Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Te odmiany wysokie są późne i nie zawsze zdążą dojrzeć owoce. Odmiana Aunt Molly jest odmianą wczesną i już od lipca można zbierać owoce. Nasiona kupiłam na E..., na 200 nasion wzeszła mi 1 roślinka. Rośnie w szklarni, razem z pomidorami. Krzaczek nie jest taki malutki, ma koło 80 cm i jest rozłożysty. Nasiona będę zbierać.
Pozdrawiam Małgorzata
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Odgrażałam się, że nie będę więcej uprawiać tego rodzynka, ale zawsze żal mi się robi, jak marznie jesienią, więc znów się zlitowałam i zimowałam zdechlaka, który całą zimę siał mi mączlikami i innym paskudztwem.
Od wiosny nie miałam czasu, żeby się nim zająć, więc stał w niewielkiej donicy, w niezbyt słonecznym miejscu, a że bardzo długo było zimno, to żadnego pożytku z niego nie ma. Nawet nie zakwitł.
Znów ma obiecany koniec.
Szkoda mojej pracy i miejsca, którego mam bardzo mało (w dodatku wszystko uprawiam w donicach), na tak nieproduktywną roślinę.
Może jak uda mi się kiedyś zdobyć nasiona tego niskiego, wczesnego rodzynka, to jeszcze raz spróbuję, ale temu dużemu już dziękuję. Są lepsze, wdzięczniejsze w uprawie rośliny.
Podobną sytuację miałam z pepino: upierałam się przy nim, starałam się, próbowałam i ciągle niewiele z tego było, poza szkodnikami zimą w domu. W końcu zrezygnowałam i nie tęsknię za nim.
Może gdybym miała większy ogród i mogła uprawiać go w gruncie, dałabym mu kolejną szansę, ale przy takim typie uprawy, jaki ja stosuję (donice) za dużo pracy i starań, a efekt żaden.
No, chyba że jest wyjątkowo ciepły rok, jak kilka lat temu, kiedy jeden, jedyny raz zbiory miałam całkiem ładne. Tylko... Skąd mamy wiedzieć, jaki bedzie kolejny rok?
Od wiosny nie miałam czasu, żeby się nim zająć, więc stał w niewielkiej donicy, w niezbyt słonecznym miejscu, a że bardzo długo było zimno, to żadnego pożytku z niego nie ma. Nawet nie zakwitł.
Znów ma obiecany koniec.
Szkoda mojej pracy i miejsca, którego mam bardzo mało (w dodatku wszystko uprawiam w donicach), na tak nieproduktywną roślinę.
Może jak uda mi się kiedyś zdobyć nasiona tego niskiego, wczesnego rodzynka, to jeszcze raz spróbuję, ale temu dużemu już dziękuję. Są lepsze, wdzięczniejsze w uprawie rośliny.
Podobną sytuację miałam z pepino: upierałam się przy nim, starałam się, próbowałam i ciągle niewiele z tego było, poza szkodnikami zimą w domu. W końcu zrezygnowałam i nie tęsknię za nim.
Może gdybym miała większy ogród i mogła uprawiać go w gruncie, dałabym mu kolejną szansę, ale przy takim typie uprawy, jaki ja stosuję (donice) za dużo pracy i starań, a efekt żaden.
No, chyba że jest wyjątkowo ciepły rok, jak kilka lat temu, kiedy jeden, jedyny raz zbiory miałam całkiem ładne. Tylko... Skąd mamy wiedzieć, jaki bedzie kolejny rok?
Pozdrawiam,Vivien333
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Ten rok był wyjątkowo ciepły, lato do października. Jeśli teraz nic nie wyszło to lepiej nie będzie. Co do tego niskiego jednak, to u mnie on nie zmarzł, skończył owocować na początku września i wysechł. Albo jest jednoroczny albo jakaś zaraza go załatwiła, raczej to pierwsze. Zwykle we wrześniu wymarzał, ale gdy teraz było lato przez cały wrzesień to i tak za wiele dłużej się nie ostał.
Ale nic to, w przyszłym roku znów się pojawi sam.
Ale nic to, w przyszłym roku znów się pojawi sam.
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Tak, było ciepło, ale dopiero od połowy sierpnia. To był trzeci rok z rzędu, kiedy papryki (też zimuję), rodzynka i rozmaryn wystawiłam dopiero w czerwcu, bo ciągle były przymrozki. Pomidory też okupowały parapety do końca maja.
Szczerze mówiąc mam dość tych ciepłolubnych roślin.
Nie mam szklarni, ani foliaka, a parapety zawalone roślinami doniczkowymi nie sprzyjają długiemu przechowywaniu roślin, które powinny rosnąć na dworze.
Pamiętam z dzieciństwa, że rodzice mieli tego niskiego rodzynka. Był wczesny, średnio smaczny i wcześnie kończył żywot, ale to były dawne dzieje i klimat był trochę inny...
Szczerze mówiąc mam dość tych ciepłolubnych roślin.
Nie mam szklarni, ani foliaka, a parapety zawalone roślinami doniczkowymi nie sprzyjają długiemu przechowywaniu roślin, które powinny rosnąć na dworze.
Pamiętam z dzieciństwa, że rodzice mieli tego niskiego rodzynka. Był wczesny, średnio smaczny i wcześnie kończył żywot, ale to były dawne dzieje i klimat był trochę inny...
Pozdrawiam,Vivien333
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9905
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Ja uprawę rodzynka odpuściłam . Sam wyrasta w środku sezonu na grządkach .
Czasami trochę zbiorę , ale ile to się trzeba narobić , żeby garstkę owoców naskubać .
Czasami trochę zbiorę , ale ile to się trzeba narobić , żeby garstkę owoców naskubać .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Od kilku lat mam rodzynki niskie z samosiewu i takie rosną najlepiej. Siane i sadzone z doniczek do ziemi zawsze były małymi krzakami z niewielką ilością małych owoców. Te które wyrosły same, są zawsze większymi krzakami z większymi owocami od tych pielęgnowanych z nasionka (rosnąc obok siebie w tych samych warunkach).
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Macie szczęście, że trafiły Wam się te niskie.
Te powszechnie dostępne, wysokie, raczej się same nie wysiewają, a nawet, gdyby tak było, to i tak by nie dojrzały.
Ja swoje pielęgnuję, ogrzewam, doświetlam, a owoce miałam tylko raz, w wyjątkowo ciepłym roku 2019 (w zeszłym jakieś były, ale nie dojrzały).
Zapraszamy do sekcji ogłoszeniowej/K
Te powszechnie dostępne, wysokie, raczej się same nie wysiewają, a nawet, gdyby tak było, to i tak by nie dojrzały.
Ja swoje pielęgnuję, ogrzewam, doświetlam, a owoce miałam tylko raz, w wyjątkowo ciepłym roku 2019 (w zeszłym jakieś były, ale nie dojrzały).
Zapraszamy do sekcji ogłoszeniowej/K
Pozdrawiam,Vivien333
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Mój rodzynek odmiana Aunt Molly, karłowy od lipca obsypany owocami.
Ogłoszenia umieszczamy w sekcji ofertowej.Dane adresowe tylko na PW,/ Karo
Ogłoszenia umieszczamy w sekcji ofertowej.Dane adresowe tylko na PW,/ Karo
Pozdrawiam Małgorzata
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2381
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Wysiałam stare nasionka rodzynka pod koniec lutego, myślałam że nie wzejdzie, pierwsze kiełki pokazały równo miesiąc po wysiewie.
W tej chwili pierwsze roślinki już trochę podrosły i ciągle pokazują się nowe, czyli kiełkują nawet 2 miesiące od wysiewu.
W tej chwili pierwsze roślinki już trochę podrosły i ciągle pokazują się nowe, czyli kiełkują nawet 2 miesiące od wysiewu.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
To mnie pocieszyłaś!
Posiałam sprezentowane nasiona przed miesiącem i już zwątpiłam, czy coś wyjdzie,a tu wczoraj zauważyłam jakąś zieloną drobinkę, więc póki co, jeden jest! Może reszta też się zdecyduje.
Zostawiłam kilka nasion, na wszelki wypadek i widząc, że nic nie wychodzi w doniczce, wysiałam resztę na papierze toaletowym (wolę to, niż waciki i ręcznik) i postawiłam przy kaloryferze. Będzie numer, jak mi teraz wykiełkują jedne i drugie, a ja mam ogród w skali mikro.
Żeby było śmieszniej, dokupiłam sadzonkę jakiegoś niskiego rodzynka w "Ziołowych Ogrodach", w razie, gdyby z moich nic nie wyszło. Nie mam pewności, bo nazwa dziwna (Rodzynek brazylijski zwisający „Little Lanterns"), ale z tego, co mi ten Pan opisywał, to mogłaby być Aunt Molly.
Zobaczymy, jak przyjdzie i urośnie. Będę meldować.
Posiałam sprezentowane nasiona przed miesiącem i już zwątpiłam, czy coś wyjdzie,a tu wczoraj zauważyłam jakąś zieloną drobinkę, więc póki co, jeden jest! Może reszta też się zdecyduje.
Zostawiłam kilka nasion, na wszelki wypadek i widząc, że nic nie wychodzi w doniczce, wysiałam resztę na papierze toaletowym (wolę to, niż waciki i ręcznik) i postawiłam przy kaloryferze. Będzie numer, jak mi teraz wykiełkują jedne i drugie, a ja mam ogród w skali mikro.
Żeby było śmieszniej, dokupiłam sadzonkę jakiegoś niskiego rodzynka w "Ziołowych Ogrodach", w razie, gdyby z moich nic nie wyszło. Nie mam pewności, bo nazwa dziwna (Rodzynek brazylijski zwisający „Little Lanterns"), ale z tego, co mi ten Pan opisywał, to mogłaby być Aunt Molly.
Zobaczymy, jak przyjdzie i urośnie. Będę meldować.
Pozdrawiam,Vivien333
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Też popikowałam samosiejki rodzynka niskiego do paletek. Zostawiam między kwiatkami parę krzaczków żeby na wiosnę mieć rozsadę na grządki, miło poskubać owocki przy pracy w warzywniku
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Kupiłam w Leroy Merlin metrowy krzaczek rodzynka, w opisie docelowa wysokość to 2 m Ciekawe czy wyda owoce i jak się będzie czuł w naszym klimacie. Trafi do donicy na tarasie