Szcurbobik , współczuję tym , co mają nadal susze .
U mnie , też była , teraz jest o niebo lepiej .
Dzisiaj zapowiadają w Pomorskiem burze .
Myślę , że przyjdzie pąpą .
Niebo nieciekawe .
Żeby nie grad
Dzisiaj tylko 28C, bez duchoty, rzezkie powietrze po tej wczorajszej nawałnicy aura przypomina troche tę normalną (jak kiedyś) w lecie.
Super ze dolało bo można wbic motyke w zimię bo moja glina była jak beton.
Wczoraj dwie burze, a po wieczornej temperatura tak spadła, że musiałem napalić w piecu! W LIPCU! W każdym razie podlewanie mam z głowy bo kałuże jeszcze dzisiaj stały na drodze. Dzisiaj już 25 st C i przyjemny wiatr który rozpędził meszki.
Deszcze przechodzą bokami. Słychać burze w oddali i co z tego? Wody brak w studni. Nawadnianie kropelkowe co 2 dni muszę uruchamiać. W rzeczce 10cm wody, ledwo da się zaczerpnąć wiadrem. Teraz 23C z przelotnym deszczykiem.
24C i ale silny wiatr. U mnie nalało sporo i było podwojne gradobicie,ogrod wyglądał jak w zimie,biało wszędzie.
Musiałam wymiatać grad spod drzwi i alejek. Teraz tylko fruwają strzępy lisci,gałążki i duże gałęzie itd
@dziad_Jag
Co roku jest taki letni dzień, letni a zimny. Ale tym razem wybieram sweter i skarpety.
Ogólnie od wiosny jest zimno, bo pomidory, wsadzone do tunelu z samego początku maja, dopiero pierwsze dojrzałe owoce prezentują, a wyszła mi taka dziwna krzyżówka serca z białym.
@seedkris
Przechodzenie deszczu bokami? Podelbląskie Drużno z jakąś komnatą bursztynową czy innym polem siłowem tak niezawodnie odpycha opady, że od kwietnia było tutaj może z 1,5 konkretnej burzy/deszczu. Suszaaaaa aaaaaaaaaaaaa, szczeliny w ziemi na grubość palca, jak były od maja, tak się dobrze miewają. A jak czosnek kopaam, to w ogóle pył, nie gleba się mym oczom ukazał.
W Warszawie wczoraj był pierwszy od połowy maja deszcz powyżej 1cm (wiadro na metr kwadratowy). Od suszy ucierpiały nawet winorośle.
Prognozowane są na ten tydzień codzienne opady. Po nich ruszą wszelakie grzyby.
Co prawda pada w moim regionie już od tygodnia ( wczoraj cały dzień mżawki, a w nocy potężna ulewa) ale noce są zimne. Więc mała szansa na grzyby. Na działce trzy purchawki, a w sąsiednich lasach kompletnie pusto. Nie ma nawet podróżek.