Ogród moją ostoją cz.41
- Davros
- 200p
- Posty: 216
- Od: 18 maja 2023, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płońsko, Zachodniopomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Z grzybami u nas było podobnie ostatniej jesieni. Liczę, że ten rok będzie lepszy.
I mamy takie same naczynia na deszczówkę. Kupiłem ten garnek, bo moja mama chciała właśnie taki. Po zeszłym sezonie stwierdziłem, że to był strzał w dziesiątkę. W tym roku plan jest dokupić kolejny zbiornik, bo jeszcze dwie rynny mam.
I mamy takie same naczynia na deszczówkę. Kupiłem ten garnek, bo moja mama chciała właśnie taki. Po zeszłym sezonie stwierdziłem, że to był strzał w dziesiątkę. W tym roku plan jest dokupić kolejny zbiornik, bo jeszcze dwie rynny mam.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, jak miło widzieć Cię w Twoim osobistym wątku ogrodowym!
Pokusiłaś się o zaprezentowanie rocznego funkcjonowania ogrodu, dokładając obrazki z kolejnych grzybobrań. powiem szczerze, że tych grzybów to nawet Ci zazdroszczę. Ja nie przyniosłam ani jednego. Nawet nie próbowaliśmy jechać, ponieważ na ryneczku stragany ziały pustką. Po prostu grzybów nie było.
Jabłuszkami, borówkami i winogronami zapachniało, a i kwiatki ładnie kwitły i teraz też jest co podziwiać, zwłaszcza kuwety pełne rozmaitych siewek.
Tylko dlaczego tak rzadko odzywasz się na forum ogrodniczym?
Kiciule buszujące po ogrodzie to sama radość, a ten mały łobuziaczek to sam się zakutał w folię, czy dostał karę?
Niech Ci się wszystko darzy i daje mnóstwo satysfakcji.
A nade wszystko niech Wam zdrowie dopisuje. Wszystkim.
Pokusiłaś się o zaprezentowanie rocznego funkcjonowania ogrodu, dokładając obrazki z kolejnych grzybobrań. powiem szczerze, że tych grzybów to nawet Ci zazdroszczę. Ja nie przyniosłam ani jednego. Nawet nie próbowaliśmy jechać, ponieważ na ryneczku stragany ziały pustką. Po prostu grzybów nie było.
Jabłuszkami, borówkami i winogronami zapachniało, a i kwiatki ładnie kwitły i teraz też jest co podziwiać, zwłaszcza kuwety pełne rozmaitych siewek.
Tylko dlaczego tak rzadko odzywasz się na forum ogrodniczym?
Kiciule buszujące po ogrodzie to sama radość, a ten mały łobuziaczek to sam się zakutał w folię, czy dostał karę?
Niech Ci się wszystko darzy i daje mnóstwo satysfakcji.
A nade wszystko niech Wam zdrowie dopisuje. Wszystkim.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8658
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Dużo się u Ciebie dzieje to i czasu na wąteczek mało
Grzybów zazdraszczam bo sami prawie nic.
Podobnie jagódek ,cudne były Wasze
Rozsady masz już duże /no ale ,jak się ma taki sprzęt/
Poproszę jakieś wiosenne fotki z ogrodu
Dużo się u Ciebie dzieje to i czasu na wąteczek mało
Grzybów zazdraszczam bo sami prawie nic.
Podobnie jagódek ,cudne były Wasze
Rozsady masz już duże /no ale ,jak się ma taki sprzęt/
Poproszę jakieś wiosenne fotki z ogrodu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42276
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam!
Słoneczko pięknie świeci i nawet trochę cieplej się zrobiło.
Dawidzie beczkę dostałam z gminy w ramach programu, poza tym mam stary zbiornik szamba, który odkąd przeprowadzili kanalizację zamieniłam na zbiornik z wodą opadową. Niestety ubiegły sezon był tak mokry, że nie wiem czy parę razy podlewałam
W ramach kolejnego programu maja rozdawać kompostowniki
Lucynko na razie się udało coś napisać, ale wiem że w miarę upływu sezonu będzie coraz mniej czasu...a raczej ja jestem coraz wolniejsza...taka kolej rzeczy. Nie wkleiłam dużo zdjęć, bo mam wszystkie w za dużym formacie. Kiedyś zmniejszałam na bieżąco
Bywam tylko w swoim personalnym wątku prawie codziennie
Odkąd przybył mały kotek (już nie taki mały) Monia zaczęła wychodzić jego śladami...chociaż się nie lubią, niestety!
Dostałam taką suszarkę do ziół od córki na imieniny i nie bardzo wiedziałam gdzie ją powiesić (teraz wsisi na tarasie) no to kocio ją zagospodarował Wszystko zagospodaruje, taki on łobuz!
Bardzo dziękuję za dobre słowo i życzenia, które odwzajemniam w dwójnasób Trzymajcie się zdrowo
Agnieszko wiesz na bieżąco ile się u mnie dzieje, a coraz więcej czasu mi wszystko zabiera to trudno nadążyć z dwoma wątkami. Jednak ogród jest dla mnie bardzo ważny i na bieżąco robię zdjęcia...przynajmniej tyle
Wiosna się budzi i to dość wcześnie, bo od lutego co się działo. Kwiatki oczywiście, ale kwitną krzewy...forsycja niestety słabo, za to kalina wonna i dereń jadalny obsypane kwiatkami
No to parę bieżących fotek!
coś mi bezczelnie zjada kwiatki
Trzymajcie się cieplutko !
Słoneczko pięknie świeci i nawet trochę cieplej się zrobiło.
Dawidzie beczkę dostałam z gminy w ramach programu, poza tym mam stary zbiornik szamba, który odkąd przeprowadzili kanalizację zamieniłam na zbiornik z wodą opadową. Niestety ubiegły sezon był tak mokry, że nie wiem czy parę razy podlewałam
W ramach kolejnego programu maja rozdawać kompostowniki
Lucynko na razie się udało coś napisać, ale wiem że w miarę upływu sezonu będzie coraz mniej czasu...a raczej ja jestem coraz wolniejsza...taka kolej rzeczy. Nie wkleiłam dużo zdjęć, bo mam wszystkie w za dużym formacie. Kiedyś zmniejszałam na bieżąco
Bywam tylko w swoim personalnym wątku prawie codziennie
Odkąd przybył mały kotek (już nie taki mały) Monia zaczęła wychodzić jego śladami...chociaż się nie lubią, niestety!
Dostałam taką suszarkę do ziół od córki na imieniny i nie bardzo wiedziałam gdzie ją powiesić (teraz wsisi na tarasie) no to kocio ją zagospodarował Wszystko zagospodaruje, taki on łobuz!
Bardzo dziękuję za dobre słowo i życzenia, które odwzajemniam w dwójnasób Trzymajcie się zdrowo
Agnieszko wiesz na bieżąco ile się u mnie dzieje, a coraz więcej czasu mi wszystko zabiera to trudno nadążyć z dwoma wątkami. Jednak ogród jest dla mnie bardzo ważny i na bieżąco robię zdjęcia...przynajmniej tyle
Wiosna się budzi i to dość wcześnie, bo od lutego co się działo. Kwiatki oczywiście, ale kwitną krzewy...forsycja niestety słabo, za to kalina wonna i dereń jadalny obsypane kwiatkami
No to parę bieżących fotek!
coś mi bezczelnie zjada kwiatki
Trzymajcie się cieplutko !
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2980
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, nareszcie pokazałaś się w swoim wątku ogrodowym
Podglądam czasem Wyspę , to wiem, że przybyło Ci wiele różnych zajęć , no i jeszcze właśnie są Rozmowy, to czasu Ci brakuje, ale mam nadzieję, że dasz radę i tutaj częściej zaglądać, skoro już odkurzyłaś wątek
Zdjęć ogrodowych nigdy za dużo , a na Twoich rabatkach, można znaleźć mnóstwo wszelkiego kwiecia .
Piękne kępy ciemierników , pierwiosnki i narcyzy zaczynają rozkwitać . Niestety, ciepło zwabiło ślimaki i to one wyżerają dziury w pąkach, albo zżerają całe kiełki wyrastających z ziemi roślinek. Moje narcyzy też tak zniszczone! Nie spodziewałam się ślimaków tak wcześnie, a dopiero kiedy wybrałam się po ciemku, z latarką, na spacer po ogrodzie, to zobaczyłam jak dużo ich jest.
Pozdrawiam Cię cieplutko, życząc dużo zdrowia i radości ogrodowych i nie tylko
Podglądam czasem Wyspę , to wiem, że przybyło Ci wiele różnych zajęć , no i jeszcze właśnie są Rozmowy, to czasu Ci brakuje, ale mam nadzieję, że dasz radę i tutaj częściej zaglądać, skoro już odkurzyłaś wątek
Zdjęć ogrodowych nigdy za dużo , a na Twoich rabatkach, można znaleźć mnóstwo wszelkiego kwiecia .
Piękne kępy ciemierników , pierwiosnki i narcyzy zaczynają rozkwitać . Niestety, ciepło zwabiło ślimaki i to one wyżerają dziury w pąkach, albo zżerają całe kiełki wyrastających z ziemi roślinek. Moje narcyzy też tak zniszczone! Nie spodziewałam się ślimaków tak wcześnie, a dopiero kiedy wybrałam się po ciemku, z latarką, na spacer po ogrodzie, to zobaczyłam jak dużo ich jest.
Pozdrawiam Cię cieplutko, życząc dużo zdrowia i radości ogrodowych i nie tylko
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród moją ostoją cz.41
cudownie wiosennie u ciebie; "zadroszcze" tych żółtych pierwiosnków, śliczne są tak jak i pozostałe zwiastuny wiosny.
Też bardzo sie cieszę że wcześniej się zaczęła ale kurcze zimno ... i tak nic się nie da zrobić!!
Juz zapisałam sobie w kajecie do kupienia pierwiosnki bo zawsze zapominam... a nigdy ich nie miałam.
Ta niezwykła biała forsycja to ci pachnie coś? U nas forsycja jeszcze ma daleko do kwitnięcia. Cięłaśm już róże? Ja sie obawiałam tego mrozu i nie. Moje róże maja czarne łodygi ale wypuszczaja coś z nad samej ziemi.. będzie sporo cięcia ale czekam na ocieplenie.
Też bardzo sie cieszę że wcześniej się zaczęła ale kurcze zimno ... i tak nic się nie da zrobić!!
Juz zapisałam sobie w kajecie do kupienia pierwiosnki bo zawsze zapominam... a nigdy ich nie miałam.
Ta niezwykła biała forsycja to ci pachnie coś? U nas forsycja jeszcze ma daleko do kwitnięcia. Cięłaśm już róże? Ja sie obawiałam tego mrozu i nie. Moje róże maja czarne łodygi ale wypuszczaja coś z nad samej ziemi.. będzie sporo cięcia ale czekam na ocieplenie.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8658
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Bardzo mnie raduje to ,że się ożywiłaś ,a raczej wątek ogrodowy
Cudne ,wielkie i wysokie kępy ciemierników
Niesamowite ,że żonkile już mają rozkwitające pąki
Widzę ,że już amator jakiś się znalazł na nie...
Jak Iga pisze maluchy łyse w nocy podgryzają....
Bardzo mnie raduje to ,że się ożywiłaś ,a raczej wątek ogrodowy
Cudne ,wielkie i wysokie kępy ciemierników
Niesamowite ,że żonkile już mają rozkwitające pąki
Widzę ,że już amator jakiś się znalazł na nie...
Jak Iga pisze maluchy łyse w nocy podgryzają....
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42276
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam!
Pogoda pod psem to i czasu więcej. W tunelu posiałam nowalijki i wyniosłam rozsady kapustnych, a tu niespodzianka dzisiaj śnieg i temperatura odczuwalna tak masakryczna, że uruchomiłam agrowłókniny! Aż się wierzyć nie chce, że za parę dni ma być +25.
st. Z grubsza udało mi się zrobić porządki w ogrodzie tzn wycięłam ubiegłoroczne chabazie, pocięłam gałązki winorośli i róż. Róże idą do piecyka w którym gotuję kurkom jedzenie a winorośle schną, bo podobno pyszne mięsko na grillu opalanym nimi wychodzi...no to sprawdzimy!
Na początku tygodnia mam dostać przesyłkę na Bilskich, a ze Świata Kwiatów przyszły dalie to czekają na posadzenie do doniczek.
Martusiu miło Cię powitać Jakoś na wyspę wpadam mimo, że czasu mam mało. Poza tym wystarczy coś napisać i mimo, że zdjęcia robię to nie muszę wstawiać...zmniejszać, opisywać...lenistwo bierze górę Często też przez ostatnie dwa sezony wyjeżdżałam to potem po powrocie nie wiem gdzie ręce wsadzić...jak będzie w tym roku to zobaczę. Las gdzie zbieraliśmy grzyby prawie wycięty Póki co postanowiłam zrobić rozsady i nie wyjeżdżać, bonikt nigdy nie zaopiekuje się tak jak ja.
Pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam cieplutko
Igo o pierwiosnki sie nie martw, bo na pewno te ode mnie przyjmą się lepiej niż kupowane.
Pogoda jest kratkowana...raz ciepło, innym razem zimno i mokro. Nie wychodzę jak jest zimno bo zdrowie najważniejsze, ale jak pogoda dopisze to staram maksymalnie coś zrobić. Róże mocno cięłam i palić nie można to potem pocięłam gałązki żeby spalić w kozie na polu, to samo z malinowymi patyczkami.
Niestety krzewy kwitły i nie wiem które pachną, bo na ogół pachną w słońcu! Tak jest np z kaliną to parę razy ja poczułam, a potem przyszedł przymrozek zbrązowiała i już nie pachnie. Więc białej forsycji w słoneczny dzień nie wąchałam, a za malutka żeby czuć na odległość. Kwitną fiołki i też ich nie czuję a nie raz jak w perfumierii pachną.
Agnieszko próbuję działać, ale w sezonie może być różnie więc żeby mnie admini nie wyrugowali to przynajmniej teraz popiszę
Ciemierniki to bardzo lubią moją glinę, bo sa wszędzie i sieja sie na potęgę!
Ja też znajduję nagulce...kaczek nie wypuszczam, bo robią też szkody depcząc małe rośliny i te ich odchody!
Jednak trzeba koronę przesadzać i nawozić, bo będzie kilka kwiatów
Doczekałam się wreszcie ładnych kępek cieszynianki
Ten zawilec grecki jest od forumki i ładnie sie mnoży, a kupowane po dwóch latach znikają!
o takie śliczności wzbogacił się ogród!
Życzę miłej i ciepłej niedzieli!
Pogoda pod psem to i czasu więcej. W tunelu posiałam nowalijki i wyniosłam rozsady kapustnych, a tu niespodzianka dzisiaj śnieg i temperatura odczuwalna tak masakryczna, że uruchomiłam agrowłókniny! Aż się wierzyć nie chce, że za parę dni ma być +25.
st. Z grubsza udało mi się zrobić porządki w ogrodzie tzn wycięłam ubiegłoroczne chabazie, pocięłam gałązki winorośli i róż. Róże idą do piecyka w którym gotuję kurkom jedzenie a winorośle schną, bo podobno pyszne mięsko na grillu opalanym nimi wychodzi...no to sprawdzimy!
Na początku tygodnia mam dostać przesyłkę na Bilskich, a ze Świata Kwiatów przyszły dalie to czekają na posadzenie do doniczek.
Martusiu miło Cię powitać Jakoś na wyspę wpadam mimo, że czasu mam mało. Poza tym wystarczy coś napisać i mimo, że zdjęcia robię to nie muszę wstawiać...zmniejszać, opisywać...lenistwo bierze górę Często też przez ostatnie dwa sezony wyjeżdżałam to potem po powrocie nie wiem gdzie ręce wsadzić...jak będzie w tym roku to zobaczę. Las gdzie zbieraliśmy grzyby prawie wycięty Póki co postanowiłam zrobić rozsady i nie wyjeżdżać, bonikt nigdy nie zaopiekuje się tak jak ja.
Pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam cieplutko
Igo o pierwiosnki sie nie martw, bo na pewno te ode mnie przyjmą się lepiej niż kupowane.
Pogoda jest kratkowana...raz ciepło, innym razem zimno i mokro. Nie wychodzę jak jest zimno bo zdrowie najważniejsze, ale jak pogoda dopisze to staram maksymalnie coś zrobić. Róże mocno cięłam i palić nie można to potem pocięłam gałązki żeby spalić w kozie na polu, to samo z malinowymi patyczkami.
Niestety krzewy kwitły i nie wiem które pachną, bo na ogół pachną w słońcu! Tak jest np z kaliną to parę razy ja poczułam, a potem przyszedł przymrozek zbrązowiała i już nie pachnie. Więc białej forsycji w słoneczny dzień nie wąchałam, a za malutka żeby czuć na odległość. Kwitną fiołki i też ich nie czuję a nie raz jak w perfumierii pachną.
Agnieszko próbuję działać, ale w sezonie może być różnie więc żeby mnie admini nie wyrugowali to przynajmniej teraz popiszę
Ciemierniki to bardzo lubią moją glinę, bo sa wszędzie i sieja sie na potęgę!
Ja też znajduję nagulce...kaczek nie wypuszczam, bo robią też szkody depcząc małe rośliny i te ich odchody!
Jednak trzeba koronę przesadzać i nawozić, bo będzie kilka kwiatów
Doczekałam się wreszcie ładnych kępek cieszynianki
Ten zawilec grecki jest od forumki i ładnie sie mnoży, a kupowane po dwóch latach znikają!
o takie śliczności wzbogacił się ogród!
Życzę miłej i ciepłej niedzieli!
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu!
Podziwiam piękne kępy ciemierników, a także kwitnące pierwiosnki, szczególnie tego żółtego. Czy to jest lekarski?; kwiaty ma na szczycie dość długich łodyżek.
Ile Ty masz koron! Namnożyły się, czy taką ilość wsadziłaś obok siebie?
Moje korony powychodziły, ale pąki wypatrzyłam tylko u jednej z nich, a nawozu im nie żałuję.
Cieszynianka mnie nie lubi. Nie to nie! Kłaniać się jej nie będę. Twoja ładnie odpłaca się za opiekę.
Obrazki włoskie podziwiam u innych, w tym u Ciebie. U mnie pokazują liście, które bardzo szybko obumierają. Domyślam się, że szkodzi im nadmiar wody, której hektolitry wylewają zimy i wiosny ostatnich lat. Niestety, tak jest położona moja działka, że nie jestem w stanie znaleźć dla obrazków lepszego miejsca.
Na podstawie ponadgryzanych pąków narcyzów domyślam się, że ślimaków w Twoim ogrodzie nie brakuje. Cóż, każde stworzenie chce żyć, a żeby żyć, musi jeść.
Mam nadzieję, że sobie z nimi poradzisz, czego życzę Ci serdecznie, bo szkoda byłoby tych pięknych kwiatków, które tworzą u Ciebie fantastyczne łany.
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam zdrówka.
Podziwiam piękne kępy ciemierników, a także kwitnące pierwiosnki, szczególnie tego żółtego. Czy to jest lekarski?; kwiaty ma na szczycie dość długich łodyżek.
Ile Ty masz koron! Namnożyły się, czy taką ilość wsadziłaś obok siebie?
Moje korony powychodziły, ale pąki wypatrzyłam tylko u jednej z nich, a nawozu im nie żałuję.
Cieszynianka mnie nie lubi. Nie to nie! Kłaniać się jej nie będę. Twoja ładnie odpłaca się za opiekę.
Obrazki włoskie podziwiam u innych, w tym u Ciebie. U mnie pokazują liście, które bardzo szybko obumierają. Domyślam się, że szkodzi im nadmiar wody, której hektolitry wylewają zimy i wiosny ostatnich lat. Niestety, tak jest położona moja działka, że nie jestem w stanie znaleźć dla obrazków lepszego miejsca.
Na podstawie ponadgryzanych pąków narcyzów domyślam się, że ślimaków w Twoim ogrodzie nie brakuje. Cóż, każde stworzenie chce żyć, a żeby żyć, musi jeść.
Mam nadzieję, że sobie z nimi poradzisz, czego życzę Ci serdecznie, bo szkoda byłoby tych pięknych kwiatków, które tworzą u Ciebie fantastyczne łany.
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25180
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Miło znowu gościć w Twoim wątku.
Powoli wiosna się rozkręca.
Ja zazwyczaj nie zamawiałam wiosną. Teraz pękłam i zamówiłam kilka roslin.
Tez czekam na przesyłki,
Powoli wiosna się rozkręca.
Ja zazwyczaj nie zamawiałam wiosną. Teraz pękłam i zamówiłam kilka roslin.
Tez czekam na przesyłki,
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42276
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam w piękne Święta Wielkanocne!
Pogoda niesamowita, jak w dzieciństwie kiedy dostawałam nowy wiosenny płaszczyk i buciki... A potem i tak wracała zima, a z nią często śnieg
W piątek w pobliskiej szkółce ogłoszono na FB wyprzedaż wielu roślin po zimie i oczywiście musiałam pojechać mimo zajęć domowych. Wymieniam truskawki i mam co prawda trochę własnych sadzonek w doniczkach, ale coś nowego dokupiłam. Poza tym powojnik, róże okrywową i parę mniejszych doniczek, bo jednak ceny mimo, że 50 % to zaporowe!
Od jutra jak pogoda się nie zmieni to wielkie sadzenie.
W tunelu wykiełkowały nowalijki i w oczach rosną, co mnie bardzo cieszy! Posiałam do doniczek bób i groszek zielony. Rozsady na parapetach szaleją, a ja już się martwię...gdzie ja to posadzę
Lucynko mam chyba dobrą glebę pod pierwiosnki, bo ładnie kwitną i rozsiewają się, a ten lekarski jest w tej chwili wszędzie, ale ziemi mam dość to nie rosną. Korony przenosiłam kilka razy i co z tego że nawoziłam jak też miałam jeden kwiatostan i kępę liści, aż wreszcie tu mu pzypasowało...zobaczymy jak długo? To samo z cieszynianką...próbowałam, próbowałam i nareszcie jestem usatysfakcjonowana...i ona chyba też
Pączki to chyba rzeczywiście ślimaki, ale kwiatki podgryzają mi ptaki...spotkałam niejednego na gorącym uczynku kosy i synogarlice! No trudno zapraszam je do ogrodu akrmiąc całą zimę to nie mogę wyprosić wiosną, bo robaczki na drzewach czekają
Lucynko dziękuję za pozdrowienia i życzenia Ściskam mocno i trzymajcie sie zdrowo
Gosiu dziękuję za odwiedziny! ja niestety ciągle ulegam pokusom, sporo niestety kwitków przepada trochę z mojej winy, bo podstawą uprawy jest ich odmładzanie, a na to często nie mam czasu. Co myślę przejść na rośliny bezobsługowe to nakupię, nasadzę bylin i wiem że i tak będą jednoroczne. Liczy się chyba radość rozpakowywania i potem sadzenia
Pozdrawiam!
W ogrodzie kolorowo, ale kwiatki szybko przekwitają, właściwie wczesne żonkile już tracą świeżość, teraz czas pierwiosnków i przyjdzie czas tulipanów, bo botaniczne już kończą kwitnienie.
Takie zaskoczenie 1 kwietnia, bo jeszcze wczoraj w zielonych pąkach!
Życzę jeszcze miłego Świętowania i dużo zdrowia z okazji Świąt Wielkanocnych!
Pogoda niesamowita, jak w dzieciństwie kiedy dostawałam nowy wiosenny płaszczyk i buciki... A potem i tak wracała zima, a z nią często śnieg
W piątek w pobliskiej szkółce ogłoszono na FB wyprzedaż wielu roślin po zimie i oczywiście musiałam pojechać mimo zajęć domowych. Wymieniam truskawki i mam co prawda trochę własnych sadzonek w doniczkach, ale coś nowego dokupiłam. Poza tym powojnik, róże okrywową i parę mniejszych doniczek, bo jednak ceny mimo, że 50 % to zaporowe!
Od jutra jak pogoda się nie zmieni to wielkie sadzenie.
W tunelu wykiełkowały nowalijki i w oczach rosną, co mnie bardzo cieszy! Posiałam do doniczek bób i groszek zielony. Rozsady na parapetach szaleją, a ja już się martwię...gdzie ja to posadzę
Lucynko mam chyba dobrą glebę pod pierwiosnki, bo ładnie kwitną i rozsiewają się, a ten lekarski jest w tej chwili wszędzie, ale ziemi mam dość to nie rosną. Korony przenosiłam kilka razy i co z tego że nawoziłam jak też miałam jeden kwiatostan i kępę liści, aż wreszcie tu mu pzypasowało...zobaczymy jak długo? To samo z cieszynianką...próbowałam, próbowałam i nareszcie jestem usatysfakcjonowana...i ona chyba też
Pączki to chyba rzeczywiście ślimaki, ale kwiatki podgryzają mi ptaki...spotkałam niejednego na gorącym uczynku kosy i synogarlice! No trudno zapraszam je do ogrodu akrmiąc całą zimę to nie mogę wyprosić wiosną, bo robaczki na drzewach czekają
Lucynko dziękuję za pozdrowienia i życzenia Ściskam mocno i trzymajcie sie zdrowo
Gosiu dziękuję za odwiedziny! ja niestety ciągle ulegam pokusom, sporo niestety kwitków przepada trochę z mojej winy, bo podstawą uprawy jest ich odmładzanie, a na to często nie mam czasu. Co myślę przejść na rośliny bezobsługowe to nakupię, nasadzę bylin i wiem że i tak będą jednoroczne. Liczy się chyba radość rozpakowywania i potem sadzenia
Pozdrawiam!
W ogrodzie kolorowo, ale kwiatki szybko przekwitają, właściwie wczesne żonkile już tracą świeżość, teraz czas pierwiosnków i przyjdzie czas tulipanów, bo botaniczne już kończą kwitnienie.
Takie zaskoczenie 1 kwietnia, bo jeszcze wczoraj w zielonych pąkach!
Życzę jeszcze miłego Świętowania i dużo zdrowia z okazji Świąt Wielkanocnych!
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8658
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Buziaki świąteczne jeszcze raz
Cudna wiosna u Was
Pierwiosnki ,żonkile ,zawilce greckie ,różanecznik - achhhh ,jak szybko ,niesamowite
Ciekawa jestem ,gdzie nowe prymule posadzisz
A najbardziej zazdroszczę porządków w ogrodzie
Buziaki świąteczne jeszcze raz
Cudna wiosna u Was
Pierwiosnki ,żonkile ,zawilce greckie ,różanecznik - achhhh ,jak szybko ,niesamowite
Ciekawa jestem ,gdzie nowe prymule posadzisz
A najbardziej zazdroszczę porządków w ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, mam tak samo. Najpierw nakupuję, choć zarzekam się, że nie będę przesadzała z zakupami; nasieję i wszystko pikuję, bo każdej sieweczki żal, a później zmartwienie: gdzie ja to wszystko posadzę?!
Rododendron już tak pięknie otwiera pąki.
Miałam taką dużą kępę niebieskich zawilców, ale już jej nie ma. A Twoje tak ślicznie kwitną!
Narcyzy i pierwiosnki też dają czadu
Krótko mówiąc: ogród kwitnie wiosennie, kolorowo, pięknie!
Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka.
Rododendron już tak pięknie otwiera pąki.
Miałam taką dużą kępę niebieskich zawilców, ale już jej nie ma. A Twoje tak ślicznie kwitną!
Narcyzy i pierwiosnki też dają czadu
Krótko mówiąc: ogród kwitnie wiosennie, kolorowo, pięknie!
Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.