Interesujące doświadczenia. Mi w UK trudno dostać polskie odmiany, a w Polsce trudno dotać angielskie. Dużo się trzeba pogimanstykować, żeby jakoś ciągnąć do przodu
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
I po co to było komu
Ale mniejsza z tym. Udało mi się jakoś zdobyć papierówkę
A jeśli chodzi o Egremont Russet to zamówiłam w zeszłym roku zrazy i zaszczepiłam na wiosnę. Przyjęło się
![brawo ;:63](./images/smiles/smile071.gif)
Jest to dość popularna, amatorska odmiana na wyspach, może trochę podobna do szarej renety? Ma taki bardziej gruszkowy smak. Rok wcześniej zaszczepiłam St Edmunds Russet, więc mam nadzieję na pierwsze owoce w następnym sezonie.