Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 735
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Gieniu poczytałam trochę o tych szpecielach, obejrzałam zdjęcia i mam pewność że to jest to. Zamierzam zrobić co tydzień oprysk z jodyny na początek , a jak nie pomoże to za tydzień Ortus. Podobno krwawnik lub rumianek też może być przy niewielkiej inwazji. Teraz widzę że chyba niepotrzebnie usunęłam tamtą jabłonkę, szkoda.
ania1590
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Proszę o pomoc.
Młoda jabłoń Kosztela w ogrodzie. Stanowisko sloneczne. Twanik na dobrej ziemi, podlewany, nizej ziemia gliniasto-piaszczysta. Pryskana w tym roku Miedzianem, Karate Zeon oraz wodą z mlekiem i plynem do mycia naczyć (ponoć działa na mszyce). Problem mszyc raczej od jakiegoś czasu nie występuje.
Ostatnio liście zaczęły robić się brązowe. Co to może być i jak ją ratować?
Wstawiasz za wielkie zdjęcia(regulamin), zmniejszyłam. Iwona
Młoda jabłoń Kosztela w ogrodzie. Stanowisko sloneczne. Twanik na dobrej ziemi, podlewany, nizej ziemia gliniasto-piaszczysta. Pryskana w tym roku Miedzianem, Karate Zeon oraz wodą z mlekiem i plynem do mycia naczyć (ponoć działa na mszyce). Problem mszyc raczej od jakiegoś czasu nie występuje.
Ostatnio liście zaczęły robić się brązowe. Co to może być i jak ją ratować?
Wstawiasz za wielkie zdjęcia(regulamin), zmniejszyłam. Iwona
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
W ogóle to objawy są niejednoznaczne, na pierwszy rzut oka to braki pokarmowe, zwłaszcza brak potasu, ale nie jestem pewna na 100 %. Zastanawia mnie dziwny kolor pędu ( na pierwszej fotce w prawym dolnym rogu i na drugiej prawy górny róg) , taki białawy nalot. Być może to naturalne w przypadku Koszteli. Na moich jabłonkach młode pędy są zielone, starsze brązowe.
Ten oprysk , podejrzewam, był zbędny i jakiego płynu do mycia naczyń użyliście? Pół biedy jeśli to był ludwik.
Może ktoś wpadnie na jakiś pomysł, co to za dziwne objawy.
Ten oprysk , podejrzewam, był zbędny i jakiego płynu do mycia naczyń użyliście? Pół biedy jeśli to był ludwik.
Może ktoś wpadnie na jakiś pomysł, co to za dziwne objawy.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Frosch malinowy niby jakiś super delikatny i ekologiczny.
Czym byś ją ratowała? Mam drugi rok tą Kosztele. Rośnie bardzo szybko i już owocuje. Raczej od początku młode pędy miały taki biały meszek.
Czym byś ją ratowała? Mam drugi rok tą Kosztele. Rośnie bardzo szybko i już owocuje. Raczej od początku młode pędy miały taki biały meszek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Może ktoś się jeszcze odezwie i coś podpowie. Przede wszystkim bym ją dokarmiła wieloskładnikowym nawozem, na azot to już trochę za późno. Lepiej jej nie podpędzać, może nie zdążyć ze zdrewnieniem przyrostów przed zimą. Nie widzę w jakim regionie mieszkasz, mroźne zimy czy łagodne? Po połowie lipca w zasadzie możesz sypnąć jakiś jesienny, chyba, że masz dostęp do obornika, na jesień i zimę byłby najlepszy.
I nie cytuj postów jeśli bezpośrednio po nim odpowiadasz.
I jeszcze jedna rada; mszyc schowanych w zwiniętych liściach żadnym mlekiem czy jakimkolwiek środkiem kontaktowym, działającym powierzchniowo nie zlikwidujesz.
I nie cytuj postów jeśli bezpośrednio po nim odpowiadasz.
I jeszcze jedna rada; mszyc schowanych w zwiniętych liściach żadnym mlekiem czy jakimkolwiek środkiem kontaktowym, działającym powierzchniowo nie zlikwidujesz.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Mam jakiś uniwersalny nawóz na bazie kozich bobków, to się nada? Sypnałem jej troche tego na wiosne. Co do zim to okolice Poznania, zimy nie tyle mroźne, tco wietrzne bo ogród jest na górce otoczonej polami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Teraz? Oj nie, bobki kozie, owcze to drugi po pomiocie ptasim jeżeli chodzi o zawartość azotu. W stosunku do innych naturalnych to najmniej azotu ma bydlęcy. Bobki zostaw sobie na wiosnę.
To już lepiej kup ten jesienny, bez azotu.
To już lepiej kup ten jesienny, bez azotu.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Ok, a podlewac ją jakos teraz? Bo myslalem jeszcze to moze to kwestia za dużo/ za mało wody?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Jeśli sucho to oczywiste , że musi być podlane.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Wszystkie zaatakowane (a może poparzone) liście na pewno opadną. Jak patrzę na te liście i na te plamy na końcach- tak jakby coś po nich spływało , mam takie dziwne wrażenie, ze dogodziles tej jabłonce opryskiem z tym płynem do mycia naczyń.
Może ktoś trafi z diagnoza, bo mnie brakuje pomysłu.
Może ktoś trafi z diagnoza, bo mnie brakuje pomysłu.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Przeszło mi to przez myśl, ale to wydaje się postępować, a oparzenie chyba byłoby od razu na calej jego powierzchni? Nie znam się na chorobach, ale czy to możliwe, że to jakiś grzyb?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Być może, może grzyb, wirus lub bakteria !!?? Wprawdzie przepatrzylam aż trzy poradniki o chorobach drzew owocowych i nic nie udało mi się dopasować, a jest tych chorób sporo. Dlatego może to być coś fizjologicznego, albo ogrodnika błąd .
Pozdrawiam! Gienia.