Kawon (arbuz) - część 13

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Obornicki
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 27 maja 2023, o 22:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Dzień Dobry! W tym roku pierwszy raz posadziłem arbuza. Zaraz po wsadzeniu do ziemi, niektóre liście więdną i usychają. Czy to już fuzarioza?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Najwięcej chyba jest od nasady rośliny.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 743
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Wg. mnie ewidentnie jest to fusarium. ;:303
Identyczne miałem rok temu. Niestety widocznie odmiana bardzo wrażliwa i szybko się poddaje. ;:222
Witam, jestem Adam.
Obornicki
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 27 maja 2023, o 22:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

a jak u Ciebie to wyglądało? Owoce z tego były?
Udało Ci się wyleczyć roślinę w czasie?
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 743
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Bardzo źle to wyglądało!Ja miałem szczęście, bo miałem już spore owoce.Oszukiwałem się , że to nic i że owoce jeszcze urosną i dojrzeją, ale to nie udało się. Jak tylko roślina zaczęła chorować, to było już tyko gorzej. Tyle miałem farta, że były 3 Janosiki obok siebie a zaczął chorować jeden najpierw a dwa z poślizgiem. Ale jak już zaczęły liście usychać, to tylko czekałem końca.To było dużo później niż w tym roku u Ciebie.Trzeba by poszukać moich postów z ubiegłego roku. Co ciekawe na innym polu nie miałem fuzariozy aż do jesieni a tak samo były tam Janosiki a poletka oddalone raptem o 30m. Ten syf w ziemi patogeny ma, u mnie to wystąpiło na ugorze, to była pierwsza uprawa na skopanym trawniku obornikiem końskim. Jak u mnie choroba zaatakowała to na krzaku miałem już owoce ok.3kg-owe po jednym na krzak.
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Obornicki - Jeśli sprawcą jest Fusarium oxysporum, to owoce najprawdopodobniej nie zdążą dojrzeć, nie ma na to lekarstwa, i możesz zapomnieć o sadzeniu w tym miejscu nieszczepionych arbuzów przez najbliższe 10 lat lub nawet dłużej, a tak naprawdę to nie tylko w tym dokładnie miejscu, ale w ogóle w swojej okolicy, bo nie wiesz, gdzie jeszcze ziemia jest zainfekowana grzybem, a sam mogłeś go nieświadomie poroznosić. Nie miałam z tą chorobą (JESZCZE) do czynienia osobiście, ale źródeł wiedzy na ten temat w internecie nie brakuje, a każde potwierdza, iż fuzaryjne więdnięcie to czyste zło, które w praktyce można pokonać jedynie sadząc arbuzy szczepione na odpornych na tę chorobę podkładkach (no i poprzez napalm, oczywiście, ale bądźmy realistami - gdzie teraz można kupić dobry napalm? No więc tylko szczepienie).

Tylko że Ty napisałeś "zaraz po wsadzeniu do ziemi liście więdną (...)", a jednocześnie na zdjęciach widać, że masz już zawiązane owoce, i to mi się nie dodaje. Jak długo trwało owo "zaraz"?

A u mnie na jednym arbuzowym zagonku poligon:

Obrazek

Jak podejrzewałam, kretów było więcej niż 12 i numer 13 właśnie wykonuje u mnie usługę wietrzenia korzeni pod arbuzami. Tylko 5 sadzonek zabezpieczyłam siatką, bo po wykopaniu pięciu dołów straciłam ochotę na kolejne 40. Drżyjcie, moje bąbelki :cry:

Obrazek

Obrazek

Mam ledwie 5 owoców, którym liczę już czas od zawiązania (2 od Sugar Baby, 2 Mini Blue i 1 Dziwak NN), a reszta to wciąż albo dopiero kwiaty, albo agresty pod znakiem zapytania. Grzybów, bakterii i wirusów brak, za to krety były już wszędzie, pod absolutnie każdą grządką ;:222
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 955
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Masz po prostu za dobre warunki glebowe i wszystko tzn krety pchają się na wakacje ;:306
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Na to wygląda - wakacje all inclusive i szwedzki stół :D Gdy wiele lat temu przerabiałam stary trawnik rosnący na gruzie wymieszanym z drutem kolczastym, szkłem i zardzewiałym złomem na ogród, postępując zgodnie z wytycznymi z filmu "Back to Eden", to nie miałam pojęcia, że owszem, stworzę raj, ale nie tylko dla roślin. Jak się krety dowiedziały, że mam tu fabrykę dżdżownic i ziemię, w której tunele drąży się jak w maśle, to ściągnęły krewnych i znajomych z całego powiatu ;:306 Ale nie ma tak łatwo - operacja "Exodus" trwa, w ziemi czyha dziewięć pułapek.
(I tak nam to wywalą, bo off top).
wokan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1141
Od: 22 lip 2015, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DW

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Obornicki pisze: 5 lip 2023, o 11:00 Dzień Dobry! W tym roku pierwszy raz posadziłem arbuza. Zaraz po wsadzeniu do ziemi, niektóre liście więdną i usychają. Czy to już fuzarioza?
Najwięcej chyba jest od nasady rośliny.
Słowa klucze - "zaraz po wsadzeniu do ziemi"...
Według mnie to nie fuzarioza. Trochę za wcześnie. Wydaje mi się, że to jest to, o czym pisałem kilka postów wyżej - liście wyrośnięte w innych warunkach nie dają rady na dworze, przegrywają ze słońcem, UV i się skręcają i usychają. Foty raczej z wąskimi kadrami więc za dużo nie widać, ale kilka świeżych liści jakie widać prezentuje się zdrowo. Daj szersze kadry na rośliny to się oceni...

I jak pisze kabomba - coś tu się nie klei - niby zaraz po wsadzeniu, a już takie duże jagody :roll: :roll: :roll: Kiedy było to "zaraz"?

Kabomba walczy z krecią pieszą pielgrzymką, a ja mam tresowane ślimaki, które pilnują, aby pędy nie wyszły zbytnio poza agro na ścieżki i golą to co wystaje :shock:
Awatar użytkownika
Rowerzysta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 799
Od: 13 maja 2020, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachód

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Gratuluję wszystkim arbuzów. :wit

Ja jeszcze daleko w tyle choć i tak jest o wiele lepiej niż w zeszłym roku. :) Rośliny wysadziłem dwa i pół tygodnia później, a one już przerosły te zeszłoroczne. Na prowadzenie wysunęły się rośliny szczepione (gdy wysadzałem były trzy razy mniejsze). :tan

Najlepiej rośnie Red Star i Crimson Giant. Najsłabiej Asahi.

Ze szkodnikami w tym roku problemów nie mam, ale trzy razy w tygodniu mam ostrzeżenia burzowo gradowe i biegam z agrowłókniną. W zeszłym roku lipcowy grad narobił szkód.

Kilka dni temu udało się uruchomić linie kroplujące. Choć na razie co kilka dni pada i mało podlewam. W przyszłym tygodniu dojdzie do tego beczka i będę mógł fertygować nawozy. :)

Ostatnio dokuczają tylko temperatury nocne ok 10°C. Dzisiaj zauważyłem, że liście zrobiły się 'ostre' (takie wygięte w łódki).

Zawiązki do tej pory obrywałem, ale koniec z tym. Powinny już dać sobie radę. W zeszłym roku się udało. Mamy już lipiec i nie będę dłużej czekał.



Obrazek
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Rowerzysta - Jak pięknie, jak PŁASKO, aż dziwnie - ani jednego kopca :D
Warunki lokalowe pierwsza klasa, krzaki mają dużo miejsca, by się wygodnie rozrastać. Moje są niewiele większe, za to rozterki z obrywaniem zawiązków nie mam, bo praktycznie nie ma co obrywać, więc co się zawiąże, to zostanie. Noce po 10 stopni mam od dłuższego czasu i prognozy na najbliższe dni nie widzą zmian w tym zakresie, ale u mnie to się nazywa "ciepłe noce" ;:306

Muszę się pochwalić nie swoimi arbuzami - moja mama, która nie założy tu raczej konta, bo ma 73 lata i nie bardzo skleja internety, nabawiła się działki w ub. roku i wkręciłam ją w arbuzy. Ma zero doświadczenia, w sprawie wszelkich upraw konsultuje się ze mną przez telefon, i dzisiaj wysłała mi zdjęcia swoich krzaczków:


Obrazek
Obrazek

Odmiana nieznana, mama kupiła sadzonki na rynku i nazywały się "arbuz" :D
Kosiash
100p
100p
Posty: 172
Od: 8 cze 2022, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

;:7
Wsadziłem trochę bez nadziei, że mi się uda uprawa arbuza, bo to pierwszy raz , zrobiłem rozsadę sam (Rosario Janosik, Złoto wolicy, sztuk ogółem 6) i kupiłem 2 arbuzy na targu w lepszej kondycji, Mam już na każdym krzaczku po jednym owocu, nie wiem czy muszę coś obrywać, niedoszkoliłem się w tym temacie, rosną w dołkach zaprawionych obornikiem i dodatkiem saletry amonowej punktowo.
Nie rozkładałem żadnej agrotkaniny i trochę może teraz żałuję. naokoło rośnie trawnik i dość blisko rząd młodych tui .
Jeden arbuz wsadziłem do donicy produkcyjnej 35 litrowej z kompostem własnym i w nim sadzonka wygląda najlepiej mimo, że sadziłem ją dwa razy mniejszą od innych .
Jakiej szerokości musiałbym dać agrotkaninę na jeden rząd arbuzów, jeśli bym się jeszcze na nią zdecydował? :?:


Obrazek
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 743
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

A ja tak jeszcze wtrącę swoje trzy gorsze, bo tutaj kolega wspomina o nawożeniu.
Ja w tym roku eksperymentalnie sadzę arbuza w poletku nawiezionym obornikiem końskim oraz na nawiezionym kompostem.Zauważam, że na kompoście są dużo lepsze rezultaty u mnie. Na oborniku mam Crimsona Sweet i nadal sadzonki stoją z rozwojem od miesiąca. Na kompoście Złoto Wolicy (niedobitki, bo mam tylko 3 krzaki, resztę zeżarły ślimaki) ruszyło już z kopyta.To samo Rosario w oponach samochodowych, też ładnie rośnie.Natomiast na oborniku na razie po woli się zbiera zwyczajny arbuz czerwony tzw. "dzikus" na grządce podwyższanej. ;:215
Chyba jednak kompost jest lepszy niż obornik dla arbuza. ;:303
Witam, jestem Adam.
Krkr
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 29 sie 2022, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Czy kwiat zapylony bliżej korzenia będzie lepiej rósł od tego zapylonego bliżej końca łodygi czy odwrotnie? Czy może w ogóle nie ma to znaczenia?
Dodatkowo jeśli mam dwie łodygi to lepiej mieć dwa arbuzy na jednej łodydze czy po jednym na każdej łodydze?
Na łodygach arbuzów mam przy każdym liściu kwiat, niektóre to kwiaty z arbuzami i się zastanawiam, które najlepiej zapylać i czy ma to znaczenie.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”