Jabłoń dyskusje ogólne

[bociankrasna]

Potrzebuję pomocy w ustaleniu odmiany. Jabłoń ma ok 35 lat, drzewo rośnie dość silnie rozłożyście. Dojrzałość zbiorcza październik konsumpcyjna grudzień. Jabłka w domowych warunkach leżą do marca.
Jabłko zwarty miąższ, smaczny, słodko kwaśny jeszcze koniec grudnia jabłka są słodkie. Skóra bardzo gruba, niesmaczna. Lepiej obrać mimo uprawy bez oprysków. Jabłka odporne na gnicie i parcha.

[leff]

Ligol?

[leszkat76]

Ligol jest bardziej stożkowaty , może to Idared.

[leff]

Zazwyczaj tak, bardziej stożkowaty, ale te szarawe przetchlinki i żebrowanie wokół kielicha? Idraed jest raczej płaski.

[bociankrasna]

Czytając opisy odmian jedna i druga pasuje. Typowo zimowe. Ojciec kupił ją jako renetę i nie bardzo mi to pasowało. Bardziej skłaniam się ku ligolowi, trzeba udać się na targ kupić te 2 odmiany i zweryfikować smak. Domyślam się jednak że dużo zależy od nawożenia, stanowiska itd. Ale przynajmniej wiem w koło czego się kręcić. Dziękuje za pomoc.

[leszkat76]

Sprawdź jeszcze odmianę Melrose.
Zdjęcie z wikipedii. https://pl.wikipedia.org/wiki/Melrose_( ... 82o%C5%84)

[bociankrasna]

Dzięki Kasiu.

[KamilK02]

W popularnym niemieckim markecie kupiłem owoce dwóch odmian klubowych Cameo i Honey crunch znane bardziej jako Honey crisp.
Obydwie bardzo soczyste i jędrne chrupiące z ładnym paskowanym rumieńcem.
Honey crisp no cóż słodkie prawie bez kwasów, ale też bez większego aromatu, może przy pierwszym kęsie gdzieś można poczuć gruszkę, ale bardzo rozwodnioną. Miąższ bardzo szybko rozpływa się w ustach, odmiana ta nie porywa. Oceniam ją na podobnym poziomie jak Modi.
Cameo soczyste słodkie jabłko, miąższ nie rozpływa się tak w ustach jak Honey crisp trzeba się bardziej postarać, ogólnie smaczne jabłko, choć aromat też nie jakiś bardzo mocny, oceniam na podobnym poziomie jak Jonagold.
Jeśli miał bym do wyboru obydwie te odmiany wolę Cameo
Mam jeszcze Red delicious, ale to na jutro.

Swoją drogą próbował ktoś Crimson crisp, albo Cosmic crisp?

[KamilK02]

Dziś poszedł na test Red Chief, dobre soczyste jabłko z przyjemnym aromatem oceniam ją na poziomie Jonagolda, ale ta gruba i twarda gorzkawa skóra... Czy Starking też taką ma?

[Darko52]

Właśnie Starking ma taka nieciekawą skórkę

[martin79]

Ale czemu się tu dziwić skoro Red Chief i Starking to sporty Red Delicious. Zresztą Cameo też jest siewką Red Delicious. po prostu w tym wypadku handel zepsuł owoc. Pierwsze Red Delicious miało żółtą skórkę z czerwonym paskowaniem. Po pewnym czasie pojawiły się jabłka o pełnym czerwonym rumieńcu (sporty). I takie wybierali handlowcy to supermarketów. Bo ładnie wyglądały. Niestety los tak chciał że większość genów które odpowiadają za aromat było powiązanych z tymi odpowiedzialnymi za paskowanie. Z dzieciństwa pamiętam jeszcze właśnie takiego paskowanego. To zupełnie inne jabłko niż teraz. Niestety to handlowcy decydują jakie jabłka kupujemy w supermarketach. Prosty przykład jest z Galą która też ma mnóstwo sportów jedne paskowane inne nie. Niby to samo a inne. Tylko że paskowane sadownicy hodują na rynek Europy, a bez paskowania do Azji. Azjaci uważają że paskowane jabłka są niedojrzałe i takich nie kupują. Niestety handel decyduje co jemy. Jabłko ma ładnie wyglądać, długo się przechowywać, a smak to już sprawa drugorzędna.

[KamilK02]

Dlatego pytałem o podstawowy sport, podobno najlepszy.
Raz kupiłem w markecie Galę z rozmytym rumieńcem. Podobno miało być wspaniałe jabłko, okazało się gumowate i gorzkie, przez to zraziłem się do tej odmiany.

[martin79]

W Stanach można dostać oryginalnego Red Delicious. Pod nazwą Hawkeye, bo taką nazwę nadał jej farmer u którego wyrosła. Później kilka razy zmieniano nazwę. Gdzieś po drodze skórka stała się grubsza, żeby owoce się lepiej przechowywały. W ogóle to ta odmiana od początku miała pod górkę. Farmer 3 razy zścinał oryginalne drzewo. Aż w końcu wydało owoce i przekonał się do niego.