Siemacie ludziska!
U mnie WRESZCIE dziś pierwszy arbuz zebrany!!!!
No i aż chce się zaśpiewać "Mambę owocową mam i JA!"
Pierwsze moje Złoto Wolicy
Liczyłem na 4kg, potem nieśmiało marzyłem o 5-ciu a jest sporo więcej!
Coś pięknego, już 7,1kg
W środku dobrze dojrzały i słodki, skóra niby na foto cienka, ale w sumie jednak dość gruba i bardzo twarda z wierzchu. To pewno przez upały u mnie.Sporo "pustostanu" i śmiesznie malutkie pestki.Ale mnie to nie zdziwiło, bo kolega mi przysłał pestki też ZW z Polski i takie same malutkie są a jego arbuz też był duży. Ja siałem kupne pestki i były duże.
Jest to jeden z moich 10-ciu ZW, mam jeszcze trzy takie duże ok.4-6kg i 6 "maluchów" takich ok.3kg.
Zatem jest co jeść. Na razie brałem najstarszego.
Zatem moje postanowienie z początku sezonu, pomimo niepowodzeń na początki spełnione!
Powiedziałem, że na pewno zjem w tym sezonie swojego arbuza i tak się stało.
I nie jest to moje ostanie słowo w tym sezonie bo w kolejce mam zwyczajne arbuzy"dzikusy) i kilka małych(ok.3kg) Rosario a na upartym krzewie Janosika wisi 5 owoców, pewno nie zdążą, ale kto wie...Poza tym może nie spróbuję ale na pewno zważę i wyhoduję pierwszego swojego Crimsona Sweet bo ma już ze 3kg "na bank" a rośnie ładnie.