![heja :heja](./images/smiles/heja.gif)
Dwie duże w blaszaku siedzą jak co roku w towarzystwie kilku mniejszych.
Kilka wsadziłem do studni głębinowej, jest bz betonu i obniżona od gruntu więc tam mrozu nie będzie raczej dużego.
Na samej rurze wodnej pod izolacją jest wąż grzejny, ale raczej na zewnatrz nic on nie zagrzeje i włącza się tylko gdy temperatura na rurze by spadła poniżej 7 stopni co jest rzadkie, bo woda jest często w ruchu.
Ale cenniejszy ładunek mam w pracy w zimowni , tam zawiozłem nowe sadzonki Panache z nasion, bo mi ich szkoda ryzykować na mrozie.Bo Brown Turkey czy Borholm Diamat, to takie mroziki do -15 spokojnie przeżyją.
Oczywiście zostawiłem na pewną śmierć w gruncie bez osłon trzy BT, i jedną Perettę. Albo przetrwają i się zahartują, albo po nich będzie.To nie jest ich pierwsza zima w gruncie. Na razie u mnie mrozu prawie nie było bo ledwo -11 zarejestrowałem na mierniku.Zatem to jak lato na Syberii.
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)