Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Zdjęcie fruczaka świetne, Trudno mu zrobić dobre zdjęcia bo to bardzo ruchliwy owad,
Lilie piękne. Szałwie ciekawe.
no i piękny tojad nepalski. Ja nie mam szczecią do tojadów.
Wszystkie portretowe zdjęcia kwiatuchów bardzo ładne.
Z przyjemnością je sobie obejrzałam.
Lilie piękne. Szałwie ciekawe.
no i piękny tojad nepalski. Ja nie mam szczecią do tojadów.
Wszystkie portretowe zdjęcia kwiatuchów bardzo ładne.
Z przyjemnością je sobie obejrzałam.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2931
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki, ciągle mnie zadziwia, że w Twojej dżungli dają radę rośliny jednoroczne i jeszcze kwitną . Taki głąbigroszek na przykład, przecież to mizerota jest!
Ładny kolor tojadu . Białego, nie mogę się dochować w większej kępie, a u Ciebie rośnie dobrze, to może mu kredy podłożyć? A może i wszystkim moim pomogłaby?
Jesienny mam pod nazwą tojad Carmichaela.
Ciekawie kwitnie rącznik
Ładny kolor tojadu . Białego, nie mogę się dochować w większej kępie, a u Ciebie rośnie dobrze, to może mu kredy podłożyć? A może i wszystkim moim pomogłaby?
Jesienny mam pod nazwą tojad Carmichaela.
Ciekawie kwitnie rącznik
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8466
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Faktycznie fantastyczne ujęcie fruczaka na ostróżkach
Lubię i tego grubaska i roślinę.
Masz złocień zbożowy ,ten chwast upraw
Ta żółta ''margaretka''.Sympatyczna roślinka.
A karczoch kwitnie , czy to nie karczoch ,inną nazwę łacińską ma.
Lilia czarna prawie wymiata.
Miałam napisać Ci ,że faktycznie wilczyków są dwa rodzaje i raczej pewnie będą te o dużych kwiatostanach.
Fasolnik w szklarni czuje się dobrze ,może coś będzie z niego na ząb
Faktycznie fantastyczne ujęcie fruczaka na ostróżkach
Lubię i tego grubaska i roślinę.
Masz złocień zbożowy ,ten chwast upraw
Ta żółta ''margaretka''.Sympatyczna roślinka.
A karczoch kwitnie , czy to nie karczoch ,inną nazwę łacińską ma.
Lilia czarna prawie wymiata.
Miałam napisać Ci ,że faktycznie wilczyków są dwa rodzaje i raczej pewnie będą te o dużych kwiatostanach.
Fasolnik w szklarni czuje się dobrze ,może coś będzie z niego na ząb
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Anabuko – Pierwszy raz mi się udało fruczaka na fotce ustrzelić. A nie pierwszy raz próbowałem. Jeśli chodzi o szczęście do tojadów – do niebieskiego podchodziłem chyba z pięć razy. Ten jeden jedyny się przyjął, przetrwał i co roku kwitnie (i aż się zastanawiam jak długo, bo we wszystkich innych lokalizacjach wypadały albo zanim doczekałem się kwiatów, albo zakwitłszy jeden jedyny raz).
@ Marta – No zostawiłem jedną rabatę na rośliny jednoroczne, więc jakieś tam mam. Nawet jeśli pogoda sprawia, że co roku porażek jest więcej niż sukcesów. Ale głąbigroszek w tym roku akurat naprawdę spory urósł, jak nigdy. Jeśli chodzi o tojady – akurat z białymi nigdy nie miałem problemu, nawet dwa mam w dwóch różnych miejscach. Za to z niebieskimi zawsze był armageddon, tak jak napisałem tuż powyżej w odpowiedzi do Anabuko. A rącznik kwitnie… dziwacznie. :-P
@ Pelagia – dzięki. Też strasznie lubię fruczaki gołąbki. Nie darmo po angielsku owad ten zwie się hummingbird hawk-moth – naprawdę kolibra przypomina. Mój złocień to nie złocień polny (nazywany też zbożowym), lecz wieńcowy. Oba blisko spokrewnione, ale ten mój sprzedawany jako ceniona roślina ozdobna. To, co pomyliłaś z karczochem to popłoch. Aczkolwiek karczoch ma już pąki kwiatowe wielkości piąstki kilkulatka – i nadal one rosną – więc pewnie niedługo też mnie zaszczyci kwitnieniem. Lilie mnie bardzo cieszą nie tylko czarne… Teraz pootwierały się wyjątkowo pachnące odmiany (postaram się fotki wrzucić jutro, choć nie wiem czy będę miał kiedy, bo znów mnie czeka podlewanie całego ogrodu), z odległości wielu metrów czuć. Ja o swoich wilcach i fasolnikach boję się cokolwiek pisać, żeby czasem nie zapeszyć.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Marta – No zostawiłem jedną rabatę na rośliny jednoroczne, więc jakieś tam mam. Nawet jeśli pogoda sprawia, że co roku porażek jest więcej niż sukcesów. Ale głąbigroszek w tym roku akurat naprawdę spory urósł, jak nigdy. Jeśli chodzi o tojady – akurat z białymi nigdy nie miałem problemu, nawet dwa mam w dwóch różnych miejscach. Za to z niebieskimi zawsze był armageddon, tak jak napisałem tuż powyżej w odpowiedzi do Anabuko. A rącznik kwitnie… dziwacznie. :-P
@ Pelagia – dzięki. Też strasznie lubię fruczaki gołąbki. Nie darmo po angielsku owad ten zwie się hummingbird hawk-moth – naprawdę kolibra przypomina. Mój złocień to nie złocień polny (nazywany też zbożowym), lecz wieńcowy. Oba blisko spokrewnione, ale ten mój sprzedawany jako ceniona roślina ozdobna. To, co pomyliłaś z karczochem to popłoch. Aczkolwiek karczoch ma już pąki kwiatowe wielkości piąstki kilkulatka – i nadal one rosną – więc pewnie niedługo też mnie zaszczyci kwitnieniem. Lilie mnie bardzo cieszą nie tylko czarne… Teraz pootwierały się wyjątkowo pachnące odmiany (postaram się fotki wrzucić jutro, choć nie wiem czy będę miał kiedy, bo znów mnie czeka podlewanie całego ogrodu), z odległości wielu metrów czuć. Ja o swoich wilcach i fasolnikach boję się cokolwiek pisać, żeby czasem nie zapeszyć.
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8466
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
U nas fruczak najbardziej kocha wysokie , białe floksy , choć ostatnio widziałam go na wiciokrzewie.
Tak myślałam ,nazwa łacińska popłocha mi nie pasowała.
Szkoda ,że zapachu nie można przesłać przez internet
Mój wiciokrzew / ciemnolistny/ ze strego ogrodu pachnie teraz na kilkaset metrów.
Fasolniki i wilce szklarniowe Pelasi pozdrawiają swoich kuzynów z Francji
U nas fruczak najbardziej kocha wysokie , białe floksy , choć ostatnio widziałam go na wiciokrzewie.
Tak myślałam ,nazwa łacińska popłocha mi nie pasowała.
Szkoda ,że zapachu nie można przesłać przez internet
Mój wiciokrzew / ciemnolistny/ ze strego ogrodu pachnie teraz na kilkaset metrów.
Fasolniki i wilce szklarniowe Pelasi pozdrawiają swoich kuzynów z Francji
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – u mnie ostatnio najłatwiej fruczaki spotkać przy ostróżkach. Choć uwijają się i przy ostrogowcu i przy budlejach. Trzymam kciuki za fasolniki i wilce Twoje i moje.
Albizia julibrissin
Alstroemeria aurea
Althaea cannabina
Buddleja davidii
Cosmos bipinnatus
Delphinium ajacis
Glebionis coronaria
Heliopsis helianthoides
Indigofera heterantha
Lathyrus odoratus
Lilium sp.
Papaver rhoeas
Petunia x atkinsiana
Rudbeckia hirta
Tagetes erecta
Tropaeolum majus
Viola x wittrockiana
Pozdrawiam!
LOKI
Albizia julibrissin
Alstroemeria aurea
Althaea cannabina
Buddleja davidii
Cosmos bipinnatus
Delphinium ajacis
Glebionis coronaria
Heliopsis helianthoides
Indigofera heterantha
Lathyrus odoratus
Lilium sp.
Papaver rhoeas
Petunia x atkinsiana
Rudbeckia hirta
Tagetes erecta
Tropaeolum majus
Viola x wittrockiana
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2695
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Albicja imponująca Wszystkie inne też cudne
Piękne lilie
Piękne lilie
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Dzięki za świetne fotki tak wielu roślin. Każdy może znaleźć coś, co mu się szczególnie podoba z Twoich kwiatów. Mnie urzekły chabry i osty, a albicja obsypana kwiatami przypomniała zauroczenie roślinami egzotycznymi, będąc po raz pierwszy na południu Europy. I jej zapach - cudo! Różowa czarnuszka - cudo! Podobnie jak różne kolory orlików zniknęła z mieszanki, którą kiedyś wysiałem. Ale dziś dostałem różne odmiany orlików więc jest radość
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8466
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Miałam napisać ,że cudna ,pomarańczowa - róża ,co to za odmiana
Słyszałam o zamieszkach w Twoim kraju ,jak to odczuwasz
Pewnie metro nie jeździ systematycznie.
Oglądałam film ,na moje oko był to raczej Paryż. TV nie oglądam.
Bloger nie wiedział czy to Marsylia czy miasto stołeczne.
W Marsylii akurat byłam i to w kilku miejscach i te spalone wraki raczej nie tam.
Gdzie były te zamieszki dokładnie
Miałam napisać ,że cudna ,pomarańczowa - róża ,co to za odmiana
Słyszałam o zamieszkach w Twoim kraju ,jak to odczuwasz
Pewnie metro nie jeździ systematycznie.
Oglądałam film ,na moje oko był to raczej Paryż. TV nie oglądam.
Bloger nie wiedział czy to Marsylia czy miasto stołeczne.
W Marsylii akurat byłam i to w kilku miejscach i te spalone wraki raczej nie tam.
Gdzie były te zamieszki dokładnie
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Jarha – dzięki. A żebyś wiedziała jak te lilie pachną. Fiu fiu fiu!!!
@ Florian – dzięki. Chociaż ostów akurat nie pokazywałem, bo cosik żadnego gotowego do kwitnienia nie widzę – ale jest parę rozetek liściowych, więc może za rok. Za to kwitną ostrożnie no i popłoch… Popłoch sam sadziłem (a potem się rozsiał), ostrożnie zaś przywiało z wiatrem, ale tak je lubię, że nie ruszałem, choć wyrosły niezbyt szczęśliwie pośrodku ścieżek i teraz albo chodzę dookoła, albo się kłuję… Albicje mam od nasionka… Aż mi się wierzyć nie chce jak patrzę na te drzewa wyższe obecnie niż mój dom.
@ Pelagia – nie mam zielonego pojęcia, co to za odmiana róży, żona kupiła parę lat temu… Co do zamieszek – mnie akurat osobiście to nie dotyczy, bo mieszkam na totalnym zad***u, ale fakt, że cholera mnie brała jak czytałem o tym, że bandyckie hordy bydła dewastowały wszystko na swojej drodze. Metro i kolej funkcjonowały w aglomeracji paryskiej normalnie w okresie trwania zamieszek, za to komunikację naziemną po pierwszej nocy, gdy spłonęło sporo autobusów a nawet jeden tramwaj, zaczęto zwijać o dwudziestej pierwszej. No ale to już przeszłość, szczęśliwie udało się toto zdusić szybciej niż w 2005. roku. Co do tego gdzie były zamieszki – na przedmieściach, w parszywych blokowiskach, dokładnej listy przecież Ci nie podam, bo liczyłaby ona kilkaset lokalizacji…
Pozdrawiam!
LOKI
@ Florian – dzięki. Chociaż ostów akurat nie pokazywałem, bo cosik żadnego gotowego do kwitnienia nie widzę – ale jest parę rozetek liściowych, więc może za rok. Za to kwitną ostrożnie no i popłoch… Popłoch sam sadziłem (a potem się rozsiał), ostrożnie zaś przywiało z wiatrem, ale tak je lubię, że nie ruszałem, choć wyrosły niezbyt szczęśliwie pośrodku ścieżek i teraz albo chodzę dookoła, albo się kłuję… Albicje mam od nasionka… Aż mi się wierzyć nie chce jak patrzę na te drzewa wyższe obecnie niż mój dom.
@ Pelagia – nie mam zielonego pojęcia, co to za odmiana róży, żona kupiła parę lat temu… Co do zamieszek – mnie akurat osobiście to nie dotyczy, bo mieszkam na totalnym zad***u, ale fakt, że cholera mnie brała jak czytałem o tym, że bandyckie hordy bydła dewastowały wszystko na swojej drodze. Metro i kolej funkcjonowały w aglomeracji paryskiej normalnie w okresie trwania zamieszek, za to komunikację naziemną po pierwszej nocy, gdy spłonęło sporo autobusów a nawet jeden tramwaj, zaczęto zwijać o dwudziestej pierwszej. No ale to już przeszłość, szczęśliwie udało się toto zdusić szybciej niż w 2005. roku. Co do tego gdzie były zamieszki – na przedmieściach, w parszywych blokowiskach, dokładnej listy przecież Ci nie podam, bo liczyłaby ona kilkaset lokalizacji…
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8466
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Albicja z nasionek
Moje wyrazy uznania
Popłoch i inne osty też trzymamy ale z myślą o pszczołach.
Samo się toto sieje , potem się denerwuję bo latają te ''włosy''
Podobnie ''dziady''. Będę chyba jednak tępić po akcji jakiś czas temu ,kiedy wpakowałam się upiętymi włosami w te rzepy a potem parę godzin wyciągałam razem z włosami
Dla Ciebie przestroga Forumowiczki doradziły ,żeby na przyszłość na mokro wyczesywać
Przerażające jest to co się dzieje/ działo u Was.
Przepowiednie były ,że będzie się tak dziać wszędzie /Zaraz powiesz ,że nie wierzysz w żadne przepowiednie
Albicja z nasionek
Moje wyrazy uznania
Popłoch i inne osty też trzymamy ale z myślą o pszczołach.
Samo się toto sieje , potem się denerwuję bo latają te ''włosy''
Podobnie ''dziady''. Będę chyba jednak tępić po akcji jakiś czas temu ,kiedy wpakowałam się upiętymi włosami w te rzepy a potem parę godzin wyciągałam razem z włosami
Dla Ciebie przestroga Forumowiczki doradziły ,żeby na przyszłość na mokro wyczesywać
Przerażające jest to co się dzieje/ działo u Was.
Przepowiednie były ,że będzie się tak dziać wszędzie /Zaraz powiesz ,że nie wierzysz w żadne przepowiednie
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Piękne lilie. Ostróżki.
Rudbekie kwiaty lata, takie ożywcze słoneczka.
Ale najbardziej spodobały mi się kwiaty Albizia julibrissin. Nr 1. Cudeńko.
Nasturcje śliczne i kojarzą mi się z ogrodem z dzieciństwa. Kiedyś siałam je a potem zapomniałam o nich.
Rudbekie kwiaty lata, takie ożywcze słoneczka.
Ale najbardziej spodobały mi się kwiaty Albizia julibrissin. Nr 1. Cudeńko.
Nasturcje śliczne i kojarzą mi się z ogrodem z dzieciństwa. Kiedyś siałam je a potem zapomniałam o nich.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – tak, albicje z nasionek (liczba mnoga, bo też i nasion wysiałem więcej niż jedno i jest sobie kępka albicji teraz), a wyższe niż moja chałupa. Ja tam osty, ostrożnie i popłochy lubię – nawet właśnie zakwitł mi oset zwisły, a nie spodziewalem się, bo to egzemplarz, który wyrósł na środku ścieżki, gdzie obejść go trudno i rozeta była bezlitośnie deptana. I cichcem chyłkiem bokiem wypuścił leżący prawie na płasko pąk kwiatostanowy… Ja tam się już przyzwyczaiłem, że po robocie w ogrodzie do następnego mycia włosów chodzę z listkami i innymi gałązkami we włosach. Słusznie zauważasz, że za Chiny Ludowe nie wierzę w przepowiednie.
@ Anabuko – dzięki za uznanie. Ostróżki jednoroczne odkąd posiałem je raz, same się nasiewają dosłownie wszędzie i do tego rosną większe i piękniejsze niż te pieczołowicie posiane z kupnych nasion. Albicje naprawdę mnie cieszą, jako że mam je od nasionek… A nasturcje sieję co roku, to jedna z absolutnie obowiązkowych roślin jednorocznych u mnie.
Alcea rosea
Buddleja davidii
Buddleja globosa
Campanula pyramidalis
Carduus nutans
Chrysanthemum indicum
Cosmos bipinnatus
Cynara cardunculus
Dactylicapnos scandens
Dianthus chinensis
Dianthus superbus
Fuchsia sp.
Helianthus maximiliani
Hemerocallis sp.
Hibiscus syriacus
Ipomoea purpurea
Lilium sp.
Malope trifida
Mirabilis jalapa
Ononis spinosa
Petunia x atkinsiana
Phaseolus coccineus
Platycodon grandiflorus
Rudbeckia hirta
Streptopelia decaocto
Sulla coronaria
Tropaeolum majus
Fotka poglądowa z widokiem na lilie i albicje.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Anabuko – dzięki za uznanie. Ostróżki jednoroczne odkąd posiałem je raz, same się nasiewają dosłownie wszędzie i do tego rosną większe i piękniejsze niż te pieczołowicie posiane z kupnych nasion. Albicje naprawdę mnie cieszą, jako że mam je od nasionek… A nasturcje sieję co roku, to jedna z absolutnie obowiązkowych roślin jednorocznych u mnie.
Alcea rosea
Buddleja davidii
Buddleja globosa
Campanula pyramidalis
Carduus nutans
Chrysanthemum indicum
Cosmos bipinnatus
Cynara cardunculus
Dactylicapnos scandens
Dianthus chinensis
Dianthus superbus
Fuchsia sp.
Helianthus maximiliani
Hemerocallis sp.
Hibiscus syriacus
Ipomoea purpurea
Lilium sp.
Malope trifida
Mirabilis jalapa
Ononis spinosa
Petunia x atkinsiana
Phaseolus coccineus
Platycodon grandiflorus
Rudbeckia hirta
Streptopelia decaocto
Sulla coronaria
Tropaeolum majus
Fotka poglądowa z widokiem na lilie i albicje.
Pozdrawiam!
LOKI