Zmieniło się nie tylko to, że jest teraz cieplej. Doszło pryskanie, zabieranie miejsc do życia, a przede wszystkim zmniejszenie bioróżnorodności.
Wystarczy zostawić owadom miejsce w ogrodzie, gdzie będą mogły w spokoju żyć, oraz posadzić rośliny, które dadzą im mieszkanie, i pożywienie. W tym miejscu nie kosimy, ani nie sprzątamy. To proste i będzie działać, nawet jak nas zabraknie.
Jak ktoś czyta co się dzieje w świecie i rolnictwie, musi wiedzieć, że tego sam nie wymyśliłem.
Jak się komuś znudzi "murarkowe zoo" zachęcam do stworzenia bezobsługowego rezerwatu w ogrodzie (nie tylko dla murarek).
Mcin napisał mądre słowa i osobiście mam zamiar spróbować czy to nie ściema.
Plecam bardzo ciekawa przystępna i treściwa strona - w tym m.in ogród dla pszczół i innych latających:
https://dzicyzapylacze.pl/ogrod-dla-pszczol/
Czasem lepiej mieć w ogrodzie więcej różnych ciekawych i rzadkich już gatunków - no i bez łupania rurek. Pozdrawiam