Przesadziłam we wrześniu zeszłego roku, rosła w większej donicy parę miesięcy od wiosennego przesadzenia (niepotrzebnie, mój błąd nowicjusza, myślałam że większa będzie lepsza, a przez to ziemia nie wysychała, za mocno przelewałam i sporo korzeni uschniętych poodcinałam zanim przesadziłam do mniejszej).norbert76 pisze: ↑12 lut 2024, o 11:10 Na początek, warunki uprawy i pielęgnacji wydają się w porządku.
Kiedy przesadziłaś, jak długo rosła w tej większej?Dodaje zdjęcie doniczki. Wcześniej rosła w tej ceramicznej z odpływem i podstawką, ale była ona zdecydowanie za duża na jej system korzeniowy, więc przesadziłam do mniejszej
Od kiedy dokładnie pojawiła się plama z drugiego zdjęcia?
Czy w ostatnim czasie roślina była narażona na chłodne powietrze od uchylonego albo otwartego okna?
Doniczka jest z plastiku?
Jaką masz temperaturę w pomieszczeniu?
Brązowa doniczka jest plastikowa również z dziurami odpływowymi.
Plama z drugiego zdjęcia jest względnie nowa, 2 tygodnie max. Te uschnięte brązowe końcówki z pierwszego zdjęcia mam zdecydowanie dłużej, 2 miesiące nawet. Teraz pojawiają się już prawie na każdym liściu na końcówkach, tylko ten jeden liść jest najbardziej zmasakrowany. Myślałam, że nawilżacz wystarczy, a to widocznie brak nawozów/za małe podlewanie.
Dziwi mnie jedynie, że wychodzi mi kolejny liść, więc myślałam że wszystko jest w porządku.
Okna przy kwiatach nie uchylam, do wietrzenia otwierane jest 2-3 metry dalej. W pomieszczeniach mam cały czas ciepło od 22-25 stopni.