Orzech włoski - Jacek
Re: Orzech włoski Jacek -wasze opinie
Myślałem że to jest pojedyńczy przypadek a nie że wszystkie tak rosną. Podpowiec mi proszę jak bym posadził 2 letni i obok by nie było innego Leopolda to po ilu latach mógł bym sie spodziewać pierwszych owoców?
-
- 50p
- Posty: 50
- Od: 15 cze 2015, o 20:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wysoka koło Łańcuta
Re: Orzech włoski - Jacek
U nas na 160 drzew z siewu (selekcja populacyjna, nasiona z drzew najlepszych, swobodne zapylenie) jest około 10 drzew doborowych, kilkanaście średniaków i reszta do wycięcia - tyle o mnożeniu z nasion. Szczepione owocują bardzo szybko i ma się wpływ na to co urośnie.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - Jacek
Na zdjęciu jest antraknoza. W tym roku orzechy są silnie porażone z powodu nadmiaru wilgoci. Przeciwdziałają wszelkie środki stosowane przeciw zarazie ziemniaka i pomidora. Oprysk chorym liściom już nie pomoże, ale ochroni młode przed zachorowaniem. Drzewa w dobrej kondycji są mniej porażone od słabych. Teraz dobrze widać skutki suszy z poprzednich lat. Ta sama odmiana, jeśli miała dostęp do wody jest dużo zdrowsza niż w najsuchszych miejscach w sadzie.
Orzech włoski JACEK (pierwsze owoce)
Witam, posiadam orzecha odmiany (prawdopodobnie JACEK) i mam pytanie. W tym roku pierwszy raz mój orzech ma owoce tylko, że nie są (jak na tą odmianę) takie duże jak u dorosłego drzewa. Czy zawsze te (pierwsze) owoce są mniejsze??
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Orzech włoski - Jacek
Jeśli nie był szczepiony to małe szanse aby miał takie same orzechy jak mateczny.
Pozdrawiam Paweł
Re: Orzech włoski - Jacek
Orzech był wykopany jak miał ok. 1m wysokości z działki, którą kupił kuzyn i prawdopodobnie zasiał się sam, ponieważ poprzedni właściciel od dłuższego czasu nic na niej nie robił i była bardzo zarośnięta. A obok na działce rósł właśnie orzech tej odmiany czyli "JACEK" Przez to nie jestem pewny w 100% czy mój jest tej samej odmiany. A na dzień dzisiejszy owoce są miej więcej wielkości zwykłego orzecha.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Orzech włoski - Jacek
Nawet jeśli był z orzechów od tego "Jacka", to nie powtórzy cech Kozula pisała że tych wielkoowocowych jest tylko kilka % w populacji, niemniej wyselekcjonowała kilka wartościowych "Jacorów"
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - Jacek
Nawet jacki palcem krzyżowane między sobą, mało kiedy dają potomstwo równe rodzicom lub lepsze od nich. Zazwyczaj u mnie robią miejsce następnym...Czasem od drobnych rodziców wychodzi większy potomek, czasem na odwrót. Tak czy inaczej siewka orzecha nigdy nie jest taka sama jak drzewo mateczne, to nie pomidor. Może być co najwyżej podobna. Jackowatych siewek o atrakcyjnych orzechach jest całkiem dużo, gorzej z odpornością na choroby. Dopóki drzewo rośnie w ogrodzie samo jest w porządku, ale jak wyląduje w sadzie zaczynają się schody (choroby). Złośliwie zdrowe są zazwyczaj drzewa z kiepską jakością owoców. Po latach poszukiwań, w końcu udało się trafić na zdrowsze egzemplarze o dużych orzechach z dobrą jakością i smakiem. Teraz trzeba w nie chuchać, żeby jak najszybciej rozmnożyć
Re: Orzech włoski - Jacek
12 lat wstecz ,posadziłem sadzonkę Orzecha Włoskiego,przemarzła,ale odbiła od korzenia,od trzech lat zaczął owocować,jest to typ Wielki Jacek,duże orzechy,delikatna łupina,smak na świeżo,super,a i ponoć na przełomie roku tez jest smaczny-jak mi powiedziała bratowa,u mnie się nie uchowały tak długo-tak mi one smakują.Drzewo ma 8 m wysokości.Niestety bardzo podatne na antraknozę,w Październiku wszystkie liście oraz osłony skorup są czarne.Wpadłem na pomysł aby przy dobrej pogodzie opryskać go z raz /dwa sodą oczyszczoną-ponoć ogranicza rdzę gruszy ,to może na orzecha zadziała?Mimo szpetnego wyglądu z powodu Antraknozy -orzechy są smakowite;-)
Re: Orzech włoski - Jacek
Podsyp go dobrze wapnem magnezowym
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7880
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski - Jacek
Rdza gruszy a antraknoza orzecha to dwa różne patogeny. Pierwsze słyszę by soda oczyszczona zniszczyła antraknoze na orzechu włoskim. Soda to raczej kojarzy mi się z maczniakiem prawdziwym.
Te chorobę łatwo możesz pokonać np signum 33, oprysk zapobiegawczy od kwietnia do maja, albo oprysk interwencyjny od czerwca aż do października. Radze zastosować, szkoda plonu.
I posłuchaj rady Seebbeka.
Te chorobę łatwo możesz pokonać np signum 33, oprysk zapobiegawczy od kwietnia do maja, albo oprysk interwencyjny od czerwca aż do października. Radze zastosować, szkoda plonu.
I posłuchaj rady Seebbeka.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Orzech włoski - Jacek
Sypię mu popiół liściasty,wapno ogrodnicze,oraz dolomit-ten ostatni najwolniej działa.Dostaje też NPK oraz solidną ilość obornika granulowanego-mieszanego.Regularnie sypię.Plony w ubiegłym roku były w 97 % zjedzone.Nie sa w środku czarne,no może oprócz kilku egzemplarzy.Soda oczyszczona rzeczywiście może nie pomoże lecz także nie zaszkodzi,a jestem ciekaw efektu,czy trochę spowolni antraknozę.