Na starym po nowemu 6

[dorotka350]

Beatko, w którymś wątku przeczytałam, że na zimę podwiązujesz budleje. Czy to konieczne, czy może jest jakiś powód, o którym nie wiem? Co prawda moje już dawno podwiązałam, ale to dlatego, żeby się nie rozkładały zbyt mocno i zapewne tak pozostaną przez całą zimę, więc w razie czego będzie jak znalazł
Pozdrawiam cieplutko

[Beaby]

Tak, Dorotko, tylko dlatego podwiązuję wiele roślin, żeby się nie pokładały. I trzeba to zrobić zanim je śnieg czy jesiennozimowy deszcz powali bo potem już jest trudniej albo nawet wręcz niemożliwe. A tak to dany krzew trzyma cały czas fajny fason. Wiązania nie widać, najczęściej stosuję oliwkowe sznurki. Dlatego też podwiązuję przed zimą właśnie budleje.
Może w tym roku zwiążę też laurowiśnię, bo ona pod śniegiem też lubi się bardzo nisko pokłonić.
Wzajemnie - pozdrawiam


Arku, to zdjęcia z 2 i 3 marca br. I co roku mi kwitnie właśnie tylko w tym czasie, jakoś nie chce wcześniej. Chyba tak już zaprogramowana Ciekawa jestem kiedy teraz się przebudzi do kwitnienia.




Wczorajsze zdjęcia z ogrodu:



Prawy dolny róg - pięknie przebarwiona kokoryczka. W takiej odsłonie widzę ją po raz pierwszy

[plocczanka]

Beatko, masz jeszcze całkiem przyzwoitą jesień w ogrodzie. Dużo zieleni, kolorowe kwiatki, wiotkie trawy, a chryzantemom ani deszcze, ani przymrozki nie zaszkodziły.
Supertunia skojarzyła mi się z dziwaczkami Taka ze mnie znawczyni.
Szukałabym chryzantem samokrzewiących, gdyby nie to, że postanowiłam odejść od uprawy tych roślinek. Dla mnie one zbyt późne.
Ostatnio mam już tylko deszcz, choć w międzyczasie okraszony białym puchem, który bardzo szybko zamienił się w zwykłą wodę. Nie lubię takiej pogody i siedzę w domu, gdzie na szczęście odwiedzają mnie koleżanki, dla których uroczyście otworzyłam sezon towarzyski. Na działkę dla nich za daleko, z piętra na piętro czy z bloku do bloku to już całkiem bliziutko. Nie dziwię się im, mają już swoje lata. Cieszę się, że jeszcze możemy wspólnie wypić kawusię czy nawet naleweczkę i powspominać młode lata.

Pozdrawiam cieplutko i ładniejszej aury jesiennej życząc, buziaki zostawiam.

[any57]

Beatko, ale mnie rozśmieszyłaś tym ukryciem za murarką
Nie schowałbym się, bo podczas tego tygodniowego pobytu w sanatorium przybrałem ponad 2kg mimo intensywnego ruchu (licznik kroków wykazał nam ponad 60km) Karmią świetnie w Magnolii, choć ci z NFZ narzekali

[Arkadius121]

Ładne te Twoje hippeastra,kolory raczej stonowane.
Kolaż ogrodowy również ładny pozdrawiam i miłego weekendu życzę.

[Wanda7]

Ja Beatko wrócę do tematu budlei. Czy zdarzyło Ci się, aby jakaś po zimie padła. Mam tę swoją jedyną dzięki Twojej zachęcie i chciałabym wiosną dokupić sobie jeszcze jakąś, ale ta jej mała mrozoodporność, o której czytam tu i ówdzie, trochę mnie jednak hamuje. Jak to z tym jest?

[kuneg]

Piękne zdjęcia jesiennego ogrodu, Beatko. Teraz to pewnie i u Ciebie śniegiem dowaliło. Niedługo wszystko znów się roztopi. Muszę zainteresować się trawami ozdobnymi. Fajnie wyglądają i pewnie pośród śniegu również je widać co nieco. :0

[Beaby]

Wszystkiego dobrego na 2024!

Lucynko, sezon ogrodowy jak i towarzyski równie ważny.
Wtedy podczas waszej sąsiedzkiej kawusi, ja mam w pracy gorącą linię. Przedświąteczne dni to mnóstwo zamówień i trzeba się "nabiegać" by to zrealizować.
Ale już wyciszona, wypoczęta - wchodzę w nowy sezon, również ogrodowy.
No i od razu, jak tylko to możliwe - odpisuję
Pozdrowienia noworoczne


Duża ta murarka, Andrzejku - 2 kg, no no
Cieszę się, że już tyle macie zrobione. Już teraz tylko ogród. A może ... dwa ogrody?
Pozdrawiam

Arkadius, tak, bardzo stonowane ma te kwiaty. I tylko czasami się pokażą jakieś mazy w środeczku, a tak to jest jasno kremowa.
Czekam na tegoroczne kwitnienie, już jest w ciepłym.
Pozdrawiam

Wandziu, dla mnie jest mrozoodporna. Od połowy maja pewnie już śmiało ją można zamawiać. Budleje uwielbiam.
Pozdrawiam noworocznie

Małgosiu, no dowaliło wtedy u mnie ciężkim śniegiem, dowaliło. Trzymał się dość długo. Niestety, nie zdążyłam ze wszystkim, ale od listopada to raczej tylko praca, ogród do świąt BN idzie wtedy całkowicie w odstawkę. Teraz będę miała kilka dni wolnego ale ma padać śnieg - więc znowu nic nie posprzątam przy co niektórych bylinach.
Trawy ozdobne są cudne. Ale przy zakupie trzeba zwrócić uwagę jak się mają w ogrodzie, bo niektóre albo idą rozłogami, albo sieją się na potęgę, albo ich zdjęcia pokazowe są chyba z kosmosu. Czasami warto też postawić na te jednoroczne, niektóre są na prawdę przecudne i zdobią do wiosny.


Zawitał u mnie dzięcioł zielonosiwy. I pewnego ranka był niesamowicie malowniczy wschód Słońca






A to zdjęcia z dzisiejszego, nazwijmy to posylwestrowego "poranka". Kadry przez szybkę okna

[kuneg]

Bea, ten Twój ogród, to nawet zimą jest kolorowy i ładnie zakomponowany

[any57]

Zaskoczył mnie ten dzisiejszy śnieg u ciebie Beatko Niby tak blisko, a jednak daleko
Kilka dni temu widziałem klucz ptaków (dzikie gęsi? żurawie?) leciały w twoją stronę - pewnie na ryby

[Beaby]

Pewnie tak, Andrzejku - wszak ryby też coś muszą jeść
A dzisiaj u mnie bardzo deszczowo. Trzeba świętować w domu.

Małgosiu - dziękuję za miłe słowa. Trawy i hortensje robią dobrą wizualną robotę zimą, to fakt.
Jeszcze muszę się zdecydować na jakieś niziutkie iglaste, może niziutka kosodrzewina czy jakieś inne np. kuliste miniaturki zimozielone.

Miłego weekendu

[Wanda7]

Bardzo romantyczne zimowe widoki.
Ja na moim terenie jeszcze nie miałam przyjemności widzieć takich białych obrazów.
Mam pytanie. Czy będąc ostatnio u mnie w wątku, czytałaś Beatko moją odpowiedź do Ciebie w sprawie przywrotników? I zdjęcie też Ci tam ich umieściłam. Ciekawa jestem sytuacji u Ciebie

[plocczanka]

Beatko, Twój ogród w zimowej szacie jest równie piękny jak w każdej innej.

Niech nowy rok upłynie Ci w dobrym zdrowiu, szczęściu rodzinnym i zawodowym, a ogród niechaj kwitnie i owocuje jeszcze piękniej.