Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
Jabłoń zimowa - grzyb, pomoc
Na początku witam wszystkich.
Mam pewien problem z jedną jabłonią która przesadziłem w przed zimą 2022/2023 jak miała około 8 lat. W zimę zaatakowały ją karczowniki które pewnie trochę uszkodziły korzenie, w tą zimę już je tempie. Dodatków lato 2023 było niestety bardzo suche i drzewo miało raz liście które opadły w czasie lata, potem drugie urosły ale odpadły jeszcze szybciej. Drzewo później zostało zaatakowane przez grzyba
Obciąłem wszystkie gałęzie bo wyczytałem że to straszny grzyb i został sam pieniek. Teraz widzę na jednej gałęzi takiego grzyba
Oraz korą przy opukiwaniu kciukiem jest tak trochę gabkowata a w miejscu którym odeszła po można powiedzieć dotknięciu wygląda tak
Teraz chce prysnąć wszystko miedzianem, za miesiąc score i switch. Macie jakiś pomysł czy i jak to drzewo jeszcze uratować?
Mam pewien problem z jedną jabłonią która przesadziłem w przed zimą 2022/2023 jak miała około 8 lat. W zimę zaatakowały ją karczowniki które pewnie trochę uszkodziły korzenie, w tą zimę już je tempie. Dodatków lato 2023 było niestety bardzo suche i drzewo miało raz liście które opadły w czasie lata, potem drugie urosły ale odpadły jeszcze szybciej. Drzewo później zostało zaatakowane przez grzyba
Obciąłem wszystkie gałęzie bo wyczytałem że to straszny grzyb i został sam pieniek. Teraz widzę na jednej gałęzi takiego grzyba
Oraz korą przy opukiwaniu kciukiem jest tak trochę gabkowata a w miejscu którym odeszła po można powiedzieć dotknięciu wygląda tak
Teraz chce prysnąć wszystko miedzianem, za miesiąc score i switch. Macie jakiś pomysł czy i jak to drzewo jeszcze uratować?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7853
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Daj sobie spokój, drzewo praktycznie martwe.
Pozdrawiam! Gienia.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 794
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Niestety jestem tego samego zdania. Dodam tylko że usunalbym i najlepiej spalił to drzewo lub wywiózł daleko bo wiosną może rozsiewać zarodnikami na pobliskie rośliny. Miałem podobnego grzyba jak nie tego samego przy próbie wycinki wierzby siwej. Chciałem się jej pozbyć i ściąłem wszystkie gałęzie, rok super odbijała a w następnym roku dostała podobnego grzyba i już nie odbija. Martwica.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Chciałem usłyszeć coś innego ale też sam jednak zdawałem sobie sprawę że tak może być. A miała takie smaczne jabłka. Owocowała koło początku października i miała duże mięciutkie owoce. No cóż. Ale myślę i tak jeszcze poczekać do końca marca czy nie wypuści jakiś pędów/liści a w międzyczasie robić opryski. Jak nie to wtedy wytnę.
To jeszcze pytanie dla bardziej doświadczonych czy mogę w to miejsce wsadzić od razu kolejną jabłoń czy lepiej za rok lub w ogóle znaleźć sobie inne miejsce?
To jeszcze pytanie dla bardziej doświadczonych czy mogę w to miejsce wsadzić od razu kolejną jabłoń czy lepiej za rok lub w ogóle znaleźć sobie inne miejsce?
- Baltazar
- 500p
- Posty: 794
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Jeśli wypuści pędy to możesz zaszczepić na innej jabłonce. Np. jakiejś dziczce. A za roku jeśli szczepienie przyjmie się, to sobie ją przesadzisz w miejsce tej swojej.
Jeśli chodzi o to samo miejsce to nie mam wiedzy w tym zakresie choć intuicyjnie ja bym mocno zwapnował to miejsce jeszcze teraz. Po miesiącu wykopał jabłoń i posadził nową w tym samym dole z podmieniona ziemią z innej części działki.
No i jeśli zamierzasz walczyć to pozbądź się tych owocników grzybów z zewnątrz. Nożem np. bo to z nich wylecą zarodniki.
Jeśli chodzi o to samo miejsce to nie mam wiedzy w tym zakresie choć intuicyjnie ja bym mocno zwapnował to miejsce jeszcze teraz. Po miesiącu wykopał jabłoń i posadził nową w tym samym dole z podmieniona ziemią z innej części działki.
No i jeśli zamierzasz walczyć to pozbądź się tych owocników grzybów z zewnątrz. Nożem np. bo to z nich wylecą zarodniki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7853
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Huba to jest takie świństwo, że grzybnia rozwija się pod korą a dopiero po kilku latach widać owocniki. Drzewo zaraza się przez rany, w ziemi również przez poranione korzenie. Jeśli nie zamierzasz jej szybko wywalić i spalić to tak jak radzi Baltazar trzeba juz usunąć owocniki.
Drzewo z hubami można uratować jeśli owocnik jest na końcach gałęzi, wtedy się z zapasem odcina, ale i to nie jest pewne czy się uda.
Drzewo z hubami można uratować jeśli owocnik jest na końcach gałęzi, wtedy się z zapasem odcina, ale i to nie jest pewne czy się uda.
Pozdrawiam! Gienia.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 794
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Tam i widzę że jakieś korniki masz przy ziemi w tej jabłoni. To drzewko to bioróżnorodność w niekoniecznie pozytywnym dla sadowników znaczeniu.
Myślę że jedyne co można z niej zrobić to pozyskać materiał genetyczny ale.. jak chcesz próbować uratować to próbuj.. zawsze to nowe doświadczenie dla nas wszystkich.
Myślę że jedyne co można z niej zrobić to pozyskać materiał genetyczny ale.. jak chcesz próbować uratować to próbuj.. zawsze to nowe doświadczenie dla nas wszystkich.
-
- 100p
- Posty: 122
- Od: 25 lip 2015, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
To nie mróz. Wg mnie to są ślady bytności Kolcoroga bizoniaka.
https://archive.org/details/buffalotree ... 2/mode/2up
https://www.przyrodaswietokrzyska.pl/in ... ewiki.html
U mnie szczególnie upodobał sobie derenie, ale jest też na innych drzewkach owocowych w sadzie. Skacze jak się go próbuje złapać i leci na krótkie odległości. Nie polecam łapania w gołe ręce bo jest to trochę bolesne.
https://archive.org/details/buffalotree ... 2/mode/2up
https://www.przyrodaswietokrzyska.pl/in ... ewiki.html
U mnie szczególnie upodobał sobie derenie, ale jest też na innych drzewkach owocowych w sadzie. Skacze jak się go próbuje złapać i leci na krótkie odległości. Nie polecam łapania w gołe ręce bo jest to trochę bolesne.
-
- 50p
- Posty: 73
- Od: 6 wrz 2021, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie - na wschód od Warszawy
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Dziękuję bardzo za konkretną odpowiedź. Faktycznie, objawy pasują. A ja myślałam, że po inwazji namiotnika nic mnie już nie zaskoczy.
Czy to znaczy, że te zaatakowane drzewka mam już spisać na straty? Jak bardzo jest źle jeżeli mam na działce ponad 50 nowych drzew owocowych, w tym również wspomniane wyżej derenie, a z założenia nie używam oprysków chemicznych?
Czy to znaczy, że te zaatakowane drzewka mam już spisać na straty? Jak bardzo jest źle jeżeli mam na działce ponad 50 nowych drzew owocowych, w tym również wspomniane wyżej derenie, a z założenia nie używam oprysków chemicznych?
-
- 100p
- Posty: 122
- Od: 25 lip 2015, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
No to jesteśmy w podobnej sytuacji, też mam ponad 50 młodych drzewek i pierwszy sezon kiedy zidentyfikowałem intruza.
Chyba za wcześnie na spisywanie drzewek na straty, ale ryzyko chorób kory przy wrażliwych gatunkach wzrasta. Na pewno trzeba działać bo w kolejnym sezonie będzie go więcej.
Z tego co przeczytałem wynika, że walka chemią z nim wcale nie jest łatwa bo żeruje także na roślinności wkoło drzewek.
Ja myślałem na opryskami olejowymi przed fazą pękania pąków, ale chyba spróbuję zamalować farbą elewacyjną te spękania kory, żeby uniemożliwić wyklucie się larw z jaj. Dodam do farby trochę miedzianu, unikam tylko ciężkiej chemii. Farba będzie trwalsza od oleju i zabezpieczy mi jednocześnie nacięcia kory przed infekcjami.
Spotkałem się jeszcze z zaleceniem wycinania zaatakowanych pędów i palenia ich. Ale u mnie oznaczałoby to bardzo radykalne cięcie z przewodnikiem włącznie dlatego nie biorę tego pod uwagę.
Chyba za wcześnie na spisywanie drzewek na straty, ale ryzyko chorób kory przy wrażliwych gatunkach wzrasta. Na pewno trzeba działać bo w kolejnym sezonie będzie go więcej.
Z tego co przeczytałem wynika, że walka chemią z nim wcale nie jest łatwa bo żeruje także na roślinności wkoło drzewek.
Ja myślałem na opryskami olejowymi przed fazą pękania pąków, ale chyba spróbuję zamalować farbą elewacyjną te spękania kory, żeby uniemożliwić wyklucie się larw z jaj. Dodam do farby trochę miedzianu, unikam tylko ciężkiej chemii. Farba będzie trwalsza od oleju i zabezpieczy mi jednocześnie nacięcia kory przed infekcjami.
Spotkałem się jeszcze z zaleceniem wycinania zaatakowanych pędów i palenia ich. Ale u mnie oznaczałoby to bardzo radykalne cięcie z przewodnikiem włącznie dlatego nie biorę tego pod uwagę.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Szczepić na innym drzewie nie będę bo boję się że i tam mogła by się choroba przenieść. A i też w sumie ani nie umiem tego robić ani nie mam za bardzo czasu się tego uczyć teraz.
Na razie zrobiłem oprysk miedzianem a przez miesiąc będę jej doglądał, usuwał grzyby i zobaczę czy ruszy na wiosnę. Jak nie to w kwietniu/maju do wycinki. Dzięki za rady
Na razie zrobiłem oprysk miedzianem a przez miesiąc będę jej doglądał, usuwał grzyby i zobaczę czy ruszy na wiosnę. Jak nie to w kwietniu/maju do wycinki. Dzięki za rady
- Baltazar
- 500p
- Posty: 794
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
W takim razie oby się udało!
Jak są cienkie gałęzie i mają tego grzyba to wytnij całkiem. Po przecięciu na przekroju gałęzi będziesz widział częściowa zmianę koloru drewna (brązowa martwica). No chyba że cała gałąź będzie martwa to wtedy całą będzie brązowa bez części żywej. Poznasz sposób działania tego grzyba.
Powodzenia!
Jak są cienkie gałęzie i mają tego grzyba to wytnij całkiem. Po przecięciu na przekroju gałęzi będziesz widział częściowa zmianę koloru drewna (brązowa martwica). No chyba że cała gałąź będzie martwa to wtedy całą będzie brązowa bez części żywej. Poznasz sposób działania tego grzyba.
Powodzenia!