Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Niniejszym oświadczam uroczyście, że sezon działkowy mam już zamknięty.
Dzisiaj dokonałam tego w pełnym słońcu i z przyjemnością uporządkowałam wszystkie rabaty. Ścięłam wszystkie kwitnące jeszcze tu i ówdzie floksy, przycięłam marcinki, wyrwałam niemal całkowicie przekwitłe rudbekie oraz dziwaczki. Zostawiłam jedynie cztery kwitnące jeszcze ładnie chryzantemy, ale one jeszcze długo pokwitną, oczywiście, jeśli jakiś mróz ich nie zwarzy. Ponadto obsypałam kompostem młode hibiskusy bagienne oraz dwie malutkie różyczki, które ukorzeniła dla mnie sąsiadka i związałam trawy. Wygrabiłam i wybrałam wszystkie liście orzecha włoskiego, które M zakopał głęboko w neutralnym miejscu. Na koniec pomogłam małżowi wsadzić jabłoneczkę, wypiłam kawusię w towarzystwie jednej z sąsiadek, ciesząc się słoneczkiem. Naturalnie zrobiłam też kilka zdjęć.
Skrzydlate bractwo dowolnie sobie teraz poczyna na moich rabatach.
Aniu - obsypałam dolomitem wszystkie rabaty, by oszczędzić sobie wiosennego niepotrzebnego wysiłku. Tej wiosny ponad dwa tygodnie walczyłam z mchem, który pokrył wszystkie rabatki. Jesień, zima i wiosna były u mnie wyjątkowo mokre, zatem warunki dla mchu zrobiły się idealne, ale i ziemia musiała się już zakwasić, co dodatkowo sprzyjało rozwojowi mchu.
Jeszcze cztery chryzantemy ładnie kwitną, zostawiłam je zatem w celu małej dekoracji działki.
Dziękuję za słoneczko, które mocno mnie dzisiaj mobilizowało do pracy.
Tobie również życzę jak najwięcej słonecznych chwil i zdrówka.
Ostatni kwiatek różyczki.
Szałwia 'Plumosa'
Niniejszym oświadczam uroczyście, że sezon działkowy mam już zamknięty.
Dzisiaj dokonałam tego w pełnym słońcu i z przyjemnością uporządkowałam wszystkie rabaty. Ścięłam wszystkie kwitnące jeszcze tu i ówdzie floksy, przycięłam marcinki, wyrwałam niemal całkowicie przekwitłe rudbekie oraz dziwaczki. Zostawiłam jedynie cztery kwitnące jeszcze ładnie chryzantemy, ale one jeszcze długo pokwitną, oczywiście, jeśli jakiś mróz ich nie zwarzy. Ponadto obsypałam kompostem młode hibiskusy bagienne oraz dwie malutkie różyczki, które ukorzeniła dla mnie sąsiadka i związałam trawy. Wygrabiłam i wybrałam wszystkie liście orzecha włoskiego, które M zakopał głęboko w neutralnym miejscu. Na koniec pomogłam małżowi wsadzić jabłoneczkę, wypiłam kawusię w towarzystwie jednej z sąsiadek, ciesząc się słoneczkiem. Naturalnie zrobiłam też kilka zdjęć.
Skrzydlate bractwo dowolnie sobie teraz poczyna na moich rabatach.
Aniu - obsypałam dolomitem wszystkie rabaty, by oszczędzić sobie wiosennego niepotrzebnego wysiłku. Tej wiosny ponad dwa tygodnie walczyłam z mchem, który pokrył wszystkie rabatki. Jesień, zima i wiosna były u mnie wyjątkowo mokre, zatem warunki dla mchu zrobiły się idealne, ale i ziemia musiała się już zakwasić, co dodatkowo sprzyjało rozwojowi mchu.
Jeszcze cztery chryzantemy ładnie kwitną, zostawiłam je zatem w celu małej dekoracji działki.
Dziękuję za słoneczko, które mocno mnie dzisiaj mobilizowało do pracy.
Tobie również życzę jak najwięcej słonecznych chwil i zdrówka.
Ostatni kwiatek różyczki.
Szałwia 'Plumosa'
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Kolorki działkowe jeszcze zdybałaś aparatem Lucynko
Ja też dojechałam dzisiaj na chwilę z Pomocnikiem,rozsypaliśmy popiół pod róże i maliny ,zadołowaliśmy kilka pałętających się jeszcze doniczek.Przywieźliśmy karpy dalii do piwnicy.
Jeszcze przynajmniej 1 wyjazd mnie czeka ale to już domena drugiego Pomocnika,opróżnienie beczek z wodą,zabezpieczenie folią ławek i huśtawki na zimę...A i ja jakąś drobnicę sobie znajdę do roboty.Żałowałam,że mieliśmy tylko godzinkę bo było słonecznie i bardzo przyjemnie w samo południe..No cóż,siła wyższa!
Ja też dojechałam dzisiaj na chwilę z Pomocnikiem,rozsypaliśmy popiół pod róże i maliny ,zadołowaliśmy kilka pałętających się jeszcze doniczek.Przywieźliśmy karpy dalii do piwnicy.
Jeszcze przynajmniej 1 wyjazd mnie czeka ale to już domena drugiego Pomocnika,opróżnienie beczek z wodą,zabezpieczenie folią ławek i huśtawki na zimę...A i ja jakąś drobnicę sobie znajdę do roboty.Żałowałam,że mieliśmy tylko godzinkę bo było słonecznie i bardzo przyjemnie w samo południe..No cóż,siła wyższa!
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Dziękuję Lucynko za "mech". Czasami mi się pojawi w nóżkach rośliny i tak sobie pomyślałam, że może spróbuję podsypać bezpośrednio na to miejsce.
Czy te rudbekie Ci się same wysiewają? Czy siejesz je co roku?
Działka Twoja "zamknięta" na ten sezon, więc pewnie jesteśmy coraz bliżej Twoich wspominkowych wpisów i zdjęć. Czekam, czekam.
Pozdrawiam
Czy te rudbekie Ci się same wysiewają? Czy siejesz je co roku?
Działka Twoja "zamknięta" na ten sezon, więc pewnie jesteśmy coraz bliżej Twoich wspominkowych wpisów i zdjęć. Czekam, czekam.
Pozdrawiam
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, podziwiam Twoją pracowitość i zorganizowanie. Jeszcze nie ma połowy listopada, a Ty już odrobiona jesteś U mnie końca prac nie widać
No trudno, najwyżej jak nie zdążę, śnieg posprząta za mnie, o ile będzie
Śliczne kolorowe listki bodziszków . Mężowskie gołąbki piękne
Pięknego weekendu Lucynko
No trudno, najwyżej jak nie zdążę, śnieg posprząta za mnie, o ile będzie
Śliczne kolorowe listki bodziszków . Mężowskie gołąbki piękne
Pięknego weekendu Lucynko
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Wspaniały dzisiaj dzień, bo i Święto wspaniałe. Święto Niepodległości Najjaśniejszej Rzeczpospolitej.
Maryniu - wnioskuję, że i Ty lada dzień zamkniesz sezon działkowy.
Bardzo chciałoby się, by taki sezon trwał cały rok, jednak siła wyższa na to nie pozwala.
Milej niedzieli, Maryniu.
Beatko - rudbekie sieją się u mnie na potęgę, bardzo dużo siewek wyrzucam, bo opanowałyby całą działkę.
Wkrótce zacznę wspominać, tym bardziej że wielu fotek nie zdążyłam zamieścić w wątku z uwagi na bardzo długi czas pozostawania na działce bez zaglądania do domu.
Pozdrawiam wzajemnie.
image share
Halszko - małą działeczkę można ogarnąć nawet w dwa dni. Duży ogród wymaga więcej czasu. Wyrobisz się i Ty, masz tę robotę za progiem, zatem wystarczy na kilkanaście minut codziennie tam zajrzeć i praca gładko pójdzie do przodu.
Gołąbkom teraz raj na ziemi i tylko przed jastrzębiami trzeba je chronić. A polują codziennie od dnia, gdy dzikie gołębie odleciały.
Weekend mam zgodny z Twoim życzeniem, dziękuję.
Tobie życzę miłej niedzieli.
Wspaniały dzisiaj dzień, bo i Święto wspaniałe. Święto Niepodległości Najjaśniejszej Rzeczpospolitej.
Maryniu - wnioskuję, że i Ty lada dzień zamkniesz sezon działkowy.
Bardzo chciałoby się, by taki sezon trwał cały rok, jednak siła wyższa na to nie pozwala.
Milej niedzieli, Maryniu.
Beatko - rudbekie sieją się u mnie na potęgę, bardzo dużo siewek wyrzucam, bo opanowałyby całą działkę.
Wkrótce zacznę wspominać, tym bardziej że wielu fotek nie zdążyłam zamieścić w wątku z uwagi na bardzo długi czas pozostawania na działce bez zaglądania do domu.
Pozdrawiam wzajemnie.
image share
Halszko - małą działeczkę można ogarnąć nawet w dwa dni. Duży ogród wymaga więcej czasu. Wyrobisz się i Ty, masz tę robotę za progiem, zatem wystarczy na kilkanaście minut codziennie tam zajrzeć i praca gładko pójdzie do przodu.
Gołąbkom teraz raj na ziemi i tylko przed jastrzębiami trzeba je chronić. A polują codziennie od dnia, gdy dzikie gołębie odleciały.
Weekend mam zgodny z Twoim życzeniem, dziękuję.
Tobie życzę miłej niedzieli.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, super jesienne fotki Fajnie, że udało Ci się uporządkować działeczkę. Też porobiłam trochę porządków, chociaż ciężko było się zmobilizować. Ładna pogoda dodała mi animuszu. Jeśli jeszcze jutro będzie łaskawa, to zetnę wszystkie liście piwonii i może chociaż część marcinków. Będzie mniej pracy wiosną
Dobrego i miłego tygodnia
Dobrego i miłego tygodnia
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1815
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko
Dobrze, że porządki za Tobą.
U mnie część prac pozostawiam na wiosnę bo muszę skończyć budowlankę w domu.
Właściwie jak mam dzień wolny to nie wiem za co się zabrać czy iść do ogródka czy odrabiać zaległości w domu.
I tak trochę tu, trochę tam i w zasadzie nic nie jest dokończone.
Floksy i hibiskusy
Twoje szkudniki piękne.
Dobrze, że porządki za Tobą.
U mnie część prac pozostawiam na wiosnę bo muszę skończyć budowlankę w domu.
Właściwie jak mam dzień wolny to nie wiem za co się zabrać czy iść do ogródka czy odrabiać zaległości w domu.
I tak trochę tu, trochę tam i w zasadzie nic nie jest dokończone.
Floksy i hibiskusy
Twoje szkudniki piękne.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1459
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Zachęcona przez Misię przekraczam furtkę do nowego wątku i Twoich uroczych opowieści z cyklu: "co tam słychać na działeczce".
Powiadasz, że sezon 2023 masz już zamknięty. Z jednej strony gratulacje, a z drugiej trochę smutno, bo to jednak koniec... Niemniej, cieszę się razem z Tobą, że uwinęłaś się z porządkami jeszcze przy ładnej pogodzie, przed obecną pluchą.
W moim ogrodzie jeszcze daleko do zamknięcia sezonu. Tony liści z ogromnych starych klonów czekają na zgrabienie i wywózkę, baniaki z wodą na wylanie, cebule czosnków i tulipanów na wsadzenie (chyba już za późno, ale co tam) i mnóstwo innych rzeczy do dokończenia.
Lubię jesień, nawet taką ponurą i chmurną jak ta. A Ty?
Powiadasz, że sezon 2023 masz już zamknięty. Z jednej strony gratulacje, a z drugiej trochę smutno, bo to jednak koniec... Niemniej, cieszę się razem z Tobą, że uwinęłaś się z porządkami jeszcze przy ładnej pogodzie, przed obecną pluchą.
W moim ogrodzie jeszcze daleko do zamknięcia sezonu. Tony liści z ogromnych starych klonów czekają na zgrabienie i wywózkę, baniaki z wodą na wylanie, cebule czosnków i tulipanów na wsadzenie (chyba już za późno, ale co tam) i mnóstwo innych rzeczy do dokończenia.
Lubię jesień, nawet taką ponurą i chmurną jak ta. A Ty?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Za oknami prawdziwie listopadowa aura. Był deszcz, było słońce i znowu jest deszcz i to rzęsisty.
Dodatkowo nie tylko krótkie dni. Jakby jeszcze było mało, to w ciągu dnia też ciemno. Chandra ogarnia i nie chce odpuścić. Nawet książkę co kilkanaście minut odkładam na bok, bo i czytać się nie chce.
Ciężko będzie dotrwać do wiosny. Zatem dla poprawy nastroju powspominam wiosenne kwitnienia.
Dorotko - ja też zabierałam się do porządkowania działki jak pies do jeża, ale gdy już zaczęłam, to bardzo chciałam jak najszybciej skończyć w obawie przed nieprzewidywalną pogodę listopadową.
Liście piwonii ścinam zawsze w połowie października, gdy stają się brzydkie, a jeszcze nie ścięłam chryzantem, bo kwitną.
Dziękuję i wzajemnie życzę Ci pogody sprzyjającej pracom ogrodowym.
darmowa galeria allegro
Ewuniu - rzeczywiście trudno jest robić dwie rzeczy jednocześnie. Niestety, z jednej trzeba zrezygnować. W Twojej sytuacji lepiej z ogrodem poczekać do wiosny, niż mieć niedokończone wykończenie w domu.
Trzymaj się, Kochana. Niech Ci czasu nie braknie do zakończenia rozpoczętej roboty. Zdrówka.
Lisico - milo mi widzieć Ciebie w nowym wątku.
Zależało mi bardzo na wcześniejszym zakończeniu sezonu, mając w pamięci ubiegłoroczną deszczową jesień.
Nie jest tak źle. Do świąt coraz bliżej, a po nich to już poleci z górki.
Mój małż jest codziennie u swoich gołąbków, zatem jeśli coś trzeba będzie tam zrobić, załatwi to beze mnie.
Jesieni nie lubię i nigdy nie polubię. Zdecydowanie wolę zimę.
A deszcz leje
Za oknami prawdziwie listopadowa aura. Był deszcz, było słońce i znowu jest deszcz i to rzęsisty.
Dodatkowo nie tylko krótkie dni. Jakby jeszcze było mało, to w ciągu dnia też ciemno. Chandra ogarnia i nie chce odpuścić. Nawet książkę co kilkanaście minut odkładam na bok, bo i czytać się nie chce.
Ciężko będzie dotrwać do wiosny. Zatem dla poprawy nastroju powspominam wiosenne kwitnienia.
Dorotko - ja też zabierałam się do porządkowania działki jak pies do jeża, ale gdy już zaczęłam, to bardzo chciałam jak najszybciej skończyć w obawie przed nieprzewidywalną pogodę listopadową.
Liście piwonii ścinam zawsze w połowie października, gdy stają się brzydkie, a jeszcze nie ścięłam chryzantem, bo kwitną.
Dziękuję i wzajemnie życzę Ci pogody sprzyjającej pracom ogrodowym.
darmowa galeria allegro
Ewuniu - rzeczywiście trudno jest robić dwie rzeczy jednocześnie. Niestety, z jednej trzeba zrezygnować. W Twojej sytuacji lepiej z ogrodem poczekać do wiosny, niż mieć niedokończone wykończenie w domu.
Trzymaj się, Kochana. Niech Ci czasu nie braknie do zakończenia rozpoczętej roboty. Zdrówka.
Lisico - milo mi widzieć Ciebie w nowym wątku.
Zależało mi bardzo na wcześniejszym zakończeniu sezonu, mając w pamięci ubiegłoroczną deszczową jesień.
Nie jest tak źle. Do świąt coraz bliżej, a po nich to już poleci z górki.
Mój małż jest codziennie u swoich gołąbków, zatem jeśli coś trzeba będzie tam zrobić, załatwi to beze mnie.
Jesieni nie lubię i nigdy nie polubię. Zdecydowanie wolę zimę.
A deszcz leje
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Widzę,że u Ciebie już wiosna...!Lucynko No i dobrze!Powspominać teź miło!U mnie nie pada ale wietrznie i zimno...Ogólnie nuda i chandra...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11848
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko ale trafiłam na piękną wiosnę, cudne kolory.
Nie zastanawiałaś się nad posadzeniem cebul do donic i schowania w domku. Nie zgniją i gryzonie się nie dobiorą. Wiosną możesz wkopać w wolne miejsce, albo wstawić między inne rośliny i cieszyć się kolorem. U mnie w garażu ziemia w donicach zamarza na kość, ale cebulkom to nie szkodzi. Byle nie podlać za mocno.
Też nie znoszę szarugi jesiennej.
Wybieram się odpoczywać. Życzę zdrowia i przetrwania do świąt, a potem już cebulowych będziemy wypatrywać.
Nie zastanawiałaś się nad posadzeniem cebul do donic i schowania w domku. Nie zgniją i gryzonie się nie dobiorą. Wiosną możesz wkopać w wolne miejsce, albo wstawić między inne rośliny i cieszyć się kolorem. U mnie w garażu ziemia w donicach zamarza na kość, ale cebulkom to nie szkodzi. Byle nie podlać za mocno.
Też nie znoszę szarugi jesiennej.
Wybieram się odpoczywać. Życzę zdrowia i przetrwania do świąt, a potem już cebulowych będziemy wypatrywać.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1855
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, wreszcie dotarłam do Twojego nowego wątku.
Tojad koniecznie przesadź w głąb działki. Jak ludzie kradną, to jeszcze mogą się niechcący potruć. Tojad zawiera jedną z najsilniejszych roślinnych trucizn.
Tojad koniecznie przesadź w głąb działki. Jak ludzie kradną, to jeszcze mogą się niechcący potruć. Tojad zawiera jedną z najsilniejszych roślinnych trucizn.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
"Wesołe jest życie staruszka...." Może nic nie robić, może oddać się lekturze, może spotykać się ze znajomymi, może pójść na spacer, może .... Dużo może, tylko kwiatków wąchać nie może, na tę przyjemność musi poczekać aż do wiosny.
Popatrzeć natomiast na kwitnące roślinki oczywiście też może, tyle że nie na żywo, a na fotkach.
Stopowiec.
Maryniu - bronię się przed chandrą jak tylko mogę, a ona osacza mnie coraz bardziej.
Pogoda paskudna: deszczowa, zimna, wietrzna, brrrr..... Dlatego miłą odskocznią jest wspominanie minionego sezonu.
Soniu - tak właśnie zrobiłam z częścią cebulek tulipanowych. Wsadziłam do donic, które wstawiłam do tunelu. Skoro w tunelu nie marzną przechowywane wrażliwe rośliny, np. pysznogłówka 'Balmy Lilac". to tym bardziej żadna krzywda nie powinna spotkać tulipanów.
Ślicznie dziękuję za życzenia, które z całego serca odwzajemniam.
picture hosting
Małgorzatko - miło mi spotkać Cię w moim wątku. Witam serdecznie.
Skoro komuś tojad się podoba, to raczej musi znać jego trujące właściwości. Przecież nie powieszę kartki z napisem: "Złodzieju, uważaj, co kradniesz, bo możesz stracić życie."
Pozdrawiam.
"Wesołe jest życie staruszka...." Może nic nie robić, może oddać się lekturze, może spotykać się ze znajomymi, może pójść na spacer, może .... Dużo może, tylko kwiatków wąchać nie może, na tę przyjemność musi poczekać aż do wiosny.
Popatrzeć natomiast na kwitnące roślinki oczywiście też może, tyle że nie na żywo, a na fotkach.
Stopowiec.
Maryniu - bronię się przed chandrą jak tylko mogę, a ona osacza mnie coraz bardziej.
Pogoda paskudna: deszczowa, zimna, wietrzna, brrrr..... Dlatego miłą odskocznią jest wspominanie minionego sezonu.
Soniu - tak właśnie zrobiłam z częścią cebulek tulipanowych. Wsadziłam do donic, które wstawiłam do tunelu. Skoro w tunelu nie marzną przechowywane wrażliwe rośliny, np. pysznogłówka 'Balmy Lilac". to tym bardziej żadna krzywda nie powinna spotkać tulipanów.
Ślicznie dziękuję za życzenia, które z całego serca odwzajemniam.
picture hosting
Małgorzatko - miło mi spotkać Cię w moim wątku. Witam serdecznie.
Skoro komuś tojad się podoba, to raczej musi znać jego trujące właściwości. Przecież nie powieszę kartki z napisem: "Złodzieju, uważaj, co kradniesz, bo możesz stracić życie."
Pozdrawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.