Borówka amerykańska - 13 cz.

Drzewa owocowe
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1954
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Baltazar, za każdym razem gdy jestem na działce udeptuję kwaterę borówkową i agrestową. Agrestowa jest wyłożona zrębkami. Teraz jest spokojnie, ale po wyłożeniu ściółek (borówki IX, agrest XI) było okropnie. Poszły głębiej czy co?
karion
500p
500p
Posty: 636
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Na jesieni w borówkach zero widocznych korytarzy? widocznie mogło to mieć związek z rozsypaniem siarki granulowanej w okolicach lata dokoła kwater(nie bezpośrednio pod borówkę). Obok gdzie nie sypałem pod starą porzeczką były nowe doły przy korzeniach. Później już zacząłem z nimi walkę na całej działce i nic nowego nie widziałem.

Sypanie skórek z pomarańczy czy kawy u mnie prócz dostarczenia pierwiastków i poprawy struktury gleby ma mieć też działanie lekko odstraszające nornice. Grasują u mnie wiewiórki i czasem widzę, że ktoś się kręcił przy ściółce , ale nie widzę strat, więc to może wiewiórki? Obym znów na wiosnę nie musiał wyrywać drzew orzechowych z borówki. Próbując je wyrwać z korzeniami uszkadzam korzonki młodych borówek.

W tym roku miałem poryte kanały pod maliną i nie pojedliśmy , pod agrestem,porzeczką czerwoną/białą i przy kamczackiej. W te dołki wlewałem brzydko pachnące płyny i wciskałem luźny piasek. Niekiedy wchodziło dość sporo piasku np 2-4kg.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9141
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Ze względu na gryzonie zlikwidowałam agrotkaninę pod borówkami . Teraz jest lepiej , nie widzę
nowych dziur . W dziury wkładam pastę lub tabletkę . :oops:
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 787
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Liście na borówkach grudniowych w tym roku to wina pogody i braku mrozów aż do grudnia w mojej lokalizacji. Sporo liści zostało ale mocne starsze krzewy są ,,łyse" . Te kupne sadzonki z nawozem osmocote maja liście ale nie należy się tym przejmować w uprawie amatorskiej. Pink.L u mnie zielona jeszcze jest a druga w donicy prawie ,,łysa"? Miałem kilka owoców nawet w listopadzie ale niestety zmarzły niedawno a myślałem ,że pojem na święta garstkę świeżych borówek.
Liście są ponieważ ochłodzenie przyszło nagle po długotrwałym cieple i szczególnie młodsze krzewy ale też podatne odmiany nie zdążyły się przygotować. Np. odmiana Legacy ma liście do lutego a nawet marca, czerwone i nie szkodzi to tej odmianie o smacznych owocach o wyjątkowym smaku nieco innym od innych popularnych odmian, ale maja dużo cukrów i są późne i osy je lubią, to wada?
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Folia zakopana by utrzymać wilgoć

Post »

Bardzo proszę praktyków o podzielenie się doświadczeniami jeśli takie mają . Chcę posadzić znajomej trochę borówek ,ale ona ma bardzo przepuszczalną glebę i niski poziom wody gruntowej. Mam zgromadzony torf ,kompost kwaśny ,szyszki ,trociny sosnowe itd. Plus 30 lat doświadczenia .Wymyśliłem sobie wykopać rów ,wybrać ziemię rodzimą , wyłożyć boki folią namiotową a dno agrowłókniną . Potem zasypać to mieszanką ziemi,torfu ,trocin itd. Agrowłóknina powinna po zasypaniu takiego rowu spowalniać osuszanie tak przygotowanego stanowiska . Proszę o uwagi tych co może tak robili . Jak to działa w praktyce .

Agrotkaniną wyłożyłbym dno takiego rowu ,gdzieś na głębokości 60 cm ,ale mam obawy czy po ulewnym deszczu -deszczach nie zrobi się z tego basen na kilka dni i czy korzenie borówek nie zgniją. Jak przytrzymać wilgoć z opadu, czy podlewania a nie utopić roślin . W mojej praktyce utopiła mi się jedna borówka ,która stała w donicy 40 litrowej z zamałymi otworami w dnie. To była donica z kastry budowlanej z kilkoma otworami powierconymi w dnie wiertłem fi 8 mm. I one okazały się za małe . Po letnim mocnym deszczu w donicy na kilka dni zrobił się basen . Roślina stała w tym ze 3 dni . Po tygodniu roślina zrzuciła liście i padła za miesiąc .
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1954
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Folia zakopana by utrzymać wilgoć

Post »

Sailor62, przeczytaj wątek tematyczny dot. borówki amerykańskiej. Tam wypowiadają się doświadczeni praktycy, cierpliwie i rzeczowo odpowiadają na pytania. Przetestowali różne metody, sposoby, sytuacje. Mają doświadczenie. Tam o wszystko pytaj, wątek wzbogaci się o kolejne doświadczenie. Chodzi również o to, by nie tworzyć nowych wątków i tym samym rozpraszać gromadzoną wiedzę o uprawie borówki.
JanuszKR
100p
100p
Posty: 154
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Folia zakopana by utrzymać wilgoć

Post »

Moim zdaniem przeniesienie tego zagadnienia do wątku dot. borówki amerykańskiej zawęzi temat w istotny sposób. "Przechwycenie" wody dla innych upraw, jak np. warzywa na glebach przepuszczalnych jest problemem. Coraz częściej mamy okresy suszy, co powoduje - szczególnie na glebach piaskowych - zwiększone podawanie wody, a to czasami stanowi ogromny problem. Doświadczenia innych forumowiczów na pewno będą przydatne.
Ja eksperymentowałem podobnie, ale trochę inaczej.
Z różnych względów kilka lat temu musiałem przenieś uprawę ogórków i warzyw do podniesionych nad ziemią drewnianych skrzyń. Zastanawiałem się, jak zatrzymać wilgoć w kompostowej glebie (skrzynie wystawione na działania słońca szybciej odparowują wodę, a drewno niestety też chłonie wodę). Cztery skrzynie o wymiarach ok. 200 cm długie, 80 cm szerokie i głębokie na ok. 60 cm wyłożyłem starą folią Z boku każdej od wewnętrznej strony dałem plastikowe rurki dla kontroli wysokości wody, a wiertarką zrobiłem w każdej ze skrzyń kilka otworów (przez folię i drewno) na wysokości ok. 10 cm, aby woda była zatrzymywana na tym poziomie. System fajnie się sprawdził, tylko w jednej skrzyni musiałem dorobić otwory, bo po intensywnych deszczach słabo woda obniżała się w niej. Rurka, a raczej wetknięta w nią gałązka z orzecha laskowego wskazuje jaki jest aktualnie poziom wody i czy wymaga ziemia w skrzyni podlewania. Jak jest wody mniej niż 2 cm, to w upalne dni muszę podlewać.
Pozdrawiam

Janusz
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1954
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Folia zakopana by utrzymać wilgoć

Post »

Woda podstawową potrzebą absolutnie wszystkich upraw i problem podlewania, nawadniania, zatrzymywania wody, wilgoci jest w poszczególnych wątkach (tematycznych) omawiany. Dać osobny pod tym względem wątek borówce to automatycznie i wszystkim innym roślinom. Bo w jednym wątku zrobi się groch z kapustą, sałatka warzywnoowocowa.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1099
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Folia zakopana by utrzymać wilgoć

Post »

Sadzenie krzewów na luźnym piasku daje możliwości pozbycia się grubszych gałęzi a nawet pni wycinanych drzew. Dołki pod sadzonki kopię o 20 cm głębiej, gałęzie układam gęsto i udeptuję.
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Folia zakopana by utrzymać wilgoć

Post »

Ja bym nie wsadzała w ziemię żadnych sztucznych materiałów. Agrowłóknina zakopana w ziemię i poddana działaniu wilgoci szybko się zniszczy i po kilku latach powstanie masa z ziemi i kawałków tworzywa sztucznego. Jak korzenie borówki dojdą do tej warstwy będą gnić i chorować. Ile wytrzyma folia namiotowa ciężko powiedzieć, ale w pewnym momencie pewnie też zacznie się drzeć i zrobi się sito. Usunąć potem takie kawałki będzie bardzo ciężko. Kiedyś próbowałam zrobić na granicy rabaty takie plastikowe ograniczenie, żeby perz nie przerastał. Użyłam duże grube plastikowe worki po karmie dla kotów. Z czasem porobiły się dziury i perz przez nie wraz przerastał. Jeżeli chcesz ograniczyć uciekanie wody z piaszczystej gleby, to ja mam inny patent. Kopię duży dołek na głębokość 1,7 metra. Głębiej nie dam rady, bo nie dałabym rady wyjść z takiej dziury. Wyjmuję wszystek piach. Bo u mnie jest to faktycznie żywy żółty piach. I wrzucam do dołka kępy trawy razem z ziemią, które mam z oddarniania danego fragmentu. Warstwa ma grubość około 1 metra. Potem przysypuję te kępy warstwą piachu i na to idzie lepsza ziemia wymieszana z kompostem. Oczywiście rośliny po posadzeniu dodatkowo sciółkuję. Tym sposobem sadziłam większość drzew i krzewów ozdobnych i u mnie się sprawdza, bo mam porównanie jak często muszę je podlewać w porównaniu z resztą, która była sadzona normalnie. Jeśli to są rośliny kwaśnolubne, to możesz też dać do dołka zrębki z drzew iglastych, szyszki, a nawet patyki i gałęzie. Jak to wszystko zacznie się rozkładać, dostarczy materii organicznej, przez co poprawi się struktura gleby i będzie ona lepiej trzymać wodę. No i materia organiczna będzie miała korzystny wpływ na pH gleby i ewentualnie dostarczy składników odżywczych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Na jakiej podstawie pani twierdzi ,że korzenie borówki będą gnić w kontakcie z plastykiem ? Może pani zacytować jakieś badania na ten temat. W Polsce 99% sadzonek jest sprzedawanych w plastyku .Wiele stoi w tych doniczkach po kilkanaście lat. Folia zakopana w ziemi wytrzymuje minimum 20 lat ,na powierzchni 3-4 lata . Dołek mi się podoba . Lubię takie przypadki ,bo sam eksperymentuję. Mam 30 lat doświadzczenia z borówkami ,ale zawsze sadziłem je w otoczenie jako takie . Teraz mam coś podobnego jak u pani . Dlatego szukam rady kogoś kto praktycznie zastosował zatrzymywanie wody pod korzeniem ,a pani przypuszcza ,lub się pani wydaje. Jestem chyba jedną z nielicznych osób ,która przeczytała 13 części wątku o borówce ,bo śledzę to od samego początku . Pełno tu śmieciowych informacji . zmoderowałam/KUmieściłem ten wątek jako nowy a moderator wsadził to w borówkę . Problem suszy i zatrzymywania wody przy roślinach chyba zasługuje na osobny wątek .

Sam tworzysz niepotrzebne/nadmiarowe posty pisząc jeden za drugim,co również powoduje zaśmiecanie tematów,łączę więc kolejny raz lub usuwam Twoje złośliwe posty/K
JanuszKR
100p
100p
Posty: 154
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Przeniesienie wątku przez moderatora. Widocznie takie rośliny jak świdośliwy lamarckie, które wymagają dużej ilości wody nie zasługują, aby osoby chcące je uprawiać na piaskach nie uzyskały stosownej wiedzy na forum? Susza i zatrzymanie wody dotyczy tylko borówki amerykańskiej?


Nie tylko. Tutaj jest wątek dot suszy w ogrodzie. viewtopic.php?t=89068
Wystarczy umieszczać swoje posty we właściwych/istniejących na forum tematach. Mamy wyszukiwarkę, mamy zalecenia regulaminowe, mamy wreszcie spisy tematów w każdym dziale forum.... /K
Pozdrawiam

Janusz
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 764
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Muszę przyznać że badzia ma rację. Niestety wiem, że jest tego dużo i łatwiej napisać niż czytać i szukać czegoś tematycznie pod swoje pytanie. Przeczytałem chyba dwie części w całości i jest tam cała moc informacji i wymiany zdań poszczególnych osób. Można wyciągnąc coś dla siebie. Rzeczy o które pytasz też były już poruszane. Wystarczy scrollować.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”