Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2188
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Przepraszam że się wtrącę w dyskusję na temat prania przyszła mi głupia myśl Pelagio ,Palące dziecko na balkon a pranie do domu,jedno wyschnie a drugie się może oduczy :;230 Sorki ja tak mam, głupoty mi w głowie nawet sędziwy wiek nie pomaga ;:223 ;:196 Faktycznie tego deszczu to by wystarczyło a trochę jeszcze pięknej słonecznej jesieni na spacery chociażby by się przydało.Powodzenia wszystkim. :wit
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8474
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Lojka
Masz rację oczywiście. ;:108
Dziecko mieszka samo /Mamusia płaci za czynsz/ , wpadam co 2 tygodnie kontrolnie.
Stary koń /prawie 30 - ci lat/, wychodzi na balkon , ale ,jak nas nie ma to pali w swoim pokoju.
Zapach niesie się po całym domu , nawet szafa w przedpokoju pachnie w środku.
Większość rzeczy /ubrań/ mamy tam bo na wsi mało miejsca.
A jeszcze żeby było zabawnie to jest ''zakaz'' wieszania prania w widocznym miejscu na balkonie bo widać z ulicy ,czyli tylko suszarka składana i nie powiesisz tam ręczników ani poszwy dużej.
Tak jest w kurorcie Sopot. ;:oj
Jaki sędziwy wiek :shock: Mój Z. jest 1960. ;:215
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12463
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

No jest zabawa z praniem, jest. Gdyby nie odwilżacze, to w ogóle nie byłoby jak tego wysuszyć…

Jak to możliwe, że nie macie we własnej chałupie miejsca na własne bety i musicie je składować w mieszkaniu u syna? Zawsze myślałem, że tylko ja mam za mały domek w stosunku do potrzeb (choć u mnie problemem nie są ubrania, lecz książki… Nie mam już gdzie dostawić kolejnej biblioteczki, więc zaczynają się piętrzyć na stertach).

Pozdrawiam bardzo deszczowo. Jakiś meteorolog się nam w mediach ostatnio wypowiadał, że w dającej się przewidzieć przyszłości nie należy się spodziewać „epizodu bezdeszczowego”.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1459
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Ha,ha, Loki!
A u nas mamy właśnie "epizod bezdeszczowy", tyle że zastąpiony "epizodem śnieżnym".
Ciekawe czy taka zmiana by Cię ucieszyła :twisted: :twisted:

Agnieszko, w takiej pogodzie tylko wyciągać nalewki, kota i gitara !
Ja to nawet wyciągnęłam prawdziwą gitarę...
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8474
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Loki
No tak ,na dwa domy żyjemy.
I tak w interesach musimy do aglomeracji jeździć.
Na wsi domek mały ,w zasadzie zajmujemy jeden pokój z kuchnią /wszystko przejściowe/ ,połowa domu druga służy za pracownię pszczelarską ;:224
Oj książek to mam ci ja też dużo... zielarskie porozkładane po całym domu ,wielkie tomisko Hildegardy w ...aucie , cała biblioteka poniemieckich książek pisanych frakturą /niektóre z połowy XIX w/, albumy o sztuce ,jak na plastusia przystało... i weź to na wsi upchnij , a ciuchy gdzie :?: ;:306
Ubranka wymieniamy zgodnie z porą roku / te eleganckie/ robocze, wiadomo są na miejscu.
Teraz mamy małe utrudnienie dodatkowe w postaci mrozu /ubranka kostnieją na sznurku/
Wczoraj padał śnieg , ale taki nietrwały ...a w ogrodzie dalie nie wykopane ;:124
Wczoraj trochę ziemniaków wykopałam bo było na plusie i mżawka zamiast deszczu...
A dziś zimno łobrzydliwie ,mróz już o 1 9 - tej :evil:

Lisico
Mam tu mały , ale bardzo wydajny , czarny i aksamitny grzejnik na kolanach...
Jeszcze mruczy na dodatek :;230
Zimno tak ,że faktycznie trza w nalewkach pogrzebać ;:215
Nie ma śniegu , ale bardzo zimno , coś czuje ,że popada białe ,jak kot tak śpi.
Na dodatek Z. podłapał grypę żołądkową /myśleliśmy ,że atak ślepej kiszki/
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12463
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

@ Lisica – no nie ucieszyłaby mnie taka zmiana, bo Francuzi niestety śnieg widują tak rzadko, że są do niego zupełnie nieprzystosowani. Parę centymetrów spadnie i już ruch autobusów miejskich zostaje kompletnie wstrzymany, blachosmrodziarze utykają w monumentalnych korkach i nocują gdzieś przygodnie w jakichś salach gimnastycznych, ruch pociągów jest poważnie zakłócony, etc… A jak się jeszcze nie dajcie bogowie utrzyma, to – zważywszy na to, że nikt chodników nie odśnieża ani nie posypuje niczym – drugiego czy trzeciego dnia bez raków nie da się pieszo poruszać.

@ Pelagia
– no tak, czyli maleńki domek, zupełnie jak ja (no, ja mam dwa pokoje z kuchnią)… Teraz już lepiej rozumiem. Dalie doskonale zimują w gruncie, przynajmniej jak się nie zrobi minus kilkanaście, więc nie masz się co martwić…

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8474
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Loki
W górach u Was też śnieg to rzadkość :?:
No tak ,mieszkamy w bardzo archaicznym domu /już takich nie ma/
W środku domu jest komin/ kotłownia teraz i spiżarnia co miejsce zabiera.
W sumie dwie rodziny mogą mieszkać bo dwoje drzwi wyjściowych i naokoło można było przejść kiedyś.
Gdyby nie książki to bym więcej miejsca miała na ubrania :;230
W sezonie czasu na bycie w domu prawie nie ma , a zimą też się ciągle coś robi poza chałupką. ;:108
Dziś spadł śnieg i na dodatek straszą syberyjskimi mrozami.
Muszę wtaszczyć ołownika bo znów zmarznie ,oraz ogacić te rośliny co mają zostać. ;:173
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
mysia
100p
100p
Posty: 196
Od: 28 wrz 2014, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Witaj Pelasiu

Szybkiego powrotu do zdrowia Z.
Doczytałam u Ciebie że robisz olej z wrotyczu .W jakim celu ? Smarujesz nim kotka ?
Kiedyś ,gdzieś czytałam że odstrasza kleszcze u ludzi też .
Jak robisz ,nie jest to tłuste?

Pozdrawiam i miłego wieczorku !
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2519
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Podziwiam za wytrwałość w robieniu nalewek. U nas tylko pigwówka. Wstyd się przyznać ale nawet melisy nie zbieram i traktuję ją jako chwast, a do picia kupuję w sklepie.
Ja jutro kończę wykopki daliowe. W samą porę, bo robi się naprawdę zimno.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8474
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Mysiu
Dziękuję ,już lepiej. To było raczej zatrucie. Odechce się Panu Dziadkowi obiadków w stoczni :evil:
Mikstura jest na ...świerzba ;:oj Koty często mają np. w uszach.
Jeszcze nie używałam, na pewno jest tłusta /macerat w oliwie na zimno/
Wrotycz zawiera piretryny ,które są wykorzystywane przeciw mszycom.
Ale też zwalczają robale wewnętrzne 8-)

Florianie
Melissa super ziółko dla mnie. Ta kupna się nie umywa ,nawet suszona własna jest bardziej aromatyczna.
Nalewki jeszcze nie próbowałam ,pachnie obłędnie.
U nas trzy dni temu obcięłam ostatnie georginie do wazonu ,już ozdobne nie były.
Dziadek Mróz załatwił elegancko wszystko na brązowo ;:134
Po za jedną karłową w donicy okrytą.
Na dodatek spadł śnieg i nie da się chwilowo nic wykopać.
Stopił się trochę , ale w mróz nic nie wykopiesz :|
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12463
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

@ Pelagia – nie, w górach śnieg to norma, na Mont Blanc okrąglutki rok przecież leży i nigdy się nie topi. Sęk w tym, że na nizinach śnieg jest tak rzadkim zjawiskiem, że nie tylko ludzie, ale i instytucje już zupełnie nie ogarniają co się w razie jego opadów robić powinno. Z tym Twoim domem, to zgubiłaś mnie na amen. Jest miejsca na dwie rodziny, ale nie ma miejsca na ubrania? Hę? Współczuję niespodziewanego śniegu i mrozu.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8474
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jurku
Dom ma bardzo archaiczny układ.
Na pół ,jak by podzielony , w środku komin /kotłownia teraz , wcześniej czara kuchnia była.
Poprzednicy ściemniają ,że wędzarnia :;230 Ale kuchnia była na sto procent z paleniskiem na ziemi.
Przez to części mieszkalne są pomniejszone. Połowa domu - dwa pokoje jest częścią gospodarczą ,miód , wirówka ,rośliny doniczkowe , warzywa tam trzymamy.
Moje doniczki teraz prawie cały pokój zajmują , nie licząc parapetów i chlewu.
A wszystkiego nie pochowałam jeszcze. :twisted:

;:3 ;:3 ;:3
My w okowach surowej zimy ,jak w średniowieczu.
Zasypało nas totalnie ,ledwo da się wyjechać.
U nas nikt nie odśnieża w soboty i niedz. :evil:
Roślinki zostały pod śniegiem ,nic się nie da ruszyć teraz.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2741
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Prawdziwa zima u ciebie; dobrze że roślinki mają ciepłą kołderke przy takich mrozach. U nas tylko ze 3cm może,mróz-3 teraz.
To masz sporo miejsca u siebie ma działalność "pszczółkową" i do tego wszystko pod jednym dachem co jest ogromnym plusem zimą. U mnie to samo każdy parapet i miejsce słoneczne zajęte oraz stoły... :;230 Niestety konczą się juz powoli zioła i sałaty.
Czy próbowałas kiedyś wrotycz na mszyce albo inne domowe zmory zimą; jaka skuteczność? Moje oblepione biełymi muszkami i mam wszędzie żółte tabliczki a chciałabym je spryskać czymś...
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”