Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

[bioy]

Stężenie z etykiety środka, 13g/5l jak najbardziej jest właściwe.
Widuje się jednak w internetach zalecane 7,5g/l. w fazie bezlistnej. Np tu:

https://profesjonalnyrolnik.pl/grzybobo ... rzoskwinia
https://zielonepogotowie.pl/pl/p/Syllit-65-WP-10g/647
https://poradnikogrodniczy.pl/syllit-65 ... e-cena.php

Oczywiście, absolutnie nie namawiam do takiego dawkowania.

Asiu, Syllit stosuje się również na jabłonie i grusze, od fazy pękającego pąka.

[leff]

Kiedyś zarejestrowana dawka Syllitu przeciwko kędzierzawości brzoskwiń i torbieli śliw to było 7,5 kg/ha.
Z dopiskiem 0,5%. Przelicznik do wyliczania stężenia oparty był o 1500 l wody /ha i to pasuje jedno do drugiego.

W tym samym czasie rejestracja p. parchowi w jabłoni to było 1,0-2,25 kg/ha i 1,5 kg/ha przeciwko drobnej plamistości na wiśni.

Aktualnie wg rejestracji:
Jabłoń/parch 1,0 kg/ha
Wiśnia/drobna 1,2 kg/ha
Brzoskwinia/kędzierzawość 1,3 kg/ha

[Irek_2]

W zeszłym roku, jak mi został Syllit po oprysku brzoskwiń, to przechowałem roztwór w pojemniku i jak przyszedł czas opryskałem jabłonki od parcha po odpowiednim rozcieńczeniu. Trzeba też nakleić taśmę malarską i opisać. Moje brzoskwinie i nektarynka opryskane Syllitem wczoraj.

[chris18404]

Czyli reasumując na 1l wody wspysc 7,5g syllitu , zgadza się ? I powtórzyć zabieg za 2 tygodnie ?

[Slomo]

Możesz powtórzyć za te dwa tygodnie dla pewności. Zrobiłem tak w ubiegłym roku i było brak kedzierzawosci.

[Slomo]

Oprysk na brzoskwiniach wykonany. Stężenie 5g/1,5L, za około 2 tygodnie powtórzę dla pewności.
Następny oprysk w czasie kwitnienia przeciwko brunatnej zgniliznie, trzeba wyposażyć się w signum 33 WG.

[AdamK-l]

Ja dzisiaj robiłem oprysk właśnie, 7,5g na 1l. Tylko się chyba o pare dni spóźniłem, bo pąki wyglądają minimalnie bardziej rozwiniete niż u Pelasi na zdjęciach. Jestem z dolnośląskiego jakby co. Co prawda robiłem też oprysk 2tyg. temu ale wtedy po kilku godzinach spadł nieplanowany deszcz. No myślę, że szału nie będzie ale na pewno będzie lepiej niż w zeszłym roku gdy chorowałem i nie było oprysku w ogóle Za to u rodziny w centrum pięknie się wstrzeliłem wczoraj i oprysk poszedl po Inkach w idealnym momencie przy idealnej pogodzie, może w koncu będą mieli zdrowe brzoskwinie w tym roku, bo oni tego nie ogarniają
Co ciekawe, kilka lat temu gdy robiłem oprysk dawką 7,5g/l i niechcący oberwała nim młoda jabłonka to nie miała w tym roku w ogóle liści, myślałem, że padła, ale odbiła rok później To musialo być od tego, inną przyczynę ciężko mi skojarzyć.

[KamilK02]

Kupiłem dziś niby "Inkę" i "Harnasia" może będą bardziej żywotne niż ta brzoskwinia, co była jak kupiona jako nektaryna "Harko"

[Pelasia]

Z Inka mam ciągłą walkę , rośnie jak głupia.
Tnę ja co roku, ale zaczęłam się zastanawiać czy nie za często i prze to rośnie tak intensywnie.
Najgorsze są silne pędy , rosnące do góry
Teraz wyglda tak




Co mam zrobić z tymi młodymi gałęziami , rosnącymi do nieba.?
Zostawić i poczekać do następnego roku, czy uciąć po owocowaniu czy teraz uciąć?
A może skrócić?

[ostatnia szansa]

Brzoskwinię tnie się co roku wiosną "na owoc" w fazie różowego pąka. Cięcie kształtujące można też ponowić drugi raz w roku, po owocowaniu aby zmniejszyć drzewo. Tnie się mocno, zostawiając krótką część jednorocznych gałązek z niewielką ilością pąków. Gałązki z trójkami pąków wychodzącymi w jednym miejscu zostawia się dłuższe, a te które mają pojedyncze pąki zostawia się krótsze.
Nie bój się ciąć brzoskwini. Im mocniej tniesz tym mniej ucieka do góry i ma ładniejsze owoce.
Bez cięcia będziesz miała szare myszki, niesmaczne i bardzo wysoko. Drzewo ogołoci się dołem.

[Pelasia]

Teraz wygląda tak
W tym roku bardzo szybko weszła w fazę różowego pąka.
Zostawiłam kila długich odrostów , bo nie wiem, czy nie będę chciała usunąć poniżej nich starych gałęzi w celu odmłodzenia
Ostatnia szansa pocieszyłaś mnie
Dzięki

[KamilK02]

Pelasia jak oceniasz tą brzoskwinie odnośnie zdrowia i owocowania, też zwróciłem uwagę jakie wielkie drzewo dali w szkółce. Harnaś miał 1/3 ilości gałęzi inki

[Pelasia]

Jest bardzo plenna.
Łapie kędzierzowatość , ale być może to moja wina, bo nie pryskałam jej od początku , jak ja kupiłam.
Z tym, że zaraz się regeneruje i latem drzewo jest zdrowe.
Rodzi duże owoce, powinno się regulować zawiązki, ale ja tego nie robię, mimo to owoce są na prawdę duże.
Ogólnie jestem zadowolona.

[wujeksam]

Mam miejsce na jeszcze jedno drzewo (a raczej drzewko), chciałbym posadzić morelę. Zdaję sobie sprawę z zawodności w owocowaniu, ale chcę spróbować.
Niestety nie może to być duże drzewo, nie szersze niż 2m (i tyle samo wysokości). Czy morelę Compacta da się utrzymać w takich wymiarach? Podobno nie lubią przycinania.

Znalazłem też różne wynalazki typu morela kolumnowa (bez konkretnej nazwy), Morela z Białorusi (z dopiskiem karłowa), Aprigold, ale poza opisami sprzedawców nie ma innych informacji.

[jode22]

Mam morelę Compacta. Posadzona jesienią 2019r. W tej chwili ma ok. 1,5m szerokości i 2-2,5 wysokości (ale przytnę ją). Przycinać jak najbardziej można a nawet trzeba. Owoce duże i bardzo smaczne . Samopylna.