Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Zima trzyma, śniegu nima, hej!
Gosiu, ostatnio dosyć często popełniam czarninkę. Moja płocka synowa bardzo ją lubi, a ponieważ zupełnie nie ma na nic czasu, odkąd poszła do szkoły, staram się jej trochę dogadzać, by wytrwała. Ma zdobyć dyplom asystenta medycznego, a to daje większe możliwości zatrudnienia. Aktualnie pracuje i uczy się. Bardzo się bałam, że nie wytrzyma tempa, ale cieszę się, bo dzielnie sobie poczynia.
Towarzystwa nie brakowało mi zaraz po zamknięciu sezonu działkowego, ale teraz wszystkie "dziewczyny" skupiły się na przygotowaniach świątecznych, to i ja muszę się tym zająć. Po Nowym Roku wrócimy do babskich pogaduszek.
Nie zazdroszczę Ci nadmiaru pracy, ale może dzięki temu na chandrę nie masz czasu....
Pozdrawiam cieplutko.
To w domu. Niestety, nie ostał się.
hosting obrazow
Zima trzyma, śniegu nima, hej!
Gosiu, ostatnio dosyć często popełniam czarninkę. Moja płocka synowa bardzo ją lubi, a ponieważ zupełnie nie ma na nic czasu, odkąd poszła do szkoły, staram się jej trochę dogadzać, by wytrwała. Ma zdobyć dyplom asystenta medycznego, a to daje większe możliwości zatrudnienia. Aktualnie pracuje i uczy się. Bardzo się bałam, że nie wytrzyma tempa, ale cieszę się, bo dzielnie sobie poczynia.
Towarzystwa nie brakowało mi zaraz po zamknięciu sezonu działkowego, ale teraz wszystkie "dziewczyny" skupiły się na przygotowaniach świątecznych, to i ja muszę się tym zająć. Po Nowym Roku wrócimy do babskich pogaduszek.
Nie zazdroszczę Ci nadmiaru pracy, ale może dzięki temu na chandrę nie masz czasu....
Pozdrawiam cieplutko.
To w domu. Niestety, nie ostał się.
hosting obrazow
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witaj Lucynko piękne zdjęcia zamieściłaś.
U nas też zima,dużo śniegu,ale mróz trochę zelżał.
Najbardziej wnerwia mnie to,że odkąd kupiłam nowy laptop to teraz mam problem z zamieszczaniem zdjęć .
Miłego wieczoru.
U nas też zima,dużo śniegu,ale mróz trochę zelżał.
Najbardziej wnerwia mnie to,że odkąd kupiłam nowy laptop to teraz mam problem z zamieszczaniem zdjęć .
Miłego wieczoru.
- neferet
- 200p
- Posty: 399
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Dzień dobry Przyznam szczerze, że zajrzałam do Twojego wątku skuszona tytułem. Poza tym, że kocham ogród to jestem zdecydowanym zwierzolubem. Śliczna jest Twoja kotka - przesyłam drapanko.
Ależ u Ciebie kolorowo i wiosennie! Od razu jakoś na duszy lepiej.
Przyznam się szczerze, że nie bardzo jakoś mogłam wyobrazić sobie chryzantem u siebie w ogrodzie tak mocno łączą się w mojej głowie z cmentarzem... Jednak twoje wyglądają bardzo ładnie i taka myśl mi przyszła pierwszy raz w życiu, że może... kto wie... jeszcze i ja posadzę jesienią u siebie.
Nie dawaj się chandrze i smutkom. Końcówka roku zawsze najtrudniejsza, ale już niedługo Święta i zaraz jakieś pierwsze nasionka siać można. A nasi mali, skrzydlaci przyjaciele cały czas potrzebują od nas ziarenek, więc może jakiś karmnik osiedlowy albo przy oknie zasilisz? Ja uwielbiam obserwować sikory na balkonie i zawsze poprawia mi to humor.
No i wrzucaj fotki koniecznie.
Ależ u Ciebie kolorowo i wiosennie! Od razu jakoś na duszy lepiej.
Przyznam się szczerze, że nie bardzo jakoś mogłam wyobrazić sobie chryzantem u siebie w ogrodzie tak mocno łączą się w mojej głowie z cmentarzem... Jednak twoje wyglądają bardzo ładnie i taka myśl mi przyszła pierwszy raz w życiu, że może... kto wie... jeszcze i ja posadzę jesienią u siebie.
Nie dawaj się chandrze i smutkom. Końcówka roku zawsze najtrudniejsza, ale już niedługo Święta i zaraz jakieś pierwsze nasionka siać można. A nasi mali, skrzydlaci przyjaciele cały czas potrzebują od nas ziarenek, więc może jakiś karmnik osiedlowy albo przy oknie zasilisz? Ja uwielbiam obserwować sikory na balkonie i zawsze poprawia mi to humor.
No i wrzucaj fotki koniecznie.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1814
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko
Nie daj się chandrze, wiadomo brak słońca powoduje przynajmniej u mnie złe samopoczucie .
Ja jak mam chandrę to kupuję sobie symboliczne pocieszanki, ostatnio gwiazdki świecące do okna na święta.
Myśl o świętach i tego rodzinnego klimatu poprawia mi humor.
Na Twoje wiosenne zdjęcia zawsze jest miło popatrzeć.
Nie daj się chandrze, wiadomo brak słońca powoduje przynajmniej u mnie złe samopoczucie .
Ja jak mam chandrę to kupuję sobie symboliczne pocieszanki, ostatnio gwiazdki świecące do okna na święta.
Myśl o świętach i tego rodzinnego klimatu poprawia mi humor.
Na Twoje wiosenne zdjęcia zawsze jest miło popatrzeć.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Zima, zima, ale tym razem już śnieżna. M donosi, że na rabatach zalega kilkucentymetrowa kołderka puchowa, co zaraz poprawiło mi humor. No i słoneczka ostatnio nie brakuje. Świeci co prawda po kilka zaledwie godzin, ale za to codziennie. Chandra odpuszcza, gdy słonko prosto w okna świeci.
Trochę się już zaczęłam przygotowywać do świąt, bo,jak wiadomo, pesel nie pozwala na przyśpieszenie, zatem działam w zwolnionym tempie.
Nawet brakło mi czasu na przegląd wiosennych fotek, zresztą w ogóle nie otwierałam komputera.
Dzisiaj słońce jakieś leniwe, toteż pocieszę oczy kwiatuszkami.
darmowa przeglądarka zdjęć
Danusiu - tak się cieszę, że jesteś! Martwiła mnie Twoja długa nieobecność na FO.
Przyznam się, że ja w ogóle nie potrafię zamieszczać zdjęć z komputera ani z telefonu. Problem rozwiązałam w ten sposób, że wyjmuję z aparatu kartę pamięci, wkładam ją do pendraiwa, pendraiw podłączam do kompa i transmituję zdjęcia wprost na forum. Synek już kilka razy próbował mi wyjaśnić zawiłości, ale nawet nie słucham, korzystając z własnej pomysłowości. Spróbuj mojego sposobu, może Ci się uda.
Pozdrawiam serdecznie.
Moniczko - imienniczko mojej kochanej chrześnicy.
Witam Cię bardzo serdecznie w moim wątku.
Ja również długo wzbraniałam się przed wprowadzeniem na rabaty chryzantem. Przełamałam się, gdy jedna z Forumek przysłała mi dwie sadzonki, a ponieważ "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda", posadziłam je i wcale tego nie żałuję. Dodatkowo wzbogaciłam ich ilość, tylko większość kwitnie bardzo późno i stąd moje plany pozbycia się tych najpóźniejszych.
Chryzantemy są śliczne, ale sprawdzają się w ogrodach przydomowych, gdzie można je podziwiać nawet codziennie. Na działkę zagląda się bardzo rzadko.
Ptaszki dokarmiamy na działce. Balkon mam kryty, tzw loggię, zabezpieczony specjalną siatką antykocią, by Misia nie wypadła z dziewiątego piętra, zatem ptaszki nie mają szans znaleźć się na balkonie.
Kotka dostała porządną porcję drapanka za uszkami, za co podziękowała słodkim mruczeniem.
Pozdrawiam serdecznie i obiecuję zajrzeć do Twojego wątku, ale jutro, bo dziś jeszcze na syna czekam.
Ewuniu - nie mam wnucząt, więc nie czuję potrzeby kupowania nadmiaru ozdóbek świątecznych. Wolę kupować coś konkretnego , np jakieś nowe fatałaszki babskie, czasami męskie, żeby M nie było żal.
O świętach już nie tylko myślę, ale i pewne przygotowania zaczęłam, by zdążyć ze wszystkim na czas, bo ruszam się ostatnio jak mucha w smole.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich wiosennych obrazków i cieplutko pozdrawiam.
Słoneczka Wam życzę na kolejne dni.
Do Was zajrzę jutro, dzisiaj będę miała gościa na dłuższe posiedzenie.
Zima, zima, ale tym razem już śnieżna. M donosi, że na rabatach zalega kilkucentymetrowa kołderka puchowa, co zaraz poprawiło mi humor. No i słoneczka ostatnio nie brakuje. Świeci co prawda po kilka zaledwie godzin, ale za to codziennie. Chandra odpuszcza, gdy słonko prosto w okna świeci.
Trochę się już zaczęłam przygotowywać do świąt, bo,jak wiadomo, pesel nie pozwala na przyśpieszenie, zatem działam w zwolnionym tempie.
Nawet brakło mi czasu na przegląd wiosennych fotek, zresztą w ogóle nie otwierałam komputera.
Dzisiaj słońce jakieś leniwe, toteż pocieszę oczy kwiatuszkami.
darmowa przeglądarka zdjęć
Danusiu - tak się cieszę, że jesteś! Martwiła mnie Twoja długa nieobecność na FO.
Przyznam się, że ja w ogóle nie potrafię zamieszczać zdjęć z komputera ani z telefonu. Problem rozwiązałam w ten sposób, że wyjmuję z aparatu kartę pamięci, wkładam ją do pendraiwa, pendraiw podłączam do kompa i transmituję zdjęcia wprost na forum. Synek już kilka razy próbował mi wyjaśnić zawiłości, ale nawet nie słucham, korzystając z własnej pomysłowości. Spróbuj mojego sposobu, może Ci się uda.
Pozdrawiam serdecznie.
Moniczko - imienniczko mojej kochanej chrześnicy.
Witam Cię bardzo serdecznie w moim wątku.
Ja również długo wzbraniałam się przed wprowadzeniem na rabaty chryzantem. Przełamałam się, gdy jedna z Forumek przysłała mi dwie sadzonki, a ponieważ "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda", posadziłam je i wcale tego nie żałuję. Dodatkowo wzbogaciłam ich ilość, tylko większość kwitnie bardzo późno i stąd moje plany pozbycia się tych najpóźniejszych.
Chryzantemy są śliczne, ale sprawdzają się w ogrodach przydomowych, gdzie można je podziwiać nawet codziennie. Na działkę zagląda się bardzo rzadko.
Ptaszki dokarmiamy na działce. Balkon mam kryty, tzw loggię, zabezpieczony specjalną siatką antykocią, by Misia nie wypadła z dziewiątego piętra, zatem ptaszki nie mają szans znaleźć się na balkonie.
Kotka dostała porządną porcję drapanka za uszkami, za co podziękowała słodkim mruczeniem.
Pozdrawiam serdecznie i obiecuję zajrzeć do Twojego wątku, ale jutro, bo dziś jeszcze na syna czekam.
Ewuniu - nie mam wnucząt, więc nie czuję potrzeby kupowania nadmiaru ozdóbek świątecznych. Wolę kupować coś konkretnego , np jakieś nowe fatałaszki babskie, czasami męskie, żeby M nie było żal.
O świętach już nie tylko myślę, ale i pewne przygotowania zaczęłam, by zdążyć ze wszystkim na czas, bo ruszam się ostatnio jak mucha w smole.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich wiosennych obrazków i cieplutko pozdrawiam.
Słoneczka Wam życzę na kolejne dni.
Do Was zajrzę jutro, dzisiaj będę miała gościa na dłuższe posiedzenie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Moniczko - szukam i szukam Twojego wątku, ale nie mogę znaleźć.
Czyżbyś jeszcze sobie nie założyła? Zrób to, proszę.
Pozdrawiam.
Czyżbyś jeszcze sobie nie założyła? Zrób to, proszę.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Muszę się pochwalić kwitnącymi hipeastrum. Wprawdzie zbyt wcześnie je obudziłam, do świąt nie dotrzymają kwiatków, ale i tak się cieszę, bo spośród sześciu cebulek tylko dwie pokazały moc. Cztery wypuściły liście i nawet zalążka pąków nie widać.
Muszę się pochwalić kwitnącymi hipeastrum. Wprawdzie zbyt wcześnie je obudziłam, do świąt nie dotrzymają kwiatków, ale i tak się cieszę, bo spośród sześciu cebulek tylko dwie pokazały moc. Cztery wypuściły liście i nawet zalążka pąków nie widać.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2507
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witaj Lucynko śliczne masz te kwiaty. Teraz kiedy za oknem biało to aż miło się robi móc popatrzeć na kwitnące kwiaty. Pozdrawiam życzę dużo słoneczka, zdrówka miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Widzę, że nie tylko ja mam opory z otwieraniem kompa.
Słoneczko sobie poszło i teraz tylko chmurzyska po niebie wędrują, psując nastrój. A ja i tak się nie daję. Udałam się do galerii i nowym ciuszkiem poprawiłam sobie humor. Przy okazji pamiętałam też o drobiazgach dla uczestników wieczerzy wigilijnej. Wróciłam zadowolona i przystąpiłam do kolejnych przedświątecznych czynności.
Teraz przeglądam wiosenne obrazeczki z działeczki, co jeszcze bardziej podtrzymuje mnie na duchu.
Alu - zgadzam się z Tobą, że hipeastrum są śliczne, ale - niestety - wyjątkowo chimeryczne.
Czekam jeszcze na kwiatki lilii amazońskiej, która pąki już ma, natomiast ani jednego pączka nie mają moje grudniki, a je je woziłam na działkę i z powrotem. W ogóle nie widzę w nich wdzięczności za pieczołowitą opiekę.
Życzenia przytulam z wdzięcznością i odwzajemniam w całej rozciągłości.
Widzę, że nie tylko ja mam opory z otwieraniem kompa.
Słoneczko sobie poszło i teraz tylko chmurzyska po niebie wędrują, psując nastrój. A ja i tak się nie daję. Udałam się do galerii i nowym ciuszkiem poprawiłam sobie humor. Przy okazji pamiętałam też o drobiazgach dla uczestników wieczerzy wigilijnej. Wróciłam zadowolona i przystąpiłam do kolejnych przedświątecznych czynności.
Teraz przeglądam wiosenne obrazeczki z działeczki, co jeszcze bardziej podtrzymuje mnie na duchu.
Alu - zgadzam się z Tobą, że hipeastrum są śliczne, ale - niestety - wyjątkowo chimeryczne.
Czekam jeszcze na kwiatki lilii amazońskiej, która pąki już ma, natomiast ani jednego pączka nie mają moje grudniki, a je je woziłam na działkę i z powrotem. W ogóle nie widzę w nich wdzięczności za pieczołowitą opiekę.
Życzenia przytulam z wdzięcznością i odwzajemniam w całej rozciągłości.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witaj Lucynko!
Swietne zdjęcia i właśnie przypomniałam,że nie mam pierwiosnków czerwonych pełnych,zielonych i innych.Przerabiałam grzędę i wszystko wykopałam i poszło na kompost,ale to nic wiosną odkupię.
Jak na razie u nas zima i to mrożna,W nocy jeszcze dosypało trochę śniegu.
Trzymaj się ciepło,
Swietne zdjęcia i właśnie przypomniałam,że nie mam pierwiosnków czerwonych pełnych,zielonych i innych.Przerabiałam grzędę i wszystko wykopałam i poszło na kompost,ale to nic wiosną odkupię.
Jak na razie u nas zima i to mrożna,W nocy jeszcze dosypało trochę śniegu.
Trzymaj się ciepło,
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Hipeastrum są prześliczne! U mnie w ogóle nie zakwitały i się zniechęciłam ale jak podziwiam twoje to mi znowu przychodzi ochota na nie..
Wiosenne zdjęcia to wielka przyjemność i dawka optymizmu!!! Ja też się miotam między półkami i pokojami... ale zakupy to już tylko on-line! Na szczęscie u nas tylko prezenty dla dzieci a starzy przynoszą jakieś danie, ciasto lub wino itd. O ile mniej stresu!!! Ale to dopiero zrobilismy jak odeszli rodzice bo wczesniej to nikt by tego emocjonalnie nie zniósł żeby im nic nie podarować...
Życzę ci dużo energii do działania i świątecznego nastroju!!!
Wiosenne zdjęcia to wielka przyjemność i dawka optymizmu!!! Ja też się miotam między półkami i pokojami... ale zakupy to już tylko on-line! Na szczęscie u nas tylko prezenty dla dzieci a starzy przynoszą jakieś danie, ciasto lub wino itd. O ile mniej stresu!!! Ale to dopiero zrobilismy jak odeszli rodzice bo wczesniej to nikt by tego emocjonalnie nie zniósł żeby im nic nie podarować...
Życzę ci dużo energii do działania i świątecznego nastroju!!!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Wczoraj napisałam długi post. odpowiedziałam Danusi i Idze, wstawiłam dużo wiosennych zdjęć i podczas wgrywania ostatniej fotki wszystko poooszło w Kosmos. Zapomniałam zapisywać zapodane treści, to mam za swoje.
Nie będę się dzisiaj rozpisywała, wstawię tylko trochę zdjęć z wiosennej działeczki i odpowiem na posty.
Danusiu - jeśli chodzi o pierwiosnki, to zaczekaj, aż moje zakwitną i wybierz sobie jakie Ci potrzebne. Moje niesamowicie przyrastają i zawsze wiosną dzielę je na mniejsze kępki, dzieląc się nimi z potrzebującymi. Prymule można przesadzać przez cały sezon.
Moja pogoda zeszła na psy. Jest ciepło, śniegu już nie widać, za to jeziora wody na trawnikach i na działkach.
Dziękuję i Tobie również zdrówka życzę.
Ps. U nas znowu Covid zbiera żniwo.
Iguniu - pogniewałam się na hipeastrum i ostatni raz spróbuję je przechować. Jeśli znowu będą się leniły, po prostu się ich pozbędę.
U mnie przy wigilijnym stole sami dorośli, w dodatku większość to przyjezdni, zatem ciągle jeszcze pozostajemy przy drobnych upominkach. W tym roku wszystkie nasze dzieci będą na wieczerzy i tylko jedna synowa nie może, bo musi jechać do Gdyni, gdzie po śmierci taty jej osiemdziesięcioletnia mama jest bardzo samotna. Darek dojedzie do niej w pierwsze święto.
Dobre życzenia przytulam i z całego serca odwzajemniam.
upload photo
Wczoraj napisałam długi post. odpowiedziałam Danusi i Idze, wstawiłam dużo wiosennych zdjęć i podczas wgrywania ostatniej fotki wszystko poooszło w Kosmos. Zapomniałam zapisywać zapodane treści, to mam za swoje.
Nie będę się dzisiaj rozpisywała, wstawię tylko trochę zdjęć z wiosennej działeczki i odpowiem na posty.
Danusiu - jeśli chodzi o pierwiosnki, to zaczekaj, aż moje zakwitną i wybierz sobie jakie Ci potrzebne. Moje niesamowicie przyrastają i zawsze wiosną dzielę je na mniejsze kępki, dzieląc się nimi z potrzebującymi. Prymule można przesadzać przez cały sezon.
Moja pogoda zeszła na psy. Jest ciepło, śniegu już nie widać, za to jeziora wody na trawnikach i na działkach.
Dziękuję i Tobie również zdrówka życzę.
Ps. U nas znowu Covid zbiera żniwo.
Iguniu - pogniewałam się na hipeastrum i ostatni raz spróbuję je przechować. Jeśli znowu będą się leniły, po prostu się ich pozbędę.
U mnie przy wigilijnym stole sami dorośli, w dodatku większość to przyjezdni, zatem ciągle jeszcze pozostajemy przy drobnych upominkach. W tym roku wszystkie nasze dzieci będą na wieczerzy i tylko jedna synowa nie może, bo musi jechać do Gdyni, gdzie po śmierci taty jej osiemdziesięcioletnia mama jest bardzo samotna. Darek dojedzie do niej w pierwsze święto.
Dobre życzenia przytulam i z całego serca odwzajemniam.
upload photo
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2507
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witaj Lucynko mnie tez nieraz tak się stało i uciekło w sina dal potem już nie pisałam bo wkurzona byłam aż mi przeszło na drugi dzień. U mnie tez pogoda się zepsuła śniegu coraz mniej dobrze ze ni pada. Kwiatuszki bardzo ładne coraz bliżej do takich pięknych widoków. Pozdrawiam życzę zdrówka i miłego wieczoru
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,