Kanap nie potrafię zidentyfikować przyczyny zasychania liści na dwóch starych krzewach: klonie Chandlera i Toro. Sąsiednie krzewy tak samo podlewane i nawożone rosną zdrowo.
Obie odmiany nie są podatne na oparzelinę, poza tym nie wykazują nekroz kwiatostanów, pędów oraz młodych liści. Pierwsze zasychały obrzeża liści na środkowych częściach pędów.
0drzucam też możliwość poparzeń promieniami słonecznymi, gdyż Toro rośnie w półcieniu.
Dochodzę do przekonania, że przyczyny zasychania liści na borówkach nie wykazujących braków pokarmowych i innych oznak chorobowych należy szukać w korzeniach. W moim przypadku jest to prawdopodobnie przenawożenie.
Potwierdzeniem tego przypuszczenia jest fakt, że niedawno wpadłem na głupi pomysł dodatkowego zasilenia Chandlera garścią florovitu. Po tym zabiegu pacjent przyśpieszył zrzucanie liści. Jeśli nadchodzące deszcze nie przepłuczą korzeni, to krzew będę wykopywał.
Obie odmiany nie są podatne na oparzelinę, poza tym nie wykazują nekroz kwiatostanów, pędów oraz młodych liści. Pierwsze zasychały obrzeża liści na środkowych częściach pędów.
0drzucam też możliwość poparzeń promieniami słonecznymi, gdyż Toro rośnie w półcieniu.
Dochodzę do przekonania, że przyczyny zasychania liści na borówkach nie wykazujących braków pokarmowych i innych oznak chorobowych należy szukać w korzeniach. W moim przypadku jest to prawdopodobnie przenawożenie.
Potwierdzeniem tego przypuszczenia jest fakt, że niedawno wpadłem na głupi pomysł dodatkowego zasilenia Chandlera garścią florovitu. Po tym zabiegu pacjent przyśpieszył zrzucanie liści. Jeśli nadchodzące deszcze nie przepłuczą korzeni, to krzew będę wykopywał.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Tak jak pisałem powyżej dawałem torf kwaśny, trociny i ziemia piaszczysta u mnie jest lekko kwaśna naturalnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Jeżeli z jakichś powodów rośliny maja problemy związane z korzeniami, zaczynam od dokarmiania dolistnego.
Nie musisz czekać na deszcz. Konewka do ręki i lanie wodą we własnym zakresie. Czekanie do niczego dobrego ne doprowadzi. Roślina już potrzebuje zdecydowanych działań.
- MalgosiaR
- 200p
- Posty: 343
- Od: 11 lut 2013, o 18:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Witam
Właśnie przyszły moje borówki,krzewy 3 letnie. Posadziłam w większe doniczki , miejsce będę mieć przygotowane za miesiąc.Czy powinnam je teraz ciąć? niektóre mają owoce . Czytałam żeby usunąć owoce ,ale gałązki też skracać czy poczekać do wiosny ? Bardzo dziękuję za podpowiedź
Właśnie przyszły moje borówki,krzewy 3 letnie. Posadziłam w większe doniczki , miejsce będę mieć przygotowane za miesiąc.Czy powinnam je teraz ciąć? niektóre mają owoce . Czytałam żeby usunąć owoce ,ale gałązki też skracać czy poczekać do wiosny ? Bardzo dziękuję za podpowiedź
- wujeksam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 387
- Od: 12 cze 2005, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Witajcie,
Chciałbym prosić o poradę. Borówka odmiany Patriot, sadzona jako esperyment w prawie samym węglu brunatnym, pH kwaśne dedykowane do roślin kwasolubnych (carbomat). Starsze liście mają ładny kolor, niestety nowe przyrosty są jasne, a same czubki mają lekko czerwone zabarwienie. Według miernika pH pokazuje około 4.5-5.0.
Czyżby to był niedobór azotu? Czy jednak bardziej niedobór "wszystkiego"?
Chciałbym prosić o poradę. Borówka odmiany Patriot, sadzona jako esperyment w prawie samym węglu brunatnym, pH kwaśne dedykowane do roślin kwasolubnych (carbomat). Starsze liście mają ładny kolor, niestety nowe przyrosty są jasne, a same czubki mają lekko czerwone zabarwienie. Według miernika pH pokazuje około 4.5-5.0.
Czyżby to był niedobór azotu? Czy jednak bardziej niedobór "wszystkiego"?
-
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Moje Aurory zamówiłem 9 maja 2022.MalgosiaR pisze: ↑13 cze 2023, o 17:12 Właśnie przyszły moje borówki,krzewy 3 letnie. Posadziłam w większe doniczki , miejsce będę mieć przygotowane za miesiąc.Czy powinnam je teraz ciąć? niektóre mają owoce . Czytałam żeby usunąć owoce ,ale gałązki też skracać czy poczekać do wiosny ? Bardzo dziękuję za podpowiedź
Przyszły po kilku dniach jako trzyletnie.
W pojemnikach okrągłych dwulitrowych.
Bez insektów i grzybów na liściach, pędach i korzeniach.
Zapakowane i podlane były idealnie.
Mocno je przyciąłem.
Przyjęły się.
Dobrze zniosły zimę.
Zakwitły później od wczesnych odmian.
Teraz widać już, że będą miały owoce.
Bazując na tym co napisałem powyżej mocno przyciąć.
Lato ma być upalne.
Sadzonki możesz cieniować aby nie spaliło je słońce.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Kolejne zdjęcie nie pozwalające dokładnie określić problemu. Brak ostrości na liściach, których on dotyczy. Jeżeli to chloroza liści, to zaczyna się od żółknięcia liści pomiędzy nerwami.
Przydana grafika już dawno temu została wstawiona tu na foum. Popatrz i porównaj:
viewtopic.php?p=5876345#p5876345
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Przecież o tym dokładnie napisałem wcześniej. Pomimo fatalnej jakości zdjęć liści objętych zmianami, widać objawy chlorozy liści. Chloroza młodych liści borówki amerykańskiej jest wynikiem zbyt wysokiego pH gleby.
Przy podobnych zmianach na liściach starych, świadczy o braku magnezu i cynku. Liście żółknące od brzegów to brak potasu.
Przy podobnych zmianach na liściach starych, świadczy o braku magnezu i cynku. Liście żółknące od brzegów to brak potasu.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Uzupełnienie w temacie zasychania liści u zdrowych borówek.
Zdjęcie pochodzi z https://content.ces.ncsu.edu/leaf-diseases-of-blueberry
Zdjęcie pochodzi z https://content.ces.ncsu.edu/leaf-diseases-of-blueberry
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 828
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Proponuje oberwać owoce, ale na jednym możemy sobie zostawić kilka. Nie sadził bym w lipcu do gruntu a poczekał do września. Doniczki ustawił gdzieś w lekkim półcieniu np. pod drzewem.MalgosiaR pisze: ↑13 cze 2023, o 17:12 Witam
Właśnie przyszły moje borówki,krzewy 3 letnie. Posadziłam w większe doniczki , miejsce będę mieć przygotowane za miesiąc.Czy powinnam je teraz ciąć? niektóre mają owoce . Czytałam żeby usunąć owoce ,ale gałązki też skracać czy poczekać do wiosny ? Bardzo dziękuję za podpowiedź
Co do cięcia to lepiej poczekać do następnego roku chyba ,że na pędach są lub pojawią się choroby to wtedy należy to wycinać.
Dobrym pomysłem jest uprawa borówki w dużej donicy przez rok lub dwa. W donicy łatwiej o lepsze idealne warunki. Potem jak już przerośnie korzeniami np. 20 l doniczkę można posadzić ją do gruntu. Taka ,,sadzonka" C20 ma łatwiej niż taka z C2.