Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1034
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Ja chyba definitywnie zrezygnuje z uprawy gruntowej, pomidory są popękane, problem jest z opryskiem przy długich deszczach i zbiory dużo mniejsze porównując z tunelem.
Piotr
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5140
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Wreszcie trafna diagnoza na temat uprawyw gruncie, ja już z tej formy uprawy zrezygnowałem 35 lat temu.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4089
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Dzisiaj podczas usuwania części liści zauważyłam na łodydze liścia zarazę ziemniaczaną . Tylko jeden krzak, ale trzeba zrobić oprysk. I tak długo wytrzymały. Był rok, że pojawiła się pod koniec czerwca
-
- 500p
- Posty: 578
- Od: 12 lut 2023, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rzeszowa
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Ja też z gruntu rezygnuję z w/w powodów ale mam tez formę pośrednią czyli grunt z daszkiem foliowym. Ot trochę prowizorka ale nie narzekam na razie i pomidory wyraźnie w lepszej kondycji niż te bez dachu nad głową.
Jola to tak jak u mnie. Najładniejszy gruntowy San Marzano złapał zz. Wyrzucilam go całego, żeby nie rozsiewał. W sobotę znów wypada mi robić oprysk juz czwarty w tym sezonie ech...
Jola to tak jak u mnie. Najładniejszy gruntowy San Marzano złapał zz. Wyrzucilam go całego, żeby nie rozsiewał. W sobotę znów wypada mi robić oprysk juz czwarty w tym sezonie ech...
Nie ma to jak porozmawiać z kimś o pomidorach;) Pozdrawiam Ewa
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4089
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Niczym do tej pory nie pryskałam. Teraz pójdzie od razu systemiczny. A najśmieszniejsze jest to, że to ogród wśród domków jednorodzinnych, gdzie tylko przeważnie niezbyt zadbana zieleń, a na pewno nie pomidory czy kartofle, osiedle otoczone lasami, no i jak ta ch...ra się tu dostała
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2850
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Może to nie Zza, u mnie od lasu szaleje mączniak. Chwasty i rośliny robią się białe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
U mnie pomidory były w miejscu, gdzie nie było nigdy żdnych upraw, obok nieużytki, brak ziemniaków itd od lat a tez przychodzi. W tym roku się pojawiła w foliaku (grunciaki czyste bo opryski robione), ale już zasychające plamy, więc nic im nie będzie. Ale pogoda jest ekstremalna w tym roku...
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4089
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Na 100% ZZ. Znam tą .... od lat, zarówno postać owocową jak i łodygową
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 798
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
U mnie na krzaczkach czerwienią się Hapynet F1, Katja, Malinowy Ożarowski, Promyk. Ze względu na przymrozki pomidory wysadzałem późno (04.06). Dzisiaj cały dzień pada. Właściwie mokro jest od kilku dni. Ogławiać pomidorów na razie nie będę. Chcę by nabrały jeszcze masy zielonej. Będę tylko ucinał nowe kwiaty. Zastanawiam się do kiedy pozwalacie na zawiązywanie się owoców ? Bo u mnie te wrześniowe owoce są zawsze takie brzydkie. Więc nawet jak zbiorę zielone to szybko mi się psują. Jak to jest u was ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Ja pozwalam na zawiązki do końca. Niektóre odmiany są brzydkie jesienią (np czuły jest Red Pear), ale wiele ma normalne owoce. Dużo tez zależy od danego roku. Czasem koniec października zrywam owoce z krzaków, czasem i w listopadzie dopiero. Wyrośnięte spokojnie dojrzeją, mneijsze przerabiam (sałatki, dżem). Mi lepiej wychodzi uprawa gruntowa niż w tunelu (tu się nadal uczę).
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Pani Jolu, można wiedzieć jaki oprysk Pani zastosuje na zarazę?jode22 pisze: ↑31 lip 2023, o 23:59 Niczym do tej pory nie pryskałam. Teraz pójdzie od razu systemiczny. A najśmieszniejsze jest to, że to ogród wśród domków jednorodzinnych, gdzie tylko przeważnie niezbyt zadbana zieleń, a na pewno nie pomidory czy kartofle, osiedle otoczone lasami, no i jak ta ch...ra się tu dostała