Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
- dtlissa
- 200p
- Posty: 382
- Od: 29 mar 2007, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Dzień dobry,
podejrzewam, że mojego różanecznika zaatakowała rdza.
Proszę o potwierdzenie lub korektę
Czy jeżeli jest to rdza? To oberwać liście i opryskać różanecznika tylko dedykowaną chemią na rdzę czy zostawić liście i opryskać chemią?
Nie wiem czy rdza jest odwracalna czyli, że po opryskach na rdzę liście wróciłby do swojego pierwotnego wyglądu?
Pozdrawiam serdecznie
podejrzewam, że mojego różanecznika zaatakowała rdza.
Proszę o potwierdzenie lub korektę
Czy jeżeli jest to rdza? To oberwać liście i opryskać różanecznika tylko dedykowaną chemią na rdzę czy zostawić liście i opryskać chemią?
Nie wiem czy rdza jest odwracalna czyli, że po opryskach na rdzę liście wróciłby do swojego pierwotnego wyglądu?
Pozdrawiam serdecznie
Witam w ogrodzie... (NL1)
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 30 cze 2019, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Dtlissa, nie obrywaj. To robota prześwietlika. Zróz oprysk Detisem, ale nie teraz, tylko na przełomie maja/czerwca gdy zauważysz przeźroczyste larwy tego pluskwiaka na spodzie liścia. Teraz oprysk nic nie da. Nowe liście już urosną bez szkodnika, a stare same opadną. Pozbieraj po sezonie i spal, albo wyrzuć do bio. Przyjrzyj się pierisom, jeśli je masz w ogrodzie, albo u sąsiadów. Pierisy też opryskaj. Oprysk zrób ze dwa razy. Czytam dziś o tym od rana.
Ja mam też teraz ten problem na Percym. Pierwszy raz od 20 lat. A problem pojawił się gdy posadziłam Pierisa japonskiego. Larwy były na pierisie. Pieris jest nie do odratowania i zakaził mi starsze pierisy. Poszedł wczoraj do bio.
Keiti, czy posadziłaś swoje rododendrony w kwaśnym podłożu? Jeśli nie, to szybciutko przesadź.
Po drugie, unikaj sadzenia rododendronów i pierisów razem. Pierisy są nośnikiem szkodliwych owadów, zwanych prześwietlikami. Obserwuj czy na pierisie i rodku nie pojawiają się takie zmiany jak na zdjęciu dtlissa. Jeśli się pojawią to zrob oprysk Detisem, jednemu i drugiemu na przełomie maja/czerwca.
Po trzecie- nie sadzć rododendronów tak blisko ogrodzenia. On naprawde będzie duży i będzie mu ciasno. Poza tym podmurówka ogrodzenia moze zalkalizować podłoże pod rododendronem.
Opuchlaki? No cóż. Podobno najskuteczniejsze jest leczenie nicieniami (są specjalne biopreparaty), ale nie wypowiem się co do skuteczności, bo sama nie próbowałam. Ale na pewno sięgnę po ten preparat w tym roku.
Powodzenia.
Ja mam też teraz ten problem na Percym. Pierwszy raz od 20 lat. A problem pojawił się gdy posadziłam Pierisa japonskiego. Larwy były na pierisie. Pieris jest nie do odratowania i zakaził mi starsze pierisy. Poszedł wczoraj do bio.
Keiti, czy posadziłaś swoje rododendrony w kwaśnym podłożu? Jeśli nie, to szybciutko przesadź.
Po drugie, unikaj sadzenia rododendronów i pierisów razem. Pierisy są nośnikiem szkodliwych owadów, zwanych prześwietlikami. Obserwuj czy na pierisie i rodku nie pojawiają się takie zmiany jak na zdjęciu dtlissa. Jeśli się pojawią to zrob oprysk Detisem, jednemu i drugiemu na przełomie maja/czerwca.
Po trzecie- nie sadzć rododendronów tak blisko ogrodzenia. On naprawde będzie duży i będzie mu ciasno. Poza tym podmurówka ogrodzenia moze zalkalizować podłoże pod rododendronem.
Opuchlaki? No cóż. Podobno najskuteczniejsze jest leczenie nicieniami (są specjalne biopreparaty), ale nie wypowiem się co do skuteczności, bo sama nie próbowałam. Ale na pewno sięgnę po ten preparat w tym roku.
Powodzenia.
- dtlissa
- 200p
- Posty: 382
- Od: 29 mar 2007, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Dziękuję bardzo za informację, pierwszy raz słyszę o prześwietliku i rzeczywiście pieris japoński też jest i wygląda jak na zdjęciu.
Jak Ci się udało rozpoznać co to jest? Szukałam informacji i nie mogłam nic znaleźć w wyglądzie do mojego.
Jak Ci się udało rozpoznać co to jest? Szukałam informacji i nie mogłam nic znaleźć w wyglądzie do mojego.
Witam w ogrodzie... (NL1)
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 30 cze 2019, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Znalazłam o nim info na innym forum . Sporo ludzi ma problem z tym owadem.
Tak, pieris ma identyczne oznaki żerowania. Zyczę powodzenia w walce i pytaj w razie czego. Ja będę jeszcze szukać informacji jakie stężenie Decisu zastosować. Trochę się obawiam jak rododendron zareaguje na oprysk Decisem. Kiedyś załatwiłam rododendrona środkiem grzybobójczym, gdy pryskałam róże. Oprysk poleciał nie tam gdzie trzeba, bo zawiał wiatr i na drugi dzień rododendronowi obwisły wszystkie liście.
Tak, pieris ma identyczne oznaki żerowania. Zyczę powodzenia w walce i pytaj w razie czego. Ja będę jeszcze szukać informacji jakie stężenie Decisu zastosować. Trochę się obawiam jak rododendron zareaguje na oprysk Decisem. Kiedyś załatwiłam rododendrona środkiem grzybobójczym, gdy pryskałam róże. Oprysk poleciał nie tam gdzie trzeba, bo zawiał wiatr i na drugi dzień rododendronowi obwisły wszystkie liście.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 30 cze 2019, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Dużo było już napisane o takim problemie na tym forum. Poczytaj. Napisz w jakim podłożu rośnie.
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Dzień dobry.
Akurat ja już od trzech lat czytam na tym forum i nadal nie wiem co dolega temu rododendronowi. Liczyłam, że może na ten temat wypowie się Zygmor albo Asprokol, co dla wielu z nas z pewnością byłoby użyteczną wiedzą.
Pozdrawiam, Jelizawieta
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2425
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Abrakadabra, Kup nowy rododendron I Posadź go w odpowiedniej dla niego glebie i stanowisku
Pozdrawiam Lucyna
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 17 sie 2023, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Z lewej strony jakby uszkodzenie mechaniczne, z prawej jakby jakaś pleśń.
Czy on ma wokół siebie dużo przewiewu?
Czy on ma wokół siebie dużo przewiewu?
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 22 sie 2023, o 09:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Zauważając zbrązowiałe liście i biały nalot na Twoim rododendronie, istnieje ryzyko, że to mogą być objawy fytoftorozy lub innej choroby. W celu ratowania rośliny, przyciń zranione liście i usuń je z obszaru, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby. Stosowanie odpowiednich fungicydów może pomóc w kontrolowaniu choroby. Pamiętaj jednak, że sukces zależy od szybkości reakcji i odpowiedniej pielęgnacji. Regularne monitorowanie i właściwe nawadnianie mogą również wspomóc w ochronie rośliny.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 19 paź 2023, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wlkp
Re: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 3
Cześć, to mój pierwszy post na forum i pójście na skróty, ale jednocześnie nadrabiam dokształcając się.
Sprawa dotyczy ogrodu mojego taty, który ze względu na wiek odpuścił pielęgnacje i mocno odbiło się to na kondycji krzewów. Kilka młodszych wyleciało, starsze wyglądają kiepsko. Najstarsze mają po kilkanaście lat, cały czas dosadzane były kolejne, różne odmiany, z różnych źródeł. Podłoże piaszczyste, zacienione brzozami i świerkami, wszystkie sadzone w dziury wypełnione mocno przelanym kwaśnym torfem, podlewane wodą z płytkiej studni. Regularnie nawożone Osmocote dla iglaków, jak zaczęły się problemy (1-2 lata temu) ktoś z miejscowych ogrodników oglądał, były opryski p. grzybiczne, co więcej nie wiem. Pytanie jak to teraz ratować?
Sprawa dotyczy ogrodu mojego taty, który ze względu na wiek odpuścił pielęgnacje i mocno odbiło się to na kondycji krzewów. Kilka młodszych wyleciało, starsze wyglądają kiepsko. Najstarsze mają po kilkanaście lat, cały czas dosadzane były kolejne, różne odmiany, z różnych źródeł. Podłoże piaszczyste, zacienione brzozami i świerkami, wszystkie sadzone w dziury wypełnione mocno przelanym kwaśnym torfem, podlewane wodą z płytkiej studni. Regularnie nawożone Osmocote dla iglaków, jak zaczęły się problemy (1-2 lata temu) ktoś z miejscowych ogrodników oglądał, były opryski p. grzybiczne, co więcej nie wiem. Pytanie jak to teraz ratować?