W zeszłym roku moje pomidory w tunelu wyglądały podobnie. Brunatne plamki pojawiły się praktycznie z dnia na dzień. Po jakiś 2 dniach objęły większość krzaków w tunelu. Długo nie mogłem znaleźć przyczyny. Z początku myślałem że coś z podłoża się przeniosło - było "wyściółkowane" kartonami które utrzymywały dość wysoką wilgotność w tunelu, dodatkowo pod kartonami i na nich pojawił się biały nalot/grzyb.
Napisano mi na forum że może to być bakteryjne porażenie, tak jak napisał bioy. Ja postanowiłem opryskać asahi i jeśli dobrze pamiętam po kilku dniach poprawiłem bioseptem active. Efekt był zaskakująco dobry, plamki przestały się rozprzestrzeniać, miałem wrażenie że nawet w jakimś stopniu się wchłonęły, na co kompletnie nie liczyłem. Pomidorom nic nie było. Zbiór był przyzwoity. Może znajdziesz mój post z zeszłego roku i porównasz zdjęcia, chociaż nie wiem czy będą dostępne po takim czasie.