Borówka amerykańska - 13 cz.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Jaja opuchlaków. https://www.sadowniczy.pl/Opuchlaki-w-o ... 04002.html
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Miałem jaja w jednej ledwo rokującej starej sadzonce która ostatecznie padła. Widziałem opuchalaka też w innych kwaterach już w formie żuka biegającego przy latarce wieczorem. Czy silniejsze zdrowsze sadzonki też może wykończyć i czy profilaktycznie coś działać czy obserwować ? nie specjalnie chciałbym mospilan lać pod borówkę. U mnie to już ostateczność na brzęczak agrestowiec na agrescie z która walczyć nie mogę naturalnie przez nieobecność czy trześniówkę w wiśniach.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 27 kwie 2022, o 19:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Oooo, dziękuję za pomoc. Czyli pod wieczór zastosować oprysk Mospilanem, a P-Drakolem podlać korzenie? Dobrze zrozumiałem?Wroniarz pisze: ↑11 lip 2023, o 00:38 Jaja opuchlaków. https://www.sadowniczy.pl/Opuchlaki-w-o ... 04002.html
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Te dwie borówki po oczyszczeniu korzeni można było reanimować. Usuwanie ręczne połączyłbym z podlaniem podłoża Klozerem.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 27 kwie 2022, o 19:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Ta jedna praktycznie nie ma korzenia, on się odbuduje, jak wyczyszczę z tych jaj i posadzę na nowo? Ten Klozer ciekawy produkt, szkoda ze ponad 300 zł za 1l. 

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Są Duopacki razem z Carbogenem po 18-19 zł- opakowanie 2x5 ml.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Tak.
Wiosną przesadzałem borówkę która miała korzenie wielkości małej puszki, coś kiepsko rośnie , ale puściła 3 gałązki i widać puściło korzenie ,bo sztywno siedzi. Wykopię ją i z ciekawości wsadzę do doniczki , może lepiej odbije? bo puszcza pędy i rośnie jak żółw w jej miejsce trafi nowa sadzonka.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1530
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Kiedyś był Dursban na takie "robale" ale wycofany, nie wiem czy jest zamiennik. Dursban kosztował za litr coś koło 60 zł.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 27 kwie 2022, o 19:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Akurat mam Dursban z "pod lady". Stosowałem go na turkucia w trawniku i przy hortensjach mojej mamy, bo miała ich pełno. Nie stanie sie nic korzeniom borówki, jak podleje Dursbanem?
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1530
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Nie powinien zaszkodzić, zawsze możesz zrobić test najpierw na jednym krzaku. I chyba lepiej przeczekać owocowanie - tak może nieco na wyrost z ostrożnością.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 897
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

W tym roku dużo dużych owoców +20 mm. Teraz rwie niemal codziennie papierowy koszyczek po truskawkach to jest 1.4-1.6 kg. Owoce są twarde i dobre w smaku, tylko kilka miękiszonów się trafiło co stanowi znikomy promil. 3 krzewy po 3 latach od sadzenia wyłożyły się na trawie, kilkanaście kilo owoców tylko z tych trzech. Jedno wino to będzie za mało przy takiej klęsce urodzaju.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
W tym roku na drugiej działce przycięte borówki w 70-80% które od wielu lat nie były cięte wypuściły mnóstwo pędów. Jedna koło 30-40 ?
Te owoce które zostały na kilku starych pędach miały owoce o blisko 2 razy większej masie względem zeszłego roku.Większość dłuższych pędów pod ciężarem owoców wyłożyło się. Zostały już tylko te mniejsze których nie chciało się zbierać i nie dojrzały. Wiosną 2024 roku wytnie się wszystkie stare.Intensywniejsze podlewanie na piaskach,zrobienie rabat utrzymujących wilgoć i cięcie spowodowało ,że borówki puściły dużo nowych pędów.



W tym roku u mnie przy skrajnej suszy igły się gorzej sprawdziły jako ściółka. Są luźne wentylowane szybciej wysychają i nie mają zdolności do magazynowania i uwalniania wilgoci jak napita zrębka,wióry i kora sosnowa. Igły będą miały teraz mniejszy udział. U siebie musiałem już kilka razy podlać a dalej widzę niedobory względem zeszłego roku.Objawia się to znacznie słabszymi przyrostami. W tamtym roku na koniec zimy dałem sporo kory i to ona musiała dobrze utrzymywać wilgoć.
U mnie znów w tym roku zaatakowała nornica ? był dołek w kwaterze i wszystkie owoce uschły na chandlerze
oby nie wykończyło mi to borówki jak rok temu.
Te owoce które zostały na kilku starych pędach miały owoce o blisko 2 razy większej masie względem zeszłego roku.Większość dłuższych pędów pod ciężarem owoców wyłożyło się. Zostały już tylko te mniejsze których nie chciało się zbierać i nie dojrzały. Wiosną 2024 roku wytnie się wszystkie stare.Intensywniejsze podlewanie na piaskach,zrobienie rabat utrzymujących wilgoć i cięcie spowodowało ,że borówki puściły dużo nowych pędów.



W tym roku u mnie przy skrajnej suszy igły się gorzej sprawdziły jako ściółka. Są luźne wentylowane szybciej wysychają i nie mają zdolności do magazynowania i uwalniania wilgoci jak napita zrębka,wióry i kora sosnowa. Igły będą miały teraz mniejszy udział. U siebie musiałem już kilka razy podlać a dalej widzę niedobory względem zeszłego roku.Objawia się to znacznie słabszymi przyrostami. W tamtym roku na koniec zimy dałem sporo kory i to ona musiała dobrze utrzymywać wilgoć.
U mnie znów w tym roku zaatakowała nornica ? był dołek w kwaterze i wszystkie owoce uschły na chandlerze

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

1. Toro

2. Nelson

3. Niska

4. Darrow

5. Niska
Witam, chciałbym sie dowiedzieć, czy da się cos zrobić, żeby te borówki zaczęły rosnąć czy je wyrwać i kupic nowe?
1. Na pierwszym zdjęciu te suche liście to objaw przenawozenia czy czegoś innego? Oraz te czerwone plamy l czym świadczą?
2. Tutaj podejrzewam niedobór żelaza i opryskalem roztworem z mirkoelementami, ale nic to nie dało. Ponad trzy tygodnie temunzakwasilem siarczanem amonu i od tegi czasu nic się nie zmieniło.
3. Tutaj brak przyrostów. Dawalem siarczan amonu oraz nawoz pod borówki
4. Tutaj również zero przyrostów, też pryskalem, ale żadnej poprawy.
5. Ta też nie chce rosnąć. 3 tygodnie temu siarczan amonu dany, a nie widać żadnej poprawy
Podłoże pod nimi mieszanka igliwia sosnowego, thujowego, trochę obornika, kompostu, piasku, torfu. Sciólka z kory.
Dodam, ze kilka innych posadzonych tak samo w miarę ładnie rośnie.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Tylko Darrow jest porażony grzybem. Prawdopodobnie jest to biała plamistość liści.
Pozostałe mają problemy z przyswajaniem pokarmu z powodu zbyt wysokiego odczynu podłoża.
Pozostałe mają problemy z przyswajaniem pokarmu z powodu zbyt wysokiego odczynu podłoża.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 897
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Kup doniczki 25 l do uprawy borówki, gotowe podłoże do borówki, korę, keramzyt na dno. Przesadź te borówki do donic. Wykonaj oprysk Switchem na grzyby. Zasilić krzewy nawozami rozpuszczalnymi i dolistnie ale z głową by te krzewy nie rosły do zimy. We wrześniu nawóz jesienny. W marcu silne cięcie. Doniczka jest jakby szpitalem dla tych borówek, tam będą miały niemal idealne warunki ale należy pilnować wilgotności. Jak się rozrosną można je z powrotem posadzić do gruntu w uprzednio przygotowane podłoże. Miałem podobne okazy i jest około 50 % szans na reanimację. Tak było w moim przypadku. Miałem też jedną słabą w gruncie i popryskałem ją Expando i podlewałem Calfonem i na razie rewelacji nie ma ale przynajmniej zrobiła się ładnie zielona a była blada i z odcieniami żółto-czerwonymi?
Wczoraj wszystkie borówki dostały po około 2 l 0.02% roztworu Calfonu. Owoce dzięki temu są większe i smaczniejsze. Widzę wyraźną różnicę z lat poprzednich kiedy nie stosowałem dodatkowego nawożenia w czasie owocowania. Na krzewach wisi obecnie kilkadziesiąt kg owoców trzeba brać się do roboty. W lodówce 3 łubianki.
Wczoraj wszystkie borówki dostały po około 2 l 0.02% roztworu Calfonu. Owoce dzięki temu są większe i smaczniejsze. Widzę wyraźną różnicę z lat poprzednich kiedy nie stosowałem dodatkowego nawożenia w czasie owocowania. Na krzewach wisi obecnie kilkadziesiąt kg owoców trzeba brać się do roboty. W lodówce 3 łubianki.